Nigdy nie obchodziłem walentynek bo nigdy nie miałem dziewczyny

bo żadna mnie nie chciała

Nie przejmuj się i zrób laurkę dla mamy:)

Urzekla nas twoja historia

a chciałbym tyle, że nie bardzo mnie chcą z powodu zbyt wygórowanych wymagań

"bo żadna mnie nie chciała" x mnie też.

A mam już prawie 26lat masakra

a ja 41 :D

widocznie masz pecha i trafiasz na takie z duzymi wymaganiami albo sam takie wybierasz

"bo żadna mnie nie chciała" jak to żadna? mnie nie pytałeś

Jak jesteś w wieku 30 lat na garnuszku mamusi, to nic dziwnego i nie są to wygórowane wymagania...

chciałbym się zakochać jestem porządny :)

doprecyzuję: żadna z tych które próbowałem poderwać.

gość dziś x Jeżeli dziewczyna zostawiła mnie dla gorszego gościa po paru latach to co mam sobie myśleć?

gość dziś Nie jestem na garnuszku u mamusi bo jestem samodzielny od 18 roku życia :)

"Jak jesteś w wieku 30 lat na garnuszku mamusi, to nic dziwnego i nie są to wygórowane wymagania... " x oj ta miłość, jakież to okazuje się uczucie o podłożu ekonomicznym :D

a jestem bardzo romantyczny więc bym się wykazał w związku i zaskoczył bardzo pozytywnie :)

to sproboj poderwac te bardziej dostepne, takie w typie dziewczyny z sasiedztwa a nie jakies malowane lale :)

gość dziś Nie szukam malowanych lal bo nawet zwykłe mają zbyt wygórowane wymagania :) nie trafiam i każdego roku na walentynki spędzam sam :/

wstaw tu swoje zdjęcie, to się zastanowię czy dać ci się poderwać;-)

ja nie jestem przekonany czy taki stary prawik to się do czegokolwiek nadaje.

gość dziś też na wygląd lecisz :D

Skoro niedaly ci sie poderwac znaczy ze niezaslugiwaly na ciebie wkoncu przyjdzie czas i spotkasz ta wymazona musiszpoprostu uwierzyc w siebie;)

czyli każda oczekuje faceta z oceną 10/10 i nie ma sensu się starać?

"Skoro niedaly ci sie poderwac znaczy ze niezaslugiwaly na ciebie" x oj naprawdę teoria że jak dziewczyna spławi faceta to na niego "nie zasługuje" wydaje mi sie mocno wątpliwa. x " wkoncu przyjdzie czas i spotkasz ta wymazona musiszpoprostu uwierzyc w siebieoczko.gif" x łatwiej w takie rzeczy było wierzyć 10 czy 20 lat temu. choć wtedy też nie za bardzo wierzyłem.

prędzej bym znalazł kobietę w latach 90 niż teraz :)

Też nigdy nie obchodziłam walentynek, bo nie miałam z kim. I w tym roku będzie tak samo.

i nie ukrywam, że jest mi źle w tej samotności

A ja się przestałam przejmować. Ostatni raz walentynkę dostałam w podstawówce. Gdzieś do końca szkoły średniej było mi przykro, że wszyscy dostają, tylko ja nie. A teraz mam to gdzieś.

ja wam powiem tak. i tam mamy super. "bycie singlem" nigdy wcześniej nie było takie fajne jak teraz. więc nie ma na co narzekać, taki stan ma wiele zalet szczególnie jak ktoś ma spokojny, niekonfliktowy charakter, nie lubi awantur i złośliwości jak ja. jak się spotykam z różnymi parami czy małżeństwami to jestem czasami zażenowany ich wzajemnym stosunkiem do siebie. a ja takich problemów nie mam. to duży plus.

a ja dostalem raz w życiu w liceum. jakoś dziewczyny zorganizowaly dla chyba wszystkich chłopaków bardzo fajne, ręcznie malowane serduszka z jakimiś wierszykami i to nawet wcale nie jakimiś głupimi i trywialnymi w stylu "na górze róże na dole fiołki...".