Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Delicja87

Z ponad sety do podniety

Polecane posty

Gość Delicja87

Cześć  Mam 28 lat. Ponad 2 mc temu urodzilam dziecko. Drugie już, bo poprzednie urodzilam niecały rok wcześniej. Tak... urodzilam dwoje dzieci w mniej niz dwa lata. Takie są skutki niepohamowanych żądzy  i chociaż na dzień dzisiejszy bardzo cieszę się z tego co mam to jednak dwie ciąże w tak krótkim czasie pozostawily po sobie spore ślady. Nie bylam chuda juz jak zachodzilam w pierwsza ciążę. Wazylam 96 kg przy 173 cm wzrostu. Po dwóch ciazach na dzień dzisiejszy ważę 113 kg i z tego co widzę na zdjęciach wyglądam fatalnie. Dziwne ze maz mnie jeszcze nie zostawil. Boli mnie tez kregoslup, nie mam sily i witalnosci. Zatem krótka pilka. Ochudzam się. Tym razem do konca i na poważnie. Cel 65 kg. I zeby byla jasność. Nie zamierzam zwalac po 10 kg w miesiac bo zalezy mi na w miare ladnym wygladzie pod koniec diety. Bez wiszacej skóry jeśli to możliwe i tego typu dziwnychrzeczy. Zapraszam wwszystkich którzy chcą mi towarzyszyć w tej drodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci, że temat nie kojarzy sie z odchudzaniem, raczej z napalonym gimnazjalistą, który wypisuje świństwa dla zabawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
Dalam taki temat żeby jakos określić moja przemiane z wieloryba do atrakcyjnej, podniecajacej facetów kobiety :) Wczoraj przeszlam 4.5 km w godzine. Spalilam wg endomondo 541 kcal. Dzis znowu wybieram sie na spacer być może dłuższy. Sama nie wiem bo się wstydzę chodzić po ulicach. Spotykam znajomych i mi głupio za mój wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaxxxll
Witaj Delicjo może ja dołącze bo jak przeczytałam to co napisałaś to to tak bardzo cię rozumiem ,wiem co czujesz też mam dużą nadwagę chyba OTYŁOŚĆ I WIEM ŻE NIEJEDNA OSOBA POWIEDZIAŁABY TU ŻE SAME JESTEŚMY SOBIE WINNE wiem ale bardziej potrzebuję wsparcia kogoś kto mnie zrozumie kogoś kto wie co to kolejny przegrany dzień więc może spróbujmy razem schudnąć nawzajem się motywując. ja mam 30lat i chyba ze sto kg zważę się wieczorem :( bardzo chciałabym się zmienić i podobać się sobie mężowi żeby się nie musiał wstydzić za mnie dobra starczy juz bo zaraz się rozbeczę , wiec że nie jesteś sama z tym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
Onaxxxll zapraszam :) ale nie martw się aż tak bardzo, bo na szczęście otyłość jest uleczalna i my właśnie zaczynamy to leczenie:) i do tego trochę humoru będzie nam potrzeba. Jaki masz plan na swoje odchudzanie? Ja dziś w ramach treningu przeszlam 6.6 km i wg endomondo spalilam 890 kcal. Sporo :) gorzej u mnie dietetycznie bo pokusilam się na drozdzowke. Musze omijac takie rzeczy to schudne szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delicja niecałe 7 km i 890 kcl? Chyba raczej nie mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
No ale wez pod uwage z jaka masa ja ide a im wiecej wazysz tym więcej spalasz. Poza tym staram sie isc w miarę szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje za chód. Endomondo zawyża. Ja tez dużo maszeruje, a znajomy trener powiedział mi, że powinnam przyjąć, że godzina marszu to 300 kcal, a 10 minut to 50 i ja tego się trzymam. Jeśli chcesz wiedzieć ile rzeczywiście spalasz zainwestuj w pulsometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaxxxll
No popatrz Delicjo faktycznie się usmiechnełam no tak uleczalna no rzeczywiście to pocieszające :) cóż plan moj to liczenie i zapisywanie kcalbo na innej diecie nie dam rady wytrzymać a tak 1300 do 1500 bo teraz to pewnie z 5000 tys zżeram więc na pewno podziałą a no i moim najtrudniejszym elementem są słodycze :( mam już notes i od jutra rana startuje myślę że sobota to dobry początek trzymam kciuki za nas obie . Może ty masz bardziej humorystyczne podejście do wagi ale dla mnie to tragedia po prostu tragedia i wiem że jeśli bym schudła to wywalę z domu wszystkie czarne szmaty w których się chowam. to co do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do liczenia kalorii pomocne jest www.ilewazy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaxxxll
dzieki za radę właśnie z tego korzystam i bardzo polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
Kurcze pada. Nie będę miala jak wyjść na spacer z dzieciakami. Może wieczorem będzie lepiej albo jak maz wroci to zostanie z nimi chwile a ja zrobie szybki trening. Najlepiej jakbym sie przebiegla ale obiecalam sobie ze koniec z tym a zresztą do konca wrzesnia i tak nie moge uprawiać żadnych sportów skokowych. Ale spacer ponocy tez nie brzmi zbyt ciekawie :/ no dzis mam trudniej bo nie mam z kim zozostawić starszego i nie mam takich możliwości jak wczoraj :/ Onaxxxll no chyba niemożliwe zebys zjadala az 5000 kcal. To chyba bys musiala konsumowac caly dzien i tylko jakies slodycze czy fast foody. Ja w najgorszych chwilach to zjadam mysle max 2700 ale rzadko do tego dochodzi. Najczęściej jem okolo 2300 a musze zejsc na 1700 bo jak widać to jest dla mnie dużo za dużo. Przeczytalam ze aby nie bylo wiszacej skóry nie powinno sie chudnac wiecej niz 4 kgna mmiesiąc. W takim razie do swojej upragnionej wagi będę dochodzić rok. Czyli we wrzesniu 2016 nowa ja z waga 65 kg :) meta wyznaczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaxxxll
hmm fast fudy raczej omijam to sporadyczne gorzej ze słodyczami strasznie mnie ciągnie ale do walki czas przystąpić dziś pożegnałam się z nimi paczką draży :) i obiecalam sobie że koniec bo ja jak ten alkoholik co nie może ani kropli , jak zacznę to końca nie widać jutro rano myślę jajecznica z 2 jajek 1 kromka chleba kawa z mlekiem i słodzikiem bo gorzkiej nie dam rady taki poranek zamierzam zjeść , no jak dobrze pójdzie to za jakieś 8mcy powinnam mieć te 30kg mniej i moje marzenie o 65kg się spełni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAgata
Jak rzuciłam słodycze;) 1. Nie kupuj nie ma w domu nie kusi 2. Zastanów się, które słodycze najbardziej ci smakują i ewentualnie tylko te jedz (czasami). Ja w drodze eliminacji zostałam przy lodach, ale nie kupuje ich na wiadra, tylko jak mam ochotę to wkładam buty i idę do cukierni po dwie kulki, czy big milka; dzięki temu spalę cześć kalorii. Mam zawsze też gorzką czekoladę jak mnie najdzie to zjadam kawałek. Jadam tez domowe ciasta, czasami zgrzeszę jakaś drożdżówką. 3. Kawę pij cukrem (jedna łyżeczka mnie ni utuczy), a słodziki mi nie smakują i w zasadzie są szkodliwe. 4. Jedz owoce, to cukier, ale szybko można go spalić chociażby spacerem z dzieckiem. 5. I jeszcze jedna zasada, jak cię na coś grzesznego najdzie, to zjedz kawałek, bo później zjesz całą paczkę. Powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćagata
Jeszcze jedno; mi na taką ochotę na „coś” po posiłku pomagają orzechy, zjadam kilka (2-5) i ochota przechodzi, a orzechy są kaloryczne, ale są niezbędne w drowej zbilansowanej diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
