Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama28

DLACZEGO JESTEM SAMA???

Polecane posty

Dzień dobry! Czytelniku... Ja poproszę mocną, białą kawę z cukrem:) Wstałam dopiero po baletach, ale były bardzo udane:) Były to 30-te urodziny mojego bardzo dobrego kolegi, na które – jak się na miejscu okazało – zaprosił mnóstwo ludzi... Udało mu się zebrać paczkę, którą wspólnie imprezowaliśmy jakieś dwa lata temu, potem wszyscy się porozjeżdżali, albo pozakładali rodziny... Bawiliśmy się świetnie, wczoraj zdałam sobie sprawę, jak za nimi tęskniłam... Wybaczcie;) Tak po prostu sobie piszę, bo dziś mi tak ciepło na serduchu:) Szarku... witaj! Jak dobrze widzieć twój usmiechJ Kadarko... mam nadzieję że z dnia na dzień choć troszkę lepiej? Trzymaj się!! Kejtusia... Może byłoby tak dalej, ale teraz rzadko piszemy o problemach... a co za tym idzie, rzadko pojawiają się refleksje... Może dlatego, że prawie wszystko zostało już powiedziane? Pozdrawiam Was wszystkich w ten słoneczny dzionek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kadraka ja mam ostatnio wrazenie , ze moge zorbic cos glupiego.Nie wiem brakuje mi kogos i boje sie ,ze nadejdzie taki moment ,ze jak to mowia \"tonacy sie brzytwy trzyma \" boje sie tego okropnie.Ne wiem juz mnei zaczynaja nachodzic takie mysli : \" a moze ... a jak nikogo juz nie znajde :( ...Pozdrawiam i trzymaj sie jakos ;) ja ide odreagowac na baletach bo jak narazie nic lepszego mi do glowy nie przychodzi....Papapatki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Słońca Wspaniałe 🖐️:) Jakoś tak trochę mniej nas na weekend. Kejtusia, owszem, kiedyś było inaczej, ale wszystko się zmienia. Jeśli ktoś jest smutny, to o tym mówi (przynajmiej tak mi się wydaje i pisałem już o tym troszkę wcześniej), zawsze znajdzie wsparcie. Myślę, że nie którzy z nas, a przynajmniej ja teraz, nie chcą myśleć o swojej samotności i pustce życia bez tej drugiej osoby. Takie rozpamiętywanie, to też niedobrze. Lepiej czasem zrobić sobie po prostu poranną kawę i popatrzeć za okno bez żadnej refleksji, nie myśleć o niczym innymi, tylko o smaku kawki i ciasteczka..:) Ja mam czasem dość i staram się szybko zasnąć, bez myślenia o tym, że nie ma obok zapachu jej włosów, ciepła dotyku.., że nie ma nic. Mi.. wiem, co czujesz, bo czasem nachodzi mnie taka straszna myśl. Staram się wtedy uciec, jak piszę o tym powyżej. Ale czasem myślę, że może warto zrobić coś głupiego, coś co wstrząśnie i uprzytomni. Ruszy bieg spraw, nie ważne w którą stronę.. Mi.. idź, baw się i szalej!!! Kadarko, a może tam okazałoby się wcale nie tak fajnie.. NIC nie dzieje się przypadkiem Miłego wieczoru 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorową porą Ja własnie dochodzę po wczorajszych baletach, juz mi lepiej,chociaz jeszcze musiałam pedzic dzisiaj do pracy.Długo w czoraj rozmawialm z kolegą,który chyba broni sie przed miłoscią,poniewaz nie wierzy ,że moze spotkac prawdziwą milosc jeszcze raz.Spotkał wspanialą dziewczynę,która była jak to sie mówi drugą połówką,ale ona wybrała ,miłość najwyższą i poszła do zakonu.Kolega uważa,ze w życiu jest nam dane taka miłosc spotkac raz w zyciu,kazda inna znajomosc bedzie tylko zauroczeniem i porównywaniem do tej jedynej prawdziwej miłosci.I teraz nie ma juz sił szukac swojej milosci.Powiedziłam,ze bedzie mu cięzko,bo każda spotkana dziewczynę bedzie porównywał do swojego ideału i to moze byc krzywdzące i