Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Puma Flowing

Jak uchronić dziecko przed odstającymi uszami??

Polecane posty

Gość Puma Flowing

Moja mama kładła mnie na boku, uważała, żeby uszko się nie zawinęło. Prawidłowo zakładała mi czapeczkę, a ja mimo to miałam odstające uszy. Przyznam, że to była prawdziwa gehenna, byłam w szkole wyzywana, wyśmiewana, a jeszcze na domiar złego mama spinała mi włosy i te uszy były bardzo widoczne. Moja kuzynka miała uszy tak tragicznie zwinięte w rulon, że konieczna była operacja plastyczna. Boję się, że u nas ta przypadłość jest rodzinna:( Ja urodzę synka, a wiem, że u chłopców ten defekt jest bardziej widoczny. Co mam zrobić?? Jak pomóc dziecku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puma Flowing
Ja już nie mam tak bardzo odstających uszu, jak miałam w dzieciństwie. Poza tym mam rozpuszczone włosy. Bardziej martwię się o dziecko. Sama czapeczka i prawidłowe kładzenie mają jakieś znaczenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puma Flowing
Czyli z tym defektem nie można się urodzić i zawsze odstające uszy są efektem zaniedabania?? Te plastry to może dobry pomysł, ale ja bym się obawiała takiego sposobu. Na początku mały będzie miał ciągle założoną w domu cienką czapeczkę i postaram się go kłaść tak, żeby uszki się nie zaginały. Dziękuję za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie ubawiłam. Leżakowanie na boczku nie uchroni prze odstającymi uszami, bo takie rzeczy PRZEKAZYANE SĄ GENETYCZNIE!!!!!!!!!!! Szkoda nerwów i dzieciaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak byłam mała
nie było nikogo, kto by się ze mną dłużej bawił. Siedziałam w rogu łożeczka i bawiłam się swoimi uszami z nudów. Obok w tym samym łóżeczku spał mój brat bliźniak. A ja "brzdękałam" sobie na uszkach. Dziś mam trzeci krzyżyk na karku i uszy jak satelity :-) Nie przejmuję się tym zbytnio, włosy mi je zakrywają. Jednak wszystkie mamy, którym zależy na ładnych uszach dzieci powinny uważać na to, żeby małe nie bawiły się własnymi uszami. To jest naprawdę bardzo zajmujące i może wstać się nawykiem. Wtedy trudno je odzwyczaić. Wydaje mi się też , że dzieci noszące od najmłodszego okulary są bardziej narażone na odstajace uszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się dziedziczy... ale pamiętajmy, ze dziecko ma wszystko mięciutkie i łatwe do zdeformowania a także ukształtowania, więc może... Ale nie plasterki, na Boga!!!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja prababcia ciągnęła najpierw moją mamę, a później mnie za nos żeby był wąski i zgrabny :P:P:P Takie są babcie właśnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama ...
zakładała podobno mojemu bratu czapke. On do dzis ma troche odstajace ale nie wiem z jakiej "pozycji" startowal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ręce mi opadają........ Dlaczego dzieci są podobne do rodziców a nie do sąsiadów? Bo dziedziczą ich geny. Dlaczego dzieci mają odstające uszy? Bo tak chciała natura. Plasterki to sobie, szanowne koleżanki, na stópki przyklejcie, jak się Wam pęcherze od niewygodnych butów zrobią. Ale nie Waszym dzieciom!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie
ze to sie dziedziczy i nie ma na to rady bzdury, przesady i zabobony te plasterki, ciagniecia, kladzenie na boczku GENY i tyle co mozna zrobic? - wplywac na samoakceptecje u dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maggistream
Dziewczyny, w połowie macie rację wszystkie,ale to jest dokładnie jak ze szparą między zębami innym zostaje,innym się schodzi.Mój mały synek(6) ma odstające uszy( ja też miałam),moja szacowna babcia poradziła mi podszycie uszek mojemu małemu,gdy ten miał 1 roczek.Powiedziałam,że to jakiś koszmar na jawie!!prababcia przesadza.Tymczasem dowiedziałam się o ciągłości tych praktyk już od 20 lat!!Nie poddałam dziecka tej mecha terapii na zgryźliwe sąsiadki, bo to bzdura.Układałam moje dziecko jak człowieka,na każdym boczku i nosił czapeczki,a teraz jest ulubieńcem każdej panny w przedszkolu,dzieci to nie sukienka do przerobienia,żeby nam laski zazdrościły.Odpuśćmy sobie te bajery,grunt,że dziecko musi być kochane,wychowywane na dobrego człowieka z zasadami i manierami,których wszystkim dziś brak.POzdrawiam wszystkie uszaste,odsłaniajcie to co wasze,tak krótko siebie mamy.A moje uszy po latach są malutkie i przylegają tak ciasno jakby mi je prababcia przyszyła!Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj synek tez mial
