Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

Zatroskana ----> jeśli masz kwalifikacje, to wydaje mi się, że możesz robić staż. Dowiedz się najlepiej u źródła, czyli dyrekcji, bo musi przydzielić Ci opiekuna, no i jest z tym trochę papierkowej roboty. Natomiast nie piszesz podania do dyrekcji o rozpoczęcie stażu, bo jeśli to Twoja pierwsza praca w szkole, to stajesz się stażystką automatycznie.

To jest moja pierwsza praca. Dziękuję za dobre dla mnie informacje. Jutro pędzę do dyrekcji się wypytać. Będę uczyć w gimnazjum matematyki, trochę są obawy, ale co tam trzeba spróbować :)

DZIĘKI KOBIETY ZA MILE SŁOWA...SZUKAM, DZWONIE...ALE CORAZ BARDZIEJ SIĘ DOŁUJE :(

Witajcie :) już po pierwszym zderzeniu z rzeczywistością ;) jutro na 8.00 :P ,ale mam tylko trzy lekcje. Pocieszające to jest. Przeliczyłam stwory w klasie i brakło mi dwojga. Zobaczymy, czy pojawią się jutro, czy trzeba będzie znów wizytę złożyć w domu tych dzieciaków. Pozdrawiam Was i piszcie o wrażeniach.

Fajny był ten dzien :D Dzięki mojej opiekunce stażu, która ma wychowastwo w 1 klasie nie ide jutro na pierwszą lekcję :D pośpię dłużej :) kobitka źle podyktowała dzieciom plan :D Podobało mi sie dziś przerażenie pierwszaków na ich twarzach :D i zaciekawienie pozostałych uczniów jak tylko weszłam na salę :D Dla wszystkich to była ważna chwila :) Zapomniałam z czasów szkoły że śpiewa się hymn na początku ;) no i te słowa : \"do .. hymnu\" i \"po hymnie\" nigdy nie rozumiałam ich znaczenia ani nie wiedziałam po co są . no bo co to za słowa: \"po hymnie?\" albo \" do hymnu\" ????????? nie lepiej by było powiedzieć :\" odśpiewajmy hymn\" no ale taka już tradycja u nas w kraju, że gadamy coś czego nie rozumiemy ;) dzieci też nie weidzą po co to i co to znaczy ;) heheheh pozdrawiam wszystkich

Chyle czola przed wszystkimi wychowawcami w podstawowkach. Bylo dobrze, tylko potem zaczely sie pytania \"a prosze panią...\" \"a prosze panią...\" \"a prosze panią...\" \"a prosze panią...\" \"a prosze panią...\" \"a prosze panią\" zwariowac mozna. Juz zapomnialam jak to jest byc dzieckiem ;-) Trzeba powtarzac po 10 razy to samo, jeden chlopiec nie przepisal planu lekcji i musialam z nim zostac po spotkaniu. Jest kilku rozbojnikow, ale mysle ze sobie poradze. Poki co sa klotnie, bo do tej pory same dziewczyny byly przewodniczacymi klasy i chlopcy tez chca byc, ale droga glosowania zawsze wygrywa plec piekna hehe Dobrze ze mam fajnie ulozony plan lekcji (w pon. pobudka o 6.00 i to bedzie najciezszy dzien bo 7 lekcji, a sr. i czw. po 3h) - reszta wolna ;-) Ide cos zjesc ;-) Pozdrawiam

witajcie ponownie :) Mam pytanie, bo znów mam mętlik w głowie. Do 15 września mamy oddać dyrektorce : dzienniki (mnie to nie dotyczy, bo nie mam wychowawstwa), wymagania, plany pracy i kryteria ocen. Powiedzcie mi co to są te wymagania i plan pracy? Czy wymagania to jest to co będę wymagać od uczniów? Czyli np spisane na kartce by umieli to czy tamto, czy to są tak zwane \"treści nauczania\"? No i ten plan pracy, co to jest? czy to jest plan rozwoju zawodowego? Kryteria oceniania mam zrobione. Chciałabym robić dalej ale nie wiem co i jak (za dużo tego). Czy możecie mi to wyjaśnic dokładnie o co chodzi? Będę bardzo wdzięczna (domyślam się że pozostałe początkujące nauczycielki też ;) ) Pozdrawiam.