dla niej i dla niego tez ,bo bedzie mial poczucie winy.Kurcze czy to wszystko musi byc takie skomplikowane????? Pozdrawiam bardzo gorąco w ten styczniowy mrozny wieczór:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnacy ... dobrywieczorek ;) wiem tylko ja juz uciekam i uciekam i itak powraca...Moze masz racje , moze trzeba zrobic cos glupiego zeby wstrzasnelo ;) ja juz sama nie wiem ... ??????????????? Buziam cieplo 👄do podusi i na balety Cordula jak milo Cie widziec no :D ... no a ja mam wrazenie ,ze z braku kogos wlasnie zwiaze sie z kims dla samego bycia z kims, wiem ze jak narazie nie ucieklabym sie do takich rzeczy ale czasami mnie takie wlasnie glupie mysli nachodza .Mam nadzieje ,ze mnie to ominie i jak to powiedzial Biegnacy ... :) uciekne !! ...cholera masz racje czemu to nie jest takie proste ???????????????? #@$%^&*()(&^ TOGYH Paptusie dla Ciebie i wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biegnący..........:) najwazniejsze to byc sobą i miec ten niepoprawny optymizm,takie swiatełko,które nie pozwala miec takich mysli:) pozdrawiam :) Mi:Ciebie też miło widziec:D tak mnie tez nachodzą takie mysli,ale staram sie ich raczej tak bardzo nie rozwijać w swojej głowie,ponieważ nie znamy przyszłośći i nie wiemy o tym ,czy czasem ta milosc nie czai sie gdzies za rogiem:) Zyczę CI wspaniałej zabawy i kto wie? moze ta osoba bedzie własnie bawic sie dzisiaj z Tobą??:) papatki i dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi.. myśląc o czymś \"głupim\" nie myślałem o tym w kategoriach związania się z kimś dla samej potrzeby bycia z kimś. To strasznie złe, a poza tym krzywdzi nie tylko Ciebie, ale i tą drugą osobę. Nigdy tego nie rób! Szaleć można w inny sposób..:) Buziam i miłej zabawy raz jeszcze:) Cordula 🖐️, czasami tez tak sie boję, że tego kogoś jedynego spotyka się tylko raz, a potem to juz tylko porównuje.. Kiedyś spotkałem taką kobietę, i choć wszystko dawno minęło, wytarło się z pamieci, to jednak nie całkiem z serca. Łapię sie na tym, ze czasem właśnie porównuję i wiem, ze to okropne. Na szczęscie, każdy człowiek jest inny i niepowtarzalny. W głebi duszy wierzę, że jeszcze kogoś mogę spotkać, kto zawładnie mną zupełnie. I choć to na pewno będzie juz inna miłość, inne szaleństwo, to nie można będzie powiedzieć, że gorsze, czy lepsze. Po prostu inne, także piękne.. Tak myśle, chcę myśleć. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrwane z kontekstu... z góry przepraszam:) Dlaczego jestem sama? Dlaczego jest mi zle? Dlaczego, dlaczego, dlaczego????? Moze dlatego, ze zamiast probowac cos z tym zrobic, rozmyslam nad tym... Mówie sobie, raczej planuje, ze niedlugo bedzie lepiej, ale... Nikt mi nie pomoze, jesli nie pomoge sobie sama, jesli nie zaczne dzialac, a wciaz bede tylko gdybac... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cordula, Mi... ależ \"to wszysko\" jest z reguły bardzo proste. Ale człowiek jest istotą myślącą więc potrafi z każdej błahostki uczynić sprawę życia i śmierci. Naprawdę nie zauważyliście że my pragniemy komplikacji, pragniemy bólu i cierpienia. Że w zasadzie większość osób z problemami piszących na tym forum osób doskonale wie jaki ma problem i jak go można rozwiązać. Aalex w paru słowach opisała rozwiązanie problemu o którym pisze się na większości topików na tym forum. Ciekawe jak potrafimy pomagać innym, radzić w sytuacjach beznadziejnych, bo przecież czytam tu nieustannie że czyjeś słowa pomogły, wyciągnęły z depresji-(czy może to tylko zwykła internetowa kurtuazja, a w rzeczywistości jest myślenie \"co ty wiesz?