Wiecie o tym, że na świecie są miasta, które nigdy nie śpia

4 minuty temu, Onaaaa napisał:

Lubię miasta ale małe bo mają klimat a jest w nich spokoj. I zawsze w weekend coś mozna ciekawego porobić bo cos sie dzieje. 

Małe są spoko bo jeżdżę po zakupy i ogólnie mniejsze społeczności są inne ...

4 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał:

bleh

bycie takim oblepionym w kisielu to obrzydlistwo

 

Skąd wiesz? Byłeś?

6 minut temu, Onaaaa napisał:

Ja uciekłam z Warszawy.

No i to Ci uratowało kawał życia .

2 minuty temu, Onaaaa napisał:

Wiem ciężko sie zdecydować na zmiany a przeprowadzka jest męcząca. Zazwyczaj musi sie wydarzyć coś co spowoduję że czlowiek sie zmieni.

Mnie juz ostatnio sie nic nie chcialo, ale po dwoch dniach lezakowania od razu mi lepiej

4 minuty temu, Hypedotella napisał:

Tyle co mieszkanie w Wawie. Szczerze to wolalabym mieszkanie w Wawie. 

Bo to mieszkanie przynosiło by dochody gdyby puścić np. pod wynajem. A takie auto to koszty ogromne potencjalnych napraw i ryzyko że zginie bez śladu .

3 minuty temu, Get Out napisał:

Bo to mieszkanie przynosiło by dochody gdyby puścić np. pod wynajem. A takie auto to koszty ogromne potencjalnych napraw i ryzyko że zginie bez śladu .

Ludzie chyba nie kupuja aut juz w tych czasach, tylko placa raty, a raczej nie zniknie bo to juz chyba maja gps czy jakies inne "skrzynki". Biznesmenom sie to oplaca. Pokazal mi to auto w tym sensie, zeby sobie kupic, ale po co mi to? Zwlaszcza, ze elektronika mnie coraz bardziej meczy. Ciekawe co wtedy jak wysiadzie elektronika. 

2 minuty temu, Get Out napisał:

No i to Ci uratowało kawał życia .

Teraz mam sentyment to jeżdżę raz w roku i są tam fajne miejsca tylko to na chwile bo na dłużej to nie wróciłabym tam nigdy. Kolega żyje tam majac najniższą krajową wariat

3 minuty temu, Hypedotella napisał:

Mnie juz ostatnio sie nic nie chcialo, ale po dwoch dniach lezakowania od razu mi lepiej

U mnie na początku trybu systematycznej pracy było zmęczenie , ale kreatyna pomogła i żeńszeń. Dietę też modyfikowałem. Nie dawaj się zajeżdżać i tyle , a flotę i tak pozyskasz boś ambitna bestia.

6 minut temu, Hypedotella napisał:

Mnie juz ostatnio sie nic nie chcialo, ale po dwoch dniach lezakowania od razu mi lepiej

Ja mam to szczęście że moge sivie zrobić wolne choćby jutro i nikt sie nie ciska o nic.

10 minut temu, Hypedotella napisał:

Tyle co mieszkanie w Wawie. Szczerze to wolalabym mieszkanie w Wawie. 

Mieszkanie o wiele lepsze ale niektórzy mają świra na punkcie auta. 

1 minutę temu, Onaaaa napisał:

Teraz mam sentyment to jeżdżę raz w roku i są tam fajne miejsca tylko to na chwile bo na dłużej to nie wróciłabym tam nigdy. Kolega żyje tam majac najniższą krajową wariat

A wiesz jak się na codzień żyje jak na wczasach , to można nawet do Londynu jechać na wakacje dla odskoczni .

1 minutę temu, Get Out napisał:

U mnie na początku trybu systematycznej pracy było zmęczenie , ale kreatyna pomogła i żeńszeń. Dietę też modyfikowałem. Nie dawaj się zajeżdżać i tyle , a flotę i tak pozyskasz boś ambitna bestia.

Ale i tak zawsze ktos mi zepsuje humor nie doceniajac trudu.

1 minutę temu, Onaaaa napisał:

Ja mam to szczęście że moge sivie zrobić wolne choćby jutro i nikt sie nie ciska o nic.

O to to Ty wygodną jesteś jak ja żeby nie robić czegoś kosztem zdrowia. Z tym że wolnego se nie zrobię jak Ty , bo musiałbym chyba symulować jakąś chorobę.

2 minuty temu, Hypedotella napisał:

Ale i tak zawsze ktos mi zepsuje humor nie doceniajac trudu.

W relacjach międzyludzkich też pewnie się poświęcasz , a później fatalne rozczarowanie . Musiała byś być trochę egoistką i to nie będzie łatwe...

3 minuty temu, Onaaaa napisał:

Mieszkanie o wiele lepsze ale niektórzy mają świra na punkcie auta. 

Albo kilku pojazdów jak ja płacę ubezpieczenie, a jednym tylko jeżdże , bo tamtych szkoda.

