Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Macie jakies oszczednosci bo ja wieku 34 lat nie mam nic

Polecane posty

Gość gość

Nasza rodzina nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w czym Ci to pomoże, nawet jesli Ci podamy ile mamy tych oszczędności? Przecież liczy się tylko to, kto ma jaką watość netto. Czyli ile posiadasz a ile masz zobowiązań. Jeśli masz mieszkanie np. za 300 tys a nie masz oszczędności to i tak jesteś w lepszej sytuacji od kogoś kto ma 300 tys kredytu na mieszkanie i 100 tys oszczędności. Ja wieku 34 lat byłam panną i własnie kupiłam mieszkanie za gotówkę za 350 ys. Oszczędności zostało mi wówczas tylko 20 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam 34 lata. Nie mam oszczędności za wiele, może jakieś 30 tys na czarna godzinę. Jeszcze trzy lata temu mieslimy bardzo duże oszczędnści , ale zainwestowaliśmy w mieszkanie na wynajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy jakieś 50tys,ale tez kredyt na mieszkanie,na szczęście jeszcze tylko 3 lata.Moglibysmy spłacić go od razu teraz,ale wtedy byśmy byli bez oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad macie takie duze oszczednosci? musicie dobrze zarabiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 12.56 Mieszkaliśmy pare lat za granica,dlatego tez duuuzo nadplacilismy kredyt.Mąż zajmuje się nieruchomościami,a ja ubezpieczeniami,wiec w miarę dobrze zarabiamy. Mamy rocznego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat tego wątku powinien brzmieć inaczej : Czy i ile rodzice dali wam na dom/mieszkanie ? Lub Czy wasi mężowie tyrali latami za granicą żeby potem w wieku 50 lat być tak styrani jak dziadki 80 letnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi akurat rodzice NIC nie dali,dorabialysmy do dosłownie od łyżeczki sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam 10 tys od mamy zaraz po studiach. Mam 32 lata i jeszcze 50 tys kredytu do spłacenia za mieszkanie w Warszawie. 30 tys oszczedności, których nie ruszam choćby nie wiem co i 10-letnie auto. Nie mam ani męża ani dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam oszczędności,tylko jeszcze 60tys do splacenia za mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy nic, bo budujemy dom bez kredytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam trochę ze spadku + odkładam z zarobionych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale macie chociaz mieszkanie. to jak oszczednosci. a my nie mamy nic ani zadnych perpektyw na zmiane sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moją pomocą możesz zarobić 3 tysiące w ciągu 1 dnia. Więcej informacji na finanx@o2.pl Nie żartuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
32 letnia panna , z kredytem i bez faceta :( wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie na wynajem to uwiezienie pieniedzy na 25 lat. Dopiero wtedy zwracaja sie koszta i przychodzi pierwszy zysk. Przez cwierc wieku nic nie zarabiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 32 letnia panna , z kredytem i bez faceta smutas.gif wspolczuje xxx Czego współczujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mieszkanie na wynajem to uwiezienie pieniedzy na 25 lat. Dopiero wtedy zwracaja sie koszta i przychodzi pierwszy zysk. Przez cwierc wieku nic nie zarabiasz. xxx Dlaczego tak uważasz? Ja swoje mieszkanie kupiam z gotówke i mam z niego miesięcznie na czysto 1500 zł. a wartość mieszkania rosnie bo to duże miasto. Gdybym nie kupiła tego mieszkania, to pewnie trzymałabym te pieniądze na lokacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam 34 i nie mam oszczednosci. Zarabiam bardzo duzo i wszystko przepierdalam na podroze i przyjemnosci. Jak mi brakuje kasy to rodzice mi pozyczaja. W dupie mam oszczedzanie, wole miec przyjemne i fajne zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17,08 ze jest stara panna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś 32 letnia panna , z kredytem i bez faceta smutas.gif wspolczuje xxx Czego współczujesz? xxxx no własnie. Czego jej współczujesz? 50-tys kredytu do spłacenia to nie jest jakaś kosmiczna kwota, a skoro to mieszkanie jest w Warszawie to podejrzewam, że mieszkanie jest warte conajmniej 6 razy tle. Ma oszczędności, więc chyba dobrze sobie radzi finansowo. Poza tym napisała, że nie ma męża, a nie że nie ma nikogo. A dzieci? Nie każdy chce je mieć. Lepiej miec męża i dzieci na urzymaniu, zerowe oszczędności i kredyt na karku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 17,08 ze jest stara panna smutas.gif xxx :-D :-D :-D Z jakiej wioski pochodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O, dziękuję za współzucie, ale naprawdę nie masz czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 28 lat. Odkładam dosyć krótko (żałuję, ze późno zaczęłam). Mam meza, syna i 10 tys.oszczednosci. Chce oszczedzac jak najwięcej zeby bylo dla syna lub dla nas na czarna godzinę. Kiedys duzo wydawalam na ubrania itp. Ale teraz wiem, ze one sa nic nie warte. Chciałabym czasem sobie cos kupic ale jest mi szkoda wydawać na siebie pieniądze (czyt.na głupoty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy po 35 lat i też ządnych oszczędności. Mamy kredyt na mieszkanie, 2 dzieci i własciwie wszystkie pieniądze, które zarabiamy idą na bieżące wydatki i spłatę kredytu. A jak juz uda nam się coś odłożyc to psuje się pralka, lodowka albo samochód :-/ W zasadzie gdyby stało się coś poważnego, choroba czy inne nieszczęście to lezymy i kwiczymu. Nawet nie mielibyśmy od kogo pozyczyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat, razem z mężem mamy mieszkanie bez kredytu pod Warszawą za 240 tys zł, miejsce garażowe za 20 tys no i grata, którego może wkrótce wymienimy. Dodatkowo ok. 46 tys zł oszczędności. Po intensywnej młodości zaczynamy się właśnie starać o maluszka w trakcie wycieczki na Gran Canaria :) Życie jak bajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 lata i zero oszczędności? Nie wiem co robiliście przez całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z czego odkladac.nawet jak sie odlizylo to za jakis czas poleciala kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to z czego odkładać? Z wypłaty, z dochodu pasywnego w postaci dywidendy ze spółek państwowych, gry na giełdzie, wynajmu mieszkania? Głupio robiłaś, że jak coś odłożyłaś to od razu wydawałaś - kompletnie nieracjonalne ekonomicznie zachowanie. Czasem lepiej zrezygnowac z niepotrzebnych wydatków lub inaczej je zaplanować np. zamiast dwutygodniowej wycieczki na Dominikanę tydzień w Egipcie, sprzęt agd gorszej jakości, zamiast karty do renomowanego klubu sportowego bieganie z przyjaciółką w pobliskim parku etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydawane bylo na konkretne rzeczy. glownie na rzeczy do mieszkania.nie da sie zyc bez pralki czy lodowki.czy lozka bo stare sie rozwalilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×