\' ), a nie widzimy tej recepty dla siebie. Czy wiecie jak długa byłaby lista powodów dla których ludzie są sami tylko z tego topiku i jak mało zostałoby powodów sensownych. No jasne że wiecie, ale jest przecież jeszcze tyle do wymyślenia. Hmmm i my je wymyślimy przeżywając po drodze doły i radości bo po prostu lubimy to. Uogólniłem jak cholera prawda? ok sorry, ale nie wierzę że całkowicie się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kejtusia Dziś powiem tylko tyle że nie jesteś sama, jutro (a raczej dziś napiszę dlaczego tak sądzę) Rainman Brawo masz chłopie odpowiednie podejście do życia. Myślę że znajdziesz w mojej dzisiejszej wypowiedzi sens tego topiku. Aalex Kochana możesz być pewna że nie wszystko zostało już powiedziane... Powiem więcej sama napiszesz tu jeszcze rzeczy które Cię zadziwią. Tylko, że pozwól wrócimy do źródeł, to znaczy przestaniemy pisać o rzeczach nieistotnych. Tylko zaczniemy znów zgłębiać naszą obecność na tej planecie pominając pogodę i rzeczy równie bzdetne:-) Myślę że jest szansa żeby ten topik był wyjątkowy, taki jak kiedyś tylko wybaczcie zacznijmy pisać o życiu, a nie o pierdołach które są namistką tego wielkiego wydażenia jakim jest nasze i tylko nasze bycie tu i teraz. Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi mi o to by się żalić. Tylko o to, by oprócz naszej porannej kawy, były popruszane tematy, które zmuszają do głębszej refleksji niż to ile zarabiamy np. Kurde oki rozumiem że sytuacja materialna ma jakis wpyw na nasze życie, ale to było jakoś zawsze szeroki marginesem naszych rozważań. Materializm był niczym, przy uczuciu, przy bólu i cierpieniu. Również był nieistotny przy radości, bo chyba nikt mi nie powie, że można kupić miłość, albo jakiekolwiek głębsze uczucie za pomocą pieniędzy. Przestały tu pisac osoby dla mnie bardzo ważne, osoby które wypowiadały się tu z duszą. Zmysłowa Jesteś niewątpliwie taką osóbka na tym topiku którą uwielbiałem czytać i której wypowiedzi dawały mi coś więcej niż informacje. Wiem że masz teraz dużo pracy, ale jak nam zabrali ten topik to byłaś załamana. Więc nie pozwól mu tracić jego najważniejsze wartości, nie pozwól proszę........... Hope Myślę że borykasz się jak zawsze z wieloma pytaniami, masz tyle do powiedzenia. Dlaczego nagle tylko pijesz kawkę, jesteś kobietką która powinna nam opowiadać swoje doświadczenia. Zacznij pisać jak dawniej............ Wiem że ton mojej wypowiedzi jest dość hmmm.. bulwersujący, ale mam doś!!. Nie chcę by ten topik stał się jednym z tysiąca na tym forum. Chcę by był wyjątkowy, by każdy kto do niego dołączy, każdy kto poświęcił chwile czasu by go przeczytać wyniósł z niego jakies wartości. I co najważniejsze, myślę że wszystkie osoby które na nim aktualnie piszą, są na tyle dojrzałe by temu sprostać. Potrafią pisać o rzeczach które pomągą innym iść do przodu, iść z podniesioną głową, dumnie stopając po trudach dnia codziennego. Siła tego topiku nie była w zgraniu, bo gdyby tak było to byśmy mieli już pewnie z piąty zlot. Siła jego była w nauce i przesłąniu jakie płynęło wraz z słowami które każdego dnia ukazywały się pod nicami jego autorów. Takiej siły brak jak dla mnie na dziś i jeśli jej nie będzie to nic tu po mnie. Zawsze warto być sobą, dziś powiedziałem szczerze