Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sunnysmile

Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

Polecane posty

Gość jotkaa
Podpisuję listę i znikam. Pozdrowienia z małpiarni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi, czy Was też takie znużenie ogarnęło? Bo przecież po wakacjach człowiek powinien być wypoczęty i z radością ;) zabrać się do nowych obowiązków, wyzwań itp. A mnie się nie chce :( Miłych snów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :D ale mnie tu dawno nie bylo ;) a z tym znużeniem, Kigana to zgadzam sie, ja wogóle dziś jakoś niekumata byłam. ciągle szukałam książki w klasie :D bo ją położyłam np na okno a potem ją szukałam na stołach uczniów albo w torbie swojej bo zapomniałam gdzie jest! pomylilam dzienniki dzis! nie umiałam znaleźć klucza, rozlałam herbatke.. itd itd ;) nie wiem co sie dzis ze mna działo. Najlepsze są te rozkłady materiału. Bo się tak z nimi obijałam, że zrobiłam tylko 3 na 6! i na dodatek ten 3, który miałam zrobiony poszedł sie bujać! nie zapisało mi go w kompie ani na dyskietce! pokazał mi komp wielkość pliku 0 !!! i kilka godzin robotki poszło na marne :( ale rozmawiałam dziś z p. dyrektor, powiedziałam ( w sumie troszke nie prawde powiedziałam ;) ) że mi komp nawalił i że nie wiem co sie da odzyskać. ale ile sie da to wydrukuje i czy moge reszte skserować? ona na to że w tym wypadku moge :D:D:D:D:D:D:D ja bym może i ten 3 spowrotem napisała, ale tych 3 pozostałych juz na jutro nie dam rady i tak. wiec 2 mam wydrukowane a 4 kseruje :D ot, takie małe niewinne kłamstewko :D wypowiedziane przez małego smrodka (lenia) czyli mnie ;) A co do dzieci, to są pocieszne :D Jeden chlopak zjadł muche żywą :D Dziewczynka odkąd dostała minusa za brak zadania ciągle koło mnie chodzi i mówi dzien dobry :D i powtarza: \"jak ja panią lubie\" inna, co już załapała 1 za brak zadania, ciągle by mi tylko pomagała w noszeniu magnetofonu, ksiazek itp :D gdzie sie nie obróce tam one obie są :D heheheh nie ma to jak próba wkupienia sie w łaski nauczycielki ;) ja tak nie robiłam!!! ;) Oki jak mi sie coś przypomni fajnego to klikne :D Aha, pytanie do anglistów: chce założyc kółko angielskiego w szkole (społeczna robota moja to będzie ;) ) i chce by dzieci miały tam dostęp do ksiażek anglojęzycznych. Które wydawnictwo polecicie? Szkoła by zakupiła pare ksiazek pisanych prostym językiem, ale chcę wiedziec czy wy macie juz jakies sprawdzone? co sądzicie o Penguin? Albo Oxford? Pozdrawiam i dobranoc pa 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :D ale mnie tu dawno nie bylo ;) a z tym znużeniem, Kigana to zgadzam sie, ja wogóle dziś jakoś niekumata byłam. ciągle szukałam książki w klasie :D bo ją położyłam np na okno a potem ją szukałam na stołach uczniów albo w torbie swojej bo zapomniałam gdzie jest! pomylilam dzienniki dzis! nie umiałam znaleźć klucza, rozlałam herbatke.. itd itd ;) nie wiem co sie dzis ze mna działo. Najlepsze są te rozkłady materiału. Bo się tak z nimi obijałam, że zrobiłam tylko 3 na 6! i na dodatek ten 3, który miałam zrobiony poszedł sie bujać! nie zapisało mi go w kompie ani na dyskietce! pokazał mi komp wielkość pliku 0 !!! i kilka godzin robotki poszło na marne :( ale rozmawiałam dziś z p. dyrektor, powiedziałam ( w sumie troszke nie prawde powiedziałam ;) ) że mi komp nawalił i że nie wiem co sie da odzyskać. ale ile sie da to