SN po CC

Jestem 5 lat ponad po cc. Teraz jestem w 8 m-cu. Chcę rodzić sn. Lekarz mówił, że nie widzi przeciwskazań. Ale zaczęła mnie boleć rana po cc, po lewej stronie. Czuję palenie, skóra się tam chyba naciąga. Dr na razie powiedział, że to go martwi, ale nic więcej. Czy są tu może kobiety z podobnym problemem - jak rodziłyście i czy nie było z tego powodu komplikacji?

Druga ciąża - tp dokładnie 4 lata. Wszytsko było ok, do jakiegoś 8 miesiaca. ZAczełam czuć takie właśnie palenie, pieczenie. Ciaża rozwiązana przez cc. Podczad cc lekarz powiedział, ze blizna w srodku się rozeszła i dobrze, że tak naciskałam na cc, bo mogłoby skończyć się tragedią.

Ja jestem prawie 4 lata po cc. Za dwa tygodnie mam termin... Ale mnie rana nie boli. I też mam dylemat jak rodzić bo wg pomiarów usg dziecko może mieć ok. 4 kg lub więcej... Chociaż pierwszy syn mial niecałe 3300 g. Także ta waga mnie trochę przeraża i właśnie fakt że podczas porodu mogłaby pęknąć macica...

A dlaczego miałaby pęknac macica? Ja rodziłam pierwsze dziecko 3300 a drugie niecałe 4kg. Co prawda oba sn i czuć było te ponad pół kg różnicy ale do zniesienia.

Autorka. Mi dr powiedzial ze jak bedzie miec dziecko w okolicy 4 kg to cc. Z powodu poprzedniej cc. Zmartwilas mnie tym. Dokkadnie to czuje - takie palenie. Ech.

A mi polozna mowila ze przy mocnych skurczach moze peknac macica. Pierwsza mialam cc. Drugi porod tez bo nie zgodzilam sie na cc.

- teoretycznie szyta i zrosnieta macica jest słabsza w tym miejscu.

Autorka. Moze ktos napisze kto mimo palenia w okolocy rany rodzil sn?

Zobaczysz , co bedzie z tym paleniem blizny, masz jeszcze troche czasu. Czasem sprawy same przyjmuja swoj obrot i nie daja możliwości wyboru. Jak lekarz nie bedzie widziec przeciwskazan mozesz sprobowac sn

Ja mam troje dzieci z CC. Z ostatnia cc bylo tak, ze lekarz na poczatku troche sie obawial i planowal zrobic w skonczonym 38tygodniu. Potem troche odwlekal no i rozeszla mi sie blizna na macicy. W czasie cc mialam krwotok i niestety mam usunieta macice. Znow moja kolezanka miala 4 cesarki bezproblemowo. Roznie to bywa. Moze byc tak, ze urodzisz bez problemu sama albo tak, ze wynikna komplikacje.

moim zdaniem lepiej mić drugie cc, po co ryzykować pęknięcie macicy albo inne tego typu atrakcje? warto?

Ale może te powikłania to rzadkość.

Ja rodzilam sn po cc. Roznica wynosila mieszy porodami 2l3m. Uwazam ze tobyla sluszna decyzja. Jestem młoda, mozliwe ze bede miala jeszcze dzieci. Wbrew temu co mowia, cc to powazna operacja, rozciecie wszystkich fald brzusznych, organu. I kazda kolejna to wieksze ryzyko. Uwazam ,ze bie powinno sie robic cc bez powodow medycznych. Do autorki- poczekaj, opowiedz o swoich lekach lekarzowi. Lekarze tez nie chca zle, jezeli w trakcie porodu zobacza ze cos jest nie tak, to zrobia cc. Nie namawiam cie, to twoja decyzja. Ze swojej strony polecam blog naturalnie po cc, duzo kobiet opisuje tam swoje historie, mi to bardzo pomoglo złagodzić strach.

Bardzo dziekuje.