Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co z tego ze mam 30 lat

Mam 30 lat zakonczyłam swoj zwiazek i czuje sie swietnie...

Polecane posty

Gość i co z tego ze mam 30 lat

a jeszcz niedawno myslalam ze sobie nie poradzę, ze przeciez w tym wieku to lepiej sie zmuszac bo nic dobrego juz mnie nie spotka. dzis mam w dupie czy kogos spotkam czy bede sama cale zycie, liczy sie to ze jest mi teraz 10000 razy lepiej!!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego ze mam 30 lat
dziewczyny nie tkwijcie w bagnie bo szkoda zdrowia i zycia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noiiii i super
po co sie meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna zima
Ja mam 36 i faceta za któregoniedługo wychodze za mąż... i czuję, że to to nie, że nie chcę. Tyle czasu byłam sobie sama, wolna, rozwijałam swoje hobby, a przy nim zaczęłam gasnąć... a na początku wierzyłam, że spotkałam księcia z bajki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajasobiejedna
Ja mam 29 lat i nie chcę spełnić marzenia mojego tatusia co by mnie poprowadził do ołtarza, tzn. chcę, ale nie za wszelką cenę byle tylko nie być sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquos
Dziewczyny nie wychodzcie za mąż jeśli macie choć cień obaw i niepewnośći. Potem już będzie tylko gorzej. Jeśli to jest prawdziwa miłość i czujecie że to jest ten to proszę bardzo i życzę szczęścia. Jeśli natomiast wiecie, że to nie to , to poco pakawać się w bagno. Po pewnym czasie partner będzie was irytował, potem coraz bardziej. NIe będziecie miałyh ochoty na sex z nim, na rozmowy, na zwierzenia, na wypady z chaty - słowem istna masakra. Zakładając, że teraz macie 30lat i trochę więcej pomyślcie ile jeszcze wam zostało ...do końca. Czy te przyszłe lata są tego warte , żeby je marnować u boku tego nieodpowiedniego. Ja tak zrobiłam bo bałam się, że będe sama i teraz mam za swoje. Żyję u boku kogoś kto mnie ciągle wnerwia. Może inna doceniła by ZALETY których nie posiada. Ps. Po ślubie miałam 2 deklaracje miłości od fajnych facetów z którymu nawet się nie całowałam. Byli to moi fajni koledzy z którymi zwyczajnie się rozmawiało. Tak więc moje obawy, że zostałabym sam były pewnie bez podstawne. MOże lepiej być samej niż tkwić w beznadziejnym związku kolejne ok 30lat. Jezu MASAKRA 30LAT KOSZMAR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego ze mam 30 lat
czesci dziewczyny widze ze jest sposro takich osob ktore tkwia w nieudanych zwiazkach glowie dlatego ze boja sie zostać same...Mnie rozniez podjecie ostatecznej decyzji zajeło jakies pol roku ale wreszcie ja podjełam i czuje ogromna ulgę. Zamiast czuc sie szczesliwą ja z dnia na dzien przygasałam, znikał usmiech z mojej twarzy, unikałam na wszelkie sposoby zbliżen, nie przechodziło mi przez usta slowo "kocham " czy "kochanie" wiec pytam sie po co tkwic w takim układzie???? smutna zimna, wspolczuje Ci dziewczyno:( wiem ze pewnie tak i ja kierujesz sie checia założenia rodziny mimo wszytsko...dlugo twkisz w tym zwiazku??czy naprawde wolisz sie meczyć niż byc sama?? aquos masz racje ze w kazdym wieku mozna poiznac kogos ciekawego. Ja zaraz po zerwaniu założyłam sobiue konto na portalu randkowym i na dzien dzisiejszy już mam 5-ciu fajnych facetów z ktorymi koresponduje. Tak jak pisze wole być sama niż się męczyć.... a powiedz czemu Ty nie odejdziez od meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna trzydziestka
