Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powrót po zdradzie

Polecane posty

Gość gość

Czy wrócilibyście do męża, ktory miał romans i zostawił Was z małym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! trzeba sie szanowac. Jak zrobil to raz zrobi i drugi... czulabym wstret do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy z jakich powodów to zrobił ponieważ nic się nie dzieje od tak sobie. Poza jeśli była to zdrada czysto fizyczna a nie była to zdrada emocjonalna to bym pomyślała o powrocie. Ale to bardzo indywidualna sprawa i sama musisz wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtedy twierdził, że się zakochał, teraz, że się strasznie pomylił...ja nie wiem co robić, myślę też o dziecku... sama nie umiem sobie życia już ułożyć, a on teraz przebąkuje o terapii, kupnie mieszkania, zaczęciu wszystkiego od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a za 4-5 lat "zakocha" się znowu- nie bądź głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie przestałam go kochać, ale i tak powiedziałam, że nie widzę szansy, bo z jednej strony brzydzę się nim, a z drugiej tak bardzo tęsknię choć już trochę czasu mineło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich sytuacji nie zapomina się szybko i potrzebujesz czasu. Jeśli on będzie się starał to daj sobie czasu chociażby dla dziecka. Znam takie sytuacje że po takim kryzysie związki są silniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie dla tego dziecka jestem w stanie nawet mu wybaczyć, ale też myślę tak: za 20 lat Twoje dziecko się wyprowadzi, a ty możesz być nieszczęśliwa... Nie znam żadnej historii, gdzie małżonkowie wróciliby do siebie po zdradzie, on z nią był rok, rok sam potem i teraz chce wrócić. A ja teraz znowu cierpię... bo wiem, że cokolwiek zrobię będzie źle i ktoś ucierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaa to co innego sądziłam że to krótsza historia. Faktycznie nie stabilny człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takiej sytuacji na pewno nie. Ogólnie to raczej wybaczyłabym zdradę, ale na pewno nie wybaczyłabym zostawienia z małym dzieckiem. On w ogóle przy tym dziecku pomagał? Czy uciekł do kochanki, a Ty zostałaś sama jak palec, bez pomocy podczas gdy on zabawiał się z nową "miłością"? Bo czegoś takiego bym nie wybaczyła nigdy. Kompletny brak odpowiedzialności, fatalny ojciec, nierokujący partner. Nie wróciłabym na bank, niech płaci alimenty, a dziecko widuje w weekendy. Sam tak wybrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie pomagał, raz na jakiś czas odwiedził i płacił alimenty... Ja skończyłam na antydepresatach,bo byliśmy 12 lat razem... Wiele razy mówiłam sobie, że jak będzie chciał wracać, to go wywalę za drzwi, a teraz głupia mam wątpliwości... I im więcej tym myślę, tym gorzej się czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wróć ze względu na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu wracac ze wzgledu na dziecko. Tylko jesli sama czujesz, ze powrot mialby dla Ciebie jakis sens - probuj. Zawsze mozesz sie wycofac, a mysle, ze prawie kazdy zasluguje na druga szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz widzisz jakim jest czlowiekiem. To ze Wam nie wyszlo to jedno, ale olac dziecko? To smiec, a nie mezczyzna. Wlasnie dla dobra dziecka nie wracaj, bo tatus pobedzie troche i znowu kogos spotka, a dziecko pojdzie w kat. Druga sprawa: jest Ci ciezko, ale ten najwiekszy cios przezylas, chcesz to jeszcze raz przezywac? O ile 'jednorazowa' zdrade probowalabym moze wybaczyc, to zwiazku z inna na pewno nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz zdradzil emocjonalnie, ale duzo bylo w tym mojej winy, bo to byl okres, gdy bylam naprawde wielka zolza i sama ze soba wytrzymac nie moglam. skapnelam sie sama i wtedy... po raz pierwszy porozmawialismy szczerze, plakalam ja, plakal on. Od razu zakonczyl kontaktowanie sie z cizia (widywali sie tylko w pracy i pisali na gg). I powiem szczerze, ze teraz nasz zwiazek naprawde jest glebszy i silniejszy. tyle, ze moj maz nie zostawwil mnie z ddzieckiem-wtedy mysle, ze nie miallby powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli 2 lata radzilas sobie sama? Żyjesz,nie umarlas zamknij ten rozdział powiedz nie za jakiś czas znowu cię zostawi nie wracaj ze względu na dziecko ono tez czuje widzi lepszy jeden,szczęśliwy rodzicow niż oboje klocacy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie wróciła, myślisz ze będzie sielanka jak wrócicie do siebie? pewnie tak, jakies 2 miesiące a potem zaczna się problemy, inne kobiety, alkohol, i tak będziesz wszystko robic sama, po co Ci to. Szanuj się taki facet zdradzi Cie prędzej czy później po raz kolejny, albo znow Ci dziecko