Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rafał32

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

1 Neutral

Ostatnio na profilu byli

189 wyświetleń profilu
  1. Rafał32

    Toksyczny związek

    Witam jestem w toksycznym związku z moją partnerką. Jesteśmy razem ponad rok . Mieliśmy 2 miesięczna przerwę żeby odpocząć od siebie i żeby każdy zastanowił się nad swoimi błędami . Moje błędy były takie że jak wychodziłem do znajomych to bardzo rzadko ją zabierałem ponieważ ona ma strasznie wredny charakter i nie ufa zabardzo ludziom jak ja zabierałem do jakiś znajomych to były awantury a jak były jakieś moje koleżanki i jak z nimi chciałem pogadać to z jej strony zazdrość i mówienie mi żebym z tymi koleżankami nie gadał . Paru moich znajomych lubi i w miarę się dogadują. Ale gdy wychodziłem sam to ciągle telefony z kim jesteś czy nie ma żadnych dziewczyn , o której będziesz w domu żebyś się wyspal itp jak z małym dzieckiem . Po tej przerwie napisała do mnie żeby się spotkać . Pogadaliśmy i uznaliśmy że sprobojemy znowu. Wyprowadziliśmy się razem . Ona nie lubi sie z moją mamą. Powiedziałem mamie o niektórych naszych sytuacjach bo było mi z tym ciężko bo czułem się jak pantofel ona też uznała że to chore co moja dziewczyna wyprawia. Posprzeczaly się mocno potem i nie chciały się widzieć dlatego się wyprowadziłem bo myślałem że się polepszy. Na Początku się dobrze mieszkało po 2 tyg zaczęło powracać to co bylo kiedyś a nawet gorzej . Jak dzwoniła do mnie babcia albo rodzice to ona oburzona że znów z nimi gadasz będę cię znowu namawiac przeciwko mnie . Twoja matka to taka wredna ... , bolało mnie że tak o niej mówi powiedziałem jej zeby tak nie mówiła a ona swoje . Wiem że mają ze sobą spine pokłóciły się ostro no ale to moja matka ona mnie wychowała to chcem mieć do niej szacunek i utrzymywać z rodziną kontakt a nie się odcinać. Gdy chciałem pojechać sam do rodziców to wielka awantura że jedziesz sam i jak zawsze bezemnie . Moi rodzice nie akceptują jej narazie bo tych wszystkich kłótniach z nią dlatego czasem przyjeżdżałem sam żeby chociaż ich zobaczyć i pogadać. Gdy ona jeździ do swojej mamy ja nic nie mam przeciwko . Do znajomych to muszę teraz tylko z nią jeździc. W sensie zabieram ja ciągle ona jest zadowolona bo nie robiłem tak kiedys. Ale gdy mówię że idę se pograć w mogę z kumplami albo idę na piwko do kumpla to ona komentuje że też chce jechać nie masz sam wychodzić no ale bez przesady pograć w piłkę czy do kumpla pójść na browara to wiadomo że chcę iść sam to chyba jest normalne żeby czasem wyjść bez partnera . Ostatnio byłem naprawdę w szoku . Moja dziewczyna powiedziała żebym wstawil na FB nasze zdjęcie ja powiedziałem że nie chce bo nie lubię udostępniać zdjęć z kim jestem bo to moja prywatna sprawa . Sam nie lubię patrzeć jak ktoś wstawia jakieś związki albo jakieś zdjęcia gdzie się całują na portalach po prostu mnie to wkurza takie chwalenie się ja wolę żeby to było prywatne . Po tym jak powiedziałem że nie wstawie zaczęła mnie bić , cała ściana była brudna bo rzucila w nią talerzem , i rozwaliła mi prawie laptopa. Nigdy bym się nie spodziewał że będzie taka agresywna , leciała mi potem krew z nosa bo oberwałem od niej mocno . Potem jeszcze słowa które mnie do teraz bolą że żałuję że ciebie poznałam, żałuję wszystkiego , nie znajdziesz sobie drugiej takiej kobiety . Naprawdę mam już tego dosyć gdybyśmy byli dalej razem później może się stać jakaś tragedia . Jak dla mnie to już nie jest miłość tylko po prostu przyzwyczajenie . Może boję się poprostu że nie znajde nigdy takiej osoby z którą będę się tak dobrze rozumiał jak z nią . Dziękuję wam za przeczytanie tych długich wypocin może ktoś był w podobnej sytuacji jak ja .
  2. Rafał32

