Dajcie spokój.

Wiecie że znam takiego chłopaka , który poszedł na swoje , i nie dał rady wrócił do rodziców  . Kawaler 35 lat  , ludzie naprawde  są zniszczeni emocjonalnie i rozwojowo . 

Niektórzy nie nadają się do prawdzowego życia bo są jak dzieci.

Przed chwilą, Onaaaa napisał:

Niektórzy nie nadają się do prawdzowego życia bo są jak dzieci.

Tak jak pisałem , co z tego że jest się dorosły,  jak się jest zniszczony emocjonalnie,  rozwojowo .  Wiek nic nie ma do rozwoju , pewnie to jest przez nadopiekuńczość rodziców od najmłodszych lat . Trzeba wychowywać,  a nie hodować dzieci.

2 minuty temu, Barnaba 234 napisał:

Tak jak pisałem , co z tego że jest się dorosły,  jak się jest zniszczony emocjonalnie,  rozwojowo .  Wiek nic nie ma do rozwoju , pewnie to jest przez nadopiekuńczość rodziców od najmłodszych lat . Trzeba wychowywać,  a nie hodować dzieci.

Tak głównie przez rodziców bo parafoksalnie im bardziej się lata przy dziecku i mu sie wszystko daje tym gorzej radzi sobie potem w życiu. 

Ale zawsze też można samemu się zmienić i dorosnąć. Wszystko się da, tylko trzeba chcieć.