zrobi i zostawi wszystko i odejdzie. Ja bym jeszcze wystapila o placenie alimentów na siebie a nie tylko na dziecko, jak na kochanki ma kase, na imprezy z nimi, prezenty dla nich, kolacyjki i takie tam inne bzdety, to daj mu się popamietać że z Toba się nie zadziera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie wybaczylabym zdrady. Zdradzil raz to i zdradzi i drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez nie sluchaj tych lalek tu, skad ta teoria ze zdradzil raz to zdradzi tez drugi? Rozne sa podloza zdrad, bniektorzy po zdradzie naprawde sie zmieniaja a zwiazek staje sie mocniejszy. W przypadku autorki jest gorzej, bo facet ja i dziecko zostawil dla innej, czyli to nie tyle sama zdrada al;e i porzucenie. W takim wypadku ciezko cos doradzic, bo cios po porzuceniu byl duzy, ale i milosc jeszcze jest. Moze byc tak, ze facet zrozumial, co jest w zyciu najwazniejsze, a moze byc tak, ze chce wrocic z braku laku bo poprzednia ciziia go zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pozwoliłam wrócić i żałuję. Mogłam ułożyć sobie życie na nowo, bo jakoś przebolałam jego odejście. Teraz choć minęło już kilka lat ja nie potrafię zapomnieć. Ciągle śledzę jej profil na fejsie, sprawdzam jego telefon, jestem podejrzliwa. Nie jestem tą samą osobą co kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że to on wywalil lalkę bo ona leciała na jego kasę. Teraz pracują w jednej firmie i nie mogą na siebie patrzeć, ona mu zbliża, on mówi że ma ją w d***e, że przelecialo ją pół miasta itd. Wiem że ich związek byl burzliwy. Ona wściekła się że płaci alimenty że odwiedza dziecko zapychala telefon smsami i mailami. On twierdZi że nie wiedział tylko raz ja przyylapal i się poklocili. Nie wiem naprawdę co myśleć... czy terapia by pomogła? Nie ufam mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da sie juz odzyskac zaufania i zawsze bedziesz ho kontrolowac i meczyc sie myslami czy moze znowu ma inna na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto spójrz realnie na to kim jest Twój mąż/ czy tam partner ? Zdradził Cię, zostawił i odszedł do innej budować sobie życie od nowa. Skoro Cię zdradził to musiał mieć powód, albo mu się nie podobasz, nie pociągasz go, albo mu niczym nie imponujesz, albo nie ma do Ciebie szacunku (tzn. na pewno nie ma do Ciebie szacunku skoro bez żadnych skrupułów odszedł do innej zostawiając Cię z niemowlakiem). W każdym razie z nim jest coś nie tak. To nawet nie był jednorazowy skok w bok, tylko świadoma zdrada i świadome odejście do innej. Wasz związek już nigdy nie będzie wyglądał tak samo jak wtedy, kiedy się poznaliście. Będziesz się do niego przytulać i będziesz myśleć, że jeszcze nie dawno robiła to inna kobieta. Będziesz się z nim kochać i będziesz się zastanawiać jak mu było z inną. Nie zaufasz mu i do końca życia będziesz go obwiniać i mieć pretensje, że zostawił was wtedy kiedy go najbardziej potrzebowaliście. Dla mnie to naprawdę nie ma żadnego, absolutnie żadnego sensu. I ktoś słusznie zauważył, za rok z powrotem się znowu zakocha i Cię zostawi... nie lepiej postawić pod nim grubą krechę ? i pójść dalej w życie ? Pozwól mu spotykać się z dzieckiem.. ale sama szukaj kogoś innego, kogoś kto będzie Cię kochał, doceniał, szanował i kogoś kto po prostu przy Tobie będzie, bo on odejdzie, prędzej czy później. Zastanów się może nad tym dlaczego chce wrócić ? Może nie ma gdzie mieszkać, może stracił pracę? A może nie znalazł sobie nikogo innego i chce się jakoś pocieszyć tobą, a że już macie razem dziecko to jesteś najprostszym celem. Widzę też, że jesteś bardzo słabą osobą, dlatego niestety będziesz cierpieć. A na terapię się wybierz, ale sama i porozmawiaj o tym co czujesz i co myślisz. Terapia z nim nie ma sensu, bo nie jesteście razem od dwóch lat, przecież mogliście się zmienić w tym czasie, może jesteście zupełnie innymi ludźmi, którzy nawet nie mają ze sobą o czym rozmawiać ? Zresztą... po tym wszystkim na pewno z tym facetem nie miałabym o czym rozmawiać, ale to Twój wybór. Zapewne i tak wybierzesz źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Jestem słabą osobą bo osoba która wiedziała o mnie wszystko tak mnie zranila. Nie wiem już co czuję mam natlok mysli i już mu powiedziałam NIE czego on nie przyjął do wiadomości i mówi że poczeka ile będzie trzeba. Nie myślę tylko o sobie ale też o dziecku... ale też nie chcę wracać tylko dla dziecka bo nie chcę za 20 lat pomysl eć że zmarnowalam sobie z nim zycie. Nie mow że wybiorę źle... choć chyba cokolwiek zrobię będzie źle... korzystam z pomocy psychologa ale niestety że względu na pracę i dZiecko nieregularnie i chyba dlatego efekty są jakie są. Dziękuję Wam za rady..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×