hmm.. jestem w dokładnie identycznej sytuacji... związek który okazał się nie być tym czego oczekiwałam... ktoś na kogo już nie patrzy się w ten sam sposób co na początku.. dużo nas jest, tych które nie są szczęśliwe i które by bardzo chciały zakończyć obecny stan. Mając 30 lat jednak często posiada się wspólne zobowiązania finansowe, często kredyty wspólnie zaciągnięte, wspólne firmy.. a tak by się chciało aby życie było takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego ze mam 30 lat
kolejna trzydziestka masz rację z czasem nie jest to już takie proste. Ja niestety byłam w tym zwiazku wiele lat i przez to jeszcze trudniej czlowiekowi odejsc ze wzgledu na rpzyzwyczajenie... w ogole uwazam ze dlugoletnie zwiazki to najgorsze co moze być. Slub powinno sie brać gora po 2 latach bo pozniej coraz czesciej czlowiek sie waha i ma coraz wiecej watpliwosci. ja z moim ex nawet nie wyobrazalam sobie slubu, mimo ze ona naciskał to ja unikałam tego tematu jak ognia, wiec to chyba nie było normlane??:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna trzydziestka
i co z tego ze mam 30 lat widzisz.. ja również byłam w długim związku, 6 lat się znaliśmy zanim zdecydowaliśmy się go przypieczętować. Przyznam szczerze, że wtedy wydawało mi się, że jest to właśnie ten jedyny, ten na całe życie,mój wymarzony facet... Teraz jesteśmy 2 lata po ślubie a ja czuję, że to jednak nie to, że to nie jest facet z którym chcę się zestarzeć. Najgorsze jest to, że wszystko nas łączy i wspólne życie i interesy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leticia__
ja mam lat 36 w dupie mam facetów i związki, ostatni zakończyłam 3 lata temu, jadę do Ameryki Południowej na wyprawę mojego życia, realizuje marzenia, których nigdy bym nie zrealizowała gdybym była w związku którego baaardzo długo żałowałam że się skończył, dziś mam to w dupie tak samo opinie innych, że stara panna że dzieci nie ma że coś...w dooopie mam to realizuje siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja długi czas mieszkałam
za granicą - w Szwajcarii konkretnie i tam, wyobraźcie sobie, ludzie w okolicach 30tki dopiero zaczynają się zastanawiać czy chcą stałego związku, o małżeństwie nie wspominając. Są młodzi i są postrzegani jako młodzi. A w polsce - o rany, jaka odwaga, zacząć być singlem w tak podeszłym wieku jakim jest 30 wiosna życia :D Odpadam jak czytam takie wątki, naprawdę. Sama mam 42 lata i powiedzcie teraz co ja mam powiedzieć ? W ubiegłym roku się rozwiodłam po 12 latach małżeństwa. Sepuku popełnić ? Dzieci nie mam, nie chcę mieć, zresztą nigdy nie chciałam. Trzeba będzie mi znowu za granicę wyjechać, bo tutaj samotne kobiety w moim wieku to już są postrzegane jak stare babcie, a jak nie mają dziecka, to jak wybrakowane stare babcie, egoistki na dodatek. Umieram ze śmiechu kiedy patrzę jak koleżanki z pracy boją się mnie gdziekolwiek zapraszać na spotkania ze swoimi mężami w obawie, żebym im nie odbiła tych zapuszczonych i zbrzucholałych "skarbów" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leticia__
pozdrawiam a ja długi czas mieszkałam masz rację w Polsce to makabra i też mam takie koleżanki i kolegów z takim właśnie mysleniem, ostatnio słyszałam jak kumpel z pracy mówił do mojej 27 letniej koleżanki z pracy....."Ty to już chłopa nie znajdziesz, wszystko najlepsze zajęte" o rzesz jak by mnie coś takiego powiedział to by usłyszał parę słów na temat swojego małego horyzontu. ale ludzie tak myslą, masz 30 lat nie masz męża i dzieci jesteś zerem...w Polsce tak sie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×