Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

Mini klub dla miłośników zwierząt

Polecane posty

Witam:) Emmi:) :D że jesteś. Rozumiem, że można mieć dość leżenia w łóżku ale brzuszek najważniejszy :). Dbaj o siebie i odpoczywaj ile wlezie :) Glucik wrócił cały i zdrowy napewno z nikim się nie bił :). Pojęcia nie mam dlaczego trafił na tak długo od garażu i dlaczego się nie odzywał. Różne pomysły przychodziły mi do głowy z tym że żaden nie był do końca przekonywujący no i to jedzonko. Rzeczywiście dziwne to jego zniknięcie ale naistotniejsze że jest i nic mu się nie stało. Pikuś był zadowolony na widok Gluta. Glut też tak jakoś długo łasił się do psa :). Demolka zaś jak to Demolka zignorowała Gluta (może wiedzała gdzie siedzi tylko powiedzieć nie chciała baba jedna). Czasem trudno stwierdzić, szczególnie małej dziewczynce czy kociaczek jest opuszczony czy nie :). Axxk:) gratuluję przeprowadzki :) koniec przerwy w pracy :) wieczorem wpadnę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meggi nie nie jestem z Zoliborza, mieszkam w Markach niedaleko M1 kiedys mieszkalam na Woli ale Zoliborz to nie moja dzielnica,milo mi , ze Netta ty Meggi jestescie sasiadkami i macie takie urocze pieski. Anus-ka dziekuje serdecznie za pomoc psiakowi a nuz sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie czujecie moje drogie dziewczynki? Jak wasze piekne zwierzatka, Axxk i jak tam w nowym domu Anus-ka dziekuje Kulfonik jestes tu jeszcze? Ruminko wierze Emmi trzymaj sie kochana ja wiem jak to jest, jak trzeba lezec w lozku. Musialam lezec, bo mialam zoltaczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megii
Witam dużo słońca w takim smutnym deszczowym dniu życzę wszystkim🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!Napiszcie mi co jedza koszatniczki i czy mogą pic mleko????Wiem, że należy sie wystrzegać cukru-ale co dalej??? pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!Napiszcie mi co jedza koszatniczki i czy mogą pic mleko????Wiem, że należy sie wystrzegać cukru-ale co dalej??? pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich:-D kurcze szkoda grubaski.....Emmi pilnuj sie, zeby dzieciatko bylo zdrowe!!:-) jeny, ale sie przeziebilam...siedze i nic mi sie nie chce w glowie mi lupie....i to wcale nie z powodu szkolenia...:-P k0szmar ide gdzies przetrwac ten dzien.,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzień dobry! Musiałam zajrzeć na chwilkę, żeby chociaż Was pozdrowić! Ja już dziś \"w pogotowiu\" - po porannej wizycie u lekarza i symptomach wszelakich wiem, ze to już tuż tuż...i mam dziś jechać do szpitala. Ponieważ jestem przewidziana do cięcia, całkiem mozliwe, ze nawet jeśli akcja porodowa dalej się nie posunie (póki co), to będę i tak lada moment miała cesarkę. Póki co korzystam jeszcze ze sprawności i robię wszystko to, co zostawiłam sobie na koniec tygodnia...;-) i co jeszcze trzeba przygotowac Szpaczkowi. I jakoś humor mi dopisuje...:-) No, tyle na razie, pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, zwłaszcza Emmi i Efciaka -trzymajcie się dzielnie dziewczyny! Odezwe się, jak coś będzie wiadmo, albo jak już wrócę ze Szpaczkiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzień dobry! Musiałam zajrzeć na chwilkę, żeby chociaż Was pozdrowić! Ja już dziś \"w pogotowiu\" - po porannej wizycie u lekarza i symptomach wszelakich wiem, ze to już tuż tuż...i mam dziś jechać do szpitala. Ponieważ jestem przewidziana do cięcia, całkiem mozliwe, ze nawet jeśli akcja porodowa dalej się nie posunie (póki co), to będę i tak lada moment miała cesarkę. Póki co korzystam jeszcze ze sprawności i