Czy są ludzie, którzy nie mają całkowicie żadnych obaw co do tego, że jeśli straciliby obecną pracę, to czy nie mieliby absolutnie żadnego klopotu z dostaniem kolejnej?

ale te z supermarketow typu biedra to syf, bo to lezy w tych plastikowych opakowaniach dlugo a do ciast tez pelno cukru i to tragedia jakas jest a nie tiramisu w porownaniu do tego z tej wloskiej knajpy co kiedys jadlem, ale to jak bylem w podstawowce i w wielkich pucharach podawali

potem pamietam juz jakis czas pozniej bylo w mniejszych niestety a za ta sama cene i smak tez jakis inny tak to bywa niestety

7 minut temu, pasztetowa prima sort napisał:

ale te z supermarketow typu biedra to syf, bo to lezy w tych plastikowych opakowaniach dlugo a do ciast tez pelno cukru i to tragedia jakas jest a nie tiramisu w porownaniu do tego z tej wloskiej knajpy co kiedys jadlem, ale to jak bylem w podstawowce i w wielkich pucharach podawali

potem pamietam juz jakis czas pozniej bylo w mniejszych niestety a za ta sama cene i smak tez jakis inny tak to bywa niestety

W Biedrze ten deser jest w lodówce i ma datę przydatności do spożycia. W kawiarence desery są też w chłodziarce, ale w pucharkach i nigdy nie wiem jak długo tam stoją. Sprzedawca zawsze ci powie: świeże!!! 

Mamy na rynku włoską restaurację. Lubimy usiąść w letnim ogródku przy mrożonej kawie czy tiramisu. Mam porównanie. 

no tam akurat w tym antonio kanjpie dawno temu to bylo cos

raz tez pamietam ze tu w uk w jednym hotelu bylem i burger z kurczaka byl za 12.50 funtow drogo ale byl taki dojeebany a do tego cienkie fryteczki i kucharz swoj majonez czosnkowy tez tam przyrzadzal, ze drobne czasteczki czosnku ale to byla nieziemska kombinacja i do tego pepsi

ale pol roku pozniej si ekucharz zmienil i burgery tez przepis, frytki inne a sos czosnkowy z tuby ze sklepu a nie wlasny i niestety to co dobre nie trwa wiecznie i szybko sie konczy ;/

2 minuty temu, pasztetowa prima sort napisał:

no tam akurat w tym antonio kanjpie dawno temu to bylo cos

raz tez pamietam ze tu w uk w jednym hotelu bylem i burger z kurczaka byl za 12.50 funtow drogo ale byl taki dojeebany a do tego cienkie fryteczki i kucharz swoj majonez czosnkowy tez tam przyrzadzal, ze drobne czasteczki czosnku ale to byla nieziemska kombinacja i do tego pepsi

ale pol roku pozniej si ekucharz zmienil i burgery tez przepis, frytki inne a sos czosnkowy z tuby ze sklepu a nie wlasny i niestety to co dobre nie trwa wiecznie i szybko sie konczy ;/

Słuszna uwaga.

Ludzie niezwiązani  z gastronomią otwierają knajpy i serwują kuchnię z innego kraju  o jakiej bladego pojęcia nie mają. To częste zjawisko. Gdy nie mam porównania z "oryginałem" zachwycam się tym z biedry

raz byla u mnie taka wegetarianska knajpka i tam pamietam dwie kobitki i one sprzedawaly tam wszystko ze warzywa z eko upraw i taka salatka ze pelny zestaw brokuly i w ogole marchewka pieknie pokrojona za 3.50 a ja czulem ze ta kobitka z milosci do kuchni mi to przyrzadzila za grosze, ale niestety szybko zbankrutowali i piekny sen sie skonczyl

20 minut temu, afekafe napisał:

W Biedrze ten deser jest w lodówce i ma datę przydatności do spożycia. W kawiarence desery są też w chłodziarce, ale w pucharkach i nigdy nie wiem jak długo tam stoją. Sprzedawca zawsze ci powie: świeże!!! 

Mamy na rynku włoską restaurację. Lubimy usiąść w letnim ogródku przy mrożonej kawie czy tiramisu. Mam porównanie. 

Biedronka i w niej świeże nie przeterminowane produkty

dla mnie logo biedronki to bieda jak lidl tez mi sie z bieda kojarzy

9 minut temu, pasztetowa prima sort napisał:

raz byla u mnie taka wegetarianska knajpka i tam pamietam dwie kobitki i one sprzedawaly tam wszystko ze warzywa z eko upraw i taka salatka ze pelny zestaw brokuly i w ogole marchewka pieknie pokrojona za 3.50 a ja czulem ze ta kobitka z milosci do kuchni mi to przyrzadzila za grosze, ale niestety szybko zbankrutowali i piekny sen sie skonczyl

Mama chyba smutna, że żyjesz jak żyjesz?

a nie wiem xD

a jak zyje?

7 minut temu, Tajemniczy On napisał:

Biedronka i w niej świeże nie przeterminowane produkty

Robiłam porównanie tiramisu ze sklepu i kawiarni. W kawiarni na pucharach nie ma etykiety z datą ważności. Prawdopodobnie nie raz zjadłam przeterminowane z biedry i knajpy. 

moja babcia czasem w pcharze tiramisu odpieerdala to jest smaczne takie delikatne, ale to z tej wloskiej knajpy to bylo cos, zadne inne tiramisu juz tak mi nie smakowalo nigdy

4 minuty temu, pasztetowa prima sort napisał:

a nie wiem xD

a jak zyje?

Tyle wiem, co przeczytam na forum. Też jestem matką dorosłego syna. 

Nie wiem, wazne ze zdrowie dopisuje

5 minut temu, pasztetowa prima sort napisał:

Nie wiem, wazne ze zdrowie dopisuje

...Jasiu! Dlaczego masz tyle jedynek w dzienniczku?!  

Oj mamo. Najważniejsze, że wszyscy jesteśmy zdrowi.

20 minut temu, pasztetowa prima sort napisał:

dla mnie logo biedronki to bieda jak lidl tez mi sie z bieda kojarzy

Uwielbiam robić zakupy w Lidlu

no spoko ja nie przepadam za lidlem bo mi malo co smakuje stamtad

szkola i wyksztalcneie to niewszystko afekafe, to ze ktos ma papier i phd to tez moze byc idiiota

Ja nawet nie skreślam za błędy orto

Ważniejsze kto cię ocali jak zdychasz w męczarniach fak 

Chyba tylko lekarze ale teraz ich chcą wymordować fak

a mi jest smutno ze nie moge byc w Polsce np z rodzina, bo np babcia od strony mamy to mnie bardzo kocha i jestem jej serce, i jak odejdzie to juz zanda kobieta mnie tak nigdy nie pokocha jak babcia, a ja niestety na obczyznie, bo w Polsce sie zyc nie da

22 minuty temu, pasztetowa prima sort napisał:

 

szkola i wyksztalcneie to niewszystko afekafe, to ze ktos ma papier i phd to tez moze byc idiiota

Znam ludzi wykształconych i mądrych. 

Często jedno z drugim nie ma nic wspólnego

no niestety ja chodzilem do college tu w anglii to na drugim level z matematyki w grupie bylo z 15 osob a ja pierwsze dwa egzaminy po 98% ocena moze 3 bledy 87/90 punktow czy iles a nauczyciela juz o ja prdl masz najlepsze oceny ze wszystkich a tutaj niektorzy na level wyzej, a ja no popatrz i sie zaczelo zebym sie uczyl to pojde za rok na level wyzej a ja w polowie roku jakies depresje i mysi samoboojcze bo jakies vikernesy mnie ojszczaly z kafe iles lat temu i masakra i zamiast sie uczyc to lezalem w lozku calymi dniami i myslalem zeby sie zabiic ale zadzwonilem do lekarza i bralem antydepresanty 3 miechy i mi przeszlo ale no niestety ojszczalem nauke przez te depresje

7 minut temu, pasztetowa prima sort napisał:

no niestety ja chodzilem do college tu w anglii to na drugim level z matematyki w grupie bylo z 15 osob a ja pierwsze dwa egzaminy po 98% ocena moze 3 bledy 87/90 punktow czy iles a nauczyciela juz o ja prdl masz najlepsze oceny ze wszystkich a tutaj niektorzy na level wyzej, a ja no popatrz i sie zaczelo zebym sie uczyl to pojde za rok na level wyzej a ja w polowie roku jakies depresje i mysi samoboojcze bo jakies vikernesy mnie ojszczaly z kafe iles lat temu i masakra i zamiast sie uczyc to lezalem w lozku calymi dniami i myslalem zeby sie zabiic ale zadzwonilem do lekarza i bralem antydepresanty 3 miechy i mi przeszlo ale no niestety ojszczalem nauke przez te depresje

"Nie wszyscy możemy być filozofami, bo kto będzie świnie pasał"

Czasem spełnienie i dobrą kasę można zdobyć mając jakich fach w ręku.

a ja akurat mam w doopie kase i nie zalezy mi chociaz fajnie byloby sobie kupic dom w anglii i mieszkac na swoim, ale to trzeba 250.000 funtow minimum, a zawsze istnieje opcja kredyt i harowac jak wol 16 godzin dziennie zeby splacic jak najszybciej, ale chooy nie chce mi sie

3 minuty temu, pasztetowa prima sort napisał:

a ja akurat mam w doopie kase i nie zalezy mi chociaz fajnie byloby sobie kupic dom w anglii i mieszkac na swoim, ale to trzeba 250.000 funtow minimum, a zawsze istnieje opcja kredyt i harowac jak wol 16 godzin dziennie zeby splacic jak najszybciej, ale chooy nie chce mi sie

Nie zamierzam ciebie pouczać. Sama poniekąd prowadzę wygodne życie. 

no mysli samoboojcze to nic fajnego, a one sa czescia mnie odkad pamietam, ale jakos mi sie udaje z tym zyc, wiem ze to nienormalne no ale jest jak jest i tyle

14 minut temu, Kaszalotte napisał:

Chyba tylko lekarze ale teraz ich chcą wymordować fak

To nie tak. Problem polega na tym że coraz częściej ludzie spotykają się z brakiem troski i olewaniem. Ludzie z marginesu na dole drabiny społecznej, pijani, naćpani są bardzo czuli na objawy braku szacunku bo to ich najbardziej boli. Za mało samców alfa krótko mówiąc. Za mało dobrej woli i autorytetu za dużo konformizmu i obłudy ze strony medyków. Za dużo strachu tchórzostwa i braku zaufania do pacjenta. Zwłaszcza ratownicy medyczni celują w kompleksach chamstwie i egoizmie. ( "ojciec niczym matka niczym a syn został motorniczym" jak mówił mój ojciec) Ja jakoś chodząc po dolnym Mokotowie nigdy nie spotkałem się z agresją, wręcz przeciwnie bełkotliwe "przepuść pana doktora" wypowiedziane w ciemnych bramach to była zwykła reakcja nigdy nie spotkałem się z żadną inną, brak strachu brutalna szczerość, brak pretensji dobra wola i brak pogardy i tacy ludzie zrobią dla ciebie wszystko. Ile razy proponowano mi pomoc "panie doktorze jedno słowo , jak ktoś sprawił panu przykrość i my już sprawę załatwimy" To zresztą nie tylko moje doświadczenie. 

1 godzinę temu, afekafe napisał:

Mama chyba smutna, że żyjesz jak żyjesz?

Mi dzisiaj było smutno bo ona przepisujac mieszkanie stanela na wysokości zadania bardzo jej zależało dotrzymać słowa danego pol mojego życia temu.

Teraz widzę moje deski i kolor przedpokoju na reklamie volvo xc60 więc chyba nie wybrałem najgorzej xd 

2 godziny temu, Nie otwieraj oczu napisał:

No ja mogę stracić dzisiaj i przez weekend bez większych starań znaleźć coś znowu .

Wiem bo tacy są poszukiwani też bym znalazła tylko nie chciałabym innej

Hhttps://tpc.googlesyndication.com/simgad/12222155691307415300/14763004658117789537?

55 minut temu, afekafe napisał:

...Jasiu! Dlaczego masz tyle jedynek w dzienniczku?!  

Oj mamo. Najważniejsze, że wszyscy jesteśmy zdrowi.

To prawda zdrowie jest najważniejsze.