Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MacMac1990

Zarejestrowani
  • Zawartość

    35
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

1643 wyświetleń profilu
  1. MacMac1990

    Żona ingeruje w moje życie zawodowe

    Nie raz było wyjaśniane , i tak kończy się kłótnią bo ja o wszystkim zapominam nic nie potrafię do końca zrobić tylko ona wszystko musi sama i tak wkoło Macieju . I jeszcze dochodzi gadka że „…miałeś tyle zarabiać ..” , ale z tego co widzę to raczej nie musi się w sklepach zastanawiać czy może sb coś kupić tylko to kupuje a to że czasem mnie zapyta czy może to pytanie czysto retoryczne bo i tak weźmie tylko jak powiem że nie to strzeli focha albo zacznie mi wyrzucać że ona kupiła mi to czy tamto a ja wychodzę na sknere jakiegoś . Niczego jej kompletnie nie zabraniam a nawet zachęcam żeby wyszła sb do koleżanek czy coś a ona siedzi w domu i myśli chyba jak mi „ umilić „ życie , wszystko co sobie zażyczy dostaje , samochód nowy jest , wycieczki są , zakupy są etc a jej ciągle mało bo jeszcze by chciała mieć mnie cały czas pod ręką , ale kasa oczywiście też ma się wtedy zgadzać , a zmiana pracy wiąże się z drastycznym spadkiem poziomu życia , czyli w sumie życie od 1 do 1
  2. MacMac1990

    Żona ingeruje w moje życie zawodowe

    Żona pracuje , ale co z tego jak u niej wymagają żeby została to zostanie te parę godzin dłużej i ok , ale jak ode mnie wymagają to już moja żona reaguje co najmniej gniewem , jakimś przekleństwami i nawet nie zdążę się odezwać przez telefon to rozłącza się i nie odbiera. A na wieczór dostaje litanie jaki to ja jestem pracą zajęty i na nic nie mam czasu i ogólnie czuję się jak taki śmieć bo mam wrażenie jakby to moja wina było wszystko. A kasa to z nieba spadnie , przecież oczywiste jest że nie zarobię na miejscu tyle co na wyjazdach a żona to , iphony , wycieczki , dobrze się ubrać itd. Ja sobie odmawiam wielu rzeczy a potem jestem traktowany jak jakiś winowajca całej sytuacji bo zrozumienie jest tylko z mojej strony a z jej to ja mam się dostosować do planów a jak nie to fochy , nie odbieranie telefonów , straszenie rozstaniem i ewentualnie jakiś płacz że ona tak dłużej nie może , bo jest sama ( chociaż 100 m dalej mieszkają jej rodzice i na każdym kroku pomagają ) ech ręce mi już opadają , boję się z nią gadać bo jak coś jej nie po nosie to zaraz reaguje jakąś furią
  3. Krótko , moja żona wymyśla mi kiedy mam wziąć wolne , kiedy mam być w domu , mamy córkę 2 letnia , ja pracuję na wyjazdach , ostatnio wyskoczyła z pomysłem że mam wziąć wolne bo jej koleżanka ma komunię syna i żebyśmy byli , to ok wziąłem i parę dni później mówi że mam znowu wziąć wolne bo jest dzień mamy . Pogadałem z nią i ustaliśmy że postaram się dogadać z pracodawcą , ale nie dostałem tego wolnego bo nie ma ludzi do pracy i ciężko to widzą żeby mnie nie było. No i moja żona wpadła na pomysł a raczej mi oświadczyła że jak nie dostanę wolnego to ona pójdzie do lekarza żeby dał mi zwolnienie na dziecko , oczywiście wbrew mojej woli , nie wspomnę o tym jak to będzie wyglądać w oczach pracodawcy . ktoś miał podobny przypadek ?
  4. Witam , od jakiegoś czasu mam pogrubione ścięgna przy kciuku i po wewnętrznej stronie nadgarstka , towarzyszy temu uczucie „ciagniecia „ . Miał ktoś coś podobnego i poradzi coś ?
×