Czy są ludzie, którzy nie mają całkowicie żadnych obaw co do tego, że jeśli straciliby obecną pracę, to czy nie mieliby absolutnie żadnego klopotu z dostaniem kolejnej?

Są ludzie których bardzo łatwo zastąpić ale teraz jest bardzo duży problem ze znalezieniem dobrych pracowników. Bądź dobry w tym co robisz, jeśli to nie wymaga jakiś super umiejętności bądź przynajmniej osobą odpowiedzialną, nie bądź wołem którego się zaprzęga do produkcji i pogania batem, jak zajmowałem się rozmowami kwalifikacyjnymi nienawidziłem takich ludzi i szczerze nimi gardziłem ->  wykazuj się inicjatywą. Każdy kto nie pytany zgłaszał  jakąś propozycję, lub przychodził się np zapytać czy nie ma wolnych miejsc pracy, pomimo, że firma nie wysyłała ogłoszenia - był od razu na pierwszym miejscu do zatrudnienia 

Bierne "cielę" które udaje, że go nie ma, nie zgłasza żadnych potrzeb, w ogóle niczego nie chce jest OBCIĄŻENIEM, kierownik ( czyli ja) musi myśleć ZA NIEGO.

szukac pracy tak

W ogóle wieczne poczucie krzywdy i pretensji do świata, że nie jest się w lepszym miejscu zmniejsza empatię i utrudnia zrozumienie czego oczekują od ciebie inni. Ludzie na dole drabiny społecznej nie są empatyczni. Najbardziej empatyczny w całym stadzie jest samiec alfa ( tak tak) tyle zoologia, ludzi też to dotyczy.

dla mnie te samce alfa to wymysl jakichs facetow zeby sobie podbic samoocene i potem si eokazuje ze kazdy facet na tej planecie to samiec alfa bo tak wyczytal w internecie o alfa to on jest alfa i wszyscy alfa XDD

Przed chwilą, pasztetowa prima sort napisał:

dla mnie te samce alfa to wymysl jakichs facetow zeby sobie podbic samoocene i potem si eokazuje ze kazdy facet na tej planecie to samiec alfa bo tak wyczytal w internecie o alfa to on jest alfa i wszyscy alfa XDD

teraz to są sigmy

a co to za nowy wymysl, bo ja nie slyszalem tego wczesniej xD

czy sigma to jakis nowe nad alfa? a alfa to pod sigma? xD

Tak ja tak znalazłem pracę w okresie 20% bezrobocia pierwszy na roku, znacznie lepsi ode mnie zastanawiali się jak. Teraz jest 4% bezrobocie , mój wujek żul wyciągnięty przez ciocię ze śmietnika, 40 lat zajęty wyłącznie piciem bez trudu znalazł pracę.  SZUKAĆ TAM GDZIE TEORETYCZNIE WCALE CIĘ NIE CHCĄ, PYTAĆ O PRACĘ W MIEJSCACH KTORE NIE SZUKAJĄ PRACOWNIKA. Ja ci daję słowo, że jak się zwolni miejsce od razu zadzwonią właśnie do ciebie.

a ja nie chce szukac pracy i nie zamierzam bo jestem tylko problemem dla pracodawcy xD

2 minuty temu, pasztetowa prima sort napisał:

a co to za nowy wymysl, bo ja nie slyszalem tego wczesniej xD

czy sigma to jakis nowe nad alfa? a alfa to pod sigma? xD

Coś podobnego, ale chyba bardziej takiego, że sigma szokuje swoją bezczelnością, bezwzględnością w danej sytuacji, tak, że nie jestem pewien, czy to zastąpiło alfę, może coś jeszcze co innego

to malowany jest samiec sigma do iskry XD

8 minut temu, Dr.Tux napisał:

Tak ja tak znalazłem pracę w okresie 20% bezrobocia pierwszy na roku, znacznie lepsi ode mnie zastanawiali się jak. Teraz jest 4% bezrobocie , mój wujek żul wyciągnięty przez ciocię ze śmietnika, 40 lat zajęty wyłącznie piciem bez trudu znalazł pracę.  SZUKAĆ TAM GDZIE TEORETYCZNIE WCALE CIĘ NIE CHCĄ, PYTAĆ O PRACĘ W MIEJSCACH KTORE NIE SZUKAJĄ PRACOWNIKA. Ja ci daję słowo, że jak się zwolni miejsce od razu zadzwonią właśnie do ciebie.

