Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Gość kurcze blade
Wiem o czym mówisz milkyway - nie paliłam 2 miesiące ;) Jestem wredotą i myślę, że jakbym "wpadła" na Pana Pompkę i jego żonkę na pewno bym coś powiedziała. Nie mogłabym się powstrzymać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
dd, dzięki za słowa otuchy. Chyba muszę wziąć się w garść i ćwiczyć silną wolę, żeby tylko do niego nie dzwonić. Najgorsze jest to, że mężczyzna z którym mieszkam niedługo wyjeżdża na dwa dni i boję się że się złamię i zadzwonię do tego drugiego. Byłby to pierwszy raz, kiedy moglibyśmy być całą noc i dzień sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dd, ja wydukałam coś na kształt \"dzień dobry\", on odpowiedział i poszliśmy sobie każde w swoją stronę... dziwnie bardzo było... no ale jak miało być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuje w takich sytacjach jak w tym kawale................zona mowi do kochanka, slyszac pukanie do drzwi meza........jakby co to sie nie znamy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duża dziewczynka
Hehe dobre! Tylko spędziliśmy poprzednią noc razem :) 25 ----> trzymam kciuki! nie daj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duża dziewczynka
Hehe dobre! Tylko spędziliśmy poprzednią noc razem :) 25 ----> trzymam kciuki! nie daj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
milkway, nie chciałbym z kimś takim się spotykać, chociaż już sama nie wiem. Ale on nie potrafi podjąć decyzji. Jakby chciał ze mną być tak cały czas, to chyba zaproponowałby, żebyśmy razem zamieszkali. przecież mieszka sam, co mu zależy. To moje ryzyko, bo gdybyśmy się nie dogadywali to ja bym została na lodzie - bez niczego. Przecież on nie może żadąć ode mnie żebym rozstała się ze swoim facetem i wyprowdziła do rodziców, jeśli sam nie wie czego tak naprawdę chce. A co będzie jeśli ja wszystko zostawię, a on mi za miesiąc powie - przykro mi ale nie pasujemy do siebie. Od początku wiedział, że z kimś jestem i jakoś mu to nie przeszkadzało. To po co to wszystko było zaczynać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, co? a mnie czasami kręci, żeby zobaczyć tą jego ( podobno) beznadziejną żonkę....tzn. beznadziejną nie w sensie wyglądu - bo ten ( też podobno ) ma ;) , ale tak ogólnie...beznadziejną......eh...oni wszyscy tak mówią, my tego słuchamy, cieszymy się że jesteśmy te lepsze , mniej beznadziejne..., rozumiejące...,inteligentniejsze...,ładniejsze..., i po co to wszystko? Dobrze,że jej nie zobaczę jednak---za daleko mieszka---bo chyba nie umiałabym ukryć emocji...A z drugiej strony....skoro - cholera - mój mężu się dowiedział i mam tyly z tego powodu, a brnę dalej mimo wszystko , to czemu ONA ma mieć lepiej? Wredna jestem, co nie ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
Mad, chciałabyś żeby jego żona się o Was dowiedziała? I to miałaby być Twoja sprawka? A Twój mąż dowiedział się, dzieki Twojemu kochankowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> 25 nie no co TY! tak tylko czasami się wściekam, że on ma lepiej...potencjalnie. A mężu wie nie od kochanka...głupia byłam i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
Ja też jestem ciekawa i to bardzo :) Jakbym na nich wpadła np. w trakcie zkupów walnęłabym jakiś tekst po którym ona nie zorientowałaby się o co chodzi,ale on miałyby o czym myśleć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
kurcze, mam szansę jutro się z nim spotkać, bo mój facet wieczorem wychodzi. Nie wiem czy spróbować do niego zadzwonić, a jak on znowu nie odbierze? Może lepiej by nam było coś ustalić, nie przez telefon tylko w cztery oczy? jak myślicie co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