robię wszystko to, co zostawiłam sobie na koniec tygodnia...;-) i co jeszcze trzeba przygotowac Szpaczkowi. I jakoś humor mi dopisuje...:-) No, tyle na razie, pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, zwłaszcza Emmi i Efciaka -trzymajcie się dzielnie dziewczyny! Odezwe się, jak coś będzie wiadmo, albo jak już wrócę ze Szpaczkiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rumineczko>> trzymaj sie :D usmiech ogromniasty dla Ciebie i Szpaczka. :) wracaj szybko do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Wczorajszym wieczorkiem myslalam ze szalu dostane - nijak nie mozna bylo sie dostac na 106 strone tego tematu. Wszystkie inne smigaly a ta...wrrrr Wczoraj Bobek biegal sobie kulturalnie po przedpokoju, zeby dac upust swojej zwierzecej zlosci ( a tak na prawde to musi biegac minimum godzine) drzwi do pokoji pozamykane, kazy zabunkrowal sie u siebie, wiec ten maly rozbujnik postanowil, ze ucieknie za kuchenke. Czesto mu sie tak zdarza, z reguly sam wychodzi, albo skuszony smacznym kaskiem, a tym razem nic. Siedzi i siedzi sobie tam. Mama przyniosla mopa, zeby go pogonic a on sie jak rasowy tygrys rzuca na mopa i broni sie zaciekle, przy okazji po rurach wskakujac coraz wyzej. Zdeterminwane odsunelysmy nieco kuchenke zeby go zlapac, ale spryciarz sie nie dal. Jednak wyczilam odpowiedni moment gdy kite trzymal do gory i chyc go za ogonek zlapalam ( Szylki tak wlasnie hodowcy z klatek wyciagaja - za ogon) i zaczynam wyciagac, a ten oszolom sie napuszyl - ogromniasty sie zrobil jak nie wiem co, zlapal sie lapkami za cos co wystawalo (lapki chwytne ma jak malpka) i ani rusz go wyciagnac :) wygladalo to komicznie. Od razu wszyscy sie zlecieli i ze smiechu zaczeli sie turlac po ziemi. A Bobek sie na mnie obrazil, ze go podstepem z kryjowki wyciagnelam. Nawet listkiem z mojego kwiatka ulubionego nie dal sie przeprosic. Siedzial taki naburmuszony przez caly wieczor, a w nocy dal mi popisowke, jaki to glosny byc potrafi. Wredzioch maly :) ale i tak go kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spiesze z informacja ze pies z cmentarza prawdopodobnie ma nowych opiekunow.Ale trzymajvcie kciuki zeby sie nie wycofali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spiesze z informacja ze pies z cmentarza prawdopodobnie ma nowych opiekunow.Ale trzymajvcie kciuki zeby sie nie wycofali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) tak na króciutko, bo muszę leżeć... ale już nie mogę... mam wstręt do książek... ale to nie ten temat ;) ruminka//:) Jeszcze raz, trzymam kciuki i 👄 buziaki przesyłam :) Efciak//:D ach... ten Bobek... fantastyczne zwierzątko ;) Może miał potrzebę jeszcze pobycia poza klatką, albo może coś Wam wpadło z jedzenia i pozywiał się ;) Moje też zawsze muszą powłazić w jakieś zakamarki, jakby po dywanie biegać nie mogły... chyba nie lubią przestrzeni :) netta//:) widzę, że dobry nastrój dopisuje :) futrzaki//:) Demolce to się nie dziwię, że nie była zadowolona, bo przez ten czas była jedynym kotem, zero konkurencji do pieszczot ;) Może sama go tam zamknęła? :) shirusia//:) siemanko! Megii//:) I dla Ciebie 🌻 Co tak króciutko? Kicia//:) Witam! i zapraszam do opowieści o koszatniczce :) anuśk_a//:) Masz koszatniczkę? Trzymam kciuki! Kulfonik//:) Grubaska mam nadzieję, że miała szczesliwe życie, wydłużyło jej się chyba przez poród, ale na ostatnie tygodnie była bardzo stara i wyglądała jak bardzo zmęczone już życiem stworzonko... dobrze, że już ma to za sobą, i cieszę się, że umarła we śnie bo zasłużyła na taką lekką śmierć :) Ale już nie chcę mieć więcej chomików, one za krótko żyją... Buziaki dla wszystkich... tak próbuję częściej bo potem długo mi schodzi na czytaniu... mniej zaległości mieć będę i te opowieści bardzo mnie uspakajają i poprawiają humor :) Buziaki dla wszystkich 👄👄 a te posty wczoraj to nie myście sobie, że to tak za jednym zamachem :) w wordzie pisałam, zapisywałam i tak wracałam do topiku...