Bardzo dobra porada, pojawić się tam, gdzie nie ma oficjalnego ogłoszenia byłoby najlepiej, wyprzedzić i ominąc konkurencję

jeebac prace

nie wiem czemu moje posty są ukryte, nie można linkować?

a jak napiszesz oakda a potem edytujesz i link wkleisz to tez?

mało tego zostajesz zakwalifikowany jako ten aktywny, który "sam się będzie starał" to wielka ulga dla szefa, z radością cię zatrudni

1 minutę temu, Dr.Tux napisał:

nie wiem czemu moje posty są ukryte, nie można linkować?

najpierw post albo choc kropka, potem edycja wtedy idzie dalej

ja gdy mialem prace to czesto uciekalem w srodku zmiany i potem byl stres dla mnie i pracodawcy dlatego dalem sobie spokoj xD

Przed chwilą, Dr.Tux napisał:

mało tego zostajesz zakwalifikowany jako ten aktywny, który "sam się będzie starał" to wielka ulga dla szefa, z radością cię zatrudni

tak, jednak trzeba coś mieć takiego w potencjale, co się przyda w tym miejscu, mi raz tak nei wyszło, bo myśląc, że pojde do drukarni poduczę się jakiegoś COrela czy coś a oni woleli mistrzunia od naprawy maszyn

ja bym sobie poszedl do pracy gdzie sa fajne laseczki np jestem stewardem i moje kolezanki to hot stewardessy ale jestem juz za stary

ale za to regularnie chodze sobie na sauny i jak fajne laseczki w bikini wpadaja to sie az zyc zachciewa xD

facet nazywa się Frans De Vaal jest zoologiem od naczelnych, w tym ludzi, generalnie nasze zachowania /miny /gesty praktycznie się nie różnią od tych szympansich i on to pokazuje. polecam jego wykłady na YT

ja nie ogladam i nie wchodze na YT wole poczytac cos niz ogladac xD

5 minut temu, pasztetowa prima sort napisał:

ja bym sobie poszedl do pracy gdzie sa fajne laseczki np jestem stewardem i moje kolezanki to hot stewardessy ale jestem juz za stary

ale za to regularnie chodze sobie na sauny i jak fajne laseczki w bikini wpadaja to sie az zyc zachciewa xD

mi tez się bardziej chce pracować wśród koleżanek, to chyba jest korzystne dla obu stron, bo ja się staram one też i współpraca idzie, ale to tylko dla wyselekcjonowanych szcześliwców losu jest, jakiś czas temu kilka, moze 6 kobiet wchodze do pokoju one wesołe, że znowu się pojawiłem, i powiedziały, że pewnie zostanę na dłużej, ale siła wyższa niestety nie pozwoliłą, nie ja mam plecy a kto inny

"gdzie się uczy i pracuje tam się .... nie wojuje" nie słyszałeś? chcesz mieć kłopoty? Chcesz żeby jedna z tych laseczek cię potem szantażowała? Zrobi to na 100% jeśli będzie mogła coś uzyskać, koleżanki tej laseczki doprowadzą do zwolnienia ciebie przy pomocy intryg nawet te w związkach, każda babka to "pies ogrodnika" jest między nimi walka "na noże" a nie widzisz tego bo one udają "bycie dobrą" przed tobą. Tam gdzie jest 100 % sfeminizowanie, pracodawcy ( również kobiety) ZA WSZELKĄ CENĘ  dążą do zatrudnienia faceta aby poprawić zachowanie kobiet / staranie się ( o widzisz kolejna rada) 

ja kiedys bylem w sklepie odziezowym pracownikiem w galerii handlowej tutaj w anglii w 2015 rok po moim przylocie to beke tam mialem troche, bo mnie wszyscy chwalili jaka dobra robote odpieerdalam dwoch menadzerow i wszyscy moi koledzy i smiac mi sie chcialo z tego haha i tam fajna kolezanka byla taka ciapatka ale szczuplutka wyglada jak aniol jakis, to chyba jedyna ciapatka jaka widzialem ze mi sie spodobala

To się nazywa w żargonie kobiet managerek ,że "trzeba znaleźć koguta do kurnika" ale owszem będziesz podrywany/rozpieszczany

raz do mnie ze musi wyjsc ze sklepu na zewnatrz i czy ja obczaje czy czegos nie wynosi na zenwatrz i staje przede mna i sie obraca 360 stopni a ja co za widok szok

2 minuty temu, pasztetowa prima sort napisał:

raz do mnie ze musi wyjsc ze sklepu na zewnatrz i czy ja obczaje czy czegos nie wynosi na zenwatrz i staje przede mna i sie obraca 360 stopni a ja co za widok szok

oj bywało albo ona wchodzi po drabinie a ja nie oddalałem się, bo ktoś powinien być w pobliżu, asekuracyjnie, ale kurde lepiej niechby nie było takich sytuacji sam na sam, w grupie to spoko, bo jak za łądne to tylko w głowie mieszają. Jak wczoraj słyszałem, że jakiś zespół pieśni nazywa się Halucynki, tak to działa.

szkoda ze laski sa takie cofniete bo ja bym nie mial problemu gdyby sie ktoras narzucala xD

1 minutę temu, pasztetowa prima sort napisał:

szkoda ze laski sa takie cofniete bo ja bym nie mial problemu gdyby sie ktoras narzucala xD

to nie takie proste, potrafi udawać, dla własnej korzyści a sam na sam sie nie umówi (chłopak jest)