Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Hmmm... Nie mozna tego samemu stwierdzic. No i trzeba miec mnostwo badan. Jak przeczytasz to co pisaly wczesniej dziewczynki bedziesz wszytsko wiedziala no moze nie wszystko ale duzo wieceje niz wiesz teraz. Na forum sa kobietki ktore maja dzidziusie wiec glowa do gory Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
repetytorium na moje to nie wina antykow, one chyba nasilaja objawy. Sama piszesz ze juz wczesniej mialas problemy z @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Evelinka Ja nie mowie, ze to wina antykow, ale tego,ze na wszystkie problemy z miesiaczka, lekarze przepisuja( no i przepisywali, np.mi) bez jakichkolwiek badan tabsy, plastry wszytsko co "mialo regulowac okres" , a pozniej dopiero po odstawinie zaczely sie problemy;/ moze jak od mlodego czlowiek by nie bral hormonow to teraz inaczej by to wygladalo? Ps. mam pytanie, a moze ktoras z was pije ziolka na PCO,gdzies czytam, ze ziolka- chyba ks. Sroki- pite regularnie pomagaja bo poprawiaja prace jajnikow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam że to wina antyków.... robiłam wszystkie badania, hormony i usg rok temu... i wszystko było ok.... potem 10 miesięcy yasmin i kompletna klapa... koraliki i w ogóle lipa... wiec moje zdanie - antyki precz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie moze byc wina antykow gdyz wtedy ginekolodzy nie zapisywal by ich jako "leczenie". Prawda jest taka ze na cos trzeba zwalic. Jedni zwalaja na antyki inni na geny... Ja uwazam ze nie jest to wina antykow, zgadzam sie ze mogly nasilic objawy ale na pewno nie spowodowaly choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba wiem lepiej czy miałam objawy czy nie, nie uważasz?! a lekarze którzy przepisują antyki jako "leczenie" to konowały a nie lekarze - oni nie wiedzą ani co robią ani co leczą..... antyki to nie lekarstwa! a usypianie jajników to maskowanie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula.s
ja przez 3 lata brałam tabletki anty a wcześniej nie miałam żadnych objawów. koszmar się zaczął jak je odstawiłam. nie wiem czy to przez nie czy nie ale niesmak pozostaje :/ zreszta lekarz mi powiedział, że mogło to wystąpić przez to że robiłam za małe przerwy i jajniki po odstawieniu antyków już mie potrafiły samodzielnie pracowac tak jak przed. wczesmiej byłasm zwolenniczka a teraz mówie KATEGORYCZNE NIE ANTYKOM I ICH NIE POLECAM!!! miałam róznych lekarzy tak jak pisałam wcześniej ale ten co jest teraz jest najlepszy z nich i on stara sie mnie leczyc tylko duphastonem żeby juz za bardzo nie ingerować w te moje biedne jajniki :) po czasochłonnym i kapitałochłonnym leczeniu ;) zaczynam powoli widzierc efekty:) moje jajniki zmniejszyły objetość i jest mniej pecherzyków :) ale nie sadze że moja walka sie kończyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, do tej porymyslalam, ze na pco lekarze przepisuja tylko antyki, a wy piszecie, ze nie powinno sie ich stosowac?ja przygotowuje sie do rozmowy z moja gin. w tym tygodniu bedemiec wyniki badan hormonalnych. i juz nie wiem jak mam z nia rozmawaic. jesli bedzie mi przepisywac antyki jako leczenie to mam sie nie zgadzac? ja nigdy ich nie przyjmowalam wiec nie wiem, jak bede na nie reagowac. i jeszcze jedno, czy to prawda, ze im jestesmy starsze tym trudniej zajsc w ciaze? planowalismy z mezem dziecko za ok. rok czy dwa. ale jezeli pozniej mam miec wieksze problemy z zajsciem w ciaze to wole starac sie o dziecko juz teraz. a moze najpierw powinnam sie czyms podleczyc a dopiero pozniej myslec o ciazy? Boze, jestem taka zielona w tym temacie. a po usg, gdy zapytalam gina co to jest to pco, to powiedzial, zebym sama sie troche doszkolila w tym temacie i trzeba czekac na wyniki. az boje sie isc do gabinetu i zadac pytanie, bo moze mi powie, zebym sie doszkolila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Ja82 To masz niezlego lekarza, skoro mowi ci zebys sama sie doszkolila:/ a on to od czego tam jest?!zgrozo, co sie dzieje z tymi lekarzami w Polsce:/ Jesli chodzi o PCO to mi lekarz powiedzial, ze najlepiej starac sie o pierwsze dziecko do 25 r.ż. pozniej ponoc plodnosc kobiet z PCO spada!Jednak to tez nie jest regula, bo jedne kobiety zachodza praktycznie od razu- dopiero co po rozpoczeciu leczenia lub nawet przed, a inne staraja sie latami i nie moga:( wiec to chyba wszystko zalezy od naszego organizmu i psychiki. Ja wolalabym sie zaczac starac jak najwczesniej, zeby zwiekszyc sobie szanse:) zreszta chcialabym miec 2-3 dzieci- no ale zobaczymy jak wyjdzie z jednego tez bede sie cieszyc:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula.s
ja82: może pomysl nad zmianą ginekologa?? mi się jeszcze nie zdarzyło żeby moj ginekolog nie odp na moje pytanie. Jezeli chodzi o anty to nie polecam ich jako ŚRODKA ANTYKONCEPCYJNEGO!!! jeżeli chodzi o leczenie to ja z tabletek wogole hormonalnych brałam duphaston (po luteinie żle sie czułam ale to nie reguła). ja uważam i to jest tylko moje zdanie że moglibyście sie starać juz powoli o dzidzie, jeżeli masz za rok np. myslec przez kolejny rok o tym ze pragniesz dziecka i całe życie i wszystkie mysli temu podporzadkowac to juz zacznijcie:) co to jest rok do tego co mogłabyś czuc poźniej :) ja od poł roku nie moge zajsc :( a nigdzie nie czytałam że nasz choroba szkodzi dziecku jeżeli już sie zajdzie w ciąze (jezeli ktos ma inne inf. to prosze napisac :)) duphaston jest tez lekiem na podtrzymanie ciazy wiec ja się nie boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Izula Moge sie spytac jak wyglada twoj okres po duphastonie- moze glupie pyt., ale ja mam praktycznie 4 dniowe plamienia, z tego dwa pierwsze dni to takie czarnawe plamienia:/ okropne, nigdy wczesniej czegos takiego nie mialam, moze jedna tabl. dziennie to dla mnie za malo. Gdy bralam luteine mialam normalny okres- fakt nie jakis tam mocny, tylko taki slabsze 5 dniowe krwawienie,a teraz sama nie wiem...:/Mi lekarz tez przepisal duphaston, zeby nie obciazac mojego organizmu i wyregulowac moje miesiaczki- zeby one w ogole sie pojawialy bo moj cykl trwal nawet do 87 dni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula.s
:) ja zawsze @ miałam słabo obfite i trwają od 4-5 dni :) może to nie plamienia laę nie leje się ze mnie strumieniami ;) a ile razu brałaś już duphaston??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Bralam juz 2 miesiace, teraz bedzie 3!i nie wiem czy kontynuowac leczenie duphastonem, czy przerzucic sie na luteine?! Po duphastonie lepiej sie jakos czuje, zreszta nie cierpie brac tej luteiny pod jezyk 3x dziennie:/ czytalam, ze mozna ta zwykla stosowac dopochwowo- moze to jakis sposob?:P A ty Izula ile sie leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
No wiec wlasnie ja zawsze jak mialam@ to normalnie masakra- brzuch mnie bolal strasznie, a lecialo ze mnie strasznie- sorrki za opis:P juz sie przyzwyczailam, a tu teraz takie zdechle plamienie- sama nie wiem o co chodzi!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja na PCO lecze się już od 2 lat :( na poczatku jeden ginekolog chciał mnie wysłac odrazu na laparoskopie bez leczenia hormonalnego :/ na szczescie nikt mnie nie przyjal na zabieg i zmienilam lekarza :) ten chociaz sie sprawdzil :) za kazdym r4azem robi mi usg i zazwyczaj biore od 16 do 25 dnia cyklu duphaston. Od pól roku probuje zajsć w ciąze ale się nie udaję :( boję sie że bede miala ogromne trudności :( no i do tego strasznie przytylam i nie moge schudnąc (raz mi sie udalo ale to nic nie jadlam i bylam codziennie po 2 godziny na siłowni :) ale przeciez tak nie mozna funkcjonowac) moze wy potraficie mnie jakos pocieszyc?? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorace wargi4
Witam, Napiszę tylko tyle, że ostatnio mój okres trwał bardzo długo - 50 dni i dostałam skierowanie na USG w następny czwartek. Nie mogę się doczekać i z tego wszystkiego bolą mnie jajniki (na przemian) Ciekawe czy mam tam torbiele i czy mam PCO? Dodam, że wcześniej okres mialam regularnie co 35 dni i zbędnego owłosienia prawie żadnego nie mam oprócz 2 włosków na brodzie. Co to będzie? Co to będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak sie naprodukowałam żeby Ci odpisac :) wstrzymaj sie jeszcze ze zmianą duphaston. ja po luteinie bardzo zle sie czułam, wszystko mnie bolało i miałam bardziej obfite @. wyglada na to że luteina jest mocniejsza i może twój organizm nie jest przyzwyczajony że cos go słabiej stymuluje :) wez jeszcze przez pare miesięcy duphaston a przy nastepnej wizycie u ginekologa powiedz o swoich obawach :) zobaczymy co odpowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
:) hehehe tak sie zastanawialam, ze chyba ci sie stary post wkleil:P Mi lekarz kazal zapisywac sobie moje miesiaczki- ich ilosc, kolor, dlugosc itd. powiedzial ze wyprobujemy kilka lekow i w koncy trafimy na ten najodpowiedniejszy! No tak ale tak co 2- 3 miesiace ciagle zmieniac leki tez mi sie nie usmiecha;/ Tez slyszalam, ze luteina jest mocniejsza od duphastonu, znaczy luteina to niby"czysty" progesteron,a duphaston jest "sztucznym odpowiednikiem". Tylko moj pierwszy cykl z duphastonem wygladal tak normalniej,a ten to az strach;/ moze faktycznie potrzebuja mocniejszej stymulacji? Ja sie na razie nie staram o dziecko- nie zabezpieczamy sie,no ewentualnie stosunek przerywany, ale nie staram sie jakos specjalnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja biorę luteinę 2x dziennie ale dopochwowo, żadnych niefajnych objawów nie mam... a luteina to po prostu czysty progesteron a duphaston syntetyczny i taka w tym różnica (o ile się orientuję) trzeci dzień po odstawieniu luteiny i czekam czy @ się pojawi i testy były fałszywe czy jednak się nie myliły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Repetytorium Nie wim jak Ci doradzic :) Mi duphaston pomogl ale to nie jest reguła. mam nadzieje, żę się wszystko Tobie ureguluje :) co do stosunku przerywanego... szkoda dla niego żeby sie tak męczył ;) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Ola: ja mialam okres po luteinie po 3-4 dniach maks. do 5 dni od odstawienia, wiec musisz cierpliwie czekac, albo zrobic sobie test z krwi bo pewniejszy!Trzymam kciuki zebys nie dostala:) Nie sprzeczajcie sie z Evelinka:P kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ja np. uwazam,ze mi antyki nasilily objawy PCO, wczesniej bylam szczuplutka, nie mialam takich typowych objawow, a po odstawieniu nawet moje jajniki gorzej wygladaly;/ Izula: dzieki:] hehehe moze mu powiem, zeby tak sie nie meczyl?:P kolezanki sie mnie pytaja, czy sie nie boje, ze zajde w ciaze?! a ja na to- boje sie, ze wcale nie zajde, wiec po co marnowac kase na srodki anty?:P Mi juz troche duphaston pomogl- jajniki mam tylko troche powiekszone( a mialam ponad 2 x powiekszone), i pecherzyki sa mniejsze, ale ten slaby okresik;/ no nic zobacze jak mi wyjda badania i pogadam z lekarzem! Lekarz, ktory mi robil USG powiedzial, ze nie jest zle:) wiec mam nadzieje, ze pozniej bedzie tylko lepiej- czego zycze i sobie i Wam dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Hmmm probuje stworzyc czarny nick, czy mi wyszlo?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprzednio po luteinie dostawałam trzeciego dnia... więc tak jakby dzisiaj .... zobaczymy..... a przerywany... to przecież męczarnia i można się nerwicy nabawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
:) super, pozdrawiam serdecznie:) Ps. chyba wszystkie "starsze" bywalczynie, powolutku przestaja tu zagladac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabiegane są.... no i poza tym długi weekend mamy :) może gdzieś w plener wybyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Ale sie przyczepilyscie tego przerywanego:P heheh teraz to i tak bardzo rzadko go stosujemy a jednak czasami sie zdarza:P Moj facet to mnie nerwicy nabawi, bo ciagle mu sie wydaje, ze jestem w ciazy:P Niby jeszcze nie chce dziecka, a jak dostane tego "okresu" to mowi szkoda...i zabiera mnie gdzies na poparawe humorku!I badz tu czlowieku madry:P hihihi Udanego dzionka wszystkim laseczkom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×