Wypowiedzenie o pracę

Witam. Pracodawca dał mi dziś wypowiedzenie o pracę, z dwutygodniowym okresem wypowiedzenia, z datą z 04.07.2017 r, chociaż tak naprawdę dziś je podpisałam, mało tego, napisał to tak jakbym to ja była wnoszącą stroną o zwolnienie.... Mówi, że zatrudni mnie z urzędu pracy jak będzie miał hajs na mnie żeby nie płacić z własnej kieszeni... kazał mi się zarejestrować w Urzędzie Pracy....Bałam się utraty pracy...dlatego podpisałam, teraz się zastanwiam czy to oby nie była żadna podpucha z jego strony...

Miałas tego nie podpisywac

Kto wie, może rzeczywiście chce cie zatrudnic np. na prace interwencyjne albo na staz z urzędu pracy.

To wyjątkowy chuj z tego pracodawcy. Jeszcze sie k***s przyznał, ze jesli dostanie hajs na stażystę, to Cie weźmie, zeby nie płacić z własnej kieszeni:/

To jest właśnie j****e prywaciarstwo w Polsce. Zarobić, a się nie wykosztować.

Podpisałam tylko dlatego, że mi powiedział, że albo podpisze, albo zwolni mnie sam, i przyjmie kogoś innego na moje miejsce... A ja jestem w takiej sytuacji, że potrzebuję pieniędzy.....Dlatego to podpisałam.... I teraz nie wiem jak się zachować jutro w pracy.....Czy żądać umowy od Niego z datą 1 sierpnia, tak jak mi obiecał, czy jak ? Proszę pomóżcie,

Wiesz, ze jest możliwość, i to bym pomyślała na samym początku, że szef po prostu znalazł sobie pretekst do zwolnienia ciebie i ta obietnica ponownego zatrudnienia po dotacji była kłamstwem. Jeśli by sie potwierdziło, to do inspekcji i urzędu pracy doniosłabym, że pracodawca wywinął mi taki numer. A na tę chwilę nie umiem ci pomóc, bo sama bym nie wiedziała, na czym zagiąć takiego gnoja.

tak, dał mi taki arkusz do zarejestrowania w Urzędzie Pracy. Ma mi dać jutro świadectwo pracy i z tym mam iść do PUP. Mam się zarejestrować a potem ma mnie zatrudnić na innej działalnośći, aby mieć za mnie hajs z Urzędu Pracy. Tylko że nie za bardzo w to wierzę. Bo jest cwany, chytry... Wiem, że popełniłam błąd, ale chciałam zaryzykować, bo postawił sprawę jasno, albo podpisuję wypowiedzenie, albo sam mnie zwalnia i zatrudnia kogoś innego na moje miejsce. Umowę powiedział, że da mi jutro, bo nie zdążył przygotować, a wypowiedzenie musi mieć dziś, żeby księgowa przygotowała świadectwo pracy.

gdyby pracodawca sam Cie zwolniło to jesli masz 2-tyg wypowiedznie byłoby to 12. sierpnia

Myślisz, że Urząd Pracy albo Państwowa Inspekcja Pracy coś pomogła by ? Przecież te wypowiedzenie jest tak sformułowane jakbym to ja je napisała, jakby z mojej własnej woli.. Wiem, że to był ogromny błąd, ale jestem w takiej sytuacji materialnej że potrzebuje tej pracy. On mi sam nawet powiedział, że wie, że się g boję,.... Mało tego, potrafi zawołać mnie do pokoju i się wydziera nade mną, kur****wami na mnie rzuca, daje tyle pracy, że się nie wyrabiamy, a potem obarcza nas winą za to, że coś jest nie do końca zrobione. Mało kiedy wychodzę punktualnie, czy mam czas żeby zjeść kanpakę, czy napić się czegoś. Ciągle jest dużo pracy, dużo klientów, oferty na już. Na umowie miałam 40 godzin w tygodniu a tak naprawdę to robię w soboty też, i za jedną sobotę na przeliczenie płaci około 40 zł. Nie podpisałam żadnej listy obecności nigdy, za dwie wolne soboty zabiera jeden dzień urlopu... Na początku robiłam na czarno prawie 3 miesiące, dopiero po tym dał mi umowę, a teraz taki numer....

