Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie podam czarnego nicka..

chcę urodzić naturalnie, powiedzcie, jest szansa?

Polecane posty

Gość nie podam czarnego nicka..

po trzech miesiącach starań jestem w upragnionej ciąży :) :) :) :) martwi mnie jedno.. mój gin powiedział, że z uwagi na dużą wadę wzroku - lewe oko -9, prawe oko -6.5 - on od razu kieruje mnie na cesarkę... wiem, że to głupie, ale po 1 bardziej się boję operacji niż naturalnego porodu.. po 2.. moim dwóm koleżankom po cesarce został brzuszek :( nie udało im się zrzucić.. jedna ma półtoraroczne dziecko i nadal brzydką talię i wystający brzuszek.. druga podobnie.. a z kolei moja mama i wszystkie ciotki, które rodziły naturalnie, wróciły do dawnej figury. nie chcę, żeby mnie kroili :( czuję się na siłach urodzić naturalnie, jestem wysportowana, młoda (mam 24 lata) w dobrej kondycji i absolutnie zdrowa, pomijając wadę wzroku.. powiedzcie, jest szansa, żebym urodziła naturalnie i nie miała problemu z oczami? niestety to u mnie dziedziczne.. tata miał nawet pęknięcie siatkówki :( ale on miał nadciśnienie, a ja nie mam. pójdę jeszcze do innego lekarza.. czy któraś urodziła naturalnie, mając dużą wadę wzroku? i co, pogorszyło się Wam później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj spokój
jedno rodziłam naturalnie,druga cesarka,ja akurat lepiej wspominam cięcie.Naturalny poród trwał strasznie długo i pod koniec straciłam przytomność/przemęczenie/,uważam ,że cestarskie cięcie to pestka w porównaniu z naturalnym.A co do brzucha,to bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj! Musisz iść do okulisty i on zdecyduje czy możesz rodzić normalnie. Ja też mam dużą wadę wzroku, większa od Ciebie (lewe oko -12, prawe -11) i dostałam zaświadczenie że ciąża musi sie zakończyć cięciem cesarskim. Moja lekarz okulistka powiedziała, że do cesarki kwalifikują się osoby, które mają wadę co najmniej -10 na obu oczach, także myślę, że masz szansę urodzic normalnie, ale nie jestem pewna tym bardzaiej, że w Twojej rodzinie był przypadek pęknięcia siatkówki. Musisz koniecznie skonsultować to z lekarzem i powiedzieć mu o tym przypadku, powinni dokładnie zbadać Ci oczy, badanie dna oka itp. Powodzenia i Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny nie wiem jak to
jest z figurą, być może to kwestia dziedziczna bądź wieku, w jakim rodzi się dziecko. Moja koleżanka ze studiów urodziła córeczkę w październiku poprzedniego roku. Nie było podobno żadnych zagrożeń. Poród początkowo OK, później wszystko się skomplikowało. Po 14 godzinnych męczarniach zrobiono jej cc. I Koleżanka i mała są kwitnące. Ta dziewczyna pomimo znacznie większej mordęgi niż po samym cc, z niekochającym jej męzem na głowie, ciężkimi studiami i pracą wygląda super i jest szczuplejsza i zgrabniejsza niż przed ciążą. Najwyraźniej nie ma reguły. Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, zawsze jest szansa... Już to gdzieś pisałam - nie o wadę wzroku chodzi, bo można mieć sobie i -15 i rodzić naturalnie. Tu chodzi o stan siatkówki - czy są na niej ogniska odwarstwienia, które mogą grozić oderwaniem przez wzrost cisnienia śródgałkowego w trakcie parcia. Aby ustalić, czy Tobie to grozi, powinnaś skontrolować dno oka u doświadczonego okulisty. Najlepiej już w trzecim trymestrze, ale jak zrobisz to teraz i potem, to też będzie dobrze :) A wód wskazań do cc nie ma słowa o wadach wzroku - te wskazania to między innymi niewspółmierność porodowa, wada serca u matki i inne. A wada wzroku jest wskazaniem do \"skrócenia drugiej fazy porodu\", co oznaczać może też próżniociąg i kleszcze. W praktyce jednak ginekolodzy wykonują cesarkę, bo jest jednak obarczona mniejszym ryzykiem uszkodzenia dziecka. A teraz jeśli chodzi o Twoje wątpliwości dot. figury: Wszystko zalezy od Ciebie, znam tyle samo dziewczyn, które po porodzie naturalnym wróciły do płaskiego brzuszka, jak i po cc... Ja miałam cc w 2004 roku, z powodu właśnie odwarstwień na siatkówce. W 8 miesięcy po zabiegu nie było sladu po ciaży - blizna jest malutka i pod linią włosów, więc jak nie depiluję, to nawet mąz nie widzi :) (miałam szczeście do naprawdę świetnego lekarza :) ) A ja po prostu wzięłam się za siebie i efekty było widać :) No i po ostatnie: Jeżeli zdecydowanie nie chcesz cięcia, to nikt Cię nie zmusi, chyba, że będzie ze wskazań życiowych, Twoich albo dziecka. Nikomu na porodówce nie musisz się przyznawać do wady wzroku... Ja też chciałam urodzić naturalnie, ale przekonało mnie to, że jak mi jednak ta siatkówka się odklei, to wyląduję ślepa z noworodkiem... brrr. Pozdrawiam i zyczę pomyślnego przebiegu ciazy i lekkiego porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×