no i jest jeszcze rozkład materiału. to mniej wiecej wiem jak zrobić. w sumie chciałam przepisac ten z książki albo skserować go ale dyrka chciała z tematami. To o co biega? Że mam napisać to samo ale zatytułować kazdy temat jakoś? POMÓŻCIE prosze :O

Hej! My oddajemy tzw. plany dydaktyczne. Kiedyś oddawałyśmy rozkłady materiału, ale to prawie to samo. Chdzi o rozkład materiału na rok szkolny, trzeba wyszczególnić w nim podział materiału na jednostki lejkcyjne (tematy lekcji :-)) oraz podać wymagania na pozim podstawowy i ponadpodstawowy. Najczęściek zresztą kopiujemy gotowe plany od wydawnictwa :-)

Jak już raz dobrze zrobisz rozkłady mateiału to bdziesz miała problem z głowy w kolejnych latach (potem zawsze robi sie jakieś drobne retusze ale to już nie to samo). Musisz tam umiescic temat, wymiar godzin jaki przeznaczysz na dany temat, wiadomości, umiejętności oraz u mnie sprawność (uczę wf), uwagi, no i ścieżki edukacyjne. U mnie to tak wygląda - nie wiem czy podobnie jest w innych przedmiotach. Pozdro

Sunnysmile ----> o rany, ale masz nakręcone, siedzę i myślę, co to może być, o czym pisałaś. Najpierw plany pracy - to może chodzi o plan pracy wychowawczej, to by Ciebie nie dotyczyło. Bo nic innego mi w tej materii nie przychodzi do głowy. Kryteria ocen - to często można przepisać z broszurek danego wydawnictwa lub ściągnąć z netu, ze strony wydawnictwa Twojego podręcznika. Piszesz, co uczeń musi umieć na celujący, bardzo dobry, dobry itp. Co do wymagań - nie wiem, wydaje mi się, że tu określasz, co uczeń po danym rozdziale powinien umieć i to na poziomie podstawowym i pełnym. Chociaż te wymagania pisze się w planie wynikowym. Ale z tego, co piszesz, wymagany jest u Ciebie rozkład materiału. Bierzesz dany dział i rozpisujesz go sobie na poszczególne tematy i już masz rozkład. Większość rzeczy jest do ściągnięcia z materiałów wydawnictw danego podręcznika. A najlepiej spytaj się jutro, pojutrze swojej opiekunce stażu, czy to ma być to, co Ci wydumałam, czy też coś innego. Sama jestem ciekawa :)

Kigana -> dzięki teraz już wiem o co chodziło im :D czyli musze zrobić jeszcze rozkłady materiału i wymagania. I tak sie zastanawiam czy nie można by było tego połączyć w jedno? I czy to nie jest jedno? No bo jeśli pisze temat, wymieniam co tam będzie, który czas gramatyczny czy coś takiego, to chyba to jest oczywiste, że dziecko powinno to załapać? Kurcze no, zapytam sie jutro opiekunki mojej. A tak na marginesie, to nie chce mi sie tego robic :( Nudna to robota, a ja wole działać :D Bo jak mi to powiedziała jedna nauczycielka - emerytka, co przyszła dziś sobie też do szkoły: \"pani to widać energiczna, uśmiechnięta, pełna zycia kobieta. ja to poznaje od razu jak spojrze na człowieka. pani da sobie radę ! \" :D hehehe mam nadzieję ze było to prawdziwe. :D Pozdrawiam wszystkie młode, młodsze i najmłodsze nauczycielki, bo wciąż nie ma tu żadnego nauczyciela :( Udanego dnia jutrzejszego a dziś spokojnej nocy :)