Powiedział, że dostał dotację, i dlatego wypowiedzenie z datą 04.07.17 r a nie z dzisiejszą... że jutro mam się zarejestować i da mi tą umowę, ale nie wierzę, jakoś tak dziwnie się z tym czuje... Iść normalnie do tej pracy tak jakby nic się nie stało ? Czy macie jakiś pomysł?

To co mam zrobić, szukam czegoś innego ale bez efektów. Kasę muszę mieć, co za tym idzie muszę pracować, zaciskałam zęby i jakoś dawałam radę... Wiem, że kto inny by go dawno pierd... i poszedł gdzie indziej, ale mówię do tego pory nie udało mi się nic znaleźć konkretnego. Wiadomo, że to nie jest moja praca marzeń, ale jak muszę pracować

inacesiblee89 co byś teraz zrobił na moim miejscu ? Boję się troszkę, że może wpaść jakaś kontrola, a ja na czarno mam być jutro...ehh sama nie wiem.....ciężko to wszystko widzę, nerwy tak mi chodzą, że cały dzień nic nie mogę zjeść....

Witam ponownie. Byłam dzisiaj normalne w pracy. Podczas pracy wysłał mnie z świadectwem pracy do PUP. Zarejestrowałam się, kazał mi założyć jakiś profil dla osoby poniżej 30 roku życia. Chodziłam, załatwiłam to. Jutro ma dać mi umowę od 31 lipca na działalność swojej żony. Czekam........ale normalnie mam chodzić do pracy.

Zgłoś to do PIP i złoz zawiadomienie do prokuratury.

tylko co mi to teraz da? lista obecności podpisana za wszystkie miesiące... ja jako pracująca a tak naprawdę na czarno.....

Albo mi da ta umowę albo nie da. Byłam w urzędzie to się zapytałam także o staże pracy. I zaczynam się zastanawiać, czy na taki staż nie pójść, niby to 5 miesięcy a potem jak się sprawdzę to jest możliwość przedłużenia do 12 msc, a później jest jakaś tam szansa na normalną pracę. Wiem, że ten to cwany jest i kombinuje jak może....ale teraz po tej akcji to odechciewa mi się pracy z takimi ludźmi. Nie wiem jak można być takim pazernym i bezdusznym człowiekiem ! a raczej egoistą.

To jest oszustwo wiec do prokuratury!

Miałem podobna sytuacja że zmuszali mnie do podpisywania różnych rzeczy. Po konsultacji z policja miałem nadal podpisywać ale złożyć zawiadomienie w prokuraturze.

Do PIP też napisać skarge-będzie kontrola.

i jak to się skończyło ? poniosłeś jakieś konsekwencję ? możesz bardziej szczegółowo to opisać ?

i jak to się zakoczyło ? Miałeś jakieś konsekwencję z tego tytułu? Co zrobiła kontrola? Powiadomiłabym, ale nie mam jeszcze umowy a nadal pracuje jak zwykle.. Tylko się boję, bo pracuję teraz na czarno.

Nie moge odpowiedzieć.ale jeżeli chodzi o PIP to pomogli była kontrola i na moją korzysć wyszło. Pewnie Cie zwolnią ale dostaną kupe stresu i może kare pieniężna. Poczujesz się lepiej.

Możesz jeszcze w trzecie miejsce uderzyć w Krajowa Administracja Skarbowa.

Twoj szef dostanie stanów przedzawałowych. Wal w te 3 miejsca. Trzymaj wszystko w tajemnicy! Możesz też dyktafonem nagrywać.

Miałam dostać dziś umowę, to zwiał gdzieś i nie było go już później. Myślałam nad tym. Tylko wtedy i ja ponoszę konsekwencję z tego tytułu, że pracuję na czarno u Niego....także nie ciekawie wygląda.... myślę poważniej nad rozpoczęciem stażu w Urzędzie Pracy.

Jak nie chcesz osobiscie to opisz sytuacje w liście zostaw dane szefa i swoje+nr.tel i wyślij poleconym do PIP a do KAS napisz o nieudokumentowanym przepływie gotowki u szefa.

Do prokuraury musisz osobiscie-fałszowanie dokumentów-zmuszali Cie do podpisywania.

Szef dostanie kare pieniężna z PIP+ kara z urzędu skarbowego (KAS) ! + możliwa grzywna z sprawy w prokuraturze. Następnie Twoje odszkodowanie w Sądzie Pracy.

a jakie mogę ponieść konsekwencję z racji tego, że doniosę na Niego, i pracuję u Niego na czarno ?