Madzia, jak to czytasz

Przed chwilą, KróliczekZły napisał:

Kierowałaś to jako zarzut w stosunku do Boni. A walnęłaś w ścianę 

Pisząc, że nikt jej nie lubi, nie miałam na myśli tylko forum, tylko ogólną frustrację przerzucaną na innych. Średnio inteligentny szympans nawet takie rzeczy zauważa. Tak więc…

Przed chwilą, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Codziennie w nią wali.

Może po procentach tak nie boli. Tak, czy owak, żenada. 

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Pisząc, że nikt jej nie lubi, nie miałam na myśli tylko forum, tylko ogólną frustrację przerzucaną na innych. Średnio inteligentny szympans nawet takie rzeczy zauważa. Tak więc…

Rozumiem, że analizy ludzkiej kondycji życiowej na podstawie forum, nauczyli cię na tej pedagogice, tatuś robotnik boa grzechotnik na pewno dumny 

Przed chwilą, KróliczekZły napisał:

Może po procentach tak nie boli. Tak, czy owak, żenada. 

Za chwilę wrzuci smutno piosenke i będzie pisać że jej źle czekając na litość. Która nie przyjdzie. Bo na litość zasługujo ludzie a nie wilki w skórze merynosa

Przed chwilą, KróliczekZły napisał:

Rozumiem, że analizy ludzkiej kondycji życiowej na podstawie forum, nauczyli cię na tej pedagogice, tatuś robotnik boa grzechotnik na pewno dumny 

Ani razu nie wspomniałam o twoich rodzicach, ty to robisz po raz enty. Kompromituj się dalej. Poziom „0dbytów” czy „guczy” jest adekwatny do ciebie, narcystyczna istoto. Stfu…

2 minuty temu, KróliczekZły napisał:

Rozumiem, że analizy ludzkiej kondycji życiowej na podstawie forum, nauczyli cię na tej pedagogice, tatuś robotnik boa grzechotnik na pewno dumny 

A jego żony pilujom szpony i trwonio krwawicę. 

26 minut temu, Minnie Moskowitz napisał:

A mój niepokój może być uzasadniony. 

Chodzi ci o jej problemy zdrowotne, ginekologiczne, które tu obwieszczała dla fejmu jeszcze całkiem niedawno? Jednocześnie hejtując inną kobietę za jej kwestie zdrowotne  Madzia na pewno wiem, czym grozi, jak się nie zajmie sprawą. 

1 minutę temu, Minnie Moskowitz napisał:

Ani razu nie wspomniałam o twoich rodzicach, ty to robisz po raz enty. Kompromituj się dalej. Poziom „0dbytów” czy „guczy” jest adekwatny do ciebie, narcystyczna istoto. Stfu…

A co ja to obchodzi?

Przed chwilą, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

A jego żony pilujom szpony i trwonio krwawicę. 

Se lajkujemy tak a gad patrzy z zawiścio bo nie ma jej psiapsi salowej.

Nie mam lajkow już przykro mi musicie obejść się smakiem

Przed chwilą, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Nie mam lajkow już przykro mi musicie obejść się smakiem

Wątek i tak zdaje się wyczerpany, musi Gina czekać, czy Madzialena łaskawie się odezwie, czy wybierze kontynuację dramy. 

Ach

Przed chwilą, KróliczekZły napisał:

Wątek i tak zdaje się wyczerpany, musi Gina czekać, czy Madzialena łaskawie się odezwie, czy wybierze kontynuację dramy. 

Bastuję, gdyż walka z wiatrakami bywa nudnawa. Karmcie się nienawiścią wzajemnie, bo na nic konstruktywnego was nie stać. Mizerne, ale prawdziwe. Mimo wszystko przesyłam wam iskierkę miłości - kropla potrafi wydrążyć skalę, małymi kroczkami…do celu. 

1 minutę temu, draże korsarze napisał:

Inby z ta minnie są nudne. Podziwiam was. To jak konwersacja siurka z ogorem 

Wynocha 

14 minut temu, xDxDxDxD napisał:

I'm walking in the rain and feel happy.