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Emmi 😘 odnośnie kotka to rozbujnik pojechał już do swojego domciu...babcia ucieszona bo teraz ma spokój a najbardziej zmartwiły ją te podarte przez kocura firanki...moja kuzynka zdziwiona, ze kocur skakał po firankach bo przecież w domu tego nie robi ale zapomniała uświadomić babcię, że sama zdejmowała firanki u siebie bo kocio uwielbiał się po nich wspinać:( niby nic takiego się nie stało ale moja babcia jak kazda starsza osoba ma hopla na punkcie firanek i zasłonek... A mój humorek...no fakt ostatnio się polepszył bo w pracy jakoś tak sprawniej wszystkim wszystko idzie a z drugiej strony te niedzielne wybory mnie trochę załamały :( Ruminka 😘 trzymaj się i bądz dzielna, życzę Ci abyś już na dniach mogła utulić Szpaczka :) hmmmm a może to już dziś??? anuśk-a😘 trzymam kciuki Kulfonik😘 kuruj się chorowitku 🌻 😘 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja tak tyulko na sekunde wczoraj bardzo poźnym wieczorem chcialam Was poczytać troszkę ale strona 106 uparcie niechciała się otwierać... mam nawał roboty muszę to mieszkanie doprowadzić do czystości bo fakt jest odwalone pełen luksus ale czystościa nie grzeszy.... jakos nigdy niemieli na to czqasu... ja planuje na weekend sie przeniesć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Widzę że ze 106 nie tylko ja miałam bardzo denerwujący (delikatnie mówiąc) problem ;) Ruminka :) pewnie już nie przeczytasz ale trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo 🌻 Anuśk_a :) za piesa też trzymam :) emmi :) co do Demolki to trzeba śledztwo przeprowadzić może rzeczywiście to jej robota tyle tylko że pewnie o jedzonko chodziło a nie o pieszczotki :D Emmi a jak się czujesz? Chyba dużo lepiej skoro zaglądasz :) Wielkie 👄 dla Ciebie. Netta :) wyborami się nie przejmuj nie warto psuć sobie humorku :) Efciak :) Bobek jest super :D Axxk :) współczuję weekendowego zajęcia ale miło mieć własny kącik nawet jeśli trzeba się przy nim troszkę napracować :) Meggi :) Kicia :) Tulipanna:) ptaszku gdzie jesteś:) 👄 dla wszystkich i pieszczochy dla wszystkich zwierzaków i biegnę z Pikusiem na dworek a Glucik już śpi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam jestem dzisiaj pierwsza więc życzę Wam miłego dnia, a ja zaraz spadam do porządków. za oknem ciemno jak w nocy ale chociaż nie pada, chciałoby sie cały dzień przeleżeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko-pozdrawianko dla wszystkich🌼 Na poczatku dziekuje za kciuki:)Bardzo sie przydaja.I musze Was poprosic o nie jeszcze raz.W ta sobote lub niedziele bede miala chyba najwieksza do tej pory probe swojego zycia.Jade z dziewczynami z forum do schroniska w Jozefowie troche pomoc przy kotach.Kcikow potrzebuje zeby dac rade wogole tam wejsc i nie rozryczec sie(to na pewno bedzie w domu)Dac rade cos tam zrobic i nie wziasc zadnego kota(nie mam warunkow na nowe zwierze:( )To dla mnie naprawde bardzo trudne.No i jesli dam rade to udowodnie cos mamie ktora uznala ze juz mi calkowicie odbila palma.Bylo mi bardzo przykro ze zamiast mnie wspierac to mowi takie rzeczy,ale wiem ze to wynika z troski.Boi sie ze nie dam rady psychicznie.W tym schronisku ponoc sa koszmarne warunki.Nie bede opowiadac szczegolowo.Albo moze poprostu nie rozumie mojej potrzeby niesienia pomocy.No,mniejsza z tym. Emmi:)Nie mam koszatniczek w domu,ale przy okazji szukania informacji o swoich szczurkach trafialam na rozne o innych gryzoniach.Czasem zagladam na to forum,glownia poogladac zdjecia. W moim kompie to niedlugo zabraknie miejsca kolekcje przyrodniczych i zwierzaczkowych fotek:D To tyle na dzis.Pozdrowionka.Ladną dzis mamy pogode no nie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megii
