Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arleta98988

Nie podałam numeru a teraz żałuję, coś poczułam

Polecane posty

Gość arleta98988

Udawałam niedostępną, nie podałam facetowi numeru telefonu i cisza. Nie podałam numeru bo się bałam, że wyjdę na łatwą. Sytuacja miała miejsce w pracy i nie chciałam by pomyślał, że każdemu z gości/klientów mogę podać sobie od tak numer - a on może być kolejnym. Teraz facet milczy a ja nie wiem co o tym myśleć bo... moi drodzy, już dawno nikt mnie tak nie zainteresował. Ciągle mam jego uśmiech przed oczami. Co robić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
może mi ktoś pomóc do jasnej cholerci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma się skontaktować jak nie ma numeru? A nawet jak może to nie dam numeru = masz kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Facebook - bez problemu mnie by znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już raz znalazłem dziewczynę na fb, a to była sytuacja gdzie sama powiedziała że nie da numeru, a jak chcę mogę to zrobić. Zero odpowiedzi. Skoro to takie proste sama do niego napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka też tak miała ale na imprezie. Nie dała mu numeru i potem biadoliła z miesiąc jaka to była głupia. Zapomnij i tyle. Już go więcej i tak nie zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotkę nie, desperatkę zależy co napiszesz, jeśli to będzie coś co może uznać za ważne, i niezwiązane z waszą relacją. Inaczej tak wyjdziesz na desperatkę, jednocześnie to jeszcze nie znaczy że to coś złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Wszystko co napiszę będzie co najmniej dziwne. Najpierw niedostępna później sama się pcha. To jest mało logiczne. Jak napiszę, że nie podałam numeru bo nie chciałam by sobie pomyślał, że może być jednym z wielu - pomyśli, ze wpadłam po uszy i straci mną zainteresowanie. To co już się ma - automatycznie przestaje nas pociągać. Tak źle i tak niedobrze. Zjeb*ałam i muszę wypić moje piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nic nie zostawił/nic nie zapomniał/nie masz żadnej rzeczy której zapomniałaś przekazać w kwestii zawodowej, to odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Mam już dość. Poddaje się. Kolejne lata samotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopakzwawy
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak właśnie z wami babami jest, najpierw faceta olewacie i nie dajecie do siebie kontaktu, a potem ryczycie na forach... ja bym taką psychiczną już olał, bo jesteś rozchwiana emocjonalnie i sama nie wiesz czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
23. Ja wiem czego chcę. Ale nie chcę zrazić faceta do siebie. Zresztą boję się zaangażowania trochę, odrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd jesteś? Co powiesz na niezobowiązujące piwo? Jestem 2 lata młodszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś wiedziała czego chcesz, to byś się tego nie bała... proste. Teraz możesz jedynie żałować i wyciągnąć wnioski na przyszłość, albo sama zadziałać, innego wyjścia nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Dziękuję za niezobowiązujące zaproszenie na piwo ale mam teraz inne problemy. Od naszego spotkania dziś mija 3 dzień. Jest podobno taka zasada od 5 do 9 dni - poczekam, może mi przejdzie a może on się jeszcze odezwie. Jeśli nie x2 - ja raczej się nie odezwę, nie zabiegam o facetów. Nie chcę się poniżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie życzysz. Choć zdziwiłoby mnie, jakby się w takiej sytuacji odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Mnie też :) I gdybyś był na moim miejscu też napisałabym to, co Ty mnie. Może gdzieś na siebie wpadniemy, świat jest w końcu mały mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz się poniżać, ale już do głowy ci nie przyjdzie, że po tym jak dałaś facetowi kosza, to kolejna próba dla faceta byłaby znacznie większym poniżeniem. Kolejna księżniczka, która najpierw ma faceta w d***e, a jak jemu przejdzie, to ona nagle jest zainteresowana, dorośnij najpierw, a dopiero potem bierz się za poważne relacje międzyludzkie, bo to nie piaskownica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopakzwawy
Spoko Anetko. Zobaczymy. Powodzenia Ci nie życzę, jednocześnie trzymaj się i dużo uśmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Nie dałam facetowi kosza bo tak mi się podobało tylko tak cholernie mi się spodobał, że chciałam wypaść jak najlepiej w jego oczach. Myślałam, że tak będzie lepiej ale przedobrzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Dziękuję serdecznie, również życzę Tobie wszystkiego dobrego. Mam nadzieję, że nie popełnisz podobnych błędów :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę jeszcze żebyś wiedziała, że sam bym to odebrał jako danie kosza i myślę że większość z moich kumpli też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Wiem i to mnie doprowadza do szału. Wy odbieracie wszystko jednoznacznie. Tak znaczy tak, nie to nie. My za bardzo kombinujemy, trochę się obawiamy, chcemy wypaść jak najlepiej i takie sytuacje powstają a szkoda bo mogłoby coś z tego wyjść. To śmieszne ale w tylu sprawach już podczas pierwszej rozmowy "uzupełnialiśmy" się, tak jakbyśmy pasowali do siebie. Nawet imiona zaczynające się na tę samą literę. On nie miał pojęcia, że chcę się wyprowadzić, sam podczas rozmowy powiedział, że się wyprowadza w dokładnie to samo miejsce... Jestem zła, bardzo zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak cholernie mi się spodobał, że chciałam wypaść jak najlepiej w jego oczach x Kobieca logika powala mnie na kolana... tak mi się facet spodobał, że nie dałam mu numeru jak prosił :P Jakby cię zaprosił na kawę, to pewnie też byś go odprawiła z kwitkiem, aby nie wyjść na łatwą. Tym sposobem same skazujecie się na samotność, więc żal miej jedynie do siebie i albo zadziałasz, chowając swoją godność w buty, albo żałuj, być może właśnie przegapiłaś swoją szansę na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak znaczy tak, nie to nie x Bo tak znaczy TAK, a nie to NIE, tak samo jak czarne jest czarne, a białe jest białe... pomyśl choć przez chwilę i zastanów się czy chciałabyś mieć faceta, który jedno mówi a co innego robi? Na pewno nie, bo tacy ludzie są po prostu pieprznięci. A facet to nie jasnowidz i nie jest w stanie przewidzieć co ty tam masz w swojej głowie, my jesteśmy prości, albo tak, albo nie i koniec. Same sobie wszystko komplikujecie, a potem wina zawsze spada na faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Wiem, ze to nielogiczne :P Mam do siebie żal, pochylam głowę, ma ktoś popiół? Nie wiem, może, mooooże się odezwę ale wtedy facet pomyśli tak jak kolega wcześniej napisał: niezrównoważona emocjonalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka jest świetnym przykładem dlaczego warto interesować się młodszymi dziewczynami od niej. Gdzieś tak w okolicach 23-24 wam odwala i zaczynacie bawić się w gierki. Jeszcze nie poznałem dziewczyny w takim wieku jak autorka która nie zasługiwałaby na liścia w twarz. "pomyśl choć przez chwilę i zastanów się czy chciałabyś mieć faceta, który jedno mówi a co innego robi?" Kobiety tak mają i jakoś się przyzwyczailiśmy do waszej wrodzonej schizofrenii. Jedno myślicie, co innego mówicie a jeszcze co innego robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arteta98988
Postanowiłam - daje sobie spokój. Nie odezwę się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×