Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy roznica pokoleniowa miedzy mezczyzna z rocznika 1981 i kobieta z 1993 jest..

Polecane posty

Gość gość

zbyt duza by uniemozliwic udany zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od charakterów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 lat to nie różnica pokoleniowa, baranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta 22-23 lata może być dojrzała,facet w tym wieku to jeszcze dziecko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cirth
To zależy, ale na pewno te osoby wychowywały się w trochę innych czasach i w inny sposób, nie dlatego, że to ponad 10 lat, ale dlatego, że był to dość przełomowy okres, zmiany w technice, mentalności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta w tym wieku moze pracowac od 3 lat i mieszkac ze swoim mezem albo narzeczonym we wlasnym mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokolenie to jest różnica 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co jej taki stary dziad? Zaraz usiadzie na kanapie i nic mu się nie będzie chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:17 Niekoniecznie.Może też pobudzić się przy takiej do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy raz zgadzam się z 92. To jeszcze dziecko, do tego to już zupełnie inne pokolenie i nie chodzi tu tylko o to, że rocznik 1981 szedł ośmioklasowym systemem, czy ze załapał się na skalę ocen 2-5, ale także i o różnicę w mentalności. Ja jestem z rocznika 1983 i w życiu bym się z taką smarkulą nie związał, bo NIENAWIDZĘ jej pokolenia. @11:15: O czym Ty pieprzysz? Legalnie pracować można już od 15 roku życia. Jak ktoś chodził np. do zawodówki, którą zaczął w wieku 15 lat lub 14, jeśli urodził się pod koniec roku (mówię tu o pokoleniu, do którego należymy ja i autor), to przecież liczy się do stażu pracy i emerytury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11:24 Wszystko zależy od danego człowieka.Ostatnio miałem styczność szukając pracy właśnie z kobietami w tym wieku i wcale rozpuszczone nie były.Biło od nich inteligencją i dojrzałością tylko one były w trakcie studiów.Może to pojedyncze przypadki bo do rekrutacji ludzi nie dadzą byle kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 11:24 czemu w tobie tyle agresji, czemu nienawidisz tamtego pokolenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inteligencja i dojrzałośc?? A to dobre. To pokolenie pustaków jest. Ale jeśli ktoś chce z kobietą rozmawiać o ciuchach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@11:30: Większość niestety jest głupsza i nic nie zmieniła się od okresu nastoletniego. A z czego wynika takie zdanie, a nie inne? Z obserwacji. @11:55: Bo roczniki które chodziły do gimnazjum, są głupsze od tych chodzących ośmioklasowym systemem. Wyjątek mogą stanowić roczniki 1986 i 1987, ew. 1988, chociaż to właśnie od nich zaczyna się równia pochyła. Buzek powinien trafić pod Trybunał Stanu, za reformę szkolnictwa i nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoły nie mają tutaj nic do rzeczy. Kto lubi sam zgłębiać wiedzę, nigdy głupi nie będzie. Ogólnie to większość jest głupia, bo się niczym nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoły nie mają tutaj nic do rzeczy. x oczywiście że mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maja i nie mają jest grupa ludzi którzy nie skończyli studiów ani dobrych liceów ale mają zainteresowania i często dużo większą wiedzę ogólną od przeciętnej osoby po studiach co nie jest dziś żadnym wyczynem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Od siebie dodam, że dzisiejsze studia magisterskie, są na poziomie zawodówek z lat 90-tych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem rocznik 1993 i jestem z rocznikiem 1983, juz 3 lata. I nie narzeka zebym byla pustakiem z ktorym mozna pogadac jedynie o ciuchach. Wie ze potrafie ogarnac nawet bardzo ciezka sytuacje mimo 22 lat. Nie widzi we mnie dziecka lecz partnerke. Uzupelniamy sie, mimo ze ma 32 lata nieraz potrafie go zadziwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś oczywiście że tak jest jak piszesz. tylko weź spójrz ile takich osób jest ze starszych roczników, a ile z tych 90's w górę. tj bez szkoły z pasjami i bogatą wiedzą ogólną vs. tępe magistry. obecna oświata, ale też i styl życia, produkują całe zastępy kretynów, dla których najważniejszy cel to konsumpcjonizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pogratulować, jeśli jesteś z tych inteligentniejszych, ale ja i tak skreślam laski urodzone w latach 90-tych. Moja rok młodsza kuzynka ma 10 lat starszego męża i są już 7,5 roku po ślubie, ale między rocznikiem 1974, a 1984, nie ma takiej przepaści, jaka jest między rocznikiem 1983, a 1993. To już inne pokolenie i inna mentalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olilelna
Ja jestem z rocznika 91, on 84. Razem już 8 lat. Nie wyobrażam sobie być z kimś młodszym, bo i z tego mojego wychodzi czasem dzieciuch ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"obecna oświata, ale też i styl życia, produkują całe zastępy kretynów, dla których najważniejszy cel to konsumpcjonizm." O to, to! @17:06: Ja bym sobie nie wyobrażał bycia z laską z rocznika 1991, bo to jeszcze GÓWNIARA z sianem w głowie. W latach 90-tych, nastolatkowie byli bardziej życiowi (zwłaszcza ci chodzący do zawodówek), niż dzisiejsi dwudziestoparolatkowie, ze szczególnym wskazaniem na studentów, zwłaszcza nieprzyszłościowych kierunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokładnie, bo i ówczesne zawodówki przygotowywały faktycznie do ZAWODU, a nie funkcjonowały tylko po to aby przezimować pajaca, aby go wojsko nie zgarnęło, zresztą 80% absolwentów ZSZ z uśmiechem szło w kamasze nie chowając się za lewym L4 czy parówkowymi szkołami. i do czego to prowadziło? ano do tego że 20 letni facet był kompleksowo przygotowany do życia, miał pewny zawód a dodatkowo wiedział co zrobić z AK47 aby sobie łba nie odstrzelić. a dziś nie dość że armia w rozsypce to i szkoły produkują idiotów i niedołęgów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smieszne sa tu opinie ze kiedys ludzie dojrzewali syzbciej orzypomne ze 15 lat temu studenci dzienni najczesciej w ogole nie pracowali az do skonczenia studiow dzisiaj kazdy szybko ima sie jakichs zlecen wiec dzisiaj mlodzi ludzie szybciej zaczynaja pracowac, a praca wyrabia dojrzalosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smieszny jest tez argument, jakoby roznica miedzy 1974 a 1984 byla dosc niewielka a miedzy 1983 a 1993 juz spora gosciu to twieredzacy arvgumentuje to zmianamui w polskim szkolnictwie i niby co tak wielkiego zmienilo sie za sprawa pojawienia sie gimnazjum, co by bylo argumentem za tym, ze 10 lat roznicy miedzy 1994 a 1984 jest niweielkie a miedzy 1983 a 1993 jest kolosalne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w poscie p[owyzej ma byc oczywsice pod koniec 1974 i 1984

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś i jeszcze jedno dodam, jakiś 1,5 roku temu byłem na rodzinnej imprezie, na chrzcinach, był tam wujek, rocznik '72, ma skończoną tylko podstawówkę, ale ma cholerny pęd do wiedzy i sam z siebie dużo czytał itp. potrafi sam światło w domu zrobić, wie jak fundamenty pod mury zalać a dodatkowo zna twórczość Mickiewicza czy Sienkiewicza. Była też kuzynka, rocznik '93, oczko w głowie rodziców, studentka psychologii. Mądrzyła się dość wielce, to wujek zaczął ją punktować i robił to tak bystrze, że ktoś kto nie znałby stanu rzeczy mógłby powiedzieć że to ona jest tylko po podstawówce a wujo to stary profesor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
argumentem za tym, ze 10 lat roznicy miedzy 1994 a 1984 jest niweielkie a miedzy 1983 a 1993 jest kolosalne x bo jest kolosalne. 74 i 84 to roczniki wychowane jeszcze w komunie, gdzie tamte pokolenia cieszyły się pierdołami takimi jak hulahop i gra w klasy. natomiast 94 to już rocznik z "wolnej", konsumpcjonistycznej Polszy, gdzie zaczął się liczyć lans i szpanerka kto ma lepiej, więcej, bogaciej. tak naprawdę po 2000 roku, gdy w wiek dojrzewania zaczęły wchodzić roczniki z tej nowej, kapitalistycznej Polski, nastąpiła powolna degrengolada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×