Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

hej dziewczyny... ale nie bądźcie takie smutne i nie topcie emocji... ja się cieszę z mania męża i kochanka... cóż chyba wreszcie nauczyłam się instrukcji obsługi faceta i ... kochają mnie obaj... a ja staram się każdemu nieba przychylić (to i mnie coś skapnie)... manie kochanka to przekroczenie cienkiej czerwonej linii... i konsekwencje trzeba przewidywać wcześniej... inaczej może boleć i kończy się winkiem... w najlepszym wypadku... szkoda, że my kobiety reagujemy w takich wypadkach burzą emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chrzanić brzuch...mój też pozostawia wiele do życzenia, ale co tam...ja go lubię:) i on tyż-póki co:) A z tą starością margi to przesadzasz....też mam młodośc za sobą....niestety usz:;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja musze sie pozegnac juz , bo moi domowi faceci domagaja sie kompa. Milo bylo :) a na dobra nocke wyszperalam zyciowy wierszyk:) Po pierwsze – trzeba mieć czym Drugie – trzeba mieć w kim Trzecie – kochać zawzięcie Czwarte – ponad pojęcie Piąte – najlepiej z wzajemnością Szóste – z największą czułością Siódme – tak do szaleństwa granic Ósme – pokochać zwyczajnie, za nic Dziewiąte – śmiałym być i z mostu Powiedzieć – Kocham cię, po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóś tam napisałam wcześniej - ale nie przelazło....w każdym bądź razie dobranoc wszystkim... i do juterka słodkiego-może bedzie lepsze..:) oby bez bólu łebka....mojego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooooo!!!!!!!!!!!!!! ile Was tu!!!!!!!!!!!!!! a może mi się juz w oczach troi? ja... nazywam się... nie pamiętam, jak się nazywam... piję od 4 godzin... (a myslałam, że tylko ja topię smutki w żywczyku).. to już czwarte... ledwo co trawiam w klawiaturę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...kurcze-margi, wiem ze poszłaś już, ale czy my kiedyś nie gadałyśmy na gg przypadkiem?...tak mi siem jakoś kojarzysz znajomo...;) jakby ,co to jestem..... pozdr.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...kurcze-margi, wiem ze poszłaś już, ale czy my kiedyś nie gadałyśmy na gg przypadkiem?...tak mi siem jakoś kojarzysz znajomo...;) jakby ,co to jestem..... pozdr.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...kurcze-margi, wiem ze poszłaś już, ale czy my kiedyś nie gadałyśmy na gg przypadkiem?...tak mi siem jakoś kojarzysz znajomo...;) jakby ,co to jestem..... pozdr.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo-to zupełnie niezamierzone było-ta hmmm powórka..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobranc kobietki..idem spać..mój powrócil z mecza przegranego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Organika
Wpisałam się przedtem kilka razy jako "ja uwielbiam". Margi ja mam GG. Myślisz że jesteś tu najstarsza? Ja już tez trochę latek na pleckach noszę:-) Wiek balzakowski jak by na to nie patrzeć:) I dobrze mi z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duża dziewczynka
Hej Hej! Widzę kobietki, że wczoraj nieźle się bawiłyście! I dobrze! A co tam :) Ja się zbieram na poważną rozmowę z NIM, obym wytrwała w swojej decyzji!! Mam dość swoich łez, ciągle chodzę smutna, a te parę chwil spędzonych z NIM nie osłodzi reszty życia. Nie wiem, czy dam, radę, ale muszę wierzyć w to!! Boję się, że jak się z NIM spotkam, to 'wymięknę' na samym początku. Bo wiem, jak ON na mnie działa. Albo scenariusz typowy - będę chciała zakończyć, a za parę dni z płaczem powrócić... Trzymajcie kciuki dziewczynki!! Buziaki dla Was wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