Kigana -> dzięki teraz już wiem o co chodziło im :D czyli musze zrobić jeszcze rozkłady materiału i wymagania. I tak sie zastanawiam czy nie można by było tego połączyć w jedno? I czy to nie jest jedno? No bo jeśli pisze temat, wymieniam co tam będzie, który czas gramatyczny czy coś takiego, to chyba to jest oczywiste, że dziecko powinno to załapać? Kurcze no, zapytam sie jutro opiekunki mojej. A tak na marginesie, to nie chce mi sie tego robic :( Nudna to robota, a ja wole działać :D Bo jak mi to powiedziała jedna nauczycielka - emerytka, co przyszła dziś sobie też do szkoły: \"pani to widać energiczna, uśmiechnięta, pełna zycia kobieta. ja to poznaje od razu jak spojrze na człowieka. pani da sobie radę ! \" :D hehehe mam nadzieję ze było to prawdziwe. :D Pozdrawiam wszystkie młode, młodsze i najmłodsze nauczycielki, bo wciąż nie ma tu żadnego nauczyciela :( Udanego dnia jutrzejszego a dziś spokojnej nocy :)

Czuje ze czeka mnie ciezki weekend, ale dzieki Waszym cennym wskazowkom i pomocy, moze uda mi sie to wszystko zrobic w ciagu 3 dni. Pozdrawiam i dziekuje Kolezanki :D

Sunnysmile -----> można to sobie połączyć w plan wynikowy, ale to zależy czego wymaga Twoja dyrektorka ;) Pszczółko ----> faktycznie, trzeba będzie w weekend popracować niczym pszczoły miodne :D ale się zrobi, tylko że to takie nudne. Dobrze, że komputer ma funkcję \"kopiuj\" i \"wklej\" i część pracy pójdzie szybciej. Miłych i spokojnych snów Wam życzę

Sunnysmile -----> można to sobie połączyć w plan wynikowy, ale to zależy czego wymaga Twoja dyrektorka ;) Pszczółko ----> faktycznie, trzeba będzie w weekend popracować niczym pszczoły miodne :D ale się zrobi, tylko że to takie nudne. Dobrze, że komputer ma funkcję \"kopiuj\" i \"wklej\" i część pracy pójdzie szybciej. Miłych i spokojnych snów Wam życzę

Witam kochane nauczycielki! Mam pytanko z innej beczki- znacie moze jakies \"cudowne\" sposoby na to, by sie tracic glosu? Co pic, co ssac?Jak mowic?Z przerazeniem mysle o moich 33 godzinach mowienia:( A teraz czas spac! Pozdrawiam!

Tak Kigana, masz zupelna racje. Komputer i internet to cudowny wynalazek ;-) Dlatego sadze, ze moja praca pojdzie mi szybko i skorzystam z zycia w weekend ;-) Milej nocki.

Annia ----> żeby nie stracić głosu to trzeba struny głosowe nawilżać. A wysuszają je m. in. kawa, papierosy, pył z kredy to też nic zdrowego. Cały dowcip polega na prawidłowym oddychaniu i nie mówieniu ze ściśniętym gardłem. To tak w dużym skrócie :) Byłam kiedyś na takim kursie zorganizowanym przez odn, ale czasem w szkołach są też organizowane.

Odświeżam i donoszę uprzejmie, że jedno z dwojga moich zaginionych uczniów pojawiło się w szkole :D widocznie stwierdziło, że nie będzie się na nas obrażać i narażać się na żmudne dojazdy PKS-em do miejskiej szkoły. Pozdrawiam :)

Kigana, dzieki za odpowiedz! Jak po pierwszym prawdziwym dniu roboczym? U mnie poki co dzieciaki fajne, oprocz trzeciej klasy sportowej- chlopcy w reebokach i Nike mysla, ze sa panami swiata:( Mam kolejne pytanko- jeden z nowych kolegow z grona ped. bardzo namawia mnie do przystapienia do Zwiazku. Co o tym myslicie? Wiem, ze wedlug nowych przepisow zwiazkowiec moze uczestniczyc przy egzaminie na mianowanie i przyznaje 20 pkt. A jakie sa inne plusy i minusy nalezenia do Zwiazku? Pozdrawiam!

Annia ----> tak to już jest, że ci z klas sportowych czują się wybrańcami losu :D , ale niech im tam. Minusem należenia do związku jest to, że co miesiąc odciągają Ci od pensji jakąś sumkę, nie pamiętam już ile. A plusem, że w każdej chwili możesz poprosić o poradę prawną, jeśli chodzi o przepisy oświatowe, czy jakieś problemy w szkole. Może przyznam się od razu, że należę do Związku, nawet na zebrania chodzę, ale nie emocjonuje mnie to w ogóle. Nie jestem typem wojującego związkowca, jak np. nasza pani przewodnicząca, która w walce rozkwita wręcz :D No ale każdy ma swoje kółko zainteresowań ;) Musisz to sobie ze spokojem przemyśleć, a może inni się jeszcze wypowiedzą na ten temat?

Zgadzam się

Zgadzam się

Zgadzam się

Kobiety, gdzież jesteście ???? Bo spadamy w czeluście kafeterii :( Pozdrawiam

witam nauczycielki :) Jak tam u was po kilku dniach pracy? Ja jestem baaardzo zadowolona. Mam wspaniałe klasy :) Największą radość dziś sprawilo mi kilka dzieci, podchodząc do mnie po lekcji i mówiac: \"Psze pani, pani fajnie uczy, potrafi pani wytłumaczyć i nie śpieszy sie pani\" :D:D:D:D:D:D:D:D kochane dzieciaki Nareszcie mogę robić to co lubię i o czym marzyłam od dawna: uczyć :D Najważniejsze to kochać co się robi i robić to z pasją :D Pozdrówka dla wszystkich, gdziekolwiek teraz jesteście, bo widzę że na topiku cicho ;)

Pszczola - obecna :-) Dzis mialam wolne, wiec poszlam sobie na zakupy. A wczoraj 3 lekcje ang. pozwolily mi zorientowac sie jak dzieciaki znaja j. ang. Nie jest zle, choc sa przypadki, kiedy dzieci nic nie potrafia. Bedzie z nimi problem, choc z tego co sie dowiedzialam, to akurat tych uczniow traktuje sie ulgowo, ze wzgledu na tragiczne warunki zyciowe. Najwazniejsze ze dzieci sa grzeczne i chetne do nauki. Musze sie tylko przyzywczaic do ciaglych pytan ;-) Milego weekendu zycze.

Ufff, no to jednak ktoś się odezwał. Sunnysmile, Pszczoło ---->to fajnie, że macie miły start. U mnie - normalka, z niektórymi stworami pracujemy już szósty rok, więc luzik. Miałam też lekcję w pierwszej klasie - maludy wystraszone na początku, co to za obca kobieta do nich przyszła i ma niemieckiego uczyć. Ale później się rozbujały ;) Natomiast dwóch moich małolatów z piątej klasy dostało pierwszą zjebkę, chyba wiem, jakie jest podłoże tego zachowania, będę nad tym pracować. Ale nie oznacza to, że mam tolerować ich chamskie zaczepki w stosunku do koleżanek z innej klasy, nie? Pozdrawiam Was

tak sobie czasem tu zaglądam.. też uczę w szkole, to już (a raczej dopiero) będzie trzeci rok i tak sobie myślę, że jeśli jakaś nauczycielka niemieckiego szkoły podstawowej się odezwałą, to możnaby jakiś kontakt np. mail'owy między naszymy dzieciakami nawiazać?