Najlepiej zgonic wszystko na geny i w dupie miec wyglad dziecka, a ono moze kiedys przez to bardzo cierpiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapeczka, opaska, ukladanie na boczku pomagaja uformowac uszka, ale zreguly to dziedziczne, chociaz mnie mama nie pilnowala i mialam w dziecinstwie uszy jak urban mowili teraz juz nie ale... moj brat mial czapeczki itd.. i nigdy nie mial odstajacych uszu pomimo ze sie urodzil z wielkimi odstajacymi :) wiec cos w tym jest:) moj syn za to urodzil sie dokladnie z takim samym zaglebieniem w lewym uchu jak ma moj maz wiec na 100% wyglad uszu jest sprawa genow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak to jest z podłożem genetycznym ale prawdą jest że bez wględu na powód dziecko powinno być układane na boku po pierwsze w okresie gdy jest jeszcze nie do końca wykształcony układ pokarmowy dziecku się ulewa a ta pozycja zapewnia mu bezpieczny sen po drugie ma to podobno wpływ odkształcenia główki (delikatne spłaszczenie jej tylnej części) Co do uszek myślę że wystarczy kontrolować by się nie podwijały a nie przyklejać plastry aczkolwiek nie jest to w żadnym wypadku zabezpieczenie przed odstającymi uszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj synek tez mial
moze, ale nie musi...... sa przypadki, ze dzieci rodza sie z ladnymi uszkami, a potem wlasnie moga sie pozaginac np od nieprawidlowego ukladania do snu. U niemowlakow mozna to latwo zkorygowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhcn
Puma /.... doskonale Cie rozumiem, bo ja te maialm tez sam problem w dziecintswie i duzo nacierpialam sie przez te koszmarne uszy:((((((( teraz zakrwam je wlosami i jest oki , ale w kitce np nie wyjde juz do ludzi, bo czulam bym sie skrepowana:( 5 miescuacy temu urodzialm coreczke, na poczatku maial bardzo ladne uszka ale czym starsza to widze ze coraz bardziej jej odstaja- a nie chce zeby cierpiala tak jak ja! mysle ze dobry sposob jest z opaska tylko nie wiem kiedy ja zakladac..czy nie jest jeszce za wczesnie...musze poszukac w sklepie bo nie wiem czy znajde taka malutka, ona ciagle spi na brzuszku wiec kladzenie na bok odpada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odstające uszy to nie tylko sprawa genetyczna. Notoryczne nadwyrężanie małżowin usznych również może (ale nie musi!) przyczynić się do tego, że w przyszłości uszka będą bardziej odstawały, niż u innych dzieci.Oczywiście, jeśli ktoś ma predyspozycje (dziedziczenie właśnie) to zapobieganie tu raczej nie pomoże w dużej mierze co nie zmienia faktu że czapeczka oraz układanie ucha przy karmieniu mogą zmniejszyć do minimum tzw "predyspozycje'. Co nie znaczy, że zmniejszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm ja mam odstające uszy, mąż ma odstające uszy i co za tym idzie zuzanka też ma odstające uszy i je ma! fakt że w dzieciństwie może spotkać za to wiele przykrości ale nikt nie jest idealny- ja z kompleksów dawno wyrosłam odstające uszy jakoś nie były przeszkodą do znalezienia męża- nawet dwóch;) nikt nie jest idealny , nie wyobrażam sobie mordować zuzankę w opaskach i innych. wiem że mój szwagier miał zakładane na noc czapeczki , podklejane uszka itd i jak miał odstające uszy tak je ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Wystarczy przeszukać brytyjskie lub amerykańskie google.. Oczywiście że uszka niemowlaka można wymodelować w pierwszych tygodniach po narodzinach, ponieważ wtedy chrząstka jest wyjątkowo elastyczna. Chirurdzy plastyczni zaprojektowali szynę, która właśnie do tego służy. Nie jest ona w żaden sposób szkodliwa czy niewygodna dla malucha, poza tym ma rekomendację wielu poważnych stowarzyszeń. Zastosowana w pierwszych tygodnaich po narodzinach daje 90% skuteczności! Nazywa się EAR BUDDIES i jak się nie mylę nie jest dostępna w PL (podobnie jak informcje na ten temat - niestety). Szyna polecana jest wtedy gdy w rodzinie zdarzają się przypadki odstających uszu, ponieważ czasem zaraz po narodzinach tego problemu nie da się zdiagnozować, pojawia się nieco później. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HHHHHHH
TO JEST CYTAT PROPONUJĘ ZAŁÓŻ SOBIE SAMA SZYNĘ !!! Odstające uszy Autor: lekarz medycyny Agnieszka BILSKA; Konsultacja: dr Piotr Albrecht Defekt kosmetyczny, który nieraz dodaje maluchowi uroku, ale jest powodem wielu kompleksów. Odstawanie uszu jest uwarunkowane genetycznie i na nic zda się zakładanie dziecku obcisłych czapeczek i opasek ani przyklejanie uszu plastrami. Jedynym skutecznym sposobem na odstające uszy jest operacja plastyczna. Najlepiej przeprowadzić ją jeszcze przed pójściem dziecka do szkoły. Za uszami chirurg robi niewielkie cięcie i podciąga skórę wraz z uchem do tyłu. Pozostała po zabiegu blizna jest schowana za uchem, zupełnie niewidoczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colombinka
