Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Larysa a

nie rozumiem rodziców którzy kupują byle jakie foteliki samochodowe

Polecane posty

Gość Larysa a

no nie pojmuje, jak może nie zalezec im na bezpieczenstwie wlasnego dziecka? Kupią jakiś szajs za 100 zł, albo niemowlę przodem do kierunku jazdy. Czy to ignorancja czy brak wiedzy? A może zwyczajnie idiotyzm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pojmuje idiotek wtracajacych sie w wybory innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem teorii strun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem fińskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zmienisz ich myślenia dla nich jedyną kategorią jest cena... ewentualnie marka Chicco czy Graco (dla szpanu) a że te foteliki kiepsko wypadaja w testach to juz ich nie interesuje. tak samo jak buty, mogą być używane ale aby pisało Nike czy Crocs :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem ludzi, ktorzy nie ogarniaja roznicy pomiedzy ignorancja a ignorowaniem czegos. Ignoracja =brak wiedzy, czyli wyszlo ci maslo maslane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy czegoś tam nie rozumie, ale po co się tym chwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mialam fotelik za 600 zl, a następny za 1500 zl. Nie wyobrażam sobie kupić jakiegoś gowna za 200 zl w biedronce czy Tesco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mnie przeraża bezmyślność matek w kwestii zakupu fotelika, większość wyborów dokonywana jest w myśl zasady: byle był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tani fotelik, po prostu nie jeżdżę w długie trasy. Tyle co do sklepu, czy lekarza, osiedlowymi drogami. Mystery solved.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdego stać na droższy, więc czego nie rozumiesz? biedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to ja napisze,mam rowniez fotelik z tych raczej tanszych co wcale nie oznacza ze jest gorszy od tych drogich,nasz zdal egzamin w 100% mielismy dosyc powazny wypadek jedyny w ogole nieposzkodowany pasazer to wlasnie nasz synek zapiety w tanim foteliku.Wiec przestancie bredzic ze to co tanie to zaraz zle,czasami te drozsze rzeczy sa gowno warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć i czołem kluski
Też nie rozumiem kupowania badziewia. W sumie można wtedy dziecko bez fotelika wozić. Po co cyrki z kupowaniem fotelika za 100zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze placisz wiecej za firme.a jak bedziesz miala powazny wypadek to nawet fotelik za 10 tys nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, jeśli kogoś nie stać na porządny fotelik - ale wtedy zdecydowanie wolałabym kupić używany, ale DOBRY. Takie moje zdanie. Z mężem też miałam o to zaciętą dyskusję - jak to wydać ponad tysiąc zł na fotelik?! Wolę oszczędzić na innych akcesoriach, ale bezpieczeństwo przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np. w jedym aucie mam kubełkowe fotele i taki zwykły fotelik "lata" na wszystkie strony (raz w celu sprawdzenia). I MUSI być fotelik z isofix-em, innej opcji nie ma, żeby bylo bezpiecznie. A takowe, nawet zwykłe, kosztują kilkaset złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież ten fotelik tak naprawdę w przypadku wypadku niewiele pomoże. Żadna różnica czy będzie za 100 zł, czy za 1000zł. Dlatego uważam że byle był, coby przepisów nie łamać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialam kupic z isofixem ale do mojego samochodu nie da rady,wiec musialam kupic zwykly,za maxi cosi dalam 250 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larysa a