8 minut temu, Hypedotella napisał:

Ludzie chyba nie kupuja aut juz w tych czasach, tylko placa raty, a raczej nie zniknie bo to juz chyba maja gps czy jakies inne "skrzynki". Biznesmenom sie to oplaca.

Mają coraz to lepsze zabezpieczenie , ale to człowiek stworzył więc drugi człowiek może obejść i wysoka kwota za to kusi. Czarny rynek zawsze był i będzie zmieniają się tylko metody.

2 minuty temu, Get Out napisał:

O to to Ty wygodną jesteś jak ja żeby nie robić czegoś kosztem zdrowia. Z tym że wolnego se nie zrobię jak Ty , bo musiałbym chyba symulować jakąś chorobę.

Tylko że jak zrobie sobie wolne to nie zarobię a i tak będe to musiała zrobić w inny dzień. Ogólnie źle sie czuje i nic bym nie musiala nawet symulować.

3 minuty temu, Get Out napisał:

W relacjach międzyludzkich też pewnie się poświęcasz , a później fatalne rozczarowanie . Musiała byś być trochę egoistką i to nie będzie łatwe...

Można tak to ująć

1 minutę temu, Onaaaa napisał:

Tylko że jak zrobie sobie wolne to nie zarobię a i tak będe to musiała zrobić w inny dzień. Ogólnie źle sie czuje i nic bym nie musiala nawet symulować.

A co Ci dolega? 

Mnie dopada czasami szkarłatna mgła, heh, niemoc twórcza i zacinam sie oraz musze odpocząc.

3 minuty temu, Get Out napisał:

Albo kilku pojazdów jak ja płacę ubezpieczenie, a jednym tylko jeżdże , bo tamtych szkoda.

No i po co właśnie kilka aut? ja mam jedno i w zupełności wystarczy i wszyscy sie zmieszczą

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

A co Ci dolega? 

Mnie dopada czasami szkarłatna mgła, heh, niemoc twórcza i zacinam sie oraz musze odpocząc.

Nie wiem właściwie ale mam gorączkę. 

Mnie czasem dopada lenistwo

3 minuty temu, Onaaaa napisał:

Tylko że jak zrobie sobie wolne to nie zarobię a i tak będe to musiała zrobić w inny dzień. Ogólnie źle sie czuje i nic bym nie musiala nawet symulować.

Kasa i kasa jesteś bardziej pazerna na nią niż ja hehe Ale z drugiej strony dobrze , bo lubię zaradne dziewczyny z kasą to zupełnie inny wymiar.

2 minuty temu, Onaaaa napisał:

No i po co właśnie kilka aut? ja mam jedno i w zupełności wystarczy i wszyscy sie zmieszczą

Bo lubię chomikować to poprawia komfort psychiczny i ogólnie jakieś zasoby dobrze świadczą i wykluczają rozrzutność i lekkoducha.

3 minuty temu, Get Out napisał:

Kasa i kasa jesteś bardziej pazerna na nią niż ja hehe Ale z drugiej strony dobrze , bo lubię zaradne dziewczyny z kasą to zupełnie inny wymiar.

Weź no od ciebie napewno nie jestem bardziej mówiłam ci kasa mnie nie cieszy ale lubię ją mieć

7 minut temu, Hypedotella napisał:

Można tak to ująć

A ciężko będzie zmienić , bo jesteś uparta .

1 minutę temu, Get Out napisał:

A ciężko będzie zmienić , bo jesteś uparta .

Jak to wiele kobiet biznesu sie wypowiada, może to jest własnie cena niezaleznosci, byc singlem bez rodziny albo już nie mieć rodziny.

1 minutę temu, Onaaaa napisał:

Weź no od ciebie napewno nie jestem bardziej mówiłam ci kasa mnie nie cieszy ale lubię ją mieć

No dobra powiedzmy że jesteśmy siebie warci stąd dobra komitywa. No wiem szczęścia flota nie daje , ale daje wszytko inne.

1 minutę temu, Get Out napisał:

Bo lubię chomikować to poprawia komfort psychiczny i ogólnie jakieś zasoby dobrze świadczą i wykluczają rozrzutność i lekkoducha.

Ja wolę znów jedną rzecz a droższą. Ze wszystkim tak mam. 

3 minuty temu, Hypedotella napisał:

Jak to wiele kobiet biznesu sie wypowiada, może to jest własnie cena niezaleznosci, byc singlem bez rodziny albo już nie mieć rodziny.

Chciałabyś mieć dzieci i meza?

Przed chwilą, Hypedotella napisał:

Jak to wiele kobiet biznesu sie wypowiada, może to jest własnie cena niezaleznosci, byc singlem bez rodziny albo już nie mieć rodziny.

Jeszcze tyle życia przed Tobą, że różne priorytety mogą ulec zmianie . Ale jak to się stało że nie dałaś się zepsuć wielkim zachodnim światem i zmanierować, bo oni mówią wszystko tylko nie mówią tego co myślą . Nie pasujesz tam do nich , a to męczące ta świadomość...