Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lisetka

3 kg mniej w tydzień

Polecane posty

Gość lisetka

Da się???? Wyjazd za tydzień a mnie ciuchy opinają..... Pomożecie???? Już tak ktoś kiedyś chyba pytał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisetka
czyli owoce, gotowane warzywa, odtłuszczony nabiał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no raczej tak, chociaż teoretycznie możesz jeść wszystko żebyż tylko zmieściła się w tej granicy, nie jest pewnie za bardzo zdrowa ale skuteczna. później przejdź sobie na 800 i 1000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blre be bler
mam pytanie. (jeśli można wtrącić) bo chciałabym się dowiedzieć.. bede tydzien na 500 kcal, potem kolejny tydzien na 800 kcal, a podczas trzeciego na 1000, w czwartym juz normalnie? nie powrócą kilogramy od tak nagłego zwiększania kcal?? ;> nie jestem w tym zorientowana wiec pytam. sama mam do wyjazdu ponad tydzien i tez by tak z 3 kg przydało sie zrzucic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalorie ogranicza sie stopniow
a nie radykalnie obcina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ograniczyć radykalnie mozna. Oczywiście teoretycznie, bo praktycznie jeżeli ktoś jednego dnia zjadł 2000 kcal, a potem zaczyna jeść po 500, to będzie go skręcać z głodu. Dietetycy radzą, aby z wychodząc z diety zwiększać dzienna porcję o 50 kcal co 2 tygodnie. To bardzo trudne i wymaga dokładnego liczenia kalorii i precyzyjnego układania jadłospisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owsianeczkaa
jeżeli obetniesz tak radykalnie ilość kcal, koniecznie zacznij się więcej ruszać i jeść regularnie. dzięki temu przyspieszysz metabolizm i przy mądrym wychodzeniu z diety (oraz kontynuacji ruchu) może nawet jojo unikniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blre be bler---------uważam, że możesz tak zrobić i kg nie wrócą ale to zalezy co masz na myśli mówiąc \"normalnie\", bo jeśli to będą fast-foody, masa słodyczy i węgli bez umiaru to poprzednia waga raczej na pewno wróci. nie mówię, że do końca życia masz nie jeść słodyczy, ale co jakiś tydzień można sobie przecież na coś pozwolić. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blre be bler
aaa! dziękuję :* bardzo mi pomogłyście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia
ja też mam zat ydzień wyjazd i chcę schudnąć. jestem już drugi dzień na 500 kcal może się uda. ale głupia byłam , że nei kontynuowałam odchudzannia wcześniej. bo już na wiosnę 5 kg schudaąm a póżniej tylko utrzymywałam. potrzebuję schudnąć 5/7 kg .w tydzień chcę 3 bo wiem , że więcej jest nierealne i tak 3 jest niezdrowe ale to pilne. póżniej chcę kontynuować odchudzanie ale już bardziej racjonalnie. tylko , że najpierw będę musiała wychodzić z tej diety 500 kcal . żeby odrazu nie przytyć z powrotem. będziesz tu jaeszcze zaglądała i pisałą jak ci idzie? a czy oprócz tych trzech kilogramów chcesz zgubić kolejne? jeśli tak to proponuję wspólną walkę;) tylko później już zdrowo i racjonalnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna dalia-----------------ja tez jestem dzisiaj trzeci dzień na 500kcal i też później chce z tego fajnie wyjść, na razie mam taką motywację i wiem, że mi się uda, Tobie na pewno też, jeżeli już byłaś na takiej diecie to wiesz jak to jest. pisz jak Ci idzie:) dzisiaj u mnie dzien owocowo- warzywny, bo okupowałam dzisiaj stragan z tymi skarbami, tak mnie na nie wzięło:P a w jakim czasie schudłaś te 5kg wcześniej? też mam taki sam cel- chce schudnąć min.5kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia
ja schudłam 4 kg w dwa tyg na diecie białkowej sama sobie wymyślałam co chcę jeść. tylko żadnej mąki i ziemniaków. i jak najmniej tłuszczy. póżniej wróćiłam do mąki ale ciemnej i starałąm się nie łączyć węglowodanów z białkami w jednym posiłku zwłaszcza na obiad bo np bułka z białym serkiem- uwielkbiam więc bez przesady. ale jak jadłąm ziemniaki to z warzywami i mięso też z warzywami . myślałam , że nie dam rady bo od zawsze jadłam obiady połaczone. ale teraz już nei łącze i to jest mój nawyk. i tak jakoś schudłam kilogram. przy tym ćwiczyłam trochę. późneij znów wróciłam do słodyczy i "normalnego " jedzenia i nic nie chudłam. teraz chcę się znów wziąć za siebie . niby lekarka powiedziała mi że mam bardzo dobrą wagę to ja chcę schudnąć bo po każdych zakupach czuję się beznadziejnie. mam duże uda . postanowiłam więc schudnąć do najniższego progu wagi właściwej czyli tak 5/7 kg. gdyby nei wyjazd pewnie zaczęłabym zdrowiej. ale po prostu muszę ważyć 3 kg mnei i już;] co prawda wyjazd już we środe wieczorem ale przystanek "plaża" w piątek ;) ja stosuję póki co 5cio dniową dietę ametykańską. co prawda serki topione na diecie wydają mnie się idiotycznym pomysłem ale postanowiłam spróbować. podobno niektórzy nawet 5 , 6 kg w ciągu 5 dni chudną ale podejrzewam , że to osoby które nigdy nie były na diecie i w dodatku mają nadwagę . ale od dziś do tej amerykańskiej dodaję więcej warzywek. wczoraj mnie głowa bolała i było mi słabo ale słyszałam , że to normalne kiedy organizm się oczyszcza więc wytrwałąm i dziś czuję się znacznie lepiej;) wiele wątków na kafe umiera albo przejmuje je ktoś nowy z nowym krótkotrwałym zapałem. ale ja jestem zdeterminowana i mnie sie uda ;) w kwietniu czułam to samo i się udało bo mój pierwszy cel t obyło właśnei -5kg . więc teraz też powinno byc dobrze. zwłaszzca , że czuję się fantastycznie kiedy uważam na to co jem i jak jem oraz kiedy odnoszę sukcesy. do tego jest lato ,słonko, tańsze warzywka i owoce , można też poćwiczyn na świerzym powietrzu. optymizm górą! ;D Pudełko- przejmujemy wątek? ;) a i moja 500 kcal to tak na oko 500 kcal nie będę przecież liczyć bo popadłąbym w jakiś obłed ale mnei więcej wiem na co można sobie pozwolić na diecie a na co nie. a i nie popieram jedzenia wszytkiego co sie uwielbia w ramach 500 kcal np lody ciastka fast foody jak juz sie je tak malo to naprawde musza to byc rzeczy wartosciowe. dziś 3. dzień- trzy kroki bliżej mojej wymarzonej figurki;) super ;) do końca sierpnia chcę ważyć - 5/-7 kg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna dalia--------pewnie, że przejmujemy:) właśnie jem leczo:) ja nie jem fast-foodów, bo nie lubię. tzn lubię z tego frytki, ale nie kupuje i nie robię. słodyczy mogę nie jeść. co do makaronów i pieczywa to tylko czasem albo jak już coś to pieczywo razowe, czy jakieś tam inne, orkiszowe, ale nie białe. słodkie napoje i soki u mnie też nie wchodzą w grę, nie lubię. wieczorem zawsze robię sok z buraka, selera, marchewki, jabłek, co tam mam:) też mam takie samo zdanie, nie można w ramach tych 500kalorii jeść jakieś świństwa. czarna dalia---ile teraz ważysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia
4ty dzień -1kg ;) ja ważę 50 kg tzn teraz już 49 ;) ale jestem niziutka. żeby tak można było urosnać zamiast się odchudzać;] jakbym tak z 10 centymetrów urosła moja waga byłaby idealna ;] ale z genami nie wygram ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BimboBambo