Nie no , to nie ferrrrrrr:( (ja nie mam netu w domu i nie mogłam się z Wami wczoraj napić (z Wami bo napić się - napiłam ;) i to też żywczyka) Jak tu się dużo kochanek i nie tylko znalazło. Ja już nie rozpaczam, a niech sobie idzie :) Mam dość zmiennych nastrojów, bo żyć trzeba. A może tak klina - klinem ;) Pozdrawiam Panie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i z tej zabawy, to najmniej ciekawy jest poranny ból głowy...eh :P ----> Duża dziewczynko - powodzenia :) jak ja bym chciała mieć Twoją odwagę...skoro dojrzałaś do tego kroku- to musi siem udać ;) ----> Kurcze blade - no to zjednoczyłaś się z nami chociaż kufelkiem ;) Klin..powiadasz....;) miłego dnia wszystkim.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowka dla wszystkich:) Mad , jesli to Ty mialas mi dac nr z pracy, bo w domu nie bardzo moglas rozmawiac to faktycznie chyba rozmawialysmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze dlade
no a nie klin ?;). Zapominasz wtedy o tym poprzednim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowka dla wszystkich:) Mad , jesli to Ty mialas mi dac nr z pracy, bo w domu nie bardzo moglas rozmawiac to faktycznie chyba rozmawialysmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margi :) to że ja właśnie...:) i jak twoje sprawki? ciągle te polanki ?;) a obiekt wciąż ten sam? pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, co Kurcze blade....tylko, że ten klin po jakimś czasie przestje być klinem...i zatacza się koło....ale może się mylę... cholera - znowu mnie nachodzi! Do roboty, do roboty cza się wziąć !! nie czas na sentymenty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, co Kurcze blade....tylko, że ten klin po jakimś czasie przestje być klinem...i zatacza się koło....ale może się mylę... cholera - znowu mnie nachodzi! Do roboty, do roboty cza się wziąć !! nie czas na sentymenty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, co Kurcze blade....tylko, że ten klin po jakimś czasie przestje być klinem...i zatacza się koło....ale może się mylę... cholera - znowu mnie nachodzi! Do roboty, do roboty cza się wziąć !! nie czas na sentymenty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dzień dobry, dzień dobry! chyba dobry... boli, oj boli... głowa boli... no ale jak boli, to znaczy, że jest... a kiedyś zdarzało mi się myśleć inną częścią ciała... ;-) no i jak z czachy dymi, łeb pęka w szwach, tupot kotów słychać, to przynajmniej ból duszy jakby mniejszy i o głupotach się nie myśli.... kb, żadne klin klinem! ani mi się waż! to tak jakbym się teraz żywczyka miała napić. bueeeeeee... kiedy następna imprezka? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz Margi ze ja tez mam taką swoją ulubioną polankę? :-) Piękne miejsce, z amboną mysliwską. Jak mam doła to się tam nieraz jadę zaszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
Witaj milkyway :D Na następną muszę się załapać. Przyjdę do pracy wieczorem (mam rzut beretem ;)) Ja staram się o tym wszystki nie myśleć i póki co nieźle mi to wychodzi. A co do klina to zastanawiam się czy bardziej nie intrygowała mnie ta cała sytacja. Może bardziej ona niż Pan Pompka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no ciekawe jak by to było, gdyby nie ta niecodzienność, pokusa zakazanego, przeciwności, z którymi trzeba się zmagać, ta tajemnica, o której nikt się nie może dowiedzieć, ... jakby cofnąć czas o ileś tam lat... oni byliby wolni... (no tiaaa... ja miałam wtedy z 10 lat) ciekawe, co by było... gdzie poznałyście swoich kochanków? tak tylko sprawdzam, czy ktoś ma równie przechlapane jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duża dziewczynka
Mnie też imprezka ominęła (tak jak Ciebie kurcze blade), no ale narzekać nie mogę, bo w kinie byłam :) Ale następnym razem Wam nie odpuszczę!! :P A na sentymenty właśnie! Nie można w domu siedzieć cały czas, bo wtedy tylko się rozmyśla...i układa w główce przeróżne scenariusze, czyż nie tak postępujemy?? Swoją drogą nie przypuszczałam, że tyle nas się znajdzie. I to w różnym wieku widać! Ja chyba najmłodsza z Was jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
właśnie o tą niecodziennośc chodzi. hmmm...może tu tkwi problem :) Nudno nam - my głupie baby (bez obrazy) milkyway Ty chyba jesteś w moim wieku? a to cięzki wiek, bo głupoty do głowy przychodzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dd, rozumiem, że byłaś w kinie, a nie na filmie ;-) a jak Twoje dzisiejsze postanowienia? plany poszły w łeb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×