    Toksyczny związek

    Dziękuję wszystkim za odpowiedzi wezmę to sobie do serca i po tych wszystkich namysłach postanowiłem że urwiemy kontakt . Według mnie jest to najlepsze rozwiązanie dziewczyna mi oznajmiła na początku związku ze ma ciężki charakter i miała burzliwa przeszłość ale już nie wytrzymuje psychicznie. Bez zerwania nikt z nas nie nauczy się swoich błędów jakie robil. To jest wina po obu stronach ona uważa że tylko to moja wina ja sądzę że po obu . Nikt nie jest idealny był to mój pierwszy poważny związek mam dopiero 21 lat myślę że takie zerwanie to dobra nauka na przyszłość nie ma sensu ciągle tego ciągnąć i żeby powtarzalo się to samo. Będę musiał z trudem usunąć wszystkie zdjęcia i wszędzie ja zablokować nie będzie to łatwe ale będzie trzeba . Myślę żeby nie pakować się na siłę w jakiś kolejny związek tylko wyjść do tych znajomych z którymi utraciłem kontakt i go ponowić wyjść trochę do ludzi bez żadnego stresu , pogadać swobodnie .
  3. Rafał32

    Toksyczny związek

    Nie jestem typem imprezowicza chodzę czasem do kumpli spotkać się i pogadać był okres że miałem w dupie znajomych potem zaczęli się pytać dlaczego się do nikogo nie odzywam ja mówiłem że nie miałem zabardzo czasu . Potem się zacząłem spotykać zaczęły się jakieś awantury itp. Ona sama nie ma za dużo znajomych może z 2 koleżanki bo mówiła że ze swoimi starymi fałszywymi znajomymi zerwała kontakt . Zazdroszczę czasem niektórym znajomym że mają dziewczyny powiedzą że idą do kogoś i żadnej spiny nie kontrolują drugiej osoby
  4. Rafał32

    Toksyczny związek

    No mi też to trochę robi na psychice. Jak są kłótnie to mi zawsze mówi że mnie nie nawidzi , żałuje ze mnie poznała , że tylko marnowała czas ze mną . Było już pełno zerwań i w większości ona mówiła że urywamy kontakt i po 2 dniach albo po jednym dzowoni często do mnie i rozmawiamy jakby nic się nie stało a ja mówię przecież zerwałas to po co wydzwaniasz i wiele razy już tak do siebie wracaliśmy
  5. Rafał32

    Toksyczny związek

    Pisze jej i dzwonię że chcem wyjść z kolegami na trochę i awantury. Są może z 3 osoby które w miarę lubi i nie robi mi takich jazd jak z innymi
  6. Rafał32

    Toksyczny związek

    Hejka jest to mój pierwszy post na tej stronie . Jestem ze swoją drugą połówką już rok ale jest coraz gorzej nie wiem czy tego już nie zakończyć. Jak to początki wszytko było super fajnie dużo spędzaliśmy ze sobą czasu przybywalismy tylko ze sobą i było super . Odkąd zabrałem ja na domówkę do moich znajomych których znam od dzieciństwa zaczęło się powoli wszytko psuć. Chciałem im przedstawić z jaką dziewczyną jestem i żeby się zapoznali. Przyszły moje znajome z pracy dawnej chciałem się przywitac ale usłyszałem słowa od mojej że nie mam z nimi gadać i na nie patrzeć potem ona zaczęła robić jakieś akcje każdy się już wkurzał jak można o takie gówna się kłócić potem zaczęli się wyzywać z moją dziewczyną ona miała potem pretensje do mnie że jej nie bronie a ja jej mówię jak mam ciebie bronić jak byłem tam i widziałem że ty zaczęłaś wszytko i inni też wiedzieli że to jej wina. A ona ma jedyna oczywiście inne zdanie i uważa że nic nie zrobiła . Tak samo jak chce gdzieś wyjść z kumplami to ciągle telefony z kim jestem , gdzie jestem czy nie ma żadnych dziewczyn no nie mam spokoju każdy mi potem wypomina że jestem z nimi i w ich towarzystwie i zawsze musi ona dzownic i mi wywiad robić. Ona tak robi bo nie chce żebym się zadawał z fałszywymi osobami które ją wyzywają i to nie chodzi tylko o te osoby które były na domówce tylko jescze chciałem ją zapoznać z innymi moimi znajomymi i to samo. Każdy uważa że to chore jest nawet moi rodzice mówią że się tylko męczę ja już też mam tego dosyć ciągle w stresie jak gdzieś jestem że ona będzie dzwonić i mi awantury przez telefon robić. Ma pretensje do mnie że wszędzie sam chodzę no ale nikt jej nie chce zapraszać bo każdy wie jak się skończy zamiast normalnego spotkania to będzie jak zawsze . Mówi mi ciągle że innna to by ze mną nie wytrzymała każda by cię zostawiła tylko ja taka głupia jestem i ciągle daje ci szanse. Nigdy nie miałem z nikim żadnej spiny zawsze miałem z każdym znajomym i przyjaciółmi dobre relacje ale odkąd ona się pojawiła w moim życiu tracę kontakty z innymi każdy się odwraca. Dziękuję tym co to przeczytali do końca co o tym sądzicie czy tez mieliście podobne sytuacje ?
×