Dar prorokowania

Jak rozwijać w sobie?

Prorokuję, że jesteś bardzo niedojrzałą dziunią:)

Dużo i lakonicznie mówić o przyszłości. Używać ogólników i zwrotów: prawdopodobnie, ewentualnie, przewidywalnie, etc.

Cześć Whisky:) O tajemniczym brunecie w pobliżu można mówić z przekonaniem, podobnie jak o innych nieweryfikowalnych sprawach:)

Cześć MS. :-) Lepiej nie. Odrobina zawahania w głosi proroka sprawia, że staje się bardziej wiarygodny.

Zasadniczo tak, ale moim zdaniem czasami powinien mieć pewność tego, co przecież widzi. Nie wahasz się, mówiąc że jutro niedziela:)

Może wahać powinien się co do złych prognoz, a o dobrych mówić z całą pewnością? Mam na uwadze działania marketingowe. To logiczne, że "dobry" prorok zarobi więcej.

Cofam. "Zły" zarobi więcej. Ludzie uwielbiają gadki o wojnach, rozpaczy i ofiarach.

Oczywiście, że tak. Powinien też dawać alternatywę - "staniesz przed poważnym wyborem i jeśli zdecydujesz mądrze czeka cię kariera, flagi, kwiaty, transparenty. Jeśli źle, to czekają cię straszne chwile" Wiadono, że żadna dziunia samodzielnie nie wybierze koloru szminki, więc kolejna wizyta jak w banku.

Ja nie cofam:) Gadki o wojnach są dobre, pod warunkiem, że wojny mają mieć miejsce gdzieś daleko. Czyli de facto zły prorok musi być dobry:)

Absolutnie zgadzam się co do alternatywy. Dylematy to gwarancja powodzenia w tym biznesie. Co do wojen też. Wojny tylko u wroga, mordobicia u sąsiada, zdrady w dalszej rodzinie. To co, otwieramy salon wróżb?

Byłam kiedyś u wróżki. Nie z powodów życiowych dylematów, a z ciekawości. Lata temu, z koleżankami. Pani wróżka mieszkała na zabitej dechami wsi, piła wino, raczej mało wytrawne, a przed domem ogromna kolejka. Ciekawe doświadczenie. ;-)

Ja kiedyś prawie poszedłem:) Koleżanka pasjami chodziła do wróżek. I kiedyś trafiła na taką "super". Ponieważ moim skromnym zdaniem to bzdury, chciała, żebym się przekonał. No i prawie mnie namówiła, bo podobno powiedziała jej, że ma dwoje dzieci, jest mężatką i takie tam. Ale poprosiłem, żeby opowiedziała po kolei, jak było. No i opowiada, że przyszła, zapłaciła, kobieta rozłożyła karty... To poprosiłem ją o portfel, a tam zdjęcia dzieciaków:) Jak dodałem, że obrączka na palcu w komplecie ze zdjęciami to dość jasny przekaz, obraziła się na mnie:) Cała reszta to psychologia i znajomość mowy ciała:)

whiskyzjarmuzu dziś Pani wróżka mieszkała na zabitej dechami wsi, piła wino, raczej mało wytrawne, Magowie i wróżbici od zarania dziejów mieszkali w odosobnieniu i odurzali się ziołami by ich przepowiednie zyskały kolorowej treści

MS, jesteś absolutnie sceptycznie nastawiony? Nie do tej konkretnej, ogólnie.

Gość, wiadomo. :-D Po robocie pewnie wracała prywatnym helikopterem do swojego loftu w Berlinie i tam upijała się już tylko trunkiem z bąbelkami. ;-)

Temat nie jest o ezoteryce!tylko czysto duchowo religijny!--

Nie cierpię jak ktoś nazywa mnie dziunią.

Też tego nie lubię, ale klątwy na MS nie rzucaj. Wszak dziś dzień dziecka.

Nigdy nikogo nie rzucam klątw bo wierzę w Boga i brzydzą mnie takie rzeczy.

"MS, jesteś absolutnie sceptycznie nastawiony? Nie do tej konkretnej, ogólnie" x Absolutnie sceptycznie. To chęć zaistnienia jakiegoś zdarzenia prowadzi nas do niego (tudzież wiara, że tak będzie), bo podejmujemy decyzje, które nas zbliżają do celu, a nie opowieści dziwnej treści. Jestem skłonny zmienić zdanie w sytuacji, gdy ktoś przepowie mi najbliższą przyszłość nie na zasadzie "tajemniczej blondynki", tylko konkretnie. Np. że o 17.13 w najbliższy wtorek dostanę szarą kopertę z kontraktem. Dlaczego "prorocy" nie przewidują numerów totka? Mogliby wtedy udzielać swoich porad gratis, ku chwale ojczyzny, mając zabezpieczenie finansowe. Nie sądzisz?:)

"Nie cierpię jak ktoś nazywa mnie dziunią" x Masz jakieś schizy na tym punkcie czy tylko brak Ci dystansu do samej siebie?:)

"Nigdy nikogo nie rzucam klątw bo wierzę w Boga i brzydzą mnie takie rzeczy" x Ale prorokowanie Cię nie brzydzi? Znasz takie zdanie "niezbadane są wyroki Boskie"? Nie sądzisz, że prezentujesz coś na kształt podwójnej moralności, wpierniczając się Bogu w coś, co ma być tajemnicą, czyli przyszłość?:)

Jakie wpierniczając sie Bogu??Prorok pochodzi od Boga ..posiada jeden z charyzmatow czyli np dar prorokowania czyli jeden z 7 darow Ducha Św.Nie czytałeś nigdy Biblii..tam wszędzie mowa o prorokach i nie ma to nic wspolnego z tym co ty mowisz.Prorok Eliasz np.To nie ma nic wspolnego z czarami czy ezoteryką.Nie mowimy o wrozbach!!!

Można rozwijąc intuicje

"Prorok pochodzi od Boga ..", "Nie czytałeś nigdy Biblii..tam wszędzie mowa o prorokach" x A coś takiego jak grzech pychy obiło Ci się o uszy?:) xxx "To nie ma nic wspolnego z czarami czy ezoteryką.Nie mowimy o wrozbach!!!" x Na kafeterii? Pytanie o dar prorokowania? Na forum uczuciowym? I w kontekście oburzania się o dziunię? Żartujesz, prawda?

Kafeteria to miejsce jak kazde inne.Dla Boga nie ma ograniczeń.

ciekawe jak to wyglada wiem ze ludzie ktorzy sa w odonowie w duchu sw podobno cos tam potrafia

To są umiejętności dane wybranym, którzy wiedzą, jak z tej wiedzy korzystać. Pierwsza zasada zabrania wykorzystywania tej wiedzy dla własnych korzyści. Jeśli ktoś wykorzystuje wiedzę nie każdemu daną w celu zarobienia pieniędzy, albo w inny sposób osiągnięcia korzyści, wiedza zostanie mu zabrana, a dodatkowo jego życie mocno się skomplikuje. Przykłady ludzi, którzy dary nadzwyczajne mieli pokazują, że najważniejsze jest zachowanie skromności, życie takie, by tylko w najmniejszym stopniu korzystać z dóbr tego świata. Jeśli liczysz na odkrycie numerów totolotka, zapomnij, że takie coś może się zdarzyć.

Tutaj znajdziecie najlepsze wróżki w polsce http://or5d.pl/r/JJvJJv Sprawdzone ;))