mamaMai
Zarejestrowani-
Zawartość
451 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
12 GoodOstatnio na profilu byli
3663 wyświetleń profilu
-
U mnie niestety podobnie jak wczoraj czyli zero aktywności I mało jedzenia choć z córą troszeczkę lepiej bo temperaturę ma już poniżej 38 st., ale z nosa się jej strasznie leje I doszedł suchy kaszel. Niestety zaliczyłam dziś wpadkę bo wypiłam pół kubka mirindy, teraz nie chce nawet myśleć ile to ma cukru I kcal. Teery też się jutro zważę. Sama nie wiem czego się spodziewać.
-
Dzisiaj u mnie bez aktywności fiz. gdyż córcia mi się rozchorowała, ma temperaturę, ból gardła I katar. W poniedziałek była z babcią u rodziny I tam się pluskała w rzece a kurde tak średnio było na dworzu, już jak wróciła mówiła że jej zimno, ale podałam jej krople na odporność, łyche miodu sok malinowy I myślałam że będzie okey, wczoraj na nic się nie skarżyła a dziś już tak z grubej rury, mam nadzieję że opanujemy syt. bo jeśli wylądujemy u lekarza to jeszcze zleci test na covid. Oby też jakiego zapalenia pluc nie miała. A tu jeszcze niemowlak w domu...Jestem trochę spanikowana. Plus tylko taki że dziś przez to wszystko mało zjadłam, przy karmieniu piersią zdecydowanie za mało ale nawet nie chce mi się już nic jeść. Sytuacja mnie jakoś zablokowała Teery miałaś rację, te dziady z Biedry napisali mi że mam podać adres sklepu, jakaś szablonowa formułka a przecież zgłoszenie dotyczyło produktów wycofanych na stałe przez Biedre z oferty sprzedaży. Jakby nikt nie przeczytał mojego zgłoszenia tylko na podst. kategorii wskazanej przeze mnie w formularzu wysłali automatyczną odpowiedź. Odpisałam im co o tym myślę ale już nic narazie nie odpisali. Pewnie mnie zlaliDziady jedne
-
No to dziś poszalałam z obiadem albowiem pochłonęłam talerz klusek leniwych z masełkiem I już wiem że na wagę jutro nie wchodzęA zapowiadał się taki udany dzień. Do południa zrobiłam tabatę na brzuch oraz 10 minutowe ćwiczenia na kręgosłup szyjny. Poskakałam też sobie 5 minut na skakance tylko dziecina mi się obudzilała I musiałam przerwać.Cóż tak to się kończy jak nie planuję sobie z góry posiłków. Zresztą dzisiaj byłam rozdrażniona bo w Biedrze po raz kolejny nie było moich ulubionych produktów. Jak mi w sklepie powiedzieli część wycofali z oferty sprzedaży na stałe np.nasiona chia. W akcie bulwersacji wypakowałam do Biura Biedry maila z pretensjami. Ciekawe czy I ewent. co odpiszą na moją kwiecistą tworczość. Zgłoszenie przyjęli więc się zobaczy Ale przynajmniej mi ulżyło.
-
Cześć, Alinka widzę że realizujesz ambitny plan treningowy. Ile czasu dziennie ćwiczysz? A dietę też jakąś stosujesz? Teery mój były szef mówił że chudnie się z góry do dołu. Sama widzę że najpierw jak chudne to na twarzy potem ramiona I biust na końcu pupa, nogi no I oczywiście z brzucha choć tu najwolniej bo mam najwięcej. W końcu popadało. Już lepiej się oddycha. Może wieczorkiem pojeżdżę rowerem. Miłego dnia, 3majcie się ciepło.
-
Teery dziewczyno ty to idziesz jak burza. W 10 dni prawie 3 kg w dół. WOW WOW WOW. Musisz być już chudzinka. Ważysz tylko niecaly kg więcej niż ja a jesteś az 16 cm wyższa ode mnie. Chciałabym mieć taki wynik jak ty.
-
Hej, Trochę sobie pofolgowałam z jedzeniem w weekend. Z aktywnością też było na bakier, ogólnie klapa. Ale dziś od rana już mam głowę pełną postanowień żeby wrócić na właściwe tory
-
Hej, U mnie całkiem nieźle ale zjadłam jeden posiłek więcej niż planowałam, jakiś głodek mnie dopadł I dodatkowo był serek waniliowy oraz gruszka. Z aktywności natomiast był rower z córką (spalonych 200 kcal wg licznika) oraz 30 minut na siłowni plenerowej. W sumie czuję zmęczenie w nogach.
-
Alinka u mnie narazie podobnie jak u Ciebie na początku, tyle że postanowiłam coś robić ze sobą w miarę szybko po połogu. Ale wszystko robię w biegu..Staram się jednak jeść 4 razy dziennie, nie podjadać pomiędzy, a z ćwiczeniami jak narazie chaos. Ale naprawdę staram się ile mogę. Jeśli chodzi o brzuch to zawsze go miałam, nawet jak byłam duuuuuuuuużo szczuplejsza, przed ciążami i ludzie mówili mi że jestem zgrabna. Na szczeście nie mam rozstępów, ale brzuch teraz jest jeszcze spory jakbym dalej była w ciąży, jest jakby napięty, jak zejdzie wtedy ocenię kondycję skóry, narazie nie mogę powiedzieć że jest sflaczała. Brzuch raczej dobrze wygląda ale jest duży, za duży, ubrania sprzed ciąży opinają się na brzuchu. Mam jeszcze motylki na plecach I trochę za grube uda. Więc w grę muszą wchodzić ćwiczenia na te wszystkie partie choć najwięcej potrzebuje właśnie brzuch.
-
Hej, U mnie waga delikatnie drgnęła w dół bo dzisiaj 66,8 kg. Może bez rewelacji ale zawsze to spadek więc jest dobrze.
-
Hej dziś jedzeniowo całkiem przyzwoicie. Z aktywności jedynie rower rekreacyjnie z córką. Miałam iść pojeździć sama ale córka zaczęła płakać żeby ją wziąć I uległam. Moja stomatolog twierdzi że z wizyty na wizytę jestem szczuplejsza ale ja jakoś tego nie widzę. Zobaczę co waga jutro pokaże. Jakby co mogę jeszcze zwalć na okres Alinka napisz coś więcej o kondycji swojego brzucha po ciąży, długo Ci schodził? Dužo ćwiczysz tę partię? Od razu po połogu zaczęłaś? I od jakich ćwiczeń wogóle zaczynałaś? Teery I co robiłaś te racuchy????
-
Dziewczyny, może macie rację z tymi słodyczami, jak się raz w tygodniu zje racjonalną porcję to się świat nie zawali... Teery gratuluję kolejnego spadku. Ja gdybym się nie ograniczała to z pewnością przekraczałabym i to dość zdecydowanie dzienny limit kaloryczny, Teery nie wiem jak Ty to robisz że ci brakuje kalorii do wyliczonego limitu, nigdy przenigdy nie miałam takiego problemu jak ty... no może gdy miałam grypę żołądkową ale to bardzo sporadyczne sytuacje więc nie ma o czym mówić... Teery a może dobijaj jakimiś koktajlami,.orzechami lub czym lubisz a jest zdrowe. Jutro się zważę.
-
No to ja dziś muszę przyznać się do grzeszku. Wciągnęłam 4 kostki czekolady I kawałek ciasta z borówkami Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko że od dwóch dni strasznie bolała mnie głowa I chyba to właśnie od odstawienia słodyczy. Organizm zaprotestował na spadek cukru I się go domagał. Powinnam przetrawać ten kryzys ale się nie udało. Poległam i tyle. Ale szczerze to zalała mnie rozkosz Moje kubki smakowe doznały wręcz orgazmu no niebo w gębie. Ale bez kitu obiecuję od jutra poprawę I powrót na właściwe tory. Dziś z aktywności była skakanka przez 20 minut.
-
Teery czyli zdecydowałaś się na droższą wagę. Może I dobrze zrobiłaś bo jeśli chodzi o huawei to akurat nam tel. tej firmy I tak średnio jestem zadowolona, mam zastrzeżenia niestety I.po raz kolejn nie zdecyduję się na produkt tej firmy. Ale może wagę robią lepszą. Alinka podziwiam twoją determinację do ćwiczeń w te upały. Zazdroszczę bo ja się poddałam. Ja jutro powinnam się ważyć, ale dziś skończył mi się @ I chyba odłożę ważenie na czwartek lub piątek bo jutro chyba za wcześnie? Dziewczyny a tak wogóle po ilu dniach od okresu można się już ważyć/ mierzyć aby nie zejść na zawał? Macie może jakieś spostrzeżenia?
-
Kurczę ale upał. Cała płynę. Dostrzegam jeden plus takiej pogody -piję dużo wody a z tym na ogół mam niesamowity problem. No I dziś walczę z ilością węgli w diecie ale nie jest to takie proste. Ciągnie mnie do białego pieczywa i makaronów. Ale żeby było łatwiej zwiększyłam porcję owoców I warzyw. Teery to w końcu na którą wagę się zdecydowałaś? Ile kosztowała?
-
Tak mnie dziś napierdzielał kręgosłup że w końcu się zmotywowałam I zrobiłam ćwiczenia na lędźwie dokładnie 10 minut z Olą Żelazo I bez kitu dużo pomogło Jestem prawie jak nowo narodzona. Jutro chcę poćwiczyć znowu. Planowalam dziś jeszcze iść na rower ale w ten skwar nie mialam odwagi jeździć I zrezygnowałam. Nawet teraz na termometrze jest 25 st. Zdecydowanie za gorąco. Dziś dalej było u mnie bez mnie bez słodyczy I podjadania ale co z tego jak przegięłam z węglowodanami. Muszę na serio nad tym popracować. Spróbuję już od jutra. Miłego wieczoru i nocki