napisze szybciutko u nas bylo tak, ze synek urodzil sie z normalnymi uszkami w szpitalu zagieli mu 1 uszko, bardzo przezywalam, bo bylo jakby zlamane i co sie maly polozyl, to zaraz przyklapywal to zgiecie. potem drugie uszko jakos dolaczylo i oba w koncu zrobily sie odstające. smialismy sie z tego z męzem, a zwlaszcza on podhihrywał do czasu az znalazl swoje zdjecie z dziecinstwa i uszy identyczne! czyli geny i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety nie da sie
moje obywie corcie urodzily sie z ładnymi uszkami - wiadomo ze jak dziecko przechodzi przez kanal rodny to jest duzy ucisk nawet na uszki .Przez pare dni uszka corek byly przylegajace i na prawde mimo moich staran aby nie podwijaly im sie uszka uszka lekko odstaja - moze nie wyglada to tragicznie bo niektorzy maja o wiele bardziej odstajace . wiec na pewno to geny moj maż ma lekko odstajace i ja tez mam troche odstajace . Mysle ze zadne czapeczki i plastry nie pomoga jesli chodzi o geny a jestem pewna ze wlasnie o nie chodzi na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhcn
a ile taka operacja kosztuje? czytlam ze ok 2 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO HHHHHHHh, czy jak Ci tam,.... może podszkolisz sobie angielski i poczytasz artykuły na ten temat, a szyny nie będę zakładać bo z moimi uszami wszytko ok, chciałam pomóc, kto chce skorzysta, chyba że jest tak ograniczony jak Ty i woli obrażać niż dowiedzieć się więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eNNN
Oczywiście może dla niektórych to głupie że przykleja się plaster do uszu dziecka by zapobiec ich odstawaniu.Ale chciałabym was uświadomić że mimo iż kształt uszu jest dziedziczny to dziecko ma na tyle miekkie kości że da się je uformować i przyklejanie to jak najbardziej odpowiedni sposób,dziecku nic nie będzie a uszka odpowiednio się ułozą.Sama sprawdzałam i wszyscy w mojej rodzinie tak postępują i to jest naturalny sposób. Nie musicie się obawiać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddd
przyklejanie uszów u dziecka, po ile wy matki macie lat 15-18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi synowie maja odstajace uszka,nie jest to tragiczne,bo widzialam dzieci z bardziej odstajacymi(dla mnie i tak sa najsliczniejsi na świecie) .obaj sie urodzili z przylegajacymi uszami,przy pierwszym synku powiem szczerze niezbyt zwracalam uwage jak go klade,czyli czy ma zagiete uszko czy nie i myslalam ze moze dlatego pozniej zrobily sie odstajace.pprzy drugim synku bylam ostrozna,gdy go odkladalam,zawsze sprawdzalam czy ma zagiete uszka........ale wogole nic kompletnie to nie dalo,po jakims czasie uszka zaczely odstawac i tyle,nie da sie nic z tym zrobic. maz ma troszke odstajace uszy,czego dopatrzylismy sie dopiero na zdjeciu z dziecinstwa(tak juz tu ktos pisal,ze tak samo bylo),tak teraz wcale nie wydaje sie ze ma odstajace. czyli to sprawa genow i tyle,mozna probowac,aby byly mniej odstajace oczywiscie,ale zawsze troszke beda,jesli ktores z rodzicow ma. co do przyklejania uszkow to nie rozumiem jak mozna to robic dziecku,sprobujcie wy sobie przykleic uszy,ciekawe jak sie bedziecie czuc,a dziecko przeciez odczuwa to samo.szkoda takich dzieci.to oczywiscie tylko moje zdanie.ja w zyciu bym nie przykleila dziecku uszów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ENN
BYC MOZE W TWOJE RODZINIE KAZDY MA LADNE PRZYLEGAJACE USZY . BYC MOZE PLASTRY NIE BYLY BY POTRZEBNE BO W TWOJEJ RODZINIE NIE MA TENDENCJI DO ODSTAJACYCH USZOW . BYC MOZE TO TYLKO CZYSTA PROFLILAKTYKA I TO WSZYSTKO .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ENN
I DODAM ZE MOJA CIOTKA PRZYKLEJALA SWOJEMU SYNOWI PLASTRY OD URODZENIA BO MIAL STRASZNIE ODSTAJACE USZY . I NIESTETY NIC NIE POMOGLO I DO TEJ J PORY MA ODSTAJACE USZY . WIDOCZNIE W TWOJEJ RODZINIE SA DOBRE GENY A PLASTY TO NIEPOSTREZBA PRKATYKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioł Radek
Witam mam 14 lat mam odstające uszy jak myślicie zrobic operacje plastyczną? Mi tam moje uszy sie podobają ale nie lubię jak idioci w szkole sie ze mnie naśmiewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×