A właśnie że jest różnica, chyba nie wiesz jak wygląda fotelik za 100 zł a jak za 600 zł z tych malych. Powyżej 9 kg to już w ogóle mega różnica, no i kwestia jazdy tyłem do kierunku jazdy. Bo jak będziesz wozić przodem i bedziesz mieć poważny wypadek to dziecko w najlepszym wypadku może zostać kaleką. A jak bedzie jechało w foteliku tyłem do kierunku jazdy to może wyjść cało i być tylko połamane. Ale kręgi będzie miało całe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawidłowo zamontowany fotelik na pasy, powinien być tak samo nieruchomy jak ten zapięty isofixem. Niestety większość fotelików montowanych pasami jest przypinanych byle jak i lata jak Żyd po pustym sklepie. Ktoś tu pisze, że ma fotele kubełkowe i dlatego kupił isofix - niewykluczone, że fotelik był źle dobrany - też mam specyficzny kształt kanapy i w kategorii wagowej 9-25 (czyli zawsze zapinany na pasy) pasują 3 foteliki dostępne na polskim rynku. Fotelik czy za 100 czy za 1000 zl powinien być dobierany do auta, a nie do wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam ostatnio na wykładzie dotyczącym bezpieczeństwa na drodze i poruszany był również temat fotelików. Osoby prowadzące przekonywały, że tak naprawdę najważniejsze jest PRAWIDŁOWE zamocowanie fotelika - przy wypadku fotelik za 100 czy za 1000 tak samo reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, foteliki reagują tak samo, dlatego ważne jest aby fotelik był z odpowiednich materiałów. Foteliki droższe mają rozbudowaną kopułę, nie są z plastiku z chin, mają obszerny zagłówek który chroni głowę dziecka, no i przede wszystkim są tyłem do kierunku jazdy. i są milion razy bezpieczniejsze od tego szajsu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a umiesz jeżdzić samochodem? ile lat masz prawo jazdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larysa a
Prawo jazdy mam 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze placisz wiecej za firme.a jak bedziesz miala powazny wypadek to nawet fotelik za 10 tys nie pomoze x bredzisz i tyle. to jakby napisać jak bedziesz miała poważny wypadek na rowerze to i kask ci nie pomoże :) to nie używajmy pasów, kasków, ochraniaczy, fotelików bo jakby co to i tak nic nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywistym jest, że przy zderzeniu z tirem dziecko raczej nie ma szans bez względu na rodzaj fotelika ale czy oby na pewno tu jest sens rozważań? Bo dla mnie istotne jest, czy przy zdeżeniu z innym autem fotelik nie będzie się przesuwał na linii pasa i nie spowoduje złamania karku, kiedy inny, stabilny, spowodowałby tylko złamanie żebra. Chcę mieć pewność, że fotelik jest wystarczająco głęboki, by podczas kolizji linia ciała nie wyszła poza linię fotelika powodując w ten sposób uraz kręgosłupa. Chcę wiedzieć, że fotelik, ktry kupuję, wypadł w testach lepiej niż inne.Nie płacisz 1000 zł za to, że firma wykreowała potrzeby ale za to, że firma opłaciła testy i naturalne, że nie zapłaci z własnej kieszeni by zbankrutować.Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, tylko można to sobie też tak wytłumaczyć. Skoro firmy nie stać na badania, to czy stać je na dobre materiały i projekty, które zapewnią bezpieczeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a prawda jest taka ze tak samo jak z samochodem kupuje sie to na co czlowieka stac :/ ja bym tez chciala samochod najbezpieczniejszy z mozliwych ale jak nie mama tyle kasy to jezdze starym rozgraconym oplem :/ foteliki, jak i samochody tez sa czesto pzrereklamowane... jezdzijmy ostroznie a nie trzeba bedzie testowac fotelika, ja mialam stluczke z dzieciakiem bez fotelika i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko co z tego ze ty jedziesz powoli jak np walnie w ciebie z przodu ktos jadacy 100/h bo wyprzedzal na trzeciego? albo od tylu czy z boku tir ? twoja argumentacja jest powalajaca !!!! jedzijmy bezpiecznie to nic sie nie stanie, tylko zapomnialas chyba ze nie tylko ty jestes na drodze nie? a wozenia dziecka bez fotelika to nawet nie skomentuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby te tansze foteliki to byl szajs to by tego nie produkowali a tym bardziej nie zostalyby dopszczone do sprzedazy.tak pkacisz za firme.tak jak z wozkami,ten za 4 tys niczym nie rozni sie od takiego za 1000 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×