czy wy też nienawidzicie kiedy szczekają psy?

ja codziennie muszę słuchać kilku ujadających małych potworków, których szczekanie jest chyba najgorsze, bo mają wysokie głosy... przysięgam, chyba w końvu chwycę za siekierę :O

Większych problemów nie masz, szmato?

nie większe niż twoje: matka napier/dalająca cię prętem

mnie nie przeszkadza szczekający pies bo to taka jego natura ludzie też ''szczekają''o sory kłapią jęzorami jak jadowite węże.

Mnie przeszkadzaja wielkie kupy po psach nie posprztane przez wlascieli. BLEE

mnie psy nie ale piski dzieci wkurzaja i jak ktos gwizdze

pies to nie kot, ma miauczeć ?

Pies jest po to,żeby szczekał:-P

dokładnie, im głośniej szczeka tym bardziej go kocham, mieszkam w bloku 4 piętrowym na ostatnim piętrze i jak wracam po 23-ej z pracy to już z daleka przez szyby słyszę jak szczeka, a jak mam czasem na rano i o 5-ej wychodzę z domu na 8 godzin do pracy i zostawiam go samego bo nie mam z kim to tak samo słyszę jak szczeka (przez okna słychać, a mam grube podwójne szyby) bo tak tęskni, czasami sąsiedzi się czepiają, ale ja mam ich w du'pie

Nie wiem czy nienawidze bo u mnie rzadko kiedy coś szczeka

Ja też nienawidzę. W blokach powinno być zakazane trzymanie psów. Kto chce psa niech w********a mieszkać w domu.

ale wole chyba szczekanie niż wiercenie wiertarką lub włączający sie alarm samochodowy

A ptaki ? Śpiewają i robią kupy ?

z tymi kupskami to racja pies nasral to nie wlasciciel sprzata a jak nie chce to niech go nauczy srac na kibel.

A po ptakach i kotach kto ?

Mieszkam w bloku na osiedlu i rzeczywiście to jest masakra, te szczekające psy. Ja zaraz zamykam okno bo aż uszy bolą. Ale nie tylko psy, bo jeszcze kraczące wrony czy gawrony, przylatuje takie stado ptactwa, rozsiada się na blokach i tak kracze aż uczy bolą, jest to mega wnerwiające, szczególnie nad ranem gdy jeszcze śpię; muszę wstać i zamknąć okno bo wytrzymać się nie da tego hałasu. Co dziwne to kiedyś tego nie było. Dawniej ptaszki ślicznie śpiewały od rana (te małe ptaszki, wróbelki, sikorki itp) i to było przyjemnie słuchać, a teraz tych małych ptaszków nie słyszę w ogóle, tylko te wrony i gawrony, których krakanie jest nie do zniesienia. Jednak najlepiej mają ludzie co mają własny domek na wsi, z dala od innych ludzi, cisza i spokój.

Tam też psy szczekaja i śpiewają ptaki. Nie przeszkadza mi to

fakt dziamgający pies to okropny dźwięk

Eeee tam .

Psy to żywe istoty i widocznie mają powód to szczekają. Osobiście nienawidzę płaczu i krzyków dzieci. To jest dopiero drażniące.

kundel sąsiada ciągle ujadał, takie małe, brzydkie, wredne coś, a sąsiad jeszcze wypuszczał na balkon tego smroda :O bez przerwy szczekał, bo BEZ PRZERWY, trzeba było zamknąć okna bo wszytsko zagłuszał :O na szczęście niedawno ten kundel w końcu zdechł i ucieszyło mnie to strasznie :)

no*