i dosłownie czego oczekuję włączając kompa i zaglądając na ten topik..... I powiem równie osobiście że mam nadzieję, wręcz głęboką nadzieję że znów zacznę czytać wasze wpisy jak księgę życia w jej wszystkich odmianach...... Powiem więcej liczę na nowe osoby, bo widzę w was żródło czystej wody, która dopłynęła do rzeki. Widzę w was strumień który natleni tą rzekę, da jej znów świeże doznania.... Pozdrawiam wszystkich, całą rodzinkę, która pewnego dnia spotka się w realu i będzie dumna z czegoś co jest, jedyne, wyjątkowe i niepowtarzalne, bo tak ma tu być bo zawsze tak było............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałem wspomnieć że jestem po niesamowitej imprezie... i mam pewnie we krwi z 2 no może 2,5 promila. Ale to nie jest konkurs, to nie jest ważne.... Przecież wiecie co jest tak naprawde ważne......:-) Ps: Jednak fajnie by było jakby wam opowiedział o tej imprezce:-) Kurde działo się oj działo kochani!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga333
Witam goraco wszystkich,juz dlugo mnie tu nie bylo,ale sledzilam co sie dzieje,dzisiaj tez wypatrzylam ze jest jednak kilka osob ktorym brakuje -tej dawnej refleksji ,rozmow o zyciu o cierpieniu,nawet tych starych kawalow ktore sobie opowiadaliscie. Dlaczego nie pisalam-bo juz mialam dosc uzalania sie ,szukalam takich miejsc gdzie byl optymizm bo tego potrzebowalam,bylo mi na prawde ciezko,troche nawet jest teraz-ale takie jest to zycie. Jezeli chodzi o mnie placze sie dalej polska czy tutaj,pytanie co jest najwarzniejsze,ale to chyba nie jest moment by miec teraz odpowiedz na to pytanie.Moja mala ma juz 5 msc.i jest zdrowa ,fajna dziewczyna,ojciec dziecka byl i zostanie kims kogo chce wymazac z mojej pamieci.Ja zaczelam troche wychodzic poznawac nowych ludzi widziec inaczej zycie . Tez mi brakuje przyjaciol ,bo wszyscy maja rodziny i normalne zwiazki.Tego tez szukam ale nic na sile.Niedlugo czeka nas przeprowadzka no i zamieszkamy same-nie wiem czy to dobry pomysl-samej mi bedzie ciezko z dzieckim.Wszystko jest dobrze tylko ta samotnosc i te straszne weekendy-kiedy wszyscy ida razem na obiad i kolacje. Szkoda ze jestesmy tak daleko,przeciez kazdy z nas jest w jakis sposob samotny -bylo by razniej razem. Ale bedzie dobrze. Tyle o mnie caluje was wszystkich i jestem z wami-aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w ten niedzielny poranek.... Czuję sie niejako wywołana do tablicy przez Czytelnika :) Masz rację, mam wiele pytań, jak zawsze.... ;) Ale od jakiegos czasu wiem, ze nie znajdę na nie odpowiedzi tu, na tym forum i Ty dobrze wiesz dlaczego ... Nawet juz porannej kawki nie piję - nie wiem, czy zauwazyłeś ;) Podobnie jak Kejtusi i mi tęskno za tamtą atmosferą tego topiku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Powiem krótko: bardzo, ale to bardzo tsknie za dziecinstwem, ale niestety nic mi go nie wróci... Bo to juz przeszlosc... Jesli mam ochote sie tu pojawic to sie pojawiam, pisze bo chce z kims pogadac, ale niekoniecznie zawsze chce sie odkrywac kawalek po kawalku... Ale pisze!!!! Pozdrawiam wszystkich:) 👄 dla Czytelnika... ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadarka Chyba źle zrozumiałaś mnie, bo nie wiem o co ci chodzi z tą materialną sprawą??? przecież ja napisałem właśnie że kasa nie jest ważna!!!! A impreza to parapetówa więc kasa na szalenie w domu chyba nie jest potrzebna aż taka wielka.. No chyba że na mandat z policji który nam wlepili, ale to już zupełnie inna historia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaaa.. witaj:) Dobrze slyszec, ze mala sie dobrze chowa i jest zdrowa:) Mam nadzieje ze sie trzymasz i masz na kogo liczyc... Pozdrawiam Cie cieplutko i oby Ci sie wszystko dobrze poukladalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cordula ... Nigdy nie zrobilam takiej glupoty ;) , no moze dawno dawno temu ciagnelam zwiazek przez pare lat ,ktory nie mial sensu i racji bycia jak dla mnie ,wiem , ze go kochalam i wtedy nie wyobrazalam sobie zycia bez niego,wiem tez , ze on mnie kochal ale zwiazek to nie tlyko slowo \"kocham\" i sex...Moze to dziwne,ze tak mowie bo w sumie w moim wieku ze tego co obserwuje to jest najwazniejsze ,\"trzeba sie bawic ;)\" reszta podobno przyjdzie z czasem. Tylko moja sytuacja wymagala odemnie w mlodym weku decyzji zachowan powaznych przez co szbko musialam dorosnac.Wspierac mame, pomagac jej.Mialam mam problemy takie o ,ktrych moje kolezanki tlyko slyszaly ode mnie.Kiedy one zastanawialy sie jaka bluzke zalozyc na impreze i czy on zadzowni ...i sie ze mna umowi, gdzie jechac na wakacje itp.Ja zastanawialam sie jaki proszek do prania do kolorow czy jak zupe ugotowac albo wkrecalam zarowke ... wspieralam mame! ..Wtedy potrzebiowalam wsparcia a moj \"ukochany\" mi dokladal problemow niz ... I mimo tego ,ze bylam z kims czulam sie bardziej samotna niz teraz beda sama.Zakonczylam zwiazek a na dowidzenia dostalam przepraszam za wyrazenie( ale inaczej nie moglam) zajebiste podsumowianie kilku lat \" zobaczysz i tak bedziesz sama , z takim ..... powinnas sie cieszysc,ze mialas mnie i dalej jeszcze inne szantarze byly powiedziane i rozne epitety po ktorych stracilam wiare w siebie i ...no ale stanelam na nogach odreagowalam i jestem pelna pozytywnej energi ale wszystko co osiagnelam zawdzeczam przyjaciolom i w pewny sensie sobie ( tu nie chodzi o samouwielbienie ale o swoja wartos jaka nabralam ale przplacilam wielkim wysilkiem psychicznym) ... I tu Alex masz racje trzeba samemu zaczac walczyc ale tez dac sobie pomodz ,bo czasami pomoc przyjaciela jest niezbedna albo nawet jego dobre slowo czy rada.Ja osobiscie wole rozwiazywac problemy niz o nich mowc.... Reinmar nie zgodze sie z Toba w paru kwiestiach ja mam dos cierpienia i bolu a szukam szczescia czasami w blachostkach i ciesze sie z kadej rzeczy ,ktora wzbudzi usmiech na mojej twarzy i z tego robie wieksze zamieszanie i szumu... Co mozna czasami zauwazyc w moich wypowiedziach na tym forum ( czasami dziecinne czasami glupie i malo przemyslane ale moje,cukierkowe optymistycznie) ... Ale tez czasami trzeba wyrzucic brudy z siebie i o nich podyskutowac.Niktnie jest alfa i omega w wiedzy o zyciu dlatego szuka rady u innych a jak z niej skorzysta to juz jego sprawa. Biegnacy... :) Szalec o tak to jest to co tygryski lubia od czasu do czasu ... nie zaluje sobie ale oczywiscie w miare rozsadku ;) tak by nikomu sie krzywda nie stala.Buziak!! Czytelnik A czy zycie nie zklada sie z porannej kawy,pierdoł.Czy nie sa pooruszane tematy powazne??..Zycie to mieszanka wszystkiego. Sorry ale moim zdaniem wyjatkowosc to nie tylko powazne przemyslenia i trafne wypowiedzi ja nie oceniam tylko ludzi po madrze przemsylaniej / napisanej radzie bo moze mial wekszy bagaz doswiadczen niz drugi moze ma toche wiecej rad a moze akurat byl w podobne sytuacji , co nie znaczy ,ze mi nie imponuja wrecz odwrotnie. Bo czytajac Twoje i innych wczesniejsze wypowiedzi mozna bylo wiele wynies za co Ciebie ich szanuje. Czlowiek mozna tez poznac po codziennosci. Toze spedzamy tu czas tak czy inaczej o czyms siwadczy-ten topik sklada sie z wyjatkowych osob i to juz jest duzo i nawet powiem ze to jest najwazniejsze - wypowiedzia tylko sa dodatiem ;) i podwyzszaja jego wartosc. Kadarka :) pozdrawiam serdecznie jak i reszte ,kotrych nie wymienilam 🖐️ milej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadarka ... ropzumiem Cie czasami samemu trzeba sie swoic z pewnymi sprawami myslami a dopiero pozniej mozna o nich mowic.Ja tak czasami mam ,ze dopiero jak mi przejdzie to zaczynam mowic o problemie czy o zalu.Moze to czasami zle ale jak ktos inaczej nie umie to po co na sile :)...Trzymaj sie dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pieknie w niedzielne popołudnie:) Ostatnio przeczytałam w internecie artykół,który idealnie pasuje do naszych rozważań i przytocze moze ten kawałek bo napawa optymizmem i uważam,ze tak jest włąsnie tak................ Istnieje silnie zakorzeniony schemat myślenia, że samotność to coś niepożądanego, prawdziwy dopust boży. Demonizujemy ją zazwyczaj, opisując jako: okrutną, niesprawiedliwą i bolesną. Mało kto ilustruje ją pozytywnymi przymiotnikami jako: twórczą, pouczającą i pełną wyzwań. Samotność wpisuje się w cykle życiowe. Jest jak zbawienny odpoczynek przed wielką pracą, którą jest bycie w związku. Przecież karnawał bardziej cieszy, kiedy jest poprzedzony postem, a uczta lepiej smakuje głodnym. W samotności nie tylko mierzymy się ze sobą, z własnymi lękami i marzeniami, ale również przygotowujemy do wielkiego wyzwania, jakim jest bycie z kimś. Dobra samotność jest jak zapas tlenu, który da oddech przyszłej miłości. Ci, którzy umieją być samotni, mają większe szanse na stworzenie szczęśliwych par. Nie muszą domagać się nieustannej obecności i adoracji drugiej osoby. Ich relacje kwitną zdrowo i bujnie, a nie marnieją od dusznej atmosfery zakleszczonego związku. Bo samotność to wstęp do bycia z kimś. Jeżeli mamy wrażenie, że ten prolog trwa stanowczo zbyt długo, może czas na odrobinę ryzyka? Białe tango również jest ekscytujące. Pod warunkiem, że nie zapraszamy pierwszego z brzegu. Pamiętajmy, że w sklepie z mężczyznami trafiają się również chłopcy z niższej półki. Mi; jestes super dziewczyną i prosze mi sie nie zmieniać bo własnie uważam,ze troche tutaj takiego warjackiego szaleństwa wprowadziłaś:) i oczywiscie zgadzam sie z tym,ze zycie to nie tylko problemy problemy,i to jest wspaniałe,ze mozemy tutaj pisac co odczuwamy tu i teraz i zawsze jest ktos kto odpowie na Twoje czy kazdego z nas problemy:) tak to jest,ze szereg rzeczy sie zmienia i zmieniamy się my,ale nie jest powiedziane,że musimy pisac tylko o problemach,bo jest równiez wazne,zeby pisac o naszych małych sukcesach wychodzenia z dołka i radzenia sobie z przeciwnosciami losu Pozdrawiam cieplutko:) Tak trzymaj własnie ten optymiz pomógł ci sie wydostac z dołka:) czytelniku:) A mnie sie topik podoba nawet taki jaki jest teraz :) to prawda nie zawsze mamy ochote na pewne powazne dywagacje na temat zycia i wolimy wyluzowac sie na stopie zabawy i luzniejszych rozmów.I czy jest to złe,że chce sie posmiac z wami i powygłupiać?? Tak na luzie?? widocznie wiekszosc tego potrzebuje:) I zawsze mozna wrócic do powazniejszych rozmów