Mogę się przyłączyć? gdzieś tu biegałam między wątkami parę miesięcy temu, tzn. ze dwa, trzy i schudłam 5 kg w 1,5 msc. potem się rzuciłam na jedzenie, potem znowu parę dni diety, znowu jedzenie i tak do dziś. Teraz od ok. tygodnia nie jem słodyczy, w ogóle żadnego cukru i bardzo ograniczyłam chleb. Ale ja potrzebuję czegoś radykalnego bo inaczej za dużo sobie pozwalam. moja waga 57 / 170 cm. Nie wiem jak zrzucić z ud i pupy, bo to mam największe a na gorze już wygladam wrecz chudo. Talia- w porownaniu do bioder chuda :( robiłam sobie wczoraj zdjęcia z profilu i beznadziejnie to wyglada, dupsko jak nie wiem co a brzuch płaski i wąski... dziś zjadłam kawałek arbuza, paczkę wafli ryżowych a teraz idę do pracy gdzie przez 5 h będą sie ze mnie lały 7dme poty wiec spalę choć troszkę. potem już tylko 3 malutkie jabłka, lubię na początku diety trochę pogłodować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia
czarna dalia- z takimi przyzwyczajeniami zdrowymi nie powinnaś mieć problemu z wagą . nie jesz fast foodow , pieczywa , makaronow, słodkie napoje i soki out i wszytko to w ramach przyjemności a nie w ramach odchudzania. w jaki sposób przytałaś się pytam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia
no pewnie ,że możesz sobie tutaj pisać a jeśli ci to pomoże w odchudzaniu to jezszce lepiej . tylko , że ja w śr znikam na zasłużony urlop ale do tego czasu i po urlopie sobie popisze tutaj i może jeszcze ktoś się dołączy. mam koleżanki z Twoim wzrostem i wagą wyglądają dobrze ale oczywiście zawsze może być lepiej a pozatym to indywidualna sprawa żeby czuć się dobrze w swoim ciele. póki co eksponuj brzuch obcisłymi bluzkami a dół zakrywaj spódnicami jeśli do tego masz zgrabne łydki to w ogóle laska jesteś w spódnicy;) ja tyje regularnie na całym ciele więc wszędzie mam trochę za dużo tłuszczykuwięc muszę wykonywać conajmniej 3 rodzaje ćwiczeń a ty tylko 2 musisz;p a też tak miałam jak ty dieta-jedzenie-dieta dobrze,że chociaż na zero wyszłam i nei przytyłam. dziewczyny co planujecie? ile czasu ta radykalna dieta? a później co tydzień 100 kcal więcej ? jak się czujecie? ja rano się czuję słabo trochę ale od pierwszego posiłku aż do wieczora czuje się świetnie , mam dużo energii (oprócz 2giego dnia) i zero uczucia głodu więc nawet nei czuję , że na diecie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schudłam bez diet
jeździłam codziennie po 3 godziny na rowerze, zrezygnowałam z windy, nie leniłam się przed kompem i schudłam 10 kg. jedyną moją dietą było to, że nie jadałam słodyczy i nie brałam dokładki po sutym obiedzie. chudłam dosłownie 1 kg na dwa-trzy dni. to było jakieś dwa lata temu a kilogramy nie wracają. staram się żyć aktywnie, może nie aż tak jak wtedy, ale sporo się ruszam i wszystko jem. polecam taką metodę! na pewno zdrowsza i przyjemniejsza od diety 500 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dalia
ja nie mam czasu trzy godziny na aktywność poświęcać . czasami zdarzy mnie się 2 godziny ale na ogół to dziennie 0,5 do 1h ćwiczeń. też staram sie dużo chodzić. może na urlopie to się zmieni bo zero pracy. ale nei oszukujmy się plaża i upał .. jedynie wieczorne bieganie po plaży , delikatne ćwiczonka i pływanie w morzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4ty dzień. nie powiem, że wczoraj wieczorem nie miałam kryzysu, bo było bardzo źle, masakrycznie się czułam, ale poszłam spać, dzisiaj rano zjadłam jogurt z ziarnami i jest okey. dla mnie najgorszy jest wieczór, nie mam wtedy ochoty na jedzenie ale czuję sie ...powiedzmy TAK SOBIE:) dziwnie tylko tak budzić się i nie mieć ochoty na jedzenie, kiedyś miałam tak, że jak się nie napchałam to nie czułam że cokolwiek zjadłam.teraz jem mało i jest dobrze. pozdrawiam:) p.s. no i widzę że schudłam. oczywiście na początek z brzucha i ramion, jak zwykle i z górnych partii ud, nie wiem jak ćwiczyć, żeby wyszczuplić te części, które są od razu pod tyłkiem:P serio, jeżeli ktoś ma jakieś ćwiczenia na to, to byłabym bardzo wdzięczna. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×