Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sunnysmile

Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

Polecane posty

Gość hahahaaaaaaaaaaa
nic za darmo w tej polsce nie dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niczym się dzisiaj nie smutać dziewczyny, bo dziś nasze świeto :) wszystkiego najlepszego drogie uczycielki ;) przede wszystkim wiele siły, silnego głosu ;) i tego, by nasza praca była doceniana :) ! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż za wyszukane słownictwo :P no ale cóż... zdarza się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzieeek
Witajcie! No więc zaliczyłam pierwszy w swojej karierze Dzień Nauczyciela... I w przeciwieństwie do Was, moje odczucia po tym dniu sa na prawdę bardzo pozytywne. Moż e faktycznie w przedszkolu trochę to inaczej wygląda. Strasznie mi było miło, jak moi podopiecznie przychodzili do mnei z kwiatami, czekoladkami (dobrze że raz w roku mamy to święto, bo byłabym szersza niż wyższa :P). Była krótka "akademia" podczas której przedszkolaki prezentowały swoje zdolności wokalne. Żadnej nasiadówki - po akademii na każdą z nas czekało wieeelkie ciacho na biurku - ufundowane przez jednego z ojców - i tyle! A wieczorem pojechalismy nato zapowiadane "szkolenie" - na prawdę, jestyem bardoz pozytywnie zaskoczona! Atmosfera była wspaniała, ognisko, drineczki, śpiewy itd.... W sumie było nas 25 - bo jeszcze dziewczyny z dwóch innych przedszkoli. Kurczę...na prawde było fajnie... I tylko czytając Wasze wpisy zastanawiam się, czy to jest pozorne i nie dostrzegam pewnych rzeczy, czy na prawdę wyjątkowo dobrze trafiłam...?? Mam nadzieje, że to drugie i że atmosfera u mnie w pracy zawsze będzie taka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dawno tu nie zaglądałam, ale w końcu znalazłam na to czas... jestem chora :) wiec nadrabiam zaległości. Pisałyście o DN w moim liceum wszystko wyglada dość sympatycznie - dzie przed na długiej przerwie jest w pokoju nauczycielskim małe przedstawionko uczniów z rady młodzieżowej + kwiatek albo cos innego ( w zeszłym roku dostalismy wielkie jabłka), kawa i ciacho. I to tyle. W DN natomiast nauczyciele spotykaja sie na imprezce w knajpie - tak było rok i dwa temu... bo w tym roku zorganizowaliśmy wycieczkę. Pojechaliśmy do Rychwałdu koło Żywca (klasztorek i możliwość kupienia ziółek ojca Grzegorza Sroki) potem na Ochodzitą - do karczmy na kawę i ciasto, następnie do Koniakowa (muzeum koronek i chata Kawuloka) a potem na godzinkę zatrzymalismy sie w Wiśle i pojechaliśmy do Ustronia do karczmy góralskiej na pieczonego prosiaka... W sumie całkiem niezły wyjazd...W domku byłabym koło 23 gdyby nie to ze jeszcze z młodszymi nauczycielami poszlismy posiedzieć do knajpy... Rozpisałam sie dziś.. ale pozdrawiam Was wszysrkie serdecznie... i życzę takich imprez jak moja ostatnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Delfin -> witaj :) Daaawno Cię nie było. Jak się czujesz? Zdrowsza już? Jak wam mija kolejny tydzień? U mnie dużo pracy. W poniedziałek czeka mnie pierwsze poważne zebranie rodziców, na którym pewnie będą dobijać sie do mnie tłumy rodziców uczniów klasy 6. Dlaczego? Bo połowa klasy ma jedynki :) hehe. W związku z tym mam pytanie: jak delikatnie powiedzieć rodzicom, że jest tyle jedynek bo ich dzieciaki to głąby i lenie i się nie uczą? Bo taka jest prawda. Hmmm i jeszcze jedno, jak sobie radzicie z takimi uczniami? Jeśli uczeń ma 4 jedynki i 2 minusy na przykład? Jeśli jeszcze ten uczeń ma zerową motywację do nauki i mówi ze mu to wisi, bo i tak nie umie? W sumie mi też to wisi (choć może nie powinnam tak mówić, bo w końcu jestem nauczycielką i powinnam motywować) ale jeśli drugi rok z rzędu widzę że on nic nie robi w kierunku poprawienia ocen i polepszenia sie tylko siedzi i śpi albo buja w obłokach, \"bo i tak nie umie\" (jak on to mówi), to co ja mam robić? Szczerze mówiąc jestem zmęczona już motywowaniem go i czasem aż wstyd się przyznać ale mówie mu: \"to twoja sprawa, że nie chcesz sie uczyc, ja za tobą latać nie bede byś poprawiał oceny na koniec roku\". Dziewczyny, poradźcie coś bo mam powolli załamkę z niektorymi uczniami i z chęcią bym walnęła ich w łeb bo to lenie i tyle! Nie jestem chyba aż taką jędzą co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Zajrzałam na Wasz wątek i w tej chwili tylko przywitam się, w wolnej chwili poczytam i coś napiszę. Jestem nauczycielką drugi rok. Pracuję w specjalnym ośrodku, uczę w pierwszej klasi przysposabiającej. Właśnie szukalałm przypraw, bo jutro będziemy odczytywać napisy na etykietach:). Pozdrawiam Was ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunnysmile ja swoich uczniów, kiedy nie chcą pracować chwalę za każdy najdrobniejszy nawet sukces, nawet jeśli do końca nie wyjdzie. U mnie to działa. A moi chłopcy naprawdę uprawiają \"tumiwisizm\":). Często mają w nosie co do nich mówię, mają od 16 do 18 lat, ale widzę jak bardzo się starają kiedy ich pochwalę. Pewnie, że nie zawsze, często jest tak, że mam ochotę wyjść z siebie, ale kiedy tracę nadzieję, coś drgnie:). Ważne żeby się nie poddawać, rozmawiać z nimi i pokazać, że Ci na nich zależy. Rozmawiać o ich problemach, zażartować, wiem, że szkoda \"tracić\" lekcję, ale wiem, że warto. Ja mam inną sytuację, bo nie jestem przedmiotowcem, jestem z moimi uczniami codziennie prawie cały czas. Często przychodzę wcześniej, zostaję po lekcjach, a to procentuje. Napisałam jak ja robię, przepraszam, że przeczytałam tylko Twoją ostatnią wypowiedź i nie wiem co pisałaś wcześniej. Postaram się nadrobić zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jak tam wasz tydzień? Odpoczywacie teraz przy długim weekendzie? Gdzie wyście się podziały??? Smutno bez was :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzieek
Ja to mam taki "przerywany" długi week end :P -przedszkola pracują w poniedziałek.... Buziaczki dla wszystkich koleżanek (i jeszcze nei ujawnionych kolegów" po fachu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , jestem tutaj nowa, jestem ogólnie nowa.... ponieważ uczę dopiero 2 miesiące w drugorzędnym liceum (na szczescie tylko kilka godzin). Oczywiście stresy już są .... dziewczyny sie skarżą pani pedagog ze jakoś źle uczę, bo one nic z tego nie rozumieją...że za szybkie tempo.... no cóż...jestem jeszcze na 5 roku....:( Mam też problemy z utrzymaniem dyscypliny na lekcji.... Dziewczyny mnie lekceważą...... nie czuję się tam najlepiej, wiec jestem szczesliwa gdy wracam do domu. Ale nie o problemach z klasa chcialam dzis pisac. Mam pytanie: Pracuję od polowy wrzesnia br. Na Dzien Nauczyciela byla organizowana impreza w lokalu, na ktorą nie poszłam.... niby ktos mi tam mowil ze dzisiaj o 15 .... a ja poprostu nie przyjechalam, bo nie czuje sie jeszcze na tyle swobodnie wsrod nauczycieli.... chcialam sobie darowac DN w tym roku, jesli bedzie mi dane to skorzystam w przyszłym. Ale okazało się ze byli wszyscy oprócz mnie.... CZY TO BARDZO ŹLE? bardzo się przejmuję wszelkimi niepowodzeniami z uczniami, a teraz nie wiem czy nie wyszło toźle w oczach nauczycieli....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunny, ja właśnie sobie odpoczywam, zwlaszcza, że prawie zapomniałam już, co oznacza to słowo :) Przy okazji kuruję się z przeziębienia i robię porządki w domu. Bardzo ciesze się, że w tym roku mamy dłuższy listopadowy weekend, uczniowie na pewno podzielają moje zdanie. Caracaz, ja też uczę pierwszy rok. To normalne, że masz sporo wątpliwości i nie czujesz sie komfortowo. Prawie każdy ( ja też) tak sie czuje na początku. Również nie byłam na obiedzie z okazji DN, tak się złożyło, że nie mogłam się tam pojawić. Trudno, za rok pójdę, o ile bedę tam jeszcze pracować (mam umowę na rok). Jakiego przedmiotu uczysz? Ile masz godzin? Czy robisz staż na kontraktowego? Napisz coś więcej o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona i tyle
szukam kogos kto pisal prace dyplomowa po kolegium jezykowym z jezyka angielskiego, chodzi mi o prace metodyczną, na ok.50 str. chętnie odkupie!!! konto-tymczasowe@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Tilia :) uspokoiłaś mnie. Ja też myśle, że skoro pracuję tam dopiero 2 miesiące, to nie musiałam tam być. Ja też mam umowę na rok, a uczę języka niemieckiego ;) A Ty jakiego przedmiotu uczysz i w jakiej szkole? Mam tylko 6 godzin tygodniowo w tej szkole, więc nie mogłam otworzyć jeszcze strżu. Ja uczę w liceum, ale chodzą tam osoby, które nie dostały się do innych liceów... taka trochę zrzutka... . Narazie mój głowny problem to utrzymanie dyscypliny na lekcji... A jak u Ciebie z dyscypliną? Mam jeszcze taki problem - skad wziać plan nauczania? czy jest on indywidualny dla kazdej szkoły? nikt mi nic o tym nie powiedział a nie chcę wyjśc na niewiedzącą u dyra... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona i tyle
ja naprawde potrzebuje ta prace bo nie mam pojecia o metodyce i nie wiem jak to napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona i tyle, najlepiej przejdź się do biblioteki w Twoim kolegium, tam na pewno jest mnóstwo prac dyplomowych z metodyki z lat poprzednich, popatrz, jak sa napisane, odpisz bibliografię, pogadaj z promotorem. Po co od razu kupować pracę? Masz jeszcze czas na napisanie. Nie musisz mieć pojęcia o metodyce, wszystko jest w książkach. Do tego dojdą jakieś \"badania\", wiem, że niektórzy przeprowadzają je w ciągu kilku godzin lekcyjnych. Uszy do góry i bierz sie do roboty. Za jakiś czas daj znac, jak Ci idzie. Caracaz, uczę biologii i chemii, mam pół etatu, jestem stażystką. Wejdź na stronę internetową wydawnictwa, z którego podręczników korzystasz. Tam powinny być rozkłady materiału nauczania, zaopatrz się też w podręcznik dla nauczyciela i program nauczania. Najlepiej napisz do wydawnictwa, ze jesteś młodym nauczycielem i że wybrałaś ich podręczniki. Może przyślą Ci zestaw dla nauczyciela za darmo. Jesli chcesz, mogę popytać koleżanek z pracy, z jakiego programu nauczania korzystają i przesłać Ci jego numer. Co do dyscypliny, to ja również jestem otwarta na wszelkie rady:) Sama zdążyłam zauważyć, że robiłam błąd, nie pytając uczniów na lekcji. W swojej naiwności sądziłam, że lepiej zrobić co jakiś czas kartkówkę i wtedy wszyscy \"zarobią\" ocenę niż \"tracić\" czas na każdej lekcji pytając jednego czy dwóch delikwentów. I to prawda, że odpytywanie nie jest efektywną metodą gromadzenia ocen, ale nic tak nie zmusza uczniów do regularnej nauki. Na dyscyplinę w klasie również wpływa bardzo dobrze, cisza jak makiem zasiał;) Dlatego teraz naprawiam swój błąd, ku niezadowoleniu uczniów. Koleżanka, która uczy dłużej niż ja mówi, że prawie każdy cwaniak, kiedy dostaje kilka złych ocen (zasłużonych) traci animusz. Poza tym koleżanka stosuje zabiegi typu pytanie w środku lekcji tych najbardziej \"aktywnych\" uczniów, oczywiście na ocenę. No i w jej klasie jest porządek pomimo, że młodziez, którą uczy jest trudna. Ja dopiero uczę się, jak być nauczycielem, jestem zbyt miękka, bo mi ich \"żal\", ale z drugiej strony musimy dbać o porządek w klasie, bo bez tego nikt sie niczego tam nie nauczy. Trzymaj się cieplutko, pisz co u Ciebie, musimy sobie pomagać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Tez dawno mnie nie było, biegam tu i tam - same zresztą wiecie, jak to jest. Caracaz ---> też ucze neimeickiego, tylko dłużej niż Ty i w podstawówce. A może sama się spytaj, czego te twoje gwiazdy nie rozumieją, jak nie rozumieją, to niech pytaja się Ciebie, po to w końcu jesteś nauczycielem. A co do dyscypliny, to zgadzam się z Tilią i nie ma co ich żałować. Sami sobie bata ukręcili. Sunny ---> u mnie w klasie VI też jest paru takich delikwentów z samymi jedynkami i zwisem na wszystko. Tylko, wiem doskonale -wzorem lat ubiegłych, że jak rodzic przyjdzie na wywiadówkę i zobaczy na kartce ten kaloryfer z niemieckiego, to raz dwa zmotywuje swojego synusia do poprawy tych ocen i nauki. A rodzicom spokojnie wyjasniam, za co sa te jedynki, że nie są to żadne cuda niewidy, nie przekracza to możliwości ich dzieci i wspólnie ustalamy, co i kiedy mają poprawiać. Bo na motywowanie delikwentów to brak mi już sił i chęci. Miłego wieczoru i do zobaczenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Kigana -> ostatnio przyszła mama jednego z takich własnie uczniów na wywiadówke. W czasie rozmowy ze mną, powiedziała mi że jej syn szybko sie zniechęca jeśli czegoś nie umie, potrzebuje pochwał i duuuużo ćwiczeń. Więc po rozmowie, przygotowałam zestaw ćwiczeń dla niego (dwa dni później miałbyć z tego sprawdzian) i dałam go jego siostrze. Oczywiście z odpowiedziami. To był pomysł mamy ucznia. Stwierdziła, że bedzie mogła w ten sposób posiedzieć z dzieckiem i sprawdzić czy dobrze napisał. I wiesz co? Dwa dni później zrobiłam sprawdzian wszystkim w klasie i wyobraź sobie, że dostał 4+ !!!! Super :) Wystarczyło dużo ćwiczeń i motywacja :) Jak go pochwaliłam przed całą klasą (a i to bardzo mocno chwaliłam) to tak się czerwienił z radości że aż miło było patrzeć. Uśmiech na jego twarzy był cudownym widokiem :) Niestety, nie wszyscy rodzice chcą współpracować ze mną. Więc na siłę nikomu nic nie daję. Jeśli nie przyjdą spytać się o dziecko to ja nie ingeruję. Niestety, jest kilku takich rodziców, których trzeba by było zobaczyć i z którymi trzeba by było pogadać, a którzy nie przychodzą nawet na spotkanie z wychowawcą. Więc cóż tu można zrobić? Caracaz-> witaj na forum :) Pozdrówka dla wszystkich 🌻 🌻🌻 🌻🌻 🌻🌻 🌻🌻 🌻🌻 🌻🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunny ---> no to masz przynajmniej satysfakcję, że chociaż jednego zmotywowałaś. Fajnie :) Ja dziś miałam rozmowę z jedną z matek, no i oczywiście nadalam jej o osiągnięciach ;) jej syna. Obecała dopilnować i nagadac mu w domu. A teraz przyszło mi do głowy, że on sam prowokuje takie sytuacje, by ktoś zwrócił na niego uwagę w domu, może w szkole też. Bo pochodzi z rodziny mocno wielodzietnej i niezbyt dobrze sytuowanej. Chyba coś w tym jest... A jesli rodzic się nie interesuje?? Mozna spróbować jechać z pedagogiem na wizytę domową - czasem udaje się w ten sposób zaprosić rodzica do szkoły. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego tygodnia wszystkim, uczniów grzecznych i wchłaniających wiedzę jak gąbka :) Tego wam wszystkim życzę w tym tygodniu :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pytanie tak przy okazji, chce zorbic kurs podyplomowo na nauczyciela na czym to polega/. bede bo studiach biologicznych. A dwa, moze ja zwiekszaja wymagania co do umiejęntosci naucziecili moze zwieksza tez płace a poza tym ile razy mi sie zdarzylo ze uczyl mnie prymityw mowiący zamiac kartkę - kartkie itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunny ---> dzięki i nawzajem :) Pomarzyć zawsze można, nie ?? ;) Marguarito ---> no u mnie nikt \"kartkie\" nie mowił, bo to nie ten region :D:D:D A na studiach biologicznych, z tego co wiem, można zrobić specjalizację nauczycielską.Poza tym wiele wyższyc huczelni prowadzi tego typu studia, trzeba się po prostu zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udanego długiego weekendu wszystkim życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam znowu nieśmiało po 2 tygodniach... ... i przyznam - NARESZCIE WEECKEND !!! Cieszę się bardzo, ze dostrzegacie tutaj każdą nową osobę :) nie czuję sie tak anonimowo. Oj ciężki nasz zawód, ciężki... Ubiegły tydzień jakoś dał się przeżyć, może dlatego że główne prowodyrki z klasy zrobiły sobie wagary. Ale ten był już gorszy. Z klasy 18-sto osobowej mogłabym wymienić 5 osób, które traktują mnie jak nauczyciela. Dla pozostałych panien (17 lat) jestem tylko o kilka lat (ja-23) od nich starszą osobą, która coś od nich che...Dzisiaj usłyszałam nawet, że są poszkodowane i mają jak zwykle pecha, bo innym nie zmieniono nauczyciela, a im tak ... [ w domyśle - na gorszego :/ ]. Dzisiaj jedna godzina odbyła sie \"jakoś\", a z drugiej godziny poszły sobie prawie wszystkie (zostały 4), mówiąc bezczelnie \"do widzenia\"... niby grupowa odpowiedzialność, ale wpisałam im nieobecność i doniosłam wychowawczyni, że ma być nieusprawiedliwiona. Pewnie znowu sie na mnie odegraja za to... :( Jedna z uczennic, która została powiedziała mi nawet : \" bo tak szczerze to one sie pani nie boją...\" i pewnie dlatego poszły. Ale czy tutaj chodzi o banie się???? Przecież ja nie chcę wzbudzać w nich strachu !!! Nie chcę też byc ich kumpelą !!!Chce tylko normalnych lekcji !!! Przyznam, ze jest to ciężki start dla mnie... :( Zawsze miałam do czynienia z innymi uczniami - na korepetycjach, prowadzę również mały kurs - tutaj ma sie do czynienia z osobami chcącymi uczyc się jezyka niemieckiego, a w szkole państwowej.... te dziewczyny czują się zmuszane i wręcz maltretowane tym językiem!! a ja wymagam naprawde minimum!!! Więc mój problem to nadal brak dyscypliny i lekceważenie mnie.... Mam też problem z odpytywaniem na lekcji .... Gdy juz wybiorę jakąs do odpowiedzi, to inne juz czują się spokojne na dzisiaj i wykorzystuja czas na pogawędkę, sprawdzenie smsów itp. ... Wmawiam sobie ze to tylko początek ... Pozdrwaiem i zyczę udanego weeckendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Właśnie odkryłam ten topik, miło mi było zastać na nim znaną mi skądinąd Kiganę->Pozdrowienia! Dzisiaj wpadam na krótko - pare słów o mnie: staż nauczyciela mam dośc spory, bo właśnie zaczęłam 13-ty rok pracy (są na tym topiku tak doświadczone osoby jak ja:)? ), a uczę tak okropnego przedmiotu jak matematyka :):):) w szkole średniej (sorry - ponadgimnazjalnej), a konkretnie to w zespole szkól, więc mam do czynienia i z uczniami z technikumi i z ogólniaka i z zawodówki i z wieczorówki - słowem przekrój przyszłości naszego społeczenstwa:) To tyle na razie. Obiecuję znowu sie odezwać, ale nie wiem kiedy to będzie. Pozdrowienia dla wszystkich nauczycieli - trzymcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ziunia i Caracaz :) No i reszta też ;) Caracaz, ja mimo że pracuję w podstawówce drugi rok, to też mam jeszcze problemy z utrzymaniem dyscypliny na lekcjach, nie zawsze mi się to udaje. Chociaż, nie ma u nas wychodzenia z zajęć w czasie lekcji. Czy chodzenie na wagary w czasie zajęć. No ale to już specyfika bardzo małej podstawówki na wsi. Jest tu na forum inny topik dla nauczycieli pt: do nauczycieli jak sobie radzicie z dyscypliną w klasie? Wczoraj trochę go poczytałam i to co tam jest napisane przez jedną osobę jest jak dla mnie zbyt ostre i okrutne. Czasem rzeczywiście trzeba do mlodzieży ostro i odważnie ale nie wiem czy byłabym aż taką jędzą by tak mówić. Hmm a mówiąc \'jędzą\' mam na myśli własnie ostrą i syczącą kobietą jak to się opisała autorka tamtego topiku. Pisze ona również że jest taka tylko w stosunku do tych \"wykolejonych\" a do reszty nie. Hmm temat tamten jest ciekawy, nie będę go opisywać. Ale coś w tym jest, bo jak sobie przypominam, w zeszłym roku i w tym już też, zdarzyło mi sie parę razy wyjechać z ostrym tekstem w kierunku tych bardziej złośliwych i nieokiełznanych uczniów. Tyle że w zeszłym roku bałam się jeszcze czy nie naskarżą wychowawcy, rodzicom, dyrektorce, a w tym roku już się nie boję. Wiem co mi wolno a co nie. Zatem jak się któremuś uczniowi coś nie podoba, nie słucha mnie czy przeszkadza na lekcji mówię: \"Pani dyrektor jest w swoim gabinecie, idź jej powiedz że nie podoba Ci się lekcja, że wymagam za dużo, że chcę byś siedział cicho i robił zadania\" hehe działa na wszystkich. W tej szkole dyrektor jest autorytetem i boją się iść. Poza tym byłaby to kompromitacja ich samych. Skutkuje w 100%. Ostatnio też paru uczniom zdażyło się uzyć angielskich przekleństw. Nie powiedziałam nic, zrobiła się cisza w klasie, podeszłam do dziennika ze stoickim spokojem, wyciągłam zeszyt uwag i wpisałam uwagę. Podziałało na całą klasę podwójnie: uczeń był zamurowany że to zrobiłam, klasa przerażona siedziała cicho :) hehehe Proszę, jak to mała rzecz potrafi nas nauczycieli pocieszyć ;) Hehehe ale ze mnie zołza i wiedźma nie ;)? Pozdrówka dla wszystkich! 🌻 Odpocznijcie przez ten weekend. Ja zabieram się do pisania pracy mgr. Muszę za tydzien oddać 1 rozdział a mam dopiero 1, 5 strony hihi :D 🌻🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuna ---> witaj ponownie :) Caracaz ---> te Twoje uczennice to aż same się proszą, żeby im jakąś pokazówkę zrobić. Wiem, trudno jest komuś radzić i wczuć sie w daną sytuację, nie znając realiów. A może w szkole ktoś ze starszych nauczycieli mógłby Ci doradzić, co masz robić? I moze odpytuj więcj osób na lekcji i np. tę samą dwie lekcje pod rząd? Albo trzy? Wiem, wiem, to jest wredne, ale jak dziewuchy nie umieją docenić Ciebie łagodnej, to moze ta metoda poskutkuje? Albo kartkóweczka 10 minut przed końcem lekcji? Z bieżącego tematu ?? To też jest wredne, ale jak dobrocią nie idzie?? Sunny ---> no wlasnie, zadzialało, bo dzieci Cię takiej nie znały :D:D:D Miłego weekendu i do zobaczenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahaaaaaaaaaaa nie jestem nauczycielem ale pozwole sobie zabrać głos. w moim gimnazjum jak babka która uczy angielskiego umiałaby ten język to byłby dopiero cud a wy tu się martwicie języki obce, dwa przedmioty dobre!!!!! przez ta babe musze zapisac sie na platne lekcje co to sie porobilo 12:24 hahahaaaaaaaaaaa nic za darmo w tej polsce nie dostaniesz ja mam podobnie jak pytam się babki co znaczy jakieś słowo to ktoś przynosi słowniki z bibloteki i szukać (jestem w 2 kl. gim.) a ostatnio pomyliła wrzesień z pazdziernikiem oczywiscie ją poprawiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×