Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Bdtk zapewnie kazda znas na \"poczatku \" myslala dokaldnie to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Początek...kiedy zaczynasz kochać:) ale czy nie każda z nas pragnie kochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bdtk, a skąd wiesz, kiedy zaczynasz kochać? przeważnie, jak się zorientujesz, jest już za późno... a jest to wtedy, kiedy już wiesz, że nie możesz tak po prostu bezboleśnie skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Początek...kiedy zaczynasz kochać...ale czy nie każda z nas pragnie kochać?...Mój początek trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
milkyway jak tam co u Ciebie ? Jesteś ?? jak mija dzień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kb, wlasnie spadam na haus. to był jeden z najgorszych dni w moim życiu (choć wiem, że mogą być jeszcze gorsze). nawet q... nie mogę napisać o co biega... jest niedobrze bardzo niedobrze... z trudem się powstrzymuję, żeby łzy mi nie zaczęły kapać na klawiaturę... no ale sama tego chciałam... a co u Ciebie? teraz spadam, ale zajrzę to jeszcze wieczorkiem. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze blade
Ja wiszę :( przetrzymaj to jakoś jeszcze troch i będzie lepiej. Uśmiechaj się do wspomnień :) nie koniecznie do tych o Nim ;) życzę Ci miłego i bezbolesnego weekendu.🌻 i nie myśl tyle, bo to uboczny środek miłości aaa i zrób coś z tym, żeby mieć z nami kontakt na gg lub tlenie to pomamga. Spytaj margi bużka spadam do domu 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Powiedzcie mi, czy wy macie przyjaciólki, którm mozecie sie wygadać? Bo ja niby mam, własciwie naprawde mam, ale o tej sprawie zupełnie nie potrafie z nimi gadać. Jak jestem w fatalnym stanie to wymyślam jakąś duperele, typu pokłóciłam sie z siostrą i tyle ..... Czy mozecie płakać? nie pytam czy jestescie w stanie tylko czy macie \'\'techniczne\'\' mozliwości - czyli nikt nie bedzie sie zaraz pytał co, co sie stalo, etc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky widze ze obie nie mozemy zabardzo pisac na forum , moze mailem sie wygadasz , jak chcesz zrobie jakies lewy adres , czy tez masz blokade? jiw ja przyznam ze mam taka przyajciolke. jesli chodzi o placz przy kompie to zwykle mowie ze akurat z kism rozmawialam o smierci mamy i tak mi sie zebralo , katar tez jest dobra wymowka bo jak miewam to bardzo ostry :) rozmowy nie bylo i to tym razem z mojej winy bo syn potrzebowal na gwalt kompa i nie bylo upros, wiec wszystko zawislo w powietrzu conjamniej do niedzieli wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kb, pracuję. coś muszę zrobić, bo zaraz mnie rozsadzi. qrde, ja się boję z kimkolwiek o tym rozmawiać. ja się boję o tym myśleć. jiw, mam przyjaciółkę. wie o wszystkim, oprócz tego. gdyby ktokolwiek się dowiedział... (ha! wie cały świat przecież) no właśnie. płakać? ileż można mieć zapalenie spojówek? ileż razy można mieć stan napięcia przedmiesiączkowego? albo chandrę jesienną? margi, też zrobię lewy adres (w pracy) albo gg zapodam i już (w domu). sory za głupie pytanie: można tak działać na gg, żeby potem skasować wszelkie ślady tej działalności? sory za głupotę... boję się... jeszcze mi tylko tego trzeba, żeby wyszło szydło z worka... oj jak dobrze tu z Wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kb, pracuję. coś muszę zrobić, bo zaraz mnie rozsadzi. qrde, ja się boję z kimkolwiek o tym rozmawiać. ja się boję o tym myśleć. jiw, mam przyjaciółkę. wie o wszystkim, oprócz tego. gdyby ktokolwiek się dowiedział... (ha! wie cały świat przecież) no właśnie. płakać? ileż można mieć zapalenie spojówek? ileż razy można mieć stan napięcia przedmiesiączkowego? albo chandrę jesienną? margi, też zrobię lewy adres (w pracy) albo gg zapodam i już (w domu). sory za głupie pytanie: można tak działać na gg, żeby potem skasować wszelkie ślady tej działalności? sory za głupotę... boję się... jeszcze mi tylko tego trzeba, żeby wyszło szydło z worka... oj jak dobrze tu z Wami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis jak na zlosc mam zajety wieczor i jestem tylko z doskoku , w gg nalezy zaznaczyc opcje by nie archiwizowac wiadomosci to jest bardzo wazne ale jak masz obawy to lepiej nie ryzykuj.jestem z Toba 3maj sie. bede zagladac ale na krotko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda 105
ja uwierzylam wmilosc kochanka, przejechalam sie porządnie - kochał mnie dopuki nie poszlam z nim do łózkaa p.ozniej jak reką odjął przeszło mu po prostu jak katar. tkwię w tym g... już rok, ryczę przez niego, każdy dzień jest beż sensu, już tak dalej nie mogę nie potrafię - cholernie boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda 105, wiem, jak boli. tylko tyle - na pocieszenie? 3maj się. zaglądaj tu. margi, nie będę ryzykować z gg. już wystarczająco g... sobie narobiłam. śpij dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wierzylam
ja tez wierzylam w jego milosc, pamietam jak na poczatku naszej znajomosci pytalam - co bedzie jak sie zona dowie, nie chce zebys mial do mnie zal ze rozbilam Ci malzenstwo, wiecie co odpowiadal? ze jest juz duzym chlopcem i zebym pozwolila ze to on bedzie decydowal co jest dla niego dobre a co zle. I dowiedziala sie... moze nic wielkiego ale jakies poszlaki, tzn cos zaczela podejzewac... i co na to moj duzy chlopczyk. Ze kurwa rozbilam jego malzenstwo Po 9 miesiecznym zwiazku zostal wielki niesmak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i po co ci to bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bezczelny. TY mu rozbilas małżeństwo? A on - jego przy tym nie było czy według niego silą go wziełaś? Co to za gówniarz że nie potrafi wziąć odpowiedzialnosci za to co robil, tylko zrzuca wyłączną winę na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez wierzylam
wlasnie ciagle ostatnimi juz czasy z nim zrywalam, mowilam mu ze bedie mial spokojne zycie beze mnie, mowil, ze ze mna jest ciezko (bo konspiracja) ale beze mnie nie potrafi zyc teraz zmienil biedak zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milkyway----> zawsze możesz sobie instalować gg na ten moment tylko, kiedy chcesz rozmawiać z kimś...pamiętasz swoj nr, importujesz kontakty, zaznaczasz w ustawieniach \'nie archiwizuj\' w SMS- ach, też i masz:) Po zakonczonej rozmowie usuwasz użytkownika i spoko. Ja tak robiłam jak miałam dymy w domu....Wiem- to uciążliwe, ale bezpieczne w miarę... aha - w miarę bezpieczne są również wszelkiego rodzaju czaty. Oczywiście wszystko to ma sens jak nie masz zainstaowanego programu do zczytywania tego co się pisalo na klawiaturze... pozdrawiam....i miłego weekendu wszystkim kobietkom życzę :) ----> margi - tak dla wyjaśnienie, już mogę rozmawiać w miarę swobodnie...na szczęście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jak sie macie? mad , podalam nr gg jak chcesz to zawsze mozesz kliknac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
cześć, jesteście dzisiaj? Ja byłam taka dzielna, a wczoraj się z nim spotkałam, teraz pije i wyję, ale nie dlatego że było fajnie, wręcz przeciwnie. W życiu bym nie pomyślała, że tak mnie potraktuje. Pomóżcie!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
dzięki, że jesteście. Chyba na dzisiaj mi wystarczy tego alkoholu. Nienawidzę go, nawet się do mnie dzisiaj nie odezwał. Byłam wczoraj u niego, zaczął się do mnie dobierać, a ja oczywiście musiałam wszystko zepsuć - jak to on stwierdził. Chciałam z nim tylko miło spędzić wieczór, chyba inaczej to odebrał. Chciał, żebym została na noc, kiedy mu powiedziłam, że nie będę się z nim kochać, olał mnie. Powiedział, że już tyle czasu się znamy, że chyba trochę przesadzam. Powiedział, że idzie spać, a ja wracałam sama w nocy do domu. Bałam się jak cholera. Szkoda, że mi się nic nie stało. Bydlak jeden miałby mnie na sumieniu. Boże, przecież ja powinnam go olać, znienawidzieć, a ja za nim tęsknię, może nawet żałuję że do niczego wczoraj nie doszło. Mogłam u niego zostać na noc, pierwszy i pewnie ostatni raz i wszystko zepsułam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25, tiaaa... a najgorsze jest to, że tak z boku wydaje się, że po czymś takim powinno przejść jak ręką odjął... taaa... kocha się nie \"za\", tylko \"mimo że\", już mówiłam... 25, dla pocieszenia Ci powiem, że mnie \"mój\" załatwił bez mydła, za przeproszeniem. właściwie to sam się załatwił... najpierw byłam w szoku... z błotem zmieszałam go w myślach tego samego dnia... a potem - ryczałam przez 2 dni... a teraz marzę, by się odezwał, bo mam mu coś do powiedzenia - \"wal się na ryj!\". a on milczy niestety... niech tak zostanie... ojojojoj, nie wierzyć w miłość kochanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje sie logicznym ze powinnysmy zaakceptowac go takim jakim jest , tylko tak wciaz zadaje sobie pytanie......w imie czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25
mam ochotę do niego zadzwonić, a jutro spotkać. Chcę się do niego przytulić, tak mi tego brakuje, chce żeby mnie pocałował. Dlaczego dla facetów tak ważny jest seks. Wszystko się przez to pierdoli. Może jemu tak naprawdę tylko o to chodziło, ale spotykałby się ze mną tyle czasu? Dawno by sobie chyba odpuścił. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. A co u Was, w miarę w porzadku? Jejku, jak ja cierpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×