Del Shannon śpiewał trochę inaczej ale może w takim razie może Gene Kelly bardziej pasuje

What a glorious feelin'
I'm happy again.
I'm laughing at clouds.
So dark up above
The sun's in my heart
And i'm ready for love.

Przed chwilą, Minnie Moskowitz napisał:

Bastuję, gdyż walka z wiatrakami bywa nudnawa. Karmcie się nienawiścią wzajemnie, bo na nic konstruktywnego was nie stać. Mizerne, ale prawdziwe. Mimo wszystko przesyłam wam iskierkę miłości - kropla potrafi wydrążyć skalę, małymi kroczkami…do celu. 

Nie nienawidzę cię, opanuj się z melodramą  Akurat ciebie całkiem lubię, wnosisz tu kabaret  

A jak jest z Madzią, mówię ci zgodnie z prawdą. 

4 minuty temu, draże korsarze napisał:

Inby z ta minnie są nudne. Podziwiam was. To jak konwersacja siurka z ogorem 

Libeda z pisiorem

2 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał:

Del Shannon śpiewał trochę inaczej ale może w takim razie może Gene Kelly bardziej pasuje

What a glorious feelin'
I'm happy again.
I'm laughing at clouds.
So dark up above
The sun's in my heart
And i'm ready for love.

Tańczysz w deszczu? Dobrze słyszeć, że jesteś gotowy się zakochać. ;]

1 minutę temu, Seven napisał:

Tańczysz w deszczu? Dobrze słyszeć, że jesteś gotowy się zakochać. ;]

starałem się bardziej wpasować w nastrój Elci

deszczu u mnie praktycznie nie ma, może delikatnie - nawet nie kropi tylko pojedyncze kropelki unoszą się gdzieś w powietrzu

a z tym zakochaniem...

miłość i sr.... przychodzą znienacka    

10 minut temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Ach

E tam. Scorupco była beznadziejna jako Helena. 

Przed chwilą, KróliczekZły napisał:

E tam. Scorupco była beznadziejna jako Helena. 

Liczy się pieśń. Nie ogladalam nawet tego

Przed chwilą, WychodzeNaChwile napisał:

starałem się bardziej wpasować w nastrój Elci

deszczu u mnie praktycznie nie ma, może delikatnie - nawet nie kropi tylko pojedyncze kropelki unoszą się gdzieś w powietrzu

a z tym zakochaniem...

miłość i sr.... przychodzą znienacka    

Mówiłeś, że wyrosłeś z takich przyjemności dlatego dopytuję czy rzeczywiście jesteś gotów stawić czoło miłostkom. Kilka dni temu padał kapuśniaczek, taki niewidoczny deszcz, cały dzień. Drugiego dnia i trzeciego też. Teraz ciężka aura ale pojawiły się grzyby. 

3 minuty temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Liczy się pieśń. Nie ogladalam nawet tego

Obejrzyj, Bohun zaje.bisty 

Przed chwilą, KróliczekZły napisał:

Obejrzyj, Bohun zaje.bisty 

Mam już plan na tureckie guwno. Zawsze mam plany które konczo się w odbycie kafeterii.

Gienia poszła się napić w toalecie w supermarket

46 minut temu, draże korsarze napisał:

Który to już z kolei?

Wszystkich nie pamiętam.

4 minuty temu, Seven napisał:

Mówiłeś, że wyrosłeś z takich przyjemności dlatego dopytuję czy rzeczywiście jesteś gotów stawić czoło miłostkom. Kilka dni temu padał kapuśniaczek, taki niewidoczny deszcz, cały dzień. Drugiego dnia i trzeciego też. Teraz ciężka aura ale pojawiły się grzyby. 

to u mnie właśnie taka pogoda jaka była u Ciebie  

może i do mnie ten dyszcz przyjdzie

ja tak mówiłem? musiałem być solidnie rozczarowany...

1 minutę temu, Malowany napisał:

Wszystkich nie pamiętam.

ale zawsze możesz wyrazić żal i obiecać poprawę  

50 minut temu, draże korsarze napisał:

Który to już z kolei?

To skończony temat. Nie będę się slizgal po Bułgarze.