Jedna diete mam tak ułożona ze faktycznie dopuszcza drozdzowke raz na tydzien. Chyba na drugie sniadanie z tego co pamietam. W tej diecie co dwa tygodnie mam tez dzien szalenstwa i moge zamowic np chinczyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19899
Delicja polecam z tego dnia szaleństwa zrobić raczej jeden posiłek niedozwolony ;) Podobno lepiej wybrać cheat meal niż cheat day :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Delicja kto Ci dietę układał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
Zle napisalam bo tam jest właśnie jeden posilek niedozwolony czyli ten np chinczyk na obiad a pozostale posilki sa juz bardzo ubogie kalorycznie. ukladala mi to dietetyczka. Ja mam dwie diety. Ta wlasnie jest sprzed trzech lat a w ciazy drugiej dietetyczka inna mloda ulozyla mi druga diete. Jednak ta druga dieta jest paskudna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość19899
Delicja taki posiłek według mnie nie wpłynie źle na dietę, a z pewnością ją umili :) Trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia917
Autorko, mogę się przyłączyć? Tak jak ty niedawno urodziłam dziecko, mam 174 cm wzrostu, zachodząc w ciążę miałam już nadwagę niestety, wcześniej ważyłam właśnie 65 i to waga w której czuje się najlepiej i do której zmierzam. Mamy więc wspólny cel ;) odchudzać się już miesiąc, zaczynałam od 96, teraz jest 88, więc to już mały sukces choć przede mną długa droga jeszcze. ..przejdziemy ją wspólnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaxxxll
Mia witaj, myślę że Delicja nie będzie miała nic przeciw w koncu w kupie siła, ja właśnie płaczę na sobą naprawdę płaczę bo się zważyłam i co ano 95 kilo tak taki potwór ze mnie nie mogę na siebie patrzec ale nie będę sie o tym rozpisywać bo wiecie doskonale o czym mówię ale skoro Mia ty startowałaś z takiej diety i trwasz to może dam radę i ja dziś obżarłam się jak prosie słodyczy to ma być mój ostatni raz od rana dieta i zapisanie każdej kalorii bo inaczej mój mąż mnie rzuci przecie kto by chciał takiego paszteta mam nadzieje że mi pomożecie i ten topik nie padnie po paru dniach bo w was nadzieja wesprzyjmy się nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia917
Hej onaxxxll ;) Nie płacz, nie załamuj się bo to tylko osłabia wolę i utrudnia całe odchudzanie. Ja tak mam, że jak tylko zacznę myśleć w ten sposób, że "o matko, ile ja ważę..." to od razu szybko się poddaję. Fajnie, że powstał taki topik bo nie ukrywam, coraz mi ciężej, minął miesiąc mojej diety i mam ochotę rzucić się na WSZYSTKO. Nawet nie chodzi o to, że mam ochotę na jakieś niezdrowe żarcie a po prostu chciałabym się najeść do syta, choćby i suchego chleba, byleby poczuć pełen żołądek. Generalnie nigdy nie pisałam na tym forum, ale teraz o dziwo czuję, że tego potrzebuję bo sama nie dam rady a koniecznie chcę schudnąć. Kiedyś mi się już to udało samej, na wiele lat, ale cóż...ciąża, choroba tarczycy, brak ruchu i jedzenie więcej niż zazwyczaj ( chociaż wcale nie tak dużo, jakby się mogło co po niektórym wydawać) zrobiło swoje i znów muszę zwalić sporo kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