wydrukuje i czy moge reszte skserować? ona na to że w tym wypadku moge :D:D:D:D:D:D:D ja bym może i ten 3 spowrotem napisała, ale tych 3 pozostałych juz na jutro nie dam rady i tak. wiec 2 mam wydrukowane a 4 kseruje :D ot, takie małe niewinne kłamstewko :D wypowiedziane przez małego smrodka (lenia) czyli mnie ;) A co do dzieci, to są pocieszne :D Jeden chlopak zjadł muche żywą :D Dziewczynka odkąd dostała minusa za brak zadania ciągle koło mnie chodzi i mówi dzien dobry :D i powtarza: \"jak ja panią lubie\" inna, co już załapała 1 za brak zadania, ciągle by mi tylko pomagała w noszeniu magnetofonu, ksiazek itp :D gdzie sie nie obróce tam one obie są :D heheheh nie ma to jak próba wkupienia sie w łaski nauczycielki ;) ja tak nie robiłam!!! ;) Oki jak mi sie coś przypomni fajnego to klikne :D Aha, pytanie do anglistów: chce założyc kółko angielskiego w szkole (społeczna robota moja to będzie ;) ) i chce by dzieci miały tam dostęp do ksiażek anglojęzycznych. Które wydawnictwo polecicie? Szkoła by zakupiła pare ksiazek pisanych prostym językiem, ale chcę wiedziec czy wy macie juz jakies sprawdzone? co sądzicie o Penguin? Albo Oxford? Pozdrawiam i dobranoc pa 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie pojawienie sie tego samego tekstu razy 2 :) od wczoraj cos mi z kafeterią nie tak sie robi. wogóle nie mogę otworzyć stron albo mój dokument ma wielkość zerową :O nie wiem czy to wina kompa czy ich serwera pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, trzeba odświeżyć, bo topik zginie. Fajne masz te dzieciaczki ,Sunnsmile :) , a niech popracują, jak nie chce im się zadań domowych odrabiać :D Też prowadzę kółko niemieckiego społecznie, bo dla mnie godziny zabrakło. Cóż, stwierdzono widocznie, że dla tak małej grupki dzieci nie ma co płacić nauczycielce i organizować kółka. No i już więcej nie będę pisać, bo problem \"całusków\" jest pewnie Wam doskonale znany. I tym optymistycznym akcentem, życzę miłych snów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooj! zjechaliśmy na 4 stronę! z życia szkoły.... dwóch gości sie pokłóciło, ale później pogodziło (podobno). Jeden potem drugiego niechcący kopnął, bo popchnął go ktoś jeszcze inny. Więc drugi, niewiele myśląc, walnął pierwszego w pysk. Palnęłam krótką mowę umoralniającą (skuteczną, o dziwo)... Ale nadleciał osobnik trzeci i łupsnął drugiego, tak na zapas, żeby nie było imprezy bez niego. Koleś trzeciego, czyli czwarty, bulgotał na drugiego i szturchnął go, żeby i jego nie ominęła zadyma. Pierwszy przestał się wygłupiać i wycofał się na bezpieczną pozycję. Drugi nie zdzierżył i oddał trzeciemu. Czwarty pyskował (z uciechy chyba i na zapas). Drugi z trzecim kotłowali się przez 5 minut i prali w co popadło (a ja, słaba kobitka, nie mogłam ich rozdzielić). W końcu przyszła dyrekcja i zrobiła awanturę pierwszemu i drugiemu. Czy sytuacja jest jasna? ;) I tym optymistycznym akcentem podnoszę topik, żeby jeszcze troche pożył. Czy i u was zaczynają się zebrania z rodzicami??? Całe szczęście, w tym roku mnie to ominie :D [macha łapką] Narazicho!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jotka ---> czyli z życia przeciętnego gimnazjum ;) Zastanawia mnie tylko, dlaczego dyrekcja opieprzyła pierwszego i drugiego, a trzeciemu i czwartemu nic nie powiedziała ? W końcu to oni włączyli się do walki, nie będąc \"poszkodowanymi\". U mnie zebranie będzie koło 20-stego i już się nie mogę doczekać ;) A tak narazie zarekwirowałam dwie malutkie petardy. Co prawda dzieciak twierdził, że zapomniał wyjąć ich z kieszeni po powrocie z odpustu i jestem skłonna mu uwierzyć, ale znalezisko mamie oddam. Nie mam gwarancji, że koledzy się tym nie zainteresują i nie odpalą. To narazie, piszcie dziewczyny, bo spadamy w zastraszającym tempie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kolezanki! :) Czy dzis Wasze dzieci tez byly takie marudne i niechetne do wszystkoego? Moze to pogoda na Slasku? No, ale jutro juz czwartek:) U nas zebranka juz jutro- na szczescie mnie to nie dotyczy:) Kigana--w zeszlym roku w mojej szkole na lekcji dziecku wybuchla petarda, afera byla niesamowita (z telewizja i gazeta wlacznie), gdyz pokaleczylo paru uczniow. Oczywisice najwiecej nieprzyjemnosci miala nauczycielka- strach pomyslec co by bylo, gdyby na ten moment opuscila klase..W kazdym razie do dzis na sluch o petradach w szkole przechodza mnie drescze... A teraz mzykam przekopywac szafe- czy tez macie ten slynny problem \"co by tu ubrac?\":) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dzis caly dzien glowa boli. Dobrze ze nie mialam lekcji, bo dopiero dzieciaki dalyby mi popalic. Pol dnia spedzilam na przyjemnosciach. Poszlam do fryzjera (obcielam znacznie wlosy - wreszcie cos nowego), kupilam nowa bizuterie - trzeba bylo zaszalec za pierwsza pensje :D, szukalam praezentu dla mojego mezczyzny (z tym to zawsze jest problem). Niestety druga polowe dnia spedzilam przy pisaniu zaleglych konspektow - na szczescie skonczylam. Od dzis obiecuje sobie, ze bede pisac konspekty na biezaco. Jeszcze jutro do pracy i weekend przede mna. Pozdrawiam i zycze milej nocki. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jotkaa
Ech! Pszczola! Robienie sobie takich przyjemności, to frajda! Jak fajnie! Annia - ja tam specjalnych problemów z ubieraniem nie mam - po prostu na ogoł połowa ciuchów czeka na wyprasowanie, więc z góry odpada. Zostaje ta połowa, której nie trzeba po wypraniu prasować (i nie jest aktualnie mokra) Wybór zawęża się do jakichś trzech-czterech sztuk... i nie ma problemu! Polecam ten sposób dla niezdecydowanych! ;) Kigana Dyrekcja opieprzyła tych dwóch, bo po prostu w potoku jej wymowy nie miałam szans wtrącić wszystkiego. Ale jutro idę jeszcze o całym zajściu porozmawiać i wtedy wszystko wyjaśnię. Obiecuję! powodzenia na "spotkaniu na szczycie" 20-tego! pozdrawiam wsjech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest
Witam szanowne grono. Nie czytałam tego topiku, obiecuję, że to uczynię w najbliższym czasie, ale mam pytanie. Czy jest pośród Wasz jakaś wf- istka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam :) coś nam ten topik marnieje :( Kigana-> mam pytanie co do tego kółka które masz z niemieckiego. Ja jak wiesz, tez myśle o tym. Czy ty na tym kółku wyjaśniasz gramatyke? Czy traktujesz to jako poszerzenie dzieciecej wiedzy o Niemczech itd? Ja myślałam by udostępnić dzieciom książki w j. ang (oczywiscie na ich poziomie) , posiedziec nad ciekawymi tematami w internecie, pograć z nimi w jakieś zabawy językowe, opowiadać o historii i kulturze Anglii i nie tylko. Powiedz mi jak to u Ciebie wygląda :D A może jest tu jeszcze ktoś kto prowadzi kółko językowe? Ile godzin w tygodniu , z jakimi klasami? Pozdrówka dla wszystkich :) Zmykam do pracy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie spiesze doniesc, ze w mojej klasie zaczyna sie robic coraz ciekawiej ;-) Jeden bąbel wymachiwal dzis scyzorykiem, ktory na szczescie skonfiskowal mu dyro a takze popchnal kolege tak mocno, ze tamtem uderzyl sie o sciane w glowe, drugi bąbel palil papierosy przed szkola (przypominam , ze to 4 klasa podstawowki). Na najblizszej godzinie wychowawczej czeka mnie wiec rozmowa umoralniajaca ;-) Moje kolejne wyzwanie :D Dzis rozmawialam z jednym dzieckiem z mojej klasy, ktore jest traktowane ulgowo ze wzgledu na trudnosci w nauce (co ma poparte papierkiem), a ten zamiast mnie w powadze wysluchac, usmiechal sie glupkowato. Rece opadaja. No ale przede mna weekend, mam obowiazek wypoczac ;-) Pozdrawiam Was goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunnysmile ---> nie wyjaśniam gramatyki na kółku, są to zabawy językowe, komputerowe, proste lekturki, tak jak pisałaś, co Ty masz w planach. Prowadzę to raz w tygodniu, w klasach IV - VI, mam małą grupkę zainteresowanych dziewczynek i jest dobrze. W tym roku mam zamiar pracować z nimi na ocenę celującą, przynajmniej na koniec roku, bo widzę chęci w tym kierunku. Niedawno znalazłam, chyba na stronie menowskiej, informację o Dniu Języków, który to jest obchodzony 26 września. Razem z koleżanką polonistką mamy zamiar ten dzień świętować. Wymyśliłam, żeby zrobić \"drzewa genealogiczne\" języków europejskich, oraz mały konkursik nt. języków, koleżanka też coś tam przygotuje, zobaczymy, co z tego \"koktajlu\" wyjdzie. Pod uwagę bierzemy klasy IV - VI. A może Wy też coś takiego robicie w swoich szkołach? Pszczoło ---> no to zaczynają się problemy wychowawcze, nie ma co. U mnie narazie nikogo z fajką nie przyłapałam w szkole. Trudno to zresztą u nas zrealizować ( mam na myśli uczniowskie palenie). A jeśli chodzi o głupawe uśmieszki, to może to być na tle nerwowym. Też takich uczniów miewałam i mam w tej chwili. Wkurzał nas ten ich taki uśmieszek dziwny i nie na miejscu, ale potem z koleżankami stwerdziłyśmy, że oni za to nie mogą. Może z tym Twoim ananasem też tak jest? Ale sobie popisałam. Narazie wystarczy. Pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie! Dziś na lekcji w klasie 6 wyszła taka sprawa. Chłopak jeden mówi do drugiego: Bo cie zmasturbuje! Dziewczyny i kilku chłopców spytało sie: Prosze Pani, a co to znaczy? Ja odpowiedziałam że jest to dotykanie własnych narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności. I że masturbuje się samego siebie a nie kogoś!. Kurcze, no jestem za tym by propagowac dzieciom edukację seksualną. Poza tym, wychodziłam z założenia że skoro mają 12 lat, to są w miare odpowiednim wieku by się takich spraw dowiadywać, a niektórzy juz pewne słowa znają a nie znają ich znaczenia, wiec wytłumaczyłam im. Ale tak mi dziwnie jakoś. Bo moim zadaniem jest tez wychowywanie ich i edukowanie w wielu sprawach, nie tylko w j.angielskim. Ale czy dobrze zrobiłam? Mam jakis taki mały dylemacik. :O Czy nie za wczesnie dowiedzieli sie o masturbacji? Choc dziś dzieci mają dostęp do wielu informacji w różnej formie, i są inne niż my w ich wieku (choć ja wiedzialam co to jest jak byłam w ich wieku). No ale one dorastają i w końcu musza poznać te wszystkie zagadanienia. Nie może być to temat tabu, a jednak, mimo moich dobrych chęci i otwartej duszy, mam dylemat : czy dobrze zrobiłam? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunnysmile ---> bardzo dobrze zrobiłaś, moim zdaniem. Szóstoklasiści to są już małe cwaniaczki ;) wydaje mi się, że oni doskonale wiedzieli co to jest masturbacja, ale tak dla hecy spytali Ciebie. Jaka będzie Twoja reakcja. W szkole ośmioklasowej, VI klasa była jeszcze dość dziecinna, ale po tej śmiesznej reformie, zrobili się najstarszą klasą w szkole i zgrywają takich dorosłych, że hej. No chyba, że ci Twoi to faktycznie takie dzieciaczki są, które mało co wiedzą. Sama się przekonasz po jakimś czasie, jak to z nimi jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teacher
Cześć. Ale jaja. Czy dobrze zrobiłaś to się okaże. Mogą przyjść rodzice i cię zwymyślać, albo pani dyrektor cię upomi że nie od tego jesteś... Módl się żeby dzieciaki o tym zapomniały. W mojej szkole byłaby afera...ale każda szkoła jest inna. A tak wogóle to moja rada: odsyłaj do słownika....jak zobaczą, że dajesz się wciągać w gatki-szmatki to spokoju nie dadzą. I zaczną zadawać jeszcze lepsze pytania. Pozdrawiam wszystkie ciała pedagogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katechetka-
Mam pytanie, może ktoś z was mi udzieli informacji. Złozyłam podanie na studia podyplomowe z pedagogiki wychowawczo-opiekuńczej, ponieważ chcę zdobyć nowe kwalifikacje. Czy z tego tytułu należy mi się jakieś dofinansowanie ze szkoły? Mój dyrektor twierdzi, że nie , ponieważ szkoła nie ma takiej potrzeby. Nie mogę studiować np. matematyki, bo się na tym zupełnie nie znam. Wybrałam kierunek zgodnie z zainteresowaniami i predyspozycjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katechetko ---> u nas tego typu sprawy reguluje rozporządzenie gminy, które kierunki mogą być dofinansowane, uderz więc tam i wszystkiego się dowiesz. Chodzi mi o wydział oświaty organu prowadzącego Twoją szkołę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kigana, Teacher - > dzieki za opinie :) podniosłyście mnei na duchu :) ale jutro rano i tak zapytam się dyrektorki co ona na ten temat sądzi. Choć wydaje sie mi że nie będzie miała nic przeciwko, bo jest dość postępowa :) Katechetka -> w mojej szkole dofinansowania nalezą sie nauczycielom, którzy sie uczą dalej, np na podyplomowych. Nie wiem jak powinno być, może w karcie nauczyciela jest napisane? sprawdź dokładnie! Karta Nauczyciela tez jest w necie dostępna! Pozdrówka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witka! Jutro piąąąątek! Cztery lekcje i fajrant! Hurrrra! Coś mnie bardzo zmęczył ten tydzień, nie wiadomo czemu.... Teacher! Sunny! Ja myślę, że Sunny bardzo dobrze zrobiła - dzieciaki chyba chciały wybadać, jaka będzie jej reakcja. I dobrze się stało, że nie zmieniłaś tematu, nie zaczęłaś owijać w bawełnę, tylko powiedziałas rzeczowo i bez zająknięcia co i jak. Nabiorą dla Ciebie szacunku, bo przekonały się, ze traktujesz ich poważnie i można z Tobą porozmawiać. I wydaje mi się, że duża cześć z nich jest świadoma wielu rzeczy dotyczących płciowości, tylko potrzeba im mądrych ludzi, zeby sobie to, co już wiedzą poukładały w głowach i nie mieszały z domysłami albo nieprawdą... Rodzice, niestety, często nie potrafią o tym z nimi rozmawiać, a pisemka typu \"Bravo Girl\" to nienajlepszy podręcznik... A dyrektor nie powinien nikomu tu wymyślać. W końcu, nauczyciel jest podobno ZAWSZE wychowawcą, nie tylko specem w swojej dziedzinie (typu matma czy biologia) Zawsze możesz się w ten sposób bronić... Miałaś im powiedzieć, że \"masturbacja\" oznacza Rąbanie kogoś w łeb? Wtedy dopiero i rodzice i dyrekcja mogliby mieć pretensję, że mówisz uczniom nieprawdę i nie \"przygotowujesz do życia we współczesnym świecie\" (czego się od nas przecież wymaga). Moim zdaniem: tak trzymać! Pozdrawiam pokój nauczycielski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Czy też sprzątałyście dziś świat? Bo my tak. Z moją klasą poszłam drogą, która łączy jedną wieś z drugą, zebraliśmy jakieś trzy worki śmieci. Dzieci poznajdowały różne rzeczy np. 10 zużytych pampersów. A jedna dziewczynka mówi mi w pewnym momencie: wie pani, co znalazłam? I pokazuje mi w worku pudełko po prezerwatywach. Widać było, że jest tym z lekka zniesmaczona. Prezerwatywę też znalazły, na szczęście tylko jedną. Ale już mi nie pokazywały :) Mam tylko nadzieję, że nie odbiją się te \"znaleziska\" na psychice tych dzieci. Może jest to śmieszne, co napisałam, ale takie mnie dziś naszły refleksje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) No więc rozmawiałam z dyrektorką i trochę zdziwiła mnie jej odpowiedź. \"Skoro już pani powiedziała to dobrze, ale następnym razem prosze odesłać uczniów do źródeł, do słowników, do internetu. Lekcja angielskiego nie jest lekcją edukacji seksualnej i takie nie powinno mieć miejsca w czasie lekcji. Istnieje niebezpieczeństwo iż teraz ciągle będą pani zadawać rózne pytania w celu odwlekania lekcji lub sprowokowania pani do dyskusji na temat nie związany z lekcją\" :O Ludzie!!! Zdzwiłam się naprawdę!. I wiecie co? nie przejełam sie tym. Jeśli się coś mnie zapytają z tej beczki, to odpowiem. Uważam że powinniśmy ich również wychowywac a nie tak jak rodzice niektórzy \"chować\", poza tym, tak jak Jotka powiedziała, czasem rodzice wstydza się o tych tematach rozmawiać, więc lepiej by dziecko dowiedziało się w szkole. Aha, wg. dyrki powinnam powiedziec o masturbacji czy innych takich sprawach zainteresowanym dzieciom po lekcji, na przerwie np. Może i tu ma rację ale, nie zgodzę się z tym, żeby odsyłać ich do słowników czy internetu, bo tam niejednokrotnie albo dowiedzą się za mało albo przeciwnie (w przypadku internetu) zbyt dużo, co też nei jest wskazane w ich wieku. Wiecie o co mi chodzi, prawda? :D A tak wogóle to byłam dziś u fryzjera i mam nowa fryzurkę, nowy kolor, a wlasciwie kilka :D i jestem happy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dawno nic tu nie pisałam, ale staram się czytać Wasze wpisy regularnie :-) A u mnie nic takiego się nie dzieje, żeby było warto pisać... Przynajmniej na rzaie ;-) Sunny - ja też uważam, że dobrze zrobiłaś. Jesteśmy nie tylko nauczycielami przedmiotu, ale pedagogami i nie uważam tego za wychowawcze, żeby uczniów zbywać, odsyłać do słowników itp. Może rzeczywiście można było zaproponować wytłumaczenie problemu na przerwie, ale jeśli nie zabrało Ci to zbyt dużo czasu i nie zakłóciło przebiegu lekcji, to nawet lepszy efekt, jak się odpowie od razu. A co do tego, co powiedział dyra, to często trzeba uważać, czy Cię uczniowie nie wciągają w jakis temat aby trochę lekcji upłynęło;-) Trzymaj się sunnysmile i się nie przejmuj. Pozdrawiam wszystkie nauczycielki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunnysmile, ja tez mysle, ze dobrze zrobilas. Odsylanie dzieci do zrodel i uniaknie odpowiedzi robi z tego tematu tabu. Zreszta lepiej nie ufac internetowi w tej dziedzinie- az boje sie sprawdzac jakie strony wyskcza, gdy w wyszukiwarce wpisze \"masturbacja\". U mnie wczoraj byly zebranka i wiekszosc rodzicow opowiedziala sie za wprowadzeniem szczegolowego regulaminu dotyczacego ubioru. Dzieci oczywsice zalamane:) A Was sa takie regulaminy? Ech, fryzjerek tez by mi sie przydal, ale jutro zaplanowane zakupy \"ubraniowe\":) Pozdrawiam weekendowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- > dziękuję :D rzeczywiście nie zabrało mi to dużo czasu, bo nawet nie 1 minutke :) tylko im powiedzialam co to i przeszlismy do tematu lekcji :D Kurcze, też mi sie marzą zakupy ubraniowe, ale narazie nie będzie ich az dopiero moze za 2 tyg? ;) po wypłacie? teraz fundłam sobie fryzjera i dentyste :) no i ... zamówilam sobie fajną seksowną bielizne dla mojego chłopaka (tzn bielizna na mnie ale jest tak seksowna że mój chlopak oszaleje ze szczęścia) ale narazie cicho.... bo on jeszcze o tym nie wie :D Pozdrawiam nauczycielki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do regulaminów to nie ma u nas nic takiego co by dotyczyło stroju. Choć? na początku roku rodzice dostali ankiety do wypełnienia. Były tam pytania: czy są Państwo za tym by dzieci malowaly twarz, paznokcie i farbowały włosy do szkoly? Jeśli tak w jakich sytuacjach. Czy są Państwo za tym by dzieci nosiły wyzywające ubrania i krótkie spódniczki, bluzki przed pępek i obcisłe? Jeszcze było tam kilka takich. W sumie były one inaczej sformułowane :D ale każdy rodzic wypełnił ankietę. Ogólnie zdanie rodziców było: skromnie ubrane dziecko, niewyzywająco, makijaż, czy pomalowane paznokcie tak ale na dyskoteke szkolną czy bal karnawałowy :D Mi się zawsze podobala wizja wprowadzenia mundurków, albo fartuszków tak jak ja nosiłam w podstawówce :D No ale nie jest to juz popularne i wg wielu uznawane za drastyczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funitka
czesc dziewczyny od jakiegos czasu sledze Wasze wypowiedzi, dzis chcialbym prosic o jakas Wasza podpowiedz. jestem juz 6 rok matematyca i od 3 lat ucze rowniez informatyki w gimnazjum. Moj problemik jest nastepujacy: jestem w trakcie stazu na nauczyciela dypomowanego, mija powoli drugi roczek. Nie wiem co zrobic, bowiem byc moze w przyszlym roku bede slubowac wieczna milosc mojemu chopakowi, a to wiaze sie ze zmiana miejsca pracy. Oczywiscie prace zmienie, pod warunkiem ze cos znajde. Mieszkamy 350km od siebie, tak wiec zmiana miejsca pracy bylaby wtedy konieczna, bo bardziej prawdopodobne jest ze nie bedziemy mieszkac w moim miescie. Jak myslicie, czy zaczekac jeszcze 2 lata, skonczyc staz w szkole, w ktorej zaczelam go robic, a nastepnie szukac pracy, czy tez po 2 latach stazu zmienic miejsce pracy? Przeniesienie ze szkoly do szkoly wiazaloby sie ze zmiana rowniez pedagogicznego organu nadzorujacego. Gdzie wowczas musialabym przedlozyc teczke? W szkole, w ktorej skonczylam staz (zakladajac, ze koncze staz tutaj a pozniej sie przenosze), czy tez przy kuratorium nadzorujacym prace nowej szkoly? I jeszcze jedno: czy dyrektor szkoly majac do dyspozycji nauczyciela mianowanego i dyplomowanego przy zatrudnianiu nowego pracownika kieruje sie stopniem jego awansu? czy dyplomowany ma mniejsze szanse, no bo przeciez jest drozszy w utrzymaniu.... Jak myslicie? Ojej, ale namieszlam, mam nadzieje, ze wiecie, o co mi chodzi Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×