Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z praktykami

Polecane posty

Gość gość

Uczęszczam na praktyki w zawodzie fryzjer w salonie fryzjerskim. Jest już prawie koniec października. Mogę powiedzieć że nic się tam nie uczę. Moi rówieśnicy już na początku września zaczynali myć głowy...a ja nadal nic. Jedyne co robię to sprzątam raz dziennie cały zakład (sama bo jestem jedna z pierwszej klasy) i czasami zakładam palerynki na dziale męskim. Myje po każdej osobie grzebienie i myje naczynia. Po każdym kliencie sprzatam. Wyobraźcie sobie że moja szefowa i tak mi powie że jest zrobione coś źle mimo że się do tego durnego sprzątania przykładam. Nie mam nic przeciwko niemu tylko że ja sprzątać umiem a nie chcę być sprzątaczka tylko fryzjerkom bo po to chodzę na praktyki. Przy każdym kliencie stoję a czasami to mi jeszcze bezczelnie powie że mam iść sobie na zaplecze sprzątać bo to nasza współpraca..no chyba nie. Skoro ma swój salon to stać ją chyba na wynajęcie sprzątaczki albo zatrudnienie drugiej praktykantki. Ostatnio czepiała się nawet o to że nie zniżyłam krzesła (sama mogła to zrobić skoro je podwyższyła) albo że od zewnątrz nie umyłam drzwi których nie widziałam że są brudne a nikt mi nie powiedział że mam to robić. Wkurza mnie to że idę na praktyki muszę ogarnąć cały salon i później po każdej osobie nadal sprzątać czyli 8godzin sprzątać a nic się tam nie uczę. Czy jeśli szefowa mi coś powie na temat że coś jest niedokładnie bo jest jeden wpis gdzieś (zawsze będzie) to mogę coś jej odpowiedzieć? Nie chcę być hamska bo nie o to chodzi ale żeby normalnie odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinno być tak że ty sprzątasz a ona siedzi sobie na krześle i np.je śniadanie. Powinna ci pomóc, korona jej chyba nie spadnie. Tymbardziej skoro wzięła jedną uczennice. Ja na twoim miejscu ogarnelabym tylko trochę zakład no żeby nie było brudu (tak z wierzchu) bo po co codziennie masz go dokładnie sprzątać skoro jest czysty? :) No i po każdej osobie trochę ogarnąć. Ale nie sprzataj całego zakladu. Jak ci coś powie to powiedz że przyszłaś się uczyć a nie sprzątać że sprzątać to możesz w domu :) i tyle nic ci nie powinna za to zrobić bo przynajmniej jesteś szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz prawo mówić co myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×