Mia jasne zapraszam :) w koncu szukam tu sprzymierzeńców, którzy połączą się ze mna w bólu :) Ladnie juz schudlas. Mnie w przeciwieństwie do ciebie taki wynik by nakrecil na dalsze odchudzanie, bo do celu coraz bliżej. Ja raczej sadze ze kryzys to moze mnie najdzie po pól roku jak zatesknie za czyms niezdrowym. Zjem to i spiralasie nakreci. Jednak z ddrugiej strony gleboko wierze ze tym razem dojde do celu. tez sobie wmawiam ze maz mnie rzuci aczkolwiek sama w to nie wierze. Chociaż jako motywacja niezle dziala. Najbardziej jednak kreci mnie to ze bede mogla zakladac super ciuszki, bede czula sie lekko, kupie sexy bielizne i męża juz sam widok podnieci, bo teras raczej to dzialam na dotyk... niestety, ale nie ma co się dziwić. Najgorsze jest to ze jego najbardziej pociągają pupy i nogi, a to moje Najsłabsze punkty i sama nie wierze ze kiedys będą piekne nawet po odchudzaniu :/ Ona ważne ze jutro zaczynasz. Pisz tu o swoich postepach i kryzys ach a my będziemy wspierać. Dzis dietetycznie ok gorzej z ruchem bo nie mialam jak wyjsc. Czas na spacer przeznaczylam na godzinna rozmowe przez telefon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia917
Hej dziewczyny ;) I jak, Onaxxl, udało się rozpocząć dietę? Ja swoją ciągnę dalej, chociaż dziś kolejny bardzo trudny dzień. Moja córeczka zaczęła ząbkowanie i po kilkugodzinnym usypianiu na rękach bujając czułam się jak po pracy w kopalni, miałam ochotę rzucić się na jakiegoś batona czy kawałek czekolady, ale dałam radę. Sytuacji nie ułatwił fakt, że córka obudziła się po 10 minutach odkąd udało mi się ją uśpić i potem powtórka z rozrywki...Mam już tak zmęczone ciało, jestem niewyspana a do tego ta dieta...bardzo jestem wyczerpana....Jednak w chwilach załamania powtarzam sobie, że każdy taki dzień, jeśli się nie poddam będzie kolejnym krokiem do odzyskania mojego ciała, więc jakoś brnę chociaż nie wiem jak długo mi się to uda... A jak Twoje dzieci autorko? Masz trochę łatwiej czy też dają Ci w kość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
Mia.. pytasz o dzieci. Ja to chyba dostalam najgorsze wiekowo zestawienie. Jeden kajtek druga kajtek i każde potrzebuje uwagi, a potrzeby całkiem inne. Jedno chodzi i szkudnuje drugie coraz bardziej ciekawsze świata, usmiecha sie, za chwile zacznie chwytac i przekrecac sie na boki :) na szczęście mam dużą pomoc od rodziny. Jednak łatwo nie jest. Dzis przeszlam jakieś 3 km. Byloby może więcej, ale mąż się zgubil po drodze i musialam go szukać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość z innego topiku
Dziewczyny, nie doprowadzajcie to takiego wyczerpania i głodu, że czujecie się słabe, bo łatwiej wtedy o rzucenie się na lodówkę. Organizm nie jest głupi, jeśli będzie głodzony to wbrew Waszej silnej woli będzie chciał się dokarmić. Trzymam za Was kciuki i zazdroszczę maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delicja87
Spokojnie, glodowac nie zamierzam :) wygląd skóry po odchudzaniu też ma dla mnie znaczenie. Ogladalam na TLC programy gdzie ludziom ok 130-150 kg facet kazal przechodzić na diete 1300 kcal i codziennie biegać! !! Lepiej nie myśleć co na to ich stawy. Owszem chudli po 70 kg, ale wygladali masakrycznie. Co prawda później dostawali sie na operacje plastyczne no ale ja tak nie zamierzam :) Może ustalimy dzień wspólnego ważenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowieprzedewszystkim
Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre efektywne odżywianie. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2013 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy TibetanHerbs , ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam i odmieniłam naprawdę swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki - ja juz mam za soba -20 kg, a startowalam ze 103 wiec mniej wiecej wiem jak sie czujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×