na temat zycia i jest to wspaniałe,ze moge uczestniczyc w tym i dzielić sie swoimi przemysleniami:) Pozdrawiam Cie gorąco i myslę,ze twoje miejsce zawsze tu było jest i myslę bedzie:) Pozdrawiam wszystkich nie wymienionych i zawsze bede to podkreslać ,ze dobrze,ze jestescie tutaj i ze was odkryłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cordula ... DZIEKUJE i wzajemnie 👄 Dostalam w du...e od zycia , jak kazdy na tym topiku mam jakies problemy tylko ja po czasie ciesze sie za mam jedrny tylek hihihih to cala Ja ;) Zycie bylo by nudne bez tych malych szalenstwek i usmiechu \"ot taka mala nutka zapomnienia\" Buzka Aalex ... Pozdrawiam i wierze ,ze juz jest lepiej ;) Buzka i pelen szacuneczek dla wszystkich pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisanie o pisaniu
hmm... różnorodność jest jak kolorowe szkiełka w kalejdoskopie, sekwencje barw i nastrojów P.S. Mi fajna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani 🖐️ :) Aalex nie oburzaj się na Czytelnika, mam nadzieję, że zrobił to jedynie dla podgrzania atmosfery, co na pewno udało się. Całkowicie trzymam stronę Mi...:) i Corduli:) Prawdziwe życie składa sie przede wszystkim z porannego picia kawy i innych czynności, które codziennie wypełniają nam dzień. Najważniejsze na tym topicu jest właśnie to, że JESTEŚMY TU, że codziennie możemy sobie przesłać buziaczka i poczęstować ciasteczkiem, choćby tylko wirtualnym. W życiu jest czas na smutki i czas na zabawę, wzloty i upadki. To świetna sprawa, że nasz topic przechodzi kolejne fazy. Teraz napiszę coś, za co możecie mnie ukrzyżować: Owszem, początek topicu był niesamowity w treści o życiu, dzięki tym wpisom przyłączyłem się, i było warto, ale teraz nie chciałbym już do tego wszystkiego wracać!!! Chcę iść do przodu, chcę przestać sie martwić, przestać rozdrapywać rany, bo to nic mi nie daje. W tej chwili moja sytuacja jest taka, że mam 33 lata i nie mam pracy, żadnych pieniędzy, nic kompletnie i jestem sam. Kiedyś miałem wszystko, ale chciałem podążyć inną drogą, zaryzykowałem i wylądowałem na bruku. Kiedy popatrzę wokól, znajomi mają pracę, domy, rodziny, a ja nic, w wieku tych 33 lat.. Piszę o tym tylko dlatego, aby nakreślić, że moja sytuacja nie jest zachwycająca, mogą pojawić się myśli samobójcze, ale nie pojawiają się, bo.. nie chcę tego roztrząsać, i użalać się nad sobą. Chcę cieszyć się każdym dniem i każdą bzdurką. Śmiać się i częstować Waszymi smacznymi ciasteczkami:) Chcę fruwać, biegać, skakać i tańczyć:), bo nie mam zamiaru spędzić tych dni samotności i beznadziei na taplaniu się w niej. Kawę (herbatkę) z rana można pić na dwa sposoby: - można pić kawę zachwycając sie jej smakiem, myśląc z radością, że odkryliśmy nowy gatunek i koniecznie zaprosimy przyjaciół, aby tym smakiem podzielić się z innymi, i cały dzień mija wspaniale rozpoczęty:) - można też i tak, że pijąc tą kawę, zaczniemy wspominać jak to piliśmy ją z nim kiedyś razem, a teraz sami w tej pustej kuchni.., a potem po pracy (jak ktoś ją ma;) wrócimy do pustego domu. Ja wolę stanowczo w ten pierwszy sposób:) I nie chcę tez do niczego wracać. Życie, czas, biegnie do przodu. Atmosfera początku topicu była taka, bo wszystko było nowe, wszyscy się poznawali i powoli odkrywali siebie. Teraz po tej \"burzy namiętności\" powinien przyjść czas na partnerstwo, przyjaźń i budowanie przyszłości i relacji, tak samo jak w prawdziwym związku. I to robimy:) I