Żona nie ma ochoty na zbliżenie. Co z tym zrobić?

Witam. Od 2 lat jesteśmy po ślubie. Mamy dwójkę  małych dzieci. Młodsze ma ukończony rok, starsze prawie 3. Po narodzinach drugiego dziecka moja żona straciła  ochotę na seks. Na początku wiadomo że połóg. Później zmęczenie bo trzeba wstawać do dziecka w nocy. Ale teraz dzieci przesypiają całą noc a żona nadal tłumacz swój brak ochoty na seks zmęczeniem. Wiem że wychowanie dzieci i siedzenie z nimi to ciężka praca. Ale ja 3, a czasem nawet 4 dni w tygodniu pomagam jej w tym od rana do wieczora. Po powrocie z pracy też nie siadam przed kanapą z piwem w ręku, tylko biorę się za zmywanie, sprzątanie. I zawsze kiedy usiłuję zainicjować zbliżenie to słyszę nie dzisiaj. A to dzisiaj jest  raz w miesiącu, maks 2 razy. Jest to dla mnie bardzo irytujące. Sprawy łóżkowe są dla mnie bardzo istotną sferą życia. Bez tego moje poczucie wartości spada. I mam o to wewnętrzną pretensję do żony. Dla mnie seks jest szczególną formą bliskości poprzez którą kobieta udowadnia mi że jestem dla niej ważny. Bez tego związek staje się pusty. Co o tym sądzicie? Mam rację że się tym irytuje? Czy może to jest normalny stan rzeczy przy 2 dzieci a ja nie powinienem kręcić afery? Może macie jakiś pomysł jak przełamać ten impas?