Gość Ellenai Napisano Styczeń 9, 2005 Widze, ze niektorzy sie zniechecili do spotkan w realu, wiec moze opowiem swoja historie :) Ja sowjego chlopaka poznalam chyba w nieco inny sposob - przez gre rpg online. Ja mam 23 lata, on 24 i 2 lata temu dosyc intensywnie gralismy. Po pol roku postanowilismy sie spotkac, a mieszka dosyc daleko (on Szczecin, ja Krakow).Oczywiscie rozmawialo mi sie z nim wspaniale, ja bardzo nieufnie podchodzilam do zwiazkow przez internet i na odleglosc. Ale byl wytrwaly i nalegal, aby przyjechac, wiec dalam mu szanse. Bylo to moje pierwsze spotkanie z chlopakiem przez internet. Zdjecia swoje widzielismy wczesniej. Jak odbieralam go z dworca to... o moj boze, jaki to byl niesmialy chlopiec, ledwo mogl z siebie slowa wydusic- i chyba tym mnie uwiodl, bo ja tez jestem bardzo niesmiala:) Pozniej poszlismy na piwo i nadal rozumielismy sie idealnie, ani ja sie nie rozczarowalam, ani on( przynajmniej tak mowi:P). Dodam, ze jestem jego pierwsza dziewcyzna, a on moim pierwszym parnerem i oby tak zostalo :) Widzimy sie rzadko :(, kazde dluzsze wolne spedzamy razem. Po skonczonyhch studiach planujemy zamieszkac razem :) Nie zaluje, ze sie zdecydowalam na zwiazek z osoba poznana przez internet, ktora mieszka z 650km ode mnie. Nie wyobrzazm sobie zycia bez niej... I oby tak zostalo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ananke 0 Napisano Styczeń 9, 2005 Trochę nie na temat będzie, bo ja swoje spotkania z osobami z netu oceniam bardzo dobrze. Tego sylwestra spędziłam w gronie netowych kumpli i było świetnie :) Mała grupka, każde z nas z innego miasta :) Lublin, Wrocław, Świebodzice, Warszawa, Poznań, Ostróda :) Ale... kumpela opisywała spotkania z kolegami - z kolegami zaznaczam, zwykle w trochę większym gronie zresztą, a nie sam na sam. Powiem wam tyle, że w trakcie jednej z opowieści ciężkim galopem leciałam do łazienki, żeby się na miejscu nie posikać ze śmiechu. Między innymi szły opowieści, jak ludzie ściemniają co do swojego wyglądu. I obie strony są jednakowo winne... Co prawda wiedziałam niby o tym w zasadzie od początku posiedzeń na czacie - choćby z tego powodu, że jak żyję nie gadałam z facetem, który by powiedział, że jest niski. Sprawdziło się, hehehe, kumpela wspominała o gościu, który twierdził że ma metr osiemdziesiąt, a miał 165 w podskokach :p Babki nie są lepsze, słyszałam kiedyś opowieść pana M., który umówił się z facetką z sieci - dała mu zdjęcie chyba sprzed 10 lat, na miejscu ujrzał babiszona, na oko ze 140 kg żywej wagi... Bardzo sympatyczna i chyba coś do niego miała, ale nie wytrzymał i uciekł :p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość no piszcie Napisano Styczeń 9, 2005 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ON ON ON 0 Napisano Styczeń 9, 2005 HE HE HE DOBRE. NIE WYSMIEWAM SIE Z CIEBIE ALE TYCH WSZYSTKICH SYTUACJI. POWIEM TAK JESTEM OSOBA Z KLASA I JESTEM TROCHE WYMAGAJACY CO DO SWOICH PARTNEREK CHOC JESTEM TERAZ SAM A TO DLA TEGO ZE MOZE TAK CHCE. JA ROWNIEZ MIALEM TAKIE PRZYPADKI ALE SIE TYM NIE ZNIECHECAM JESTEM OPTYMISTA