Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

Ach! Własnie wróciłam z solarium. Getry usunięte. Paznokcie pomalowane. Nooooooo... Pięknieję w oczach! Eeeeeeee... nie....... w oczach nie pięknieję... Nie pomogły okłady z herbaty ani krople świetlikowe. Ciągle wyglądają jak pampuchy. MO3 to 25? A jak już przestaniemy płakać, jak już przestanie boleć, może na 1001 lub 20007 str., to już nas tu nie będzie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka......ja mysle....z nadzieja............. Tylko nie wiem co ON mysli...... obawiam sie tylko ze nawet jak mysli to teraz pozytywne jego myslenie jest takie zebym zniknela z jego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JTW, no przecież za 18 miesięcy ma być jak ręką odjął! :-) Jeszcze 16. :-D Tylko JTW, najpierw musi być koniec... nie taki koniec może lub chyba, nie taki koniec na chwilkę czy na minetkę :-) Taki koniec - Koniec i kropka, taki koniec, kiedy się już nie czeka na znak od niego ani znak niebios, taki koniec, kiedy już nie chce się mieć nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelko, mi chyba los dał drugą szansę .. na tę samą prawdziwą miłość - dlatego chcę zrobić wszystko, aby jej nie zmarnować. A co jesli my nie jesteśmy miłością życia dla naszych miłości zycia? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano właśnie... nieosiągalność... być dla nich tym samym, czym oni są dla nas... zacząć kochać w tym samym czasie i w tym samym czasie przestać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, wybacz..., ale ja znowu swoje... dlaczego Ty się tak boisz, co sobie pomyśli koleżanka? A może tu chodzi o jakiś tam wizerunek Ciebie, którego nie chcesz psuć? A może Ty chcesz po prostu uszczęśliwić cały świat, nikogo nie zranić...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co......... przez cala dzisiejsza noc.......... srednio co 20 minut slyszalam sygnal sms-a wstawalam.... sprawdzalam....... w koncu polozylam komorke blisko lozka nie wyspalam sie przez to no i oczywiscie zadnego sms-a nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami to ubolewam, że wymyślili te e-maile, te smsy... że teraz pół życia człowieka to... czekanie na sms :-( ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky, to nie całkiem o to chodzi. W zasadzie to sa dwie sprawy. Pierwsza to jest to, że faktycznie nie chciałam nic mówic o tym uczuciu, jeżeli ono miałoby należec do historii, bo po co. Na razie zanosi sie na to, że jakos to między nami będzie, więc będzie widział i wiedziała, i nie mam z tym problemu. A druga sprawa, to, żarty żartami, ale ona naprawdę tam nikogo nie zna, nigdy tam nie była. I teraz strasznie się cieszy na wszystkie rzeczy, które bedziemy robic razem, czyli np. zwiedzać, od wieczora do rana pic piwo, etc. I czuje się troche winna, że mam ją zostawic samą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Errata 1) To znaczy zanosi się, że teraz będzie ok, nie wiem co potem :( (przynajmniej tak zrozumiałam deklarację, że poza czwartkowym wieczorem, może cały czas mi poświęcić ) 2) Jak wyjedziemy, to będzie akurat długi weekend. Moja kolezanka zgodziła się poświęcić te dni na cele służbowe (które mało czasu nam zajmą) TYLKO dlatego, że może jechać ze mną i, w domyśle, świetnie bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co fakt to fucked ;-)... koleżanki nie puścisz samopas w Lądek... i pewnie sama też się nie puści :-)))) A z tym pokojem, to nie da się odkręcić? Przynajmniej noce byłyby tylko Wasze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky, może da się odkręcić pokój chociaż wątpię. Mogę też byc u niego .. i wracać do hotelu na sniadania, że by nie miała samotnych sniadań. Nic mądrzejszego tu nie wymyślę, chyba, że on... P.S. Nie Lądek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weekend prawie minal a ja nic nie zrobilam. no wlasnie to jest najtrudniejsze. nie myslec o