Witam 🌼anuśk_a ciekawa jestem czy ten piesek z cmentarza o którym pisałaś ma już swój nowy domek ? 🌼kulfonik życzę zdrówka bierz dużo witaminek 🌼ruminka trzymam kciuki, głowa do góry też miałam dwie cesarki całuski dla maleństwa 🌼Efciak pozdrów Bobka 🌼Netta co u twojego sznaucerka, może masz namiary na dobrego psiego fryzjera ? 🌼Kicia jak twoje nowe zwierzątko? 🌼Emmi życzę wytrwałości w leżeniu 🌼futrzaki całusy dla Glucika i Pikusia 🌼 Axxk żeby się dobrze mieszkało w nowym mieszkanku 🌼shirusia1 witaj sąsiadko bo Marki są całkiem blisko żoliborza ja tam często bywam w M1 na zakupkach. 🌼 dla tych o których mogłam zapomnieć A jeżeli coś pomyliłam to sorki ale ja na tym topiku jestem dopiero od paru dni i niestety niezabardzo jeszcze pamiętam ,która z was ma jakie zwierzatko.Postaram się nadrobić zaległości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megii
Netta dla ciebie też miał być 🌼 ale się pomyliłam dlatego teraz są trzy🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Wiecie bylam wczoraj w pewnym sklepie zoologicznym. Maja tam mnostwo zwierzatek :) ale to co zobaczylam wczoraj...masakra...klatki stoja na podlodze, w bardzo rucgliwym miejscu - chomikom i szczurkom to nie przeszkadza, ale reszta jest nieco znerwicowana. Maja tam cudowna swinke morska rozetke, ktora wyglada jak lew, ale przerazliwie boi sie wlascicielki i m przetracona lapke, a jeszcze 3 tygodnie temu lapka byla zdrowa. Szynszyle sa w klatce odpowiadajacej wielkoscia klatce dla swinki, a one musza miec duzo miejsca do biegania, i chyba od momentu, kiedy przyjechaly do sklepu nie kapaly sie ani razu w piasku. Maja posklejane futerko, a jeden z nich chcial sie wytarzac w sianku - posikanym, bo za czesto nie jest wymieniane. Rybki maja metna wode, a kanarki postrzepione ogonki i skrzydelka. I smierdzi tam okropnie. MASAKRA, Tak sie zastanawiam, czy mozna to gdzies zglosic. Za trzymanie zwierzat w nieodpowiednich warunkach grozi jakas kara, nawet finansowa. Takie osoby jak ta babka nie powinny otwierac sklepow zoologicznych. Obok mojego bloku, jest tez taki sklepik, zwierzatek jest mniej - chomiki, swinki, kroliki ostatnio koszatniczki, ale warunki o niebo lepsze. Maja jak w domu. Wiecie, jak sobie pomysle to noz mi sie w kieszeni otwiera. Chcialam wczoraj kupic wszystkie zwierzatka ale byl MOj MIsiek i mnie powstzrymal :o ehhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciak:) Podaj adres tego sklepu to zglosze do TOZ-u.Mozesz tez sama to zglosic,na pewno lepiej opiszesz bo widzialas jak to wyglada. Tu sa nr.tel.831-87-62 i 831-98-94. To sa nr.na okreg warszawski. To prawda-niektore osoby absolutnie nie powinny brac sie za tego typu dzialalnosc.Bardzo smutny bywa niekiedy los zwierzat z zoologa,ale ja bez bicia sie przyznam ze moje szczuraki mam ze sklepu.Kiedys nie myslalam o tym ze kupujac w sklepie zwiekszam popyt na takie uslugi.Ale z drugiej strony pelno jest roznego rodzaju domowych hodowli,ktorych wlasciciele sa nastawieni na kase i nie rzadko zwierzeta maja tam gorzej niz w sklepie.Ja nie zapomne jednej aukcji z allegro.Jakis koles mial do sprzedania fretki z takiej wlasnie domowej hodowli.Sporo ich sie urodzilo a trzymal je w klatce w ktorej nie mialy praktycznie mozliwosci ruchu:(Nie omieszkalam napisac mu co o tym mysle.Oczywiscie odpowiedzi sie nie doczekalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🌻 No to wczoraj się pochwaliłam, ze w pracy już lepiej a tu dzis ...sajgon :( lepiej nie mówić...:( Ruminka się dziś nie odezwała czyli chyba ma już Szpaczka przy sobie 😘 Megii 🌻 ja chodzę z moim łobuziakiem na strzyżenie na Conrada (koło Globiego) do pani, która kiedyś miała hodowlę sznaucerów a teraz dorabia sobie też strzyżeniem...czy jest dobra? hmmmm trudno mi ocenić bo zawsze psiak wraca trochę inaczej obstrzyżony niż chcemy tzn. zawsze pani musi go obciachac po swojemu( głównie chodzi mi o grzywkę) no ale nie jest to jakiś wielki problem, co mi się podoba u niej to ma podejście do psów, jak trzeba to krzyknie albo pochwali, rozmawia z nimi...kocha wszystkie sznaucerki:) i nie znosi jak pies ma jakiekolwiek kołtuny więc najpierw trzeba samemu psa dokładnie wyczesać. jeżeli byś była chętna to daj znać to podam Ci namiary A jak wogóle Twój średniaczek się zachowuje u fryzjera? Lubi być robiony na bóstwo??? Pozdrawiam wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megii
Hey Netta🌼 Ja ze swoim Tytuskiem byłam trzy razy u fryzjera raz na Podleśnej było nawet okey. Ale potem dwa razy byliśmy przy Agorze on jej nie lubi raz ją nawet dziabnął a i tak więcej z nim tam nie pójdę bo nie podoba mi się jej obcinanie i często o czymś zapomina.Kiedyś wracając do domu zauważyłam że pyszczek miał tylko z jednej strony obcięty, mój nygusek nie lubi jeździć autem ma straszny ślinotok i do fryzjera nie lubi chodzić . Ale niestety juz ostatni dzwonek przed zimą, a z tą fryzjerką to jeszcze się zastanowię.Tytusek ostatnio miał trochę kołtunków na łapkach ja mu je wyciełam ale jeszcze mogą się gdzieś przytrafić.A jak ona taka wrażliwa to może nie pójdę gdzie indziej. Powiem szczerze że ja bym wolała aby obcinały go krócej np. na łapkach bo on strasznie się brudzi ,ale podobno taki jest wzorzec dla tej rasy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna 45
Witam wszystkich-jestem "zazwierzęcona" prawie od zawsze-najpierw były to koty co mama przynosiła z dworu jak chora byłam , potem ptaszek, potem rybki, jakieś tuzin chomików a potem już nastała era kotów i tak juz zostało do teraz . Ja mam dwqa piękne egzemlarze naszych dachowców Ludwika i Bernadettkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megii:) nie, no nie jest tak żle:) bo widzę, ze Cię trochę przeraziłam z tymi kołtunkami ale napisałam o nich dlatego bo jak się samemu pieska czesze to tu się wytnie, tam się rozetnie i to psa nie boli natomiast ta pani rozczesuje napotkane kołtuny grzebieniem i wtedy nie ma pomiłuj...mi już kilka razy się dostało, że gdzieś przy brodzie jest kołtun ale ja przyjęłam zasadę i zawsze jej mówię, żeby tylko skróciła mu brodę a kołtuna rozczesze sama w domu i wszystkie inne napotkane też...choć staram się wyczesać psa ale sama wiesz, ze jest to niemozliwe bo wystarczy, że jest mokro na dworzu i kołtun gotowy choć czesze psa codziennie. Ta pani kiedyś wystawiała swoje psy i stąd u niej ta zasada, ze każdy sznaucer musi być nieskazitelnie piękny:) I w zasadzie najważniejsza sprawa...jeżeli szukasz fryzjera dla psa to pamiętaj o tym abyś mogła być z Tytuskiem podczas strzyżenia, NIE ZOSTAWIAJ GO NIGDY SAMEGO bo wtedy zazwyczaj fryzjerzy aby mieć \"spokój\" uspypiają pieska albo podają im różne inne świństwa na przymroczenie a włascicielowi każą przyjść za godzinę...no i człowiek żyje sobie w niewiedzy a póżniej się dziwi,że psinek taki osowiały :( Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×