jeszcze coś bolesnego: Szczerze mówiąc robi mi się smutno, kiedy pomyślę, że ktoś po czasie przebywania tutaj może pisać już tylko dlatego, że go coś boli, albo, że ktoś poruszył jego ból i zabrał głos. W przeciwnym wypadku nie zagląda tu. Czy to znaczy, że już nie potrafimy cieszyć się życiem i przebywaniem z innymi? Czy w prawdziwym życiu też spotykamy się z przyjaciółmi tylko dlatego, aby wyżalić się, a jak jest nam dobrze, albo coś nie w temacie, to juz nie są nam potrzebni? Szukamy innych spowiedników??? Nic dziwnego, że cały czas tak naprawdę jesteśmy sami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja KSIAŻE CIEMNOŚCI z moim przesłaniem dla niewinnych duszyczek \"Największą ludzką pokusą jest zgodzić się na zbyt mało\" I jeszcze jedno to forum oferuje piekielnie dobrą kawę. :) wpis 3666

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanasza
Mogę coś powiedzieć? :-) hm... przebywam od dawna na topiku machaczy, w pewnym momencie zapragnelam czegos innego, stwierdzilam, ze nie chce mi sie juz machac, popychac kabaret, chcialam odmiany....natrafilam na Wasz topik (jakis czas byl tez moj), ale stweirdzilam, ze ni epasuje tutaj, bo za mało jestem sama...? Odchodzac nie czulam jednak, ze Was zdradzam, czy cos w tym rodzaju. Czasami tu zagladam, ale nie regularnie i z nickow kojarze tylko Zmyslowa i Szczesliwa, jakos tak utkwiły w pamieci :-) no i Czytelnika, ktoremu bardzo zalezy na Was wszystkich. Rozumiem co napisał, co czul w momencie kiedy to pisal :-) lecz nie mial do konca racji. Pisanie o pierdolach tez jest potrzebne, teraz to wiem, bo od machaczy nadal nie odeszlam ;-) Czasem nachodzi mnie mysl, aby odejsc calkiem z kafeterii, ale jakos nie umiem...Z kawy zrezygnowalam w wakacje, to taka rpoba silnej woli, udalo sie, ale nie wypieram sie, ze kiedys po nia nie sięgne ;-) Nie mozna napisac scenariusza topiku, tak jak nie mozna zaprogramowac swoich odczuc w ciagu dnia, godziny itd. Ma być filozoficznie i komicznie? Czemu nie? Pozdrawiam ciepło/ tanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanasza
jeszcze jedno. ten topik ujął mnie tym, ze ludzie pisali tu pod swoimi czarnymi nickami, prawdę o SOBIE. To jest super! Trzymam kciuki za z j a z d ! kiedys musi nastąpić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę jeszcze coś napisać, abym spokojnie zasnął:) Troszeczkę kalam się za mój poprzedni wpis i nieco oddaję racji Czytelnikowi.. Chodzi o to, że gdyby nie jego początek, te wszystkie pełne życia, bólu i madrości wpisy, to pewnie nigdy nie wszedłbym tutaj. To było naprawdę piekne, i w jakiś sposób powinienem być wdzięczny za to, i jestem. Jednak jak już pisałem, życie toczy się dalej. Zmiany są nieuniknione i powinniśmy znajdować w tym radość, odkrywać nowe możliwości.. Tanaszo:) nie znamy się, ale pamiętam, że tu byłaś. Wpadnij do nas na kawę- jest najlepsza w całej Kafeterii:) Wcele nie musisz być i czuć sie samotna:) A jeśli wspomniałaś o oderwaniu się od całej Kafeterii.. Muszę się przyznać, że pierwszy raz w życiu ( a jestem internautą od 8 lat) biorę udział w forum dyskusyjnym, tak aby publicznie się udzielać:) I muszę przyznać, że to całkiem fajne doświadczenie:) Cieszę się, że Was mogłem poznać i byłoby to naprawdę świetne spotkać sie w jak największym gronie w rzeczywistości:) I nie tylko przy kawie i herbatce:D Życzę miłej nocy i spokojnych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×