

IntroWersja
Zarejestrowani-
Zawartość
1306 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
888 ExcellentOstatnio na profilu byli
4461 wyświetleń profilu
-
Pierwotny projekt byl trochę inny, ale Siwa pozmieniała. Niepotrzebnie natworzyli klitek w tym mieszkaniu. Sypialnia mieści tylko łóżko, ten jej gabinet to takie 2,5x2,5. Ten trzeci pokój również o podobnych wymiarach, z tego co pamiętam. 100m2 to nie jest nie wiadomo ile metrów, żeby to dzielić na schowki, pokoiki, garderoby. Salonokuchnia też nie jest zbyt przestronna, wszystko zastawione.
-
Kiedyś tu nawet napisałam o tym, po jednym z pierwszych filmów rozstaniowych, to ktoś mi odpisał, że przecież tyle lat razem, to ciężko się przestawić No dobra, ale od tamtej pory minęły chyba że dwa miesiące, jak nie lepiej, a ona dalej swoje.
-
Bo jej się polepszyło i wraca powoli do formy... BTW, W przedostatnim filmie zdziwiło mnie, jak pokazując te dresy szerokie powiedziała, że Tomkowi by się nie podobały... No a co Tomek ma teraz do jej gaci?
-
Ja o tym samym kiedyś pomyślałam. Ona ćwiczy na tym dywanie, psy się na nim wylegują i obgryzają te raciczki (na kanapie zresztą też), do tego prezentacje outfitów w butach...
-
W momencie jak tańczą wszystkie pomyślałam sobie "nieźle lachonarium" spokojnie mogłyby iść do Hotelu Paradoks, na Wyspę Miłości albo do 40 kontra 20
-
Może po ojcu, nie wiadomo co to za typ. Aczkolwiek nie przywiązywała bym tak wielkiej wagi do genów. To jest najpewniej kwestia wychowania, tego, że matka nie miała dla niej czasu (do pewnego momentu Wandzia traktowała ja jak siostrę), a dla babci pewnie była oczkiem w głowie. Później doszły pieniądze, matka niczego jej nie odmawiała i taki to efekt. Są ludzie, którzy nie mają głowy do nauki, nie interesują się książkami, szkoła ich nudzi, ale z reguły jeśli nie mają hajsu po kokardy, to coś ze swoim życiem tak czy inaczej robią. Idą do zawodowek, łapią pracę fizyczną, itd. Wandzia nie musiała tego wszystkiego robić, bo wszystko miała. Mam na myśli wszystko co materialne.
-
No ale jak to możliwe? Przecież poród był cudowny, tuż po zajadała już sobie suszi, a trzy dni po tym, jak rozdarło jej krocze biegała po mieście z wózkiem na spacer
-
Tak się zachowują dzieciaki spuszczone ze smyczy, z dala od rodziców, w towarzystwie starszych od siebie. Nagle poczuła się wolna i dorosła. Widocznie ona zupełnie nie zakumała jaką rolę pełni w tej całej uroczystości, ale chyba trudno się dziwić, może jej rodzinka wcale pobożna nie jest i nikt jej nie wpoił co do czego i jak zachować się powinna. Przyjechała na imprezę po prostu. Zreszta, czy rodzice małej wiedzieli po co ten cały chrzest? Imię przecież nadaje się formalnie przed urzędnikiem i nie trzeba z tego robić żadnej szopki.
-
A kto jej każe tak żyć? Niech nie żyje pod publikę, niech przestanie pokazywać prywatę, niech zniknie z social mediow, jesli to jest takie stresujące. Tylko co ona wtedy będzie robić?
-
Tam nikt nie ma pojęcia w jakim celu chrzci się dziecko ani jaką rolę w tym wszystkim pełni chrzestny. Zrobili z tego event dla znajomych i pretekst do zaręczyn.