kurcze, mam szansę jutro się z nim spotkać, bo mój facet wieczorem wychodzi. Nie wiem czy spróbować do niego zadzwonić, a jak on znowu nie odbierze? Może lepiej by nam było coś ustalić, nie przez telefon tylko w cztery oczy? jak myślicie co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
kurcze, mam szansę jutro się z nim spotkać, bo mój facet wieczorem wychodzi. Nie wiem czy spróbować do niego zadzwonić, a jak on znowu nie odbierze? Może lepiej by nam było coś ustalić, nie przez telefon tylko w cztery oczy? jak myślicie co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
kurcze, mam szansę jutro się z nim spotkać, bo mój facet wieczorem wychodzi. Nie wiem czy spróbować do niego zadzwonić, a jak on znowu nie odbierze? Może lepiej by nam było coś ustalić, nie przez telefon tylko w cztery oczy? jak myślicie co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
kurcze, mam szansę jutro się z nim spotkać, bo mój facet wieczorem wychodzi. Nie wiem czy spróbować do niego zadzwonić, a jak on znowu nie odbierze? Może lepiej by nam było coś ustalić, nie przez telefon tylko w cztery oczy? jak myślicie co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
Miłe Panie ! Chyba nie pływacie w morzu łez ;) gdzie jesteście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
jestem. Chyba się dzisiaj z nim spotkam. Pod warunkiem, że do mnie zadzwoni. Wczoraj zadzwonił. Trochę lepiej mi się z nim rozmawiało:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry wszystkim nieszczęśliwym i szczęśliwym:) dobra wiadomość----> dziś ostani dzień pracy i weekend :D zła wiadomośc-------> jutro ma cholera padać i z koni nici :( pozdrawiam kobietki :)...puściutko tu dziś.....i wczoraj też coś smutnawo było :( żadnej imprezki nie bylo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
nie, jutro ma być ładna pogoda i 21 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
kurcze blade a ja pękam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
jak to pękasz, co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
no pękam, miękne - dupa ze mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
ale co chcesz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
to samo co Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
no właśnie ja też nie mam silnej woli. Pewnie jak on dzisiaj do mnie wieczorem nie zadzwoni, to pewnie ja to zrobię. Miałam iść do niego wczoraj, nawet mnie zapraszał, ale jakoś tak bez przekonania. Mówił, że jest zmęczony, chory itd. Wczoraj sobie darowałam, ale dzisiaj może być ciężko. Stęskniłam się za nim... Chcę żeby mnie chociaż przytulił i powiedział, że wszystko jest o.k. Postanowiłam sobie, że dzisiaj z nim porozmawaim, o tym co tak naprawdę nas łączy, ale boję się że on mi powie, że to wszystko bez sensu i będzie koniec. Chcę wytrzymać jeszcze z tydzień. Tak żebyśmy mogli za tydzień spędzić razem noc. Pewnie nie będziemy się kochać (jeszcze nigdy tego nie robiliśmy), ja się boję, bo nie biorę narazie tabletek, a on pewnie nie założy prezerwatywy, ale chociaż będziemy ze sobą parę godzin. Razem zaśniemy i koło siebie się obudzimy. kk - nie wiem co Ci poradzić, niestety nie mam silnej woli. A kiedy ze sobą ostatni rozmawialiście, bądź się widzieliście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
---- kurcze blade, pękłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wy na to
odpowiadając na zadane pytanie (jak wierzyc w miłość kochanka?) wicie co mój kiedyś powiedział, ano tyle: wierz albo nie wierz, ale kocham cię, wierzyc czy nie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
nie, mój też tak kidyś powiedział. Gdyby mnie kochał, odbierałby telefony. A zdarza mu się nie odbierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wy na to
hmm, tylko że my nie rozmawiamy przez tel. tylko na żywo, sms, lub mail, i nie zdarzyło sie by mi nie odpowiedział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×