Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myślę że nie...

Co to jest miłość

Polecane posty

Gość myślę że nie...

Potraficie określić, w ogóle istnieje coś takiego jak miłość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HULA HOP!
najpierw: patrzysz na niego i cala drzysz ­ potem: chcesz byc z nim na okrągło. tulic, całowac, kchac sie rozmawiac, pytac, odpowiadac,przezywac wspolne przygody troski i radosci ­ na koniec; rozumiecie sie bez slow. zyjecie dla siebie, hermetycznie izolujecie wszelkie niebezpieczenstaw zagrazajace zwiazkow, dzici, razem rozrywka, potem wnuki i zawsze wszedzie razem az do smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę już w miłość
możę raz w życiu, najczęściej coś Wam stoi na przeszkodzie i ta najlepsza jedyna prawdziwa trwa najkrócej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.P
jest wtedy jak ty kochasz do zdechu a ten ktos ma cie w d..e bo nawet nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasssssssssssss
tzn ze ja tak naprawde nie kocham.Jestesmy razem 11 lat,nie mamy slubu,dzieci,zyjemy razem ale nic miedzy nami nie ma.Lubimy sie,szanujemy,i oboje widzimy ze cos jest nie tak,ze zamiast rozmawiac o slubie caly czas mowimy o rozstaniu i o tym ze trzeba to skonczyc zanim ktores z nas sie zakocha w kims innym.Jestem notorycznie smutna,nie mam juz radosci,nic mnie nie cieszy,kocham go na jakis sposob ale ta milosc nie daje mi sil i skrzydel.A teraz najlepsze - nie umiemy sie rozstac!Probowalismy nie raz i za kazdym razem placzac dajemy sobie jeszcze jedna szanse i dalej jest to samo.To jak niekonczaca sie opowiesc z ktorej nie ma wyjscia.Ciagle mysle dlaczego tak jest,czemu nie umiemy sie pozegnac,rozejsc tak jak robi to tysiace par.Tak sobie mysle ze moze przez to ze oboje jestesmy ze soba odkad mielismy po 18lat.Oboje jestesmy swoimi pierwszymi i nie wyobrazamy sobie ze mialoby nas juz nic nie laczyc,ze po prostu sie rozejdziemy.Tak czujemy,rozmawiamy o tym,nie jestesmy oboje szczesliwy i chyba sie juz przyzwyczailismy do takiego zycia.Mysllam zeby pojsc na terapie ale czy to cos da?pewnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasssssssssssss
tzn ze ja tak naprawde nie kocham.Jestesmy razem 11 lat,nie mamy slubu,dzieci,zyjemy razem ale nic miedzy nami nie ma.Lubimy sie,szanujemy,i oboje widzimy ze cos jest nie tak,ze zamiast rozmawiac o slubie caly czas mowimy o rozstaniu i o tym ze trzeba to skonczyc zanim ktores z nas sie zakocha w kims innym.Jestem notorycznie smutna,nie mam juz radosci,nic mnie nie cieszy,kocham go na jakis sposob ale ta milosc nie daje mi sil i skrzydel.A teraz najlepsze - nie umiemy sie rozstac!Probowalismy nie raz i za kazdym razem placzac dajemy sobie jeszcze jedna szanse i dalej jest to samo.To jak niekonczaca sie opowiesc z ktorej nie ma wyjscia.Ciagle mysle dlaczego tak jest,czemu nie umiemy sie pozegnac,rozejsc tak jak robi to tysiace par.Tak sobie mysle ze moze przez to ze oboje jestesmy ze soba odkad mielismy po 18lat.Oboje jestesmy swoimi pierwszymi i nie wyobrazamy sobie ze mialoby nas juz nic nie laczyc,ze po prostu sie rozejdziemy.Tak czujemy,rozmawiamy o tym,nie jestesmy oboje szczesliwy i chyba sie juz przyzwyczailismy do takiego zycia.Mysllam zeby pojsc na terapie ale czy to cos da?pewnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemKtoryJestem
Miłość jest :) Ale ... Ludzie o niej zapominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość to pragnienie dobra i niemoc wyobrażenia sobie krzywdy drugiej osoby. jak ktoś każe ci wyobrazić sobie jej/jego śmierć lub tortury to nie dajesz rady i się łamiesz....albo od razu odmawiasz katowania się takimi wizjami, nie rozmawiasz o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemKtoryJestem
Miłość jest tak prosta - a Kochać każdego najprościej po śmierci. Podczas życia trzeba łączyć cechy miłości z rozumem i mądrością życiową ;) Później tego nie ma ;) Jest tylko ONE LOVE :) No unnecessary questions - just One Love. A to co głupi nazywają miłością często jest tylko kochaniem... Kochanie jest najlepszym rozwiązaniem międzyludzkim. Jednak gdy jest jeden partner/partnerka - to tu można się wypróbować w miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulll yvvc
mechanizm ewolucyjny biologiczny w organizmach żywych monogamicznych, który powoduje, że dany osobnik chce być z innym osobnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.P
a bardziej sucho: atawizm przechytrzający logike ku prokreacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemKtoryJestem
Naukowo ^^ Jak ja lubię tą waszą naukę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemKtoryJestem
Prawdziwa miłość drogie dzieci jest nierozerwalną koneksją ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutassssssssssss
Ide robic minete mojej psince, a potem moj pies rasy york wydyma mnie w moje zrobaczale dupsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.P
Jak sie bzykalem z matka to mi fiuta zlamala, pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.P
alesz ja nie zezdem łem tylko łam zobczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JestemKtoryJestem
whedif - też racja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedifowy
uroda -> miłość -> sex -> dziecko mające dobry start

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to miłosć jest czy co??
a co powiecie o mnie? mam przyjaciela, dbam o niego, o jego dobro, nie wyobrażam sobie,z e mogłoby go nie byc w moim zyciu, bo tylko jemu ufam. Życzę mu jak najlepiej i wiem, ze od wielu lat jest jedynym mężczyzną, z którym chciałabym się całować , kochać, tulić, ale jednak nie myślę o naszej wspólnej przyszłosci, boje się tego, ze moje życie mogłoby wyglądac inaczej niż teraz. To co to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saodkaso
Dokładnie ... miłosc to chec przebywania z drugą osobą, całowania, tulenia, dzielenia smutkow bez wzgledu na wszystko ... u mnie tak było do czasu, bo pozniej nagle panienka zamilkła, zaczela miec wymagania i mowila ze o nią to trzeba sie starac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest miłość?
nie wiem, nigdy nie kochałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie...
o to chyba moj temate :) zapomnialam o nim :p czyli co jednak nie potraficie okreslic co to milosc, jednak jej nie ma :_ jest cos takiego jak zauroczenie, ale nie milosc pa pa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gersemi
Miłość jest wtedy gdy pragniesz dla drugiej strony dobra,nie oczekując niczego w zamian.Kiedy stajesz się gotowym do poświęceń i kompromisów.Gdy szanujesz drugiego człowieka,jego zainteresowania,poglądy...kiedy starasz się nie ranić...pozwalasz mu oddychać i żyć własnym życie...tym jest dla mnie miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czym się różni miłosć
od przyjaźni???? bo to co Pani wyzej napisała ja robie dla przyjaciela i czuję to wszystko, co napisałaś, a jednak jest TYLKO/AŻ przyjacielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gersemi
Milosc,zwiazek- wtedy gdy jest pociag fizyczny,obustronnie.W przyjazni tego nie ma.Jesli jedna strona ma taki pociąg a druga nie to taki uklad się rozpadnie.Ciezko trafic na prawdziwą przyjaźni mesko-damska,jednak wierzę,ze istnieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mutineer
Miłość to nie jest tylko związek dwojga ludzi. Miłość, to jest kochanie życia, życzliwość, lubienie samego siebie. Jeśli nie umiesz kochać siebie, nie jesteś w stanie pokochać drugiego człowieka. Dlatego uważam, że ludzie podświadomie szukają szczęścia w drugim człowieku. Zapraszam: http://uczucie.aq.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eu geniusz
miłość to uczucie głupie zaczyna się na ustach a kończy na d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest milosc, drogie dzieci. nie zadne tam przyjaznie, kolezenstwa czy zwiazki z przyzwyczajenia. przeklejam wpis z innego topiku: ""Sam bylem wdowcem. Po 24 latach malzenstwa moja zona zmarla na moich rekach. Przyznaje, ze pierwsze tygodnie, miesiace bylo koszmarnie ciezko. Robilem rozne glupstwa, zeby nie zwariowac. Troche pozniej poznalem Ja. Szybko stala sie dla mnie kims fundamentalnie waznym. Zaczalem miec na Jej punkcie obsesje. 11 miesiecy od smierci bylej, 3 tygodnie od uprawomocnienia sie rozwodu Jej ozenilem sie z Nia. Niedlugo minie 2,5 roku od slubu. Nie wyobrazam sobie zycia bez Niej. Nie ma Jej przy mnie 5' ja tesknie jak glupi. Chce, aby tak zawsze bylo. Coz, moi dwaj synowie odwrocili sie ode mnie. Spotykamy sie w sadzie potykajac o sprawy spadkowe. Oczywiscie nie jest to potrzebne, ale nie mam wplywu. Natomiast nie ukrywam niepotrzebny konflikt spowodowal, ze poprzednie zycie znienawidzilem. Podziwiam Ja, moja obecna Zone, ze wytrzymuje to wszystko.""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×