PAMIETAJ RAZ JEST PODGORKE RAZ Z GORKI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna rzeznika Napisano Styczeń 9, 2005 wszyscy pisza, wiec i ja napisze :) z facetami z neta spotkałam sie kilka razy i oczywiscie wiekszosc to totalne niewypały jednego gościa zagadałam sama na gg, spodobał mi sie jego nik...no i zaczęly sie rozmowy...byłam zauroczona (do dzis nie wiem czym bo facet był typem nudnego filozofa),pisał mi jaki to on jest wspaniały a kobiety go nie doceniają,jaki atrakcyjny- ze niby podobno do jakiegos księcia duńskiego (a ja głupia uwierzyłam ze jak książe to musi byc przystojny hehe) dzien przed spotkaniem jak głupia latałam po sklepach zeby kupic cos wystrzałowego, zeby mu sie spodobac..wystrojona przyszłam na spotkanie..i rozczarowałam sie. facet nie był moze najgorszy ale co do swego wyglądu przesadził, do tego przyszedł ubrany w garnitur,a ze było akurat ciepło, to wyglądało to nadwyraz głupio...ludzie sie na ans gapili kiedy szlismy przez miasto..wyciągnał mnie na spacer po parku, bo stwierdził ze nie lubi pubów i restauracji (tylko czemu wczesniej uslinie namawiał mnie na kawe do pubu?), wiec brnęłam z nim w swoich szpilkach po trawie i piachu. jednak nie to było najgorsze gościu miał cos nie tak pod kopułą, bo zaczął do obcych ludzi wykrzykiwac ze jestem miłościa jego życia, jak na złośc spotkalismy jego znajomych którym tez sie tym pochwalił robiąc mi obciach na maxa. oczywiscie odrazu załozył ze bedziemy razem....ehh jak teraz o tym mysle to nie wiem jak mogłam potem sie jescze z nim widywac, moze tłumaczy mnie to ze byłam wtedy bardzo samotna i po prostu potrzebowałam kogos!!!na szczescie to juz koniec choc do dzis nie moge sie od niego do konca uwolnic...jedno jest pewne ze skonczyłam z tym raz na zawsze odkąd poznałam wspaniałego faceta, i to tez na necie ale tym razem strzał w 10! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie Napisano Styczeń 9, 2005 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kto jeszcze Napisano Styczeń 9, 2005 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie Napisano Styczeń 10, 2005 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PAVOO Napisano Styczeń 10, 2005 A ja dla jaj zagadałem do 30 letniej kobiety...(sam mam 21) i po chwili otrzymalem odpowiedz " przy mnie poczujesz sie nie jak klient ale jak przyjaciel , w gre wchodzi wszystko oprocz seksu analnego " :P:| Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ważniak 213 Napisano Styczeń 10, 2005 Jak ja nie lubieć tych wszystkiego osobnika , które pisać z duzych literek ;P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczyciel Napisano Styczeń 11, 2005 do szuja itp. Miało być o spotkaniach więc je opisałem. Powtarzam tłumoku jeden, nie jestem Adonisem, nigdy się za takiego nie uważałem. Te kobiety dostały moje zdjęcia, nawet dość szczegółowe niektóre(byłem na nich tylko w slipach), wiedziały dokładnie jak wyglądam. Uważam że bronisz je bo sama jesteś wstrętnym kaszlotem. I nie mam żadnego kryzysu wieku średniego, głupia krowo. Seks mam na wyciągnięcie ręki. Szukam normalnie tego, czego nie znajdę w swoim środowisku...miłości, bliskości i ciepła. I nie ważny jest wygląd paskudo, ważna jest prawda...i tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szuja Napisano Styczeń 11, 2005 DO DOSWIADCZYCIEL TO CO NAPISALES CHŁOPTASIU JEST SWIETNA WIZYTOWKA TWOJEJ "KULTURY" I "INTELIGENCJI". CZY TO CO NAPISALES TO JUZ SZCZYT TWOICH INTELEKTUALNYCH MOZLIWOSCI??? UMIESZ COS JESZCZE POZA WYZYWANIEM INNYCH? NIKT POWAZNY NIE TRAKTUJE TAKICH JAK TY POWAZNIE-NIE MA TAKIEJ OPCJI PRZY TAKIM POZIOMIE. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szuja Napisano Styczeń 11, 2005 DO DOSWIADCZYCIEL TO CO NAPISALES CHŁOPTASIU JEST SWIETNA WIZYTOWKA TWOJEJ "KULTURY" I "INTELIGENCJI". CZY TO CO NAPISALES TO JUZ SZCZYT TWOICH INTELEKTUALNYCH MOZLIWOSCI??? UMIESZ COS JESZCZE POZA WYZYWANIEM INNYCH? NIKT POWAZNY NIE TRAKTUJE TAKICH JAK TY POWAZNIE-NIE MA TAKIEJ OPCJI PRZY TAKIM POZIOMIE. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szuja-tu sie pisze malymi Napisano Styczeń 11, 2005 literkami-debilu! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Moniko Napisano Styczeń 11, 2005 ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szuja Napisano Styczeń 12, 2005 OPINIA PROSTAKA KTOREGO STAC JEDYNE NA INWEKTYWY-WSKAZUJACE NA ZALOSNY POZIOM INTELEKTUALNY ORAZ KOMPLEKSY MNIE NIE INTERESUJE. PISAC SOBIE BEDE TAK JAK MAM OCHOTE-JEZELI KOMUS SIE TO NIE PODOBA NIECH SIE ODWÓRCI OD MONITORA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szuja sama sie poczytaj... Napisano Styczeń 12, 2005 bełkoczesz...założyć się też moge o milion, że jesteś kaszalotem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szuja Napisano Styczeń 12, 2005 PONIEWAZ NIEKTÓRE OSOBY SA TAK "WYUZDANE INTELEKTUALNIE" ZE NIE ROZUMIEJA PROSTEGO TEKSU NAPISZĘ RAZ JESZCZE ABY TEN( W SWOIM MNIEMANIU WYŁĄCZNIE)INTELEKTUALISTA SOBIE UTRWALIŁ: NIE INTERESUJE MNIE OPINIA PRYMITYWÓW NA ŻADEN TEMAT, A ŻAŁOSNE DOCINKI KOGOS TAK PROSTEGO ŚWIADCZĄ WYŁĄCZNIE O NIM SAMYM I JEGO KOMPLEKSACH . NA WIECEJ TEGO TYPU ŻAŁOSNYCH PROWOKACJI NIE ZAMIERZAM ODPOWIADAĆ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szuja Napisano Styczeń 12, 2005 PONIEWAZ NIEKTÓRE OSOBY SA TAK "WYUZDANE INTELEKTUALNIE" ZE NIE ROZUMIEJA PROSTEGO TEKSU NAPISZĘ RAZ JESZCZE ABY TEN( W SWOIM MNIEMANIU WYŁĄCZNIE)INTELEKTUALISTA SOBIE UTRWALIŁ: NIE INTERESUJE MNIE OPINIA PRYMITYWÓW NA ŻADEN TEMAT, A ŻAŁOSNE DOCINKI KOGOS TAK PROSTEGO ŚWIADCZĄ WYŁĄCZNIE O NIM SAMYM I JEGO KOMPLEKSACH . NA WIECEJ TEGO TYPU ŻAŁOSNYCH PROWOKACJI NIE ZAMIERZAM ODPOWIADAĆ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szuja Napisano Styczeń 12, 2005 PONIEWAZ NIEKTÓRE OSOBY SA TAK "WYUZDANE INTELEKTUALNIE" ZE NIE ROZUMIEJA PROSTEGO TEKSU NAPISZĘ RAZ JESZCZE ABY TEN( W SWOIM MNIEMANIU WYŁĄCZNIE)INTELEKTUALISTA SOBIE UTRWALIŁ: NIE INTERESUJE MNIE OPINIA PRYMITYWÓW NA ŻADEN TEMAT, A ŻAŁOSNE DOCINKI KOGOS TAK PROSTEGO ŚWIADCZĄ WYŁĄCZNIE O NIM SAMYM I JEGO KOMPLEKSACH . NA WIECEJ TEGO TYPU ŻAŁOSNYCH PROWOKACJI NIE ZAMIERZAM ODPOWIADAĆ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dzieweczkaP Napisano Styczeń 13, 2005 podstarzały brzydal chce sie dowartosciowac wyklinaniem innych:P sam jest paskudny wiec mysli ze inni tez sa:) biorac pod uwage jaki jest atrakcyjny fizyczniei psychicznie to ten sex to ma chyba jednoosobowy albo za pieniadze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość na wyciagniecie ręki Napisano Styczeń 13, 2005 sex na wyciagniecie ręki? to by sie zgadzalo:) staruszka czeka jeszcze długie udane współżycie z własną ręką:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość NORMALNA MEZCZYZNA Napisano Styczeń 13, 2005 DOSIWADCZYCIELU SKORO UWAZASZ ZE WYGLAD JEST BEZ ZNACZENIA TO CZEMU TE DZIEWCZYNE I TAMTE KOBIETY WYZYWASZ OD PASKUD , KASZALOTW? SAM NAJWYRAZNIEJ MASZ JAKIS KOMPLEKS:) WYGLADASZ JAK DZWONNIK Z NOTRE DAM? GŁUPI I PRYMITYWNY JESTES I TYLE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość joozio Napisano Styczeń 16, 2005 nie rozumiem czemu jedziecie tak po dosw.. wczesniej kobiety wypisywaly jakich to patalachow spotykaly, niskich lysych itd. i nie bylo sprawy. teraz facet napisal i nagle wszyscy po nim pojechali. skoro mialo byc szczeze to tak jest. mamy w koncu tutaj poznac opinie czatownikow co sadza o realu na czym sie zawiodly/dli a nie prawic sobie komplementy i bawic sie w polslowka. w dodatku czlowiek dobra rade dal - jesli chcecie sie poznac w realu przysylajcie swoje aktualne zdjecia. nie ukrywajcie swojego prawdziwego wygladu bo na spotkaniu i tak cie zobaczy takim jakim/jaka jestes naprawde. zawsze lepiej mile sie zaskoczyc niz zawiesc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
krasawica 0 Napisano Styczeń 16, 2005 Ja za pare dni pierwszy raz w zyciu spotykam sie z chlopakiem poznanym w necie. Pare mejli, nic wielkiego, ale wystarczylo, by zaintrygowac i sie umowic. Oboje stwierdzilismy, ze lepiej sprawdzic od razu, czy i na ile miedzy nami zaiskrzy niz przez kilka miesiecy nakrecac sie fajnymi gadkami ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
emeena 0 Napisano Styczeń 16, 2005 a mój brat poznał swoją obecną narzeczoną przez net.Świetna dziewczyna!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kokkietttka Napisano Styczeń 18, 2005 spotkalam faceta na czacie ale Qrwa do dzis nie wiem o co mu chodzi a rozmawiamy ze soba na gg i wiele razy przez tel, spptkałam sie z nim ojjezu filozof!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie poboba mi sie fizycznie jak go splawic!!!!!!!!! serio nie wiem o co mu chodzi mówi cos i sam sobei zaprzecza!!!!!! nigdy wiecej czatu gg i tych lowelasów pozdrwaiam cie MM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ZawszeJestAle... 0 Napisano Styczeń 19, 2005 Ja tez uwazam,ze doswiadczyciel napisal prawde. Czy tylko faceci klamia odnosnie wygladu? Czy tylko faceci moga byc otyli i zaniedbani? I zgadzam sie rowniez z tym,ze przed spotkaniem nalezy wyslac kilka zdjec - dobrze widocznych. Ja swoje doswiadczenia opisalam wczesniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Grafomanka Napisano Styczeń 19, 2005 Bez internetu też można się naciąć. Miałam 24 lata i wcześniej się z nikim nie spotykałam. Poznawałam na studiach fajnych gości ale nie bardzo wierzyłam, że mogę ich oczarować. Ignorowałam zwłaszcza tych przystojniejszych. Pewnego dnia jeden z nich spotkał mnie przypadkiem na mieście. Akurat nasz autobus miał straszne opóźnienie i spędziliśmy parę godzin razem z jego inicjatywy. On wyglądał jak współczesna wersja Zbigniewa Cybulskiego. Niby tylko rozmawialiśmy, była zima ale jakby motyle latały w powietrzu:) Kiedy spotkaliśmy się znowu udawał, że mnie nie zna. Chciałam spróbować znaleźć miłość żeby jak będę już stara nie wyrzucać sobie, iż nawet nie spróbowałam jej szukać. Strasznie mi się podobał, więc zebrałam całą odwagę jaką miałam i spytałam czy nie odprowadzi mnie po zajęciach. Usłyszałam w odpowiedzi: "nie mam czasu". Poczułam jakby mnie tramwaj przejechał. Zapytałam tylko czy może będzie pojutrze (chyba z szoku). W domu ryczałam i mądrzałam. Pojutrze nadeszło. Dla dodania pewności siebie ubrałam się ślicznie i zrobiłam super makijaż. Czułam, że on już chyba wszystkim kolegom powiedział, że na niego lecę. Teraz ja go zignorowałam i do domu poszłam z koleżanką. Potem nawet próbował mnie przepraszać ale już mnie jego urok nie ruszał. Nie był nic wart. Nie spotkałam się już z żadnym kolegą ze studiów choć kilka razy miałam propozycje wspólnego wyjścia we dwoje. Byłam zraniona. Chciałam zmazać te wspomnienia i parę miesięcy później umówiłam się z kolesiem z czatu na pogaduszki. Lokal, pod którym wyznaczyliśmy miejsce spotkania właśnie padł. Spotkaliśmy się przed wejściem i powędrowaliśmy do innej kawiarni (postawił pyszną kawę) - uważałam tylko żeby nie zaciągną mnie w ciemną uliczkę. Chłopak był przeciętnej urody i osobowośc miał średnio ujmującą , opornie nam się gadało. Oboje dokładaliśmy starań aby wszystko przebiegało przyzwoicie i potem wciąż sporadycznie rozmawialiśmy w necie. Nauczona gorzkimi doświadczeniami nie szukałam miłości ani w realu ani w necie. Rozmawiałam przez Odigo z ludźmi dla samej przyjemności porozmawiania. Kiedyś zwrócił moją uwagę chłopak, który zamiast typowej ikony twarzy miał na Odigo tęczę. Byłam ciekawa dlaczego - w ten sposób się poznaliśmy. On miał bzika na punkcie pewnej zielonookiej blondyny , z którą umawiał się na pierwsze randki. Czułam się zatem bezpiecznie, żadne podkochiwanie się nie wchodziło w grę. Potem jednak on dzwonił do mnie tak porozmawiać po przyjacielsku. Miał straszny głos przez tel. Karciłam siebie, że znowu pcham się w beznadziejną męsko-damską sytuację (bo w tym czasie blondyna postanowiła robić karierę i porzuciła randki). Był jednak taki miły i interesujący. Spotkaliśmy się w rzeczywistości. Czekałam pod jedną z krakowskich budowli. Usłyszałam jak ktoś wypowiada moje imię. Odwróciłam się i zobaczyłam piękną , uśmiechniętą twarz. Wziął mnie za rękę i poszliśmy. Nasz związek trwa już trzy i pół roku. Bardzo się kochamy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do góry Napisano Styczeń 27, 2005 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach