czarującawiedźma 0 Napisano Lipiec 20, 2009 dziś właśnie pytałam o preparaty w aptece. Wszystkie ( brodacid, Vartner i jeszcze jakiś tam ) maja zbliżony skład lecz różne stężenie. Vartnera nie kupiłam, bo jak powiedziała pani, zaleca się go przy wielu kurzajkach a ja mam jedną ( bo to chyba kurzajka jest ; ) ). Dlatego kupiłam Brodacid - 17 zł. należy stosować max do 2 miesięcy. Stosowałam już u syna i sprawdził się, więc po co przepłacać ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarującawiedźma 0 Napisano Lipiec 20, 2009 Wszystko zależy też od ilości kurzajek. jak jest np.jedna , wystarczy Brodacid -17zł Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sikur Napisano Lipiec 21, 2009 Pomozcie mi ! Mam jedna kurzajke na stopie i musze ją szybko usunąć bez robienia rany? potrzebuje czegos co szybko usunie to "cholerstwo". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maliwina Napisano Lipiec 22, 2009 A ja wam polece dosyc nietypowy sposob na brodawki. Trzeba rozetrzec czosnek i smarowac brodawki najlepiej wieczorem jak dobrze pamietam przez 7 dni. Po jakims czasie zacznie szczypac tzn ze dziala. Ja nie stosowalam tego az tyle dni ale bylo to jakies 15 lat temu i mnie to bolalo. Nawet nie zauwazylam jak zniknely a mialam ich bardzo duzo. Od tego czasu nie pojawila mi sie ani jedna. Stosowalam to na dlonie. Natomiast mialam tez brodawki na pietach i lekarz zalecil brodacit. Smarowalam tym dosyc dlugo. Dopiero po jakims czasie mi odpadly. Mozliwe ze tez przez to ze tego dnia duzo chodzilam i bylo wilgotno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wartner Napisano Lipiec 27, 2009 mi nie pomógł, w ogole!! a jego stosowanie musze przyznać bolało bardzo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pokemony13 Napisano Lipiec 30, 2009 Ja zawsze stosowałam skutecznego sposobu mojej babci - oprócz maści - smarowanie moczem, który je szybko zasusza i pomaga zniknąć.. Naprawdę pomaga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ŁukaszBeeee Napisano Sierpień 6, 2009 Możecie mi nie wierzyć ale moje kurzajki zniknęły przez noc!!! Miałem kurzajki przez kilka lat, najpierw na prawej dłoni a następnie na obu. Kilka dużych (bolało i przeszkadzały gdy np wkładałem ręce do kieszeni - były już tak duże!) Wysiewały się w bardzo szybkim czasie, najgorze były te przy paznokciach. Przypuszczam iż wirus miał związek z osłabieniem mojego organizmu. Zachorowałem na cos na podobieństwo astmy oskrzelowej. Leczono mnie przy użyciu różnych leków, szczegółnie wziewek w postaci kortykosteroidów. Może to zbieg okoliczności ale przypuszczam że to właśnie one spowodowały zniknięcie kurzajek. Nie mogłem uwierzyć gdy pewnego dnia ni ztąd ni zowąd spojrzałem na ręce... - ani śladu!!! Zniknęły tak nagle że że z krzykiem pobiegłem pochwalić się rodzicom. Nawet blizny nie pozostały - to był istny cód!!! Myślałem że będę na nie skazany do końca życia. Minęło już dobre 6 lat a może 7 i nie odrodziły się. Ani jedna!!! Czytał trochę o kurzjkach w necie i też spotkałem gdzieś na angielskojęzycznych stronach opinie że znikają z dnia na dzień, ale co konkretnie je zabija to chyba jeszcze nikomu nie udało sie wyprodukować skutecznego lekarstwa. Pozdrawiam wszystkich - miejcie nadzieję że i Wam znikną! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ada030994 Napisano Sierpień 6, 2009 Potrzebuję pomocy! Mam 15 lat i przy paznokciach, z boku robią mi się kurzajki. Czym można leczyć takie coś? Bo nie są to takie zwykłe okrągłe brodawki, jak się lepiej przyjrzeć to widać chyba korzeń, taki brązowy czy jakoś tak. Może to dla tego że na palcach skóra jest taka zrogowaciała i trochę przezroczysta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aaagaa Napisano Sierpień 18, 2009 Ja znam lepszy, łatwiejszy i tańszy preparat podobny do Wartnera - nazywa się Wartix. Co ważne jest skuteczny, choć nie na każdy rodzaj kurzajki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martunek4 Napisano Sierpień 18, 2009 Ten Wartner zostawił mi dalej kurzajki, szkoda kasy tylko. Powiedz czy można w aptece kupić ten wartix? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kivimies Napisano Sierpień 25, 2009 Wartner na kurzajki !!! Nie dajcie sie na to nabrac, nie dosyc ze sam zabieg jest bolesny, pozostaja po nim blizny przez kilka dni to w dodatku nie pomaga i pojawia sie wiecej kurzajek! Zainwestowałam w ten produkt ale bardzo tego zaluje - nie dosc ze pieniadze wyrzucone w bloto to w dodatku bol i wiecej kurzajek. Ogolna opinia: STANOWCZO NIE POLECAM! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adornar 0 Napisano Sierpień 30, 2009 Martunek , zajrzyj na ich stronkę - tam można i o kurzajkach poczytać i kupić preparat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ooooolaaaaaa Napisano Sierpień 31, 2009 słuchajcie mialam na piecie skupisko kurzajek i kilka osobno, wczoraj przylozylam na cala noc cytryne jak tu pisali, zalepiłam plasterm, nalozylam skarpete zeby nie spadlo i dzis jak zdjelam opatrunek to mam takie wielkie wypalone dziury :(:(:( ktore sa obrzydliwe tak ze nie moge patrzec, al ebede stosowac to przez tydzien tak jak radza, tylko jak te dziury potem sie zalepia? teraz boje sie ze caly dzien to mi cos w nie nawchodzi i bedzie jakies zakazenie, moge zakleic to plastrem jak ide w butach do pracy? i jak narazie nie widze zeby mozna bylo cos wyrwac, po prostu mam dziury, tak jkaby je wypalilło zupelnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oooooolaaaaa Napisano Sierpień 31, 2009 zobaczcie zrobilam zdjecie http://img15.imageshack.us/img15/4245/20090831.jpg http://img15.imageshack.us/img15/2784/20090831001.jpg i co myslicie? tragedia? tez tak mieliscie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kurzajki Napisano Sierpień 31, 2009 Mnie pomaga zwykła KREDA !!! wystarczy pocierać nią kiedy się tylko przypomni znika po paru dniach. Babcia poleciła ;)) polecam i ja :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość denkmal Napisano Sierpień 31, 2009 Hej, Nie masz wypalonych "dziur" po tej cytrynie... tylko skóra w okół kurzajnik się rozpulchniła, jest jest jakby więcej. Siłą rzeczy, kurzajka jest w "dole" - zapadnięta... - zmieniła kolor pewnie na ciemno-brązowy... - tak to się zwykle dzieje - to niestety początek. Rozpulchniony naskórek wokół kurzajki zacznie schodzić. Kurzajka też - czasem warstwami, czasem udaję się z pierwszą warstwą (pierwsze oderwanie/odpadnięcie skóry). Powodzenia, ps. Ja swoje męczyłem tą cytryną - później, gdy już mocno szczypało (cytryna była coraz bliżej korzeni) - przestałem stostować skórkę - i wykończyłem Brodacidem (czy jak to tam się zwie) - trwało to dość długo - 2 flakoniki Brodacitu zużyłem - myślę że usuwanie kurzajki zajęło mi ok 3-4 miecięcy - ale była ogroma (ok 1cm średnicy) i stara jak świat... na pewno miała parę lat. Teraz już nie ma po niej śladu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Beatyjka Napisano Wrzesień 3, 2009 Po co przepłacać, skoro są tańsze i skuteczniejsze preparaty np. Wartix. Stosowałam go i nie dość, że łatwiejszy w użyciu, żadnych ubocznych skutków nie odczułam. Co najważniejsze kurzajki zniknęły mi dość szybko po 9 dniach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia844 Napisano Wrzesień 7, 2009 Niestety ludzie ślepo wierzą reklamom telewizyjnym, które jakby nie patrzeć mają duży wpływ na wybór danego produktu. Ja niestety muszę się ze wstydem do tego przyznać, ponieważ kilka miesięcy temu zakupiłam Wartnera, który w ogóle nie wymroził mojej kurzajki :( Wywaliłam tyle kasy w błoto i żadnych efektów nie było widać. Później koleżanka poleciła mi Wartiź, a ten z kolei doradziła jej farmaceutka. Jest o połowe tańszy od w/w Wartnera i wystarcza na więcej aplikacji. Kurzajka zeszła mi po 3 tygodniach (2 wymrożenia) i do tej pory na palcu nie mam śladu. Ten preparat to rewelacja. Wiem również, że na kurzajki skutkuje glistnik jaskółcze ziele (nie wiem czy to dobrze napisałam :P), ale ja niestety w mojej okolicy nigdy tego nie widziałam. Szczęśliwi ci, którym chwast ten rośnie koło domu, albowiem leczą się za darmo :D Wszystkim innym polecam skuteczny i tani Wartix :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wyleczony Napisano Wrzesień 12, 2009 Witam, walczyłem kurzajkami od września do maja tego roku. Chodziłem na wymrażanie do dermatologa co miesiąc za 50zl. Dermatolog coś mi gadał pod koniec, że to nie możliwe, że to nie znika i że mam chyba słabą odporność, a ja mu mówie że zdrowy jestem, żadnych przeziębień itp. Zamiast znikać to miałem tego więcej w sumie na 7 palcach u rąk. Na 2 palcach miałem pod 1/4 paznokcia! Z czasem pojawiło mi się to w kąciku ust! Miałem brodawki płaskie. Ponoć najgorsze w leczeniu. W maju byłem ostatniu raz na mrożeniu i powiedziałem sobie że trzeba spróbować medycyny "ludowej". Żadne wynalazki z apteki nie pomagały, cytryny, kredy itp też nie. No i kupiłem tabletki Belissa - wzmacnia skóre włosy i paznokcie, kosztuje ok 15-20zl. Właśnie kończę drugie opakowanie. Jedno opakowanie -50tabletek. Dorośli 1szt/dzień. I stwierdzam, że nie mam już tego świństwa w kąckiku ust też nie!!! To jest suplement diety ta belissa i nie boli nie zaszkodzi i Wam spróbować!!! Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Goryyll Napisano Wrzesień 17, 2009 Witam Brodawki miałem dość długo ok 4lat. pewnego czasu zaczęło mi to przeszkadzać i wybrałem się do Dermatologa i dał mi maść cynkