Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

Gość witamina C
ja właśnie niepamietam kiedy ona mi kazała przyjść na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaminka...chyba czegoś nie doczytałąm....skad ta pewność że masz teraz owulacje? To trzeba sprawdzić testem na LH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witamina C
a czego nie doczytałas? jajnik mnie boli ponadto śluz .. temp nie badam wiec nie wiem jak jest.. pewności nie mam czy to jest owulacja ale moge domniemywać no to LH miałam robione 3 dni temu wiec jakie powinno być jeśli jest owulacja? jeśli o normy chodzi to w fazie olikularnej 2,8-11,3 a w owulacyjnej 5,8-21,0 a mi wyniosła 6,91 mlU/g wiec moge domniemywać że mam owulacje obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o samo uchwycenie owulacji ale o czas okolowoulacyjny. Ja poszlam pamietam pierwszy raz 15 dc i nie bylo sladu owualcji..bo zwyczajnie ona nie wystepowala :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i cały czas mam podwyższoną tempkę.... w okolicach 36.8-37.0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówisz, że ta tempka to dobry znak? pregnyl miałam 7 maja.... czyli pęknięcie w okolicach 9 maja, potem od 13 do 22 maja luteina.... i dzisiaj sikacz negatywny.... mówicie że nadal jest szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula.s
Witam :) Ja na PCO lecze się już od 2 lat :( na poczatku jeden ginekolog chciał mnie wysłac odrazu na laparoskopie bez leczenia hormonalnego :/ na szczescie nikt mnie nie przyjal na zabieg i zmienilam lekarza :) ten chociaz sie sprawdzil :) za kazdym r4azem robi mi usg i zazwyczaj biore od 16 do 25 dnia cyklu duphaston. Od pól roku probuje zajsć w ciąze ale się nie udaję :( boję sie że bede miala ogromne trudności :( no i do tego strasznie przytylam i nie moge schudnąc (raz mi sie udalo ale to nic nie jadlam i bylam codziennie po 2 godziny na siłowni :) ale przeciez tak nie mozna funkcjonowac) moze wy potraficie mnie jakos pocieszyc?? pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, tak czytam wasze wypowiedzi i jestem w szoku ze tyle osób choruje na to PCO, niesłyszałam wczesniej o tej chorobie do czasu kiedy stwierdzono ją u mnie.Jestem załamana i sie boje!!!! biore hormony a wczesniej moja gin stwierdziła ze mam nadzerke wrodzoną niby cytologia wyszła dobrze ale boje sie ze po hormonach problem z nadzrką moze powrócic tak było u mojej kolerzanki az jej wykryli 3 stopien w ciągu roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój gin stwierdził z wyników badan ze nie których hormonów mam za mało i ze zmierzam własnie w kierunku pco,nawet nie wyjasnił na czym to polega i tak sie zastanawiam bo skoro to choroba dziedziczna to albo sie ją ma albo nie? pisałam wam nie dawno ze brałam luteine i estrofen na wywołanie okresu i jak odstawiłam tabletki okres nastąpił po 12 dniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, no pewnie, jak tempka nie spada po owulacji i utrzymuje sie to w wiekszosci przypadkow to ciaza :) izula, pocieszyc...hmm. W mojej stopce jest pocieszenie, gora za 3 tygodnie bede tulic moj cud, wywalczony i wyczekany przez 5 lat, ale w koncu jest !!! I to chyba jest pocieszeniem :) i nadzieja, ze sie da. Nawet mimo trudnosci, mimo braku odpowiedzi na stymualcje clo, mimo braku @ nawet po progesteronie... Otojagula, nadzerka to chyba nie jest jakos bezposrednio zwiazana z pco, bo w zyciu nie mialam i dziewczyny tutaj chyba tez nie maja, a przynajmniej nie pisza o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula.s
ciesze sie bardzo :) i gratuluję !!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jeśli się @ nie pojawi do poniedziałku rano to pójdę na betę.... fajnie Surfi że dajesz mi nadzieję.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje 😘 Izula, wazne bys znalazla dobrego lekarza. - to po pierwsze. Dobry lekarz dobierze odpowiednie leki dla ciebie ktore sprawia, ze nie bedziesz tyla ( moze nawet schudniesz) i wywola u ciebie owulacje. Przedtem jednak musicie oboje z mezem zrobic badania. No i powodzenia :) Ja jestem ewenementem jesli chodzi o czas staran, ale nie leczylam sie ciagle i mialam dluuugie przerwy w leczeniu ( a jak juz zaczynalam bylam wyjatkowo opornym przypadkiem) . Ale dziewczynom tutaj przy odpowiedznim leczeniu udaje sie naprawde szybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula.s
teraz właśnie mam bardzo dobrego ginekologa wiec będeę sie go trzymac :) jest jeszcze jedna sprawa co mnie nie pokoi. jak biore duphaston od 16 do 25 dnia cyklu to zazwyczaj zaraz po odstawieniu dostawałam @ teraz czekam juz tydzien i jeszcze nic.czy to normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izula.s
nie sadze ;) wszystko mnie boli jak przed @ tylko jeszcze nie dostałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj oj ale sie naczytalam tyle napisalyscie. Tak sie zastanawiam ze moze ja nie mam PCO:P w sumie stwierdzone mam to tylko na podstawie usg , braku miesiaczki ( to z tych takich powazniejszych) ale jaki mam stosunek czegos do czegos to nie mam pojecia bo nie mialam zadnych badan:P ale sobie wmawiam co??:D wiecie co w sumie ja nie wyobrazam sobie ze moglabym nie miec dziecka... Pozdrawiam wszystkie dziewczynki Buziaczki dla was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj oj ale sie naczytalam tyle napisalyscie. Tak sie zastanawiam ze moze ja nie mam PCO:P w sumie stwierdzone mam to tylko na podstawie usg , braku miesiaczki ( to z tych takich powazniejszych) ale jaki mam stosunek czegos do czegos to nie mam pojecia bo nie mialam zadnych badan:P ale sobie wmawiam co??:D wiecie co w sumie ja nie wyobrazam sobie ze moglabym nie miec dziecka... Pozdrawiam wszystkie dziewczynki Buziaczki dla was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj oj ale sie naczytalam tyle napisalyscie. Tak sie zastanawiam ze moze ja nie mam PCO:P w sumie stwierdzone mam to tylko na podstawie usg , braku miesiaczki ( to z tych takich powazniejszych) ale jaki mam stosunek czegos do czegos to nie mam pojecia bo nie mialam zadnych badan:P ale sobie wmawiam co??:D wiecie co w sumie ja nie wyobrazam sobie ze moglabym nie miec dziecka... Pozdrawiam wszystkie dziewczynki Buziaczki dla was:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surfitka Rybko a jak zniosłaś ciąże?? Boisz sie porodu?? Ja mam straszne schizy jak o tym pomysle, mimo iz nie jestem w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evelinka, dla mnie ciaza to super sprawa. Nie dokuczala mi ta moja corcia prawie wogole, do teraz pracuje i nadal mam zamiar jeszcze z 2 tygodnie :) Porodu sie nie boje, chcialabym miec to juz za soba. Balam sie tak w 6-7 miesiacu, ale teraz juz mi ciezko no i nie mam wyjscia :D Chec ucalowania Niny jest silniejsza niz strach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Witajcie kobietki:) Tyle piszecie, ze nawet nie ma czlowiek czasu tego przeczytac:P U mnie niestety nie jest dobrze, biore ten duphaston przez 10 dni, okresu prawie nie mialam, mialam tylko 4 dni plamienia( choc 2 pierwsze dni to bylo jakies czarne;/ plamienie:( Te plamienie dostalam juz po 7 tabletce, wiec przestalam je brac po 8- nie wiem czy dobrze zrobilam, ale do lekarza nie moglam sie dodzwonic;/ Do tego pryszcze mnie starsznie atakuja i bola jajniki:(chlip, chlip nie wiem co sie dzieje. No ale nie poddaje sie, mam nadzieje, ze wszystko bedzie oki. U was tez taka bezadziejna pogoda? tylko spac mi sie chce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, w opisie zabiegu operacyjnego mam napisane tak: \"stwierdzono macicę normalnej wielkości o gładkiej powierzchni wolną od zrostów. Jajnik lewy ze zmianą torbielowatą o średnicy 3 cm wypełniony śluzem o żółtym kolorze z tkanką tłuszczową. Jajnik prawy o drobnotorbielkowatej strukturze w zroście z otrzewną ścienną który uwolniono. Jajowody obustronnie bez zmian makroskopowych. Usunięto torbiel jajnika lewego w całości, wykonano koagulacje powierzchni jajnika uzyskując prawidłową homeostazę. W jajniku prawym wykonano 5 nacięć , sprawdzono homeostazę. Przez pochwę do macicy podano kontrast . Stwierdzono prawidłowe wypływanie płynu kontrastowego do jamy otrzewnowej z jajowodu prawego. Z jajowodu lewego stwierdzono wyplywanie płynu kontrastowego z opóźnieniem po uwolnieniu zrostów ujścia brzusznego. Kontrola homeostazy. Drenaż zatoki Douglasa. Likwidacja odmy otrzewnowej. Stan pacjentki dobry\" Moj lekarz ciągle na zwolnieniu, wiec jeśli któraś z może mi dokladniej wyjaśnic mi co tu jest napisane to bardzo proszę. Zastanawia mnie i przeraża ten śluz - skąd to się wzieło i co to znaczy. A-psiku wiesz jak mnie bolało tak po operacji to też juz nie miałam żadnej ochoty na dziecko, zaraz mi sie przypomniał poród itd..... brr Troche bólu i wymiękam. Ech. No nic wszystko mija - nawet najdłuższa żmija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Corin25
Witam wszystkich. Piszę, ku pokrzepieniu serc wszystkich użytkowniczek. Sporadycznie zaglądałam na tę stronę, wpis miałam chyba jeden. Od dwóch lat leczyłam się na naszą wspólną chorobę, którą wykryto u mnie zaraz po ślubie, wcześniej nie miałam pojęcia. Brałam clo od ćwiartki do chyba dwóch tabletek dziennie, obklejałam się plastrami i nic, moje jajniki nawet nie drgnęły, dopiero wtedy zdecydowałam się na stymulację menopurem (drogi jak ie wiem co lecz cóż co czego się nie zrobi) za pierwszym razem po 10 zastrzykach narobiło mi się torbieli, następnym razem zmniejszono mi dawkę do pięciu od 6 do 10 dnia cyklu następnie pregnyl na pęknięcie(był jeden pęcherzyk), i staranie. Marne bo pokłóciłam się z mężem chyba nie wytrzymywaliśmy presji. Zrobiłam potem test ciążowy w 26 i 28 dniu cyklu i nic, zdołowana dałam sobie spokój ze wszystkim chyba. A czułam że się udało nawet się śmialam że jestem w ciąży urojonej ale objawy jakieś miałam, nie sprawdzałam więcej, umówiłam się z lekarzem na sprawdzenie co się dzieje i żeby mi przepisał tabletki antykoncepcyjne bo juz mam dość, a tu się okazało że chyba ciąża, zrobiłam znowu test i faktycznie to już był chyba nawet 4 czy 5 tydzień. SZOK ale pozytywny, potem wylądowałam z krwawieniem w szpitalu, przeszło dzidziuś żył. Teraz jestem w 19tyg ciąży i już czuję ruchy jestem prze szczęśliwa i życzę tego wszystkim. Moim zdaniem ważne przy staraniu, nie myśleć o staraniu, ja tak zrobiłam i podziałało już mi było wszystko jedno pamiętam, tak to wszystko może wykończyć. Teraz myślę tylko o tym żeby wszystko było dobrze i już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę dzidziusia. Tak więc głowy do góry na pewno wszystkim się uda:) pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Hmmmm nikt nie pisze? Co tam u was slychac? Dzis mam jakis paskudny dzien, boli mnie glowa, jestem spiaca i zdenerwowana. Mam nadzieje, ze jutro pogoda sie poprawi bo musze sie uczyc a w taka deszczowa pogode chce mi sie tylko spac o spac. Tak sie zastanawiam, czy jestem jedyna kobietka na tym forum, ktora jak na razie nie stara sie o potomka? Mimo to lubie was czytac, zawsze duzo madrych rzeczy moge sie dowiedziec- tak na przyszlosc:] Ps. moze wiece co mniej szkodzi dla organizmu przyjmowanie przez kilka lat np. luteiny, czy duphastonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repetytorium
Aha zapomnialam napisac- ja mialam pierwszy okres w wieku 13 lat i zawsze mialam problemy co do jego regularnosci, w wieku 16 lat dostalam diane ale nie moglam jej brac, bo moj organizm jej nie tolerowal;/ pozniej kilka lat nieregularnych miesiaczek, no i dostalam antyki w celu antykoncepcyjno- regulujacym:P bralam kilka lat z malymi przerwami- a po odstawieniu zaczelo sie:( stwierdzono PCO, przytylam troche, dostalam cellulitu, troszke owlosienia przybylo, pryszcze, tluste wlosy itd. iwec nie wem od czego to zalezy ale ja tez zauwazyalm nasilone objawy po odstawieniu antykow;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniv
Witam Miesiąc temu stwierdzili u mnie zespół policystycznych jajników i podwyższoną prolaktyne. Okres jest co ok. 100 dni. Mam 25 lat i bardzo chciałabym mieć dzidziusia, ale nie wiem nawet kiedy mam dni płodne i czy w ogóle mam. Nie wiem czy mam cykle owulacyjne. Napiszcie proszę czy samemu można to sprawdzić czy trzeba robić jakieś badania. Lekarz endokrynolog, do którego chodziłam dotychczas przepisał mi bromocorn, ale nic nie wyjaśnił. Na jakiej zasadzie działa ten lek i czy jest szansa ze cykl mi się unormuje. Oczywiście przeczytałam w necie wszystko co jest na temat tego leku i tych dolegliwości ale chciałabym żeby lekarz powiedział mi osobiście co robić i czy jest szansa na zajście w ciążę. Obserwuje swój organizm, mierzę temperaturę ale na razie się nie udaje. Poza tym te straszne problemy z trądzikiem, zbędnym owłosieniem na twarzy i wypadającymi włosami. Jest szansa leczyć te objawy i jednocześnie strać się dziecko? Wiem że musiałabym brać jakieś antyandrogeny ale lekarz powiedział, że nie mam teraz myśleć o wyglądzie, ale o tym żeby mieć dziecko, bo z każdym miesiącem szanse maleją. Wystraszyłam się. Proszę, napiszcie czy po bromocornie uregulował Wam sie cykl. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×