Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Fifofa

Koty

Polecane posty

Przed chwilą, Fifofa napisał:

Tak są wykastrowane.

To dobrze : ) gdyby nie były to byś szybko poczuł ich obecność... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, marawstala napisał:

To dobrze : ) gdyby nie były to byś szybko poczuł ich obecność... 

Niby wykastrowane ale jak to głaskałem po grzbiecie aż się wyginał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koty szybko przyzwyczajają się do kuwety trzeba tylko zadbać o to by było w niej czysto. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Fifofa napisał:

Niby wykastrowane ale jak to głaskałem po grzbiecie aż się wyginał.

Widocznie lubi mizianki : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, marawstala napisał:

Widocznie lubi mizianki : )

To są mizianki ogon do góry ? wyginał jak nastroszony 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Fifofa napisał:

To są mizianki ogon do góry ? wyginał jak nastroszony 

Myślę, że tak... koty nie mają problemu z asertywnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, marawstala napisał:

Koty szybko przyzwyczajają się do kuwety trzeba tylko zadbać o to by było w niej czysto. 

To prawda... pewnie dlatego, że w naturze też kupska zakopują w ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, RC + napisał:

To prawda... pewnie dlatego, że w naturze też kupska zakopują w ziemi.

W ten sposób chyba zacierają po sobie ślady podobnie z myciem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, marawstala napisał:

Cała rodzinka owszem... co innego jednego kota. Pewnie będzie jeszcze nie jedna okazja, żeby jakiegoś przygarnąć...

Nie pada, ale ochłodziło się i trochę wieje... przyszedł alert, jutro i pojutrze możliwe podtopienia... 

Dzień dobry! \_/- Na fejsie ludzie oddają zwierzęta, a teraz jest to częstsze bo okres wakacyjny, więc można sobie wybrać. Decyzja jest poważna bo to obowiązek. Mieć żywe stworzenie to nie przelewki.

Wielogodzinna ulewa, w tym burze niemal w całej Polsce. Oby się bez połamanych drzew obyło i większych zniszczeń. Czytam o tym teraz. U mnie natomiast końcowka lipca wygląda jesiennie od kilku dni. Sierpień, wrzesień i za chwilę grudzień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, RC + napisał:

To prawda... pewnie dlatego, że w naturze też kupska zakopują w ziemi.

Ten, który u mnie był kopał w kuwecie ale w innym miejscu, więc wszystko było wydać jak poszedł. Wiesz dlaczego niektóre tak robią? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Sev napisał:

Ten, który u mnie był kopał w kuwecie ale w innym miejscu, więc wszystko było wydać jak poszedł. Wiesz dlaczego niektóre tak robią? 

Koty zakopują odchody by ukryć swoją obecność przed większymi drapieżnikami. Skoro kopał gdzie indziej, a walił gdzie indziej, to pewnie średnio ogarnięty xD Kot brata, którego chwilę u siebie przechowywałem, gdy był na wakacjach, skrupulatne zakopywał swoje bobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, RC + napisał:

Koty zakopują odchody by ukryć swoją obecność przed większymi drapieżnikami. Skoro kopał gdzie indziej, a walił gdzie indziej, to pewnie średnio ogarnięty xD Kot brata, którego chwilę u siebie przechowywałem, gdy był na wakacjach, skrupulatne zakopywał swoje bobki.

Hehe, kot nieogar. Dziewczynka, Martynka. Rozgrzeszona bo przyszła jako trzylatka. Pewnie coś nie tak z synchronizacją. Grzebała w żwirku wszędzie prócz gdzie trzeba. To było wyzwanie bo za kuwetą było najwięcej rozsypane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, RC + napisał:

Koty zakopują odchody by ukryć swoją obecność przed większymi drapieżnikami. Skoro kopał gdzie indziej, a walił gdzie indziej, to pewnie średnio ogarnięty xD Kot brata, którego chwilę u siebie przechowywałem, gdy był na wakacjach, skrupulatne zakopywał swoje bobki.

Dokładnie tak jest, choć chodzi o ukrwanie swojej obecności przed potencjalnymi ofiarami. Zakopują i jeszcze wąchają sprawdzając czy już dobrze. 

Jednak tysiące lat udomowienia człowieka przez kota, odbiły się na kotach. Nie wszystkie do konca ogarniają co im instynkt podpowiada. Zresztą cywilizacja zabija też instynkt w człowieku. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Pokraka napisał:

Dokładnie tak jest, choć chodzi o ukrwanie swojej obecności przed potencjalnymi ofiarami. Zakopują i jeszcze wąchają sprawdzając czy już dobrze. 

Jednak tysiące lat udomowienia człowieka przez kota, odbiły się na kotach. Nie wszystkie do konca ogarniają co im instynkt podpowiada. Zresztą cywilizacja zabija też instynkt w człowieku. 

 

Podobnie dzikie koty mają specyficzny chód, chodzą tak by łapy stawiać w ten sposób by ich ślady układały się w jednej linii, to dla kotowatych charakterystyczne, więc zimą widać tylko sznureczek kocich łap, zamiast dwóch ciągów, jak w przypadku psów. Z tym że, no właśnie, większość kotów domowych ten instynkt zatraciła wraz z udomowieniem, ale dzikie dachowce wciąż tak się zachowują.

Edytowano przez RC +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, RC + napisał:

Podobnie dzikie koty mają specyficzny chód, chodzą tak by łapy stawiać w ten sposób by ich ślady układały się w jednej linii, to dla kotowatych charakterystyczne, więc zimą widać tylko sznureczek kocich łap, zamiast dwóch ciągów, jak w przypadku psów. Z tym że, no właśnie, większość kotów domowych ten instynkt zatraciła wraz z udomowieniem, ale dzikie dachowce wciąż tak się zachowują.

Wydać cywilizacja zabija instynkt 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Sev napisał:

Dzień dobry! \_/- Na fejsie ludzie oddają zwierzęta, a teraz jest to częstsze bo okres wakacyjny, więc można sobie wybrać. Decyzja jest poważna bo to obowiązek. Mieć żywe stworzenie to nie przelewki.

Wielogodzinna ulewa, w tym burze niemal w całej Polsce. Oby się bez połamanych drzew obyło i większych zniszczeń. Czytam o tym teraz. U mnie natomiast końcowka lipca wygląda jesiennie od kilku dni. Sierpień, wrzesień i za chwilę grudzień. 

Hej, no tak zwierzęta też chorują trzeba im poświęcić trochę czasu nawet kotom... no i jeśli często wybywasz z domu to może to być trochę problematyczne. 

Konkretnie popadało, ale nie było wietrznie... po południu znowu ma padać. Dni wydają się bardzo krótkie jak na lato, ale kiedyś siostra powiedziała, że ktoś w radiu wspominał wakacje sprzed lat i faktycznie lipiec dawniej był deszczowy a nie skwar na okrągło do czego chyba za bardzo się przyzwyczailiśmy zapominając, że nie zawsze tak było. : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, RC + napisał:

Podobnie dzikie koty mają specyficzny chód, chodzą tak by łapy stawiać w ten sposób by ich ślady układały się w jednej linii, to dla kotowatych charakterystyczne, więc zimą widać tylko sznureczek kocich łap, zamiast dwóch ciągów, jak w przypadku psów. Z tym że, no właśnie, większość kotów domowych ten instynkt zatraciła wraz z udomowieniem, ale dzikie dachowce wciąż tak się zachowują.

A to ciekawostka 🙂 Aż  muszę kiedyś zaobserwować jakie są po moim ślady. Mam dachowca wychodzącego który najczęściej lubi być na zewnątrz  i łowić i łowić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, _Gretta napisał:

A to ciekawostka 🙂 Aż  muszę kiedyś zaobserwować jakie są po moim ślady. Mam dachowca wychodzącego który najczęściej lubi być na zewnątrz  i łowić i łowić. 

Czarnuch mojego brata zostawia ślady podwójne, jak typowo domowy kot, ale kupska zakopuje.

Z kolei takie półdzikusy u niego na wiosce, to prawilne są - jednośladowce 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, RC + napisał:

Czarnuch mojego brata zostawia ślady podwójne, jak typowo domowy kot, ale kupska zakopuje.

Z kolei takie półdzikusy u niego na wiosce, to prawilne są - jednośladowce 😉

No popatrz, ja to musze podpatrzeć. Ale tak jak mówisz to muszą być wolno żyjące koty.

Mój ma mnie i moją drugą połowę, no i babcię  czyli moją mam. 😀 Lubi bardzo naturę  dzikie warunki, lubi pospać sobie na strychu i czasem polatać po nim, w ogóle  takie dzikie ma zachowania,  złapać za kostkę u nogi, złapać  mocno za nadgarstek i wbic swoje zeby i pazury do krwi, no jak dzika bestia, wtedy za fałd skórny drugą dłonią mocno go trzeba unieruchomić, ale i tak ciężko go oderwać. Pogłaskanie od tyłu i czesanie go tak rozsierdza, to najbardziej. Ogona dotykam to już chce ugryźć 

Tak przytulać też się umie i da.  Szuka cyca pod zgięciem łokcia 😀 ( myślę  że to mu zostanie na zawsze tkz. choroba sieroca kotów ) wychodzi na mnie na klatke piersiową,  jak leżę i łapką dotyka lekko twarzy. Fajny i milusi w dotyku kot, tylko te dzikie ostre zapędy ma.  Drugi kot taki sam mi sie trafil , takiej natury.

Tyle kotów  przez lata u nas było a gdzieś wszystkie byly normalnie lagodne.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, _Gretta napisał:

No popatrz, ja to musze podpatrzeć. Ale tak jak mówisz to muszą być wolno żyjące koty.

Mój ma mnie i moją drugą połowę, no i babcię  czyli moją mam. 😀 Lubi bardzo naturę  dzikie warunki, lubi pospać sobie na strychu i czasem polatać po nim, w ogóle  takie dzikie ma zachowania,  złapać za kostkę u nogi, złapać  mocno za nadgarstek i wbic swoje zeby i pazury do krwi, no jak dzika bestia, wtedy za fałd skórny drugą dłonią mocno go trzeba unieruchomić, ale i tak ciężko go oderwać. Pogłaskanie od tyłu i czesanie go tak rozsierdza, to najbardziej. Ogona dotykam to już chce ugryźć 

Tak przytulać też się umie i da.  Szuka cyca pod zgięciem łokcia 😀 ( myślę  że to mu zostanie na zawsze tkz. choroba sieroca kotów ) wychodzi na mnie na klatke piersiową,  jak leżę i łapką dotyka lekko twarzy. Fajny i milusi w dotyku kot, tylko te dzikie ostre zapędy ma.  Drugi kot taki sam mi sie trafil , takiej natury.

Tyle kotów  przez lata u nas było a gdzieś wszystkie byly normalnie lagodne.

 

Moja siostra ma takiego kota. Może właśnie przez chorobę sierocą gryzie i wbija pazurki. Jej ręce są wiecznie pogryzione. Taki kot to nie na moje nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Miaina napisał:

Moja siostra ma takiego kota. Może właśnie przez chorobę sierocą gryzie i wbija pazurki. Jej ręce są wiecznie pogryzione. Taki kot to nie na moje nerwy.

Ale on nie robi tego ciągle. Ma takie zapędy przy pewnych czynnościach jak pisałam,  w rozbawieniu na podwórku czasem. 

Np. Dziecku  kilkuletnirmu nigdy  nic, teraz jest już 10 latka to wie jak do niego i go po lebku głaska a nawet leciutko caluje w łebek , bo tak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze są takie koty które same z siebie potrafią się rzucać na właściciela w nocy na głowę, a to niebezpieczne. Wiekowe koty,   lub po wypadku.  No i tutaj mają dylemat właściciele co z takim kotem dalej  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, _Gretta napisał:

Ale on nie robi tego ciągle. Ma takie zapędy przy pewnych czynnościach jak pisałam,  w rozbawieniu na podwórku czasem. 

Np. Dziecku  kilkuletnirmu nigdy  nic, teraz jest już 10 latka to wie jak do niego i go po lebku głaska a nawet leciutko caluje w łebek , bo tak chce.

Kotka mojej siostry też nie atakuje innych domowników, tylko ją. Potrafi też ''odgryźć'' się. Mówiłam, że powinna sobie sprawić jeszcze jednego kota, ale przy jej małym mieszkaniu to niemożliwe.

Edytowano przez Miaina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, _Gretta napisał:

Wiem ze są takie koty które same z siebie potrafią się rzucać na właściciela w nocy na głowę, a to niebezpieczne. Wiekowe koty,   lub po wypadku.  No i tutaj mają dylemat właściciele co z takim kotem dalej  

Kłopot. Zamykają ją na noc w łazience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×