nim. nie myslec o tym wszystkim. gdyby byl zloty przepis... ale nie ma. jtw, co ja ci bede mowic, sama wiesz ze to jeszcze nie koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no poczytalam te ostatnie rzeczy i juz mi lepiej i wlasnie dlatego dobrze ze spedzam wiecej czasu przed komputerem he he ;) ;) ;) a wezme sobie na wstrzymanie na jakis czas i bedzie dobrze. w koncu oboje wiemy ze z nikim innym nie bedziemy szczesliwi. a chcemy byc szczesliwi. jiw, po prostu musicie wziac ze soba jeszcze jedna kolezanke, dla kolezanki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inki, Podobno najlepsz sposób na ból głowy to wsadzic sobie palec między drzwi - i juz nie pamietasz, że boli cie glowa. A co zrobić, że by myslec o czyms innym niz on. Nie wiem. Może debet;) A co do koleżanki to na pewno zmieni opinie o mnie. Bo teraz, jak wszyscy, to mysli, że jestem bardzo niezalezna, a interesuje mnie wyłącznie tylko moje dziecko i książki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> jiw ech! Nie dasz sie pod-puścić! ;-) inki! No wreszcie! Jak tam kocurki? (mam kota na punkcie kotów) A może co powróżym? posiedzim? pogwarzym? tatuaże se pokażym? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja musiałam pracowac cały weekend. Niby w domu, ale co za róznica :( Nawet myslenie o nim nie było takie straszne jak ta cholerna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja musiałam pracowac cały weekend. Niby w domu, ale co za róznica :( Nawet myslenie o nim nie było takie straszne jak ta cholerna praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pora zaczac wierzyc w cuda. w koncu swieta ida! ;) dobra, w tym tygodniu pewnie mi sie nie uda bo to ten weekend dlugi, ale musze zalatwic przepisanie tel. na siebie a wtedy neostrada i bede podlaczona non stop, glowa zamieni mi sie w monitor he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Inki masz racje............ z mojej strony to nie jest koniec gorzej jak ON postawil kropke nad i ......... wtedy ewentualnie depresja mnie czeka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jtw, ale ty masz sie z nim spotkac, prawda? Kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JIW nie wiem kiedy..........jak wczoraj zadzwonil to poprosil zebysmy sie spotkali i spokojnie porozmawlali jak emocje opadna......... powiedzial moze za tydzien moze za 1,5 tygodnia a teraz milczy jak grob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inki, kotki są cudowne...to pieszczochy i rozrabiaki. I co ważne sikają i kupkują do kuwety...:D Nie mogę powiedzieć jak wyglądają, bo... no właśnie i tak już za dużo opowiedziałam o sobie. Wyda się kim jestem...ojjjjjjj ;) A to napisał kocurek, który uwielbia chodzić po klawiaturze, hehehe :D ;;;;;;;;kkkkkkkkkkkkkkkkkkk 66666666666666666666666 Drugi śpi na moich kolanach. Dziewczynki - dzisiaj wszystkie buzie usmiechnięte i rozrabiamy, nasz topik nie może być smutny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jtw, to pewnie za jakis tydzień sie odezwie, żeby się umówić :) Na wesoło, dobrze? No to napiszcie o jakieś najsmieszniejszej historii, która wam sie przydarzyła. I prosba prywatna, nie związana z tematem: macie jakies fajne i proste przepisy na makarony z.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie! skarbuszku, nie bede mogla spac! napisz szyfrem! jtw, chce sie spotkac za jakis czas i chce zakonczyc? daj spokoj! sama w to nie wierzysz. no troche ikry we mnie wstapilo wreszcie. tez 4 kawa, ale zbozowa to sie liczy jak za dwie? makaron, makaron? ja zasmazam go sobie na patelni wok z roznymi warzywami, czyli to to jest w domu albo z mieszanka mrozona (a jest ich troche), najbardziej to lubie ala meksykanski czyli fasola czerwona kukurydza no i... moze znajde cos fajnego wieczorem dla ciebie... ale nie zmieniamy topiku na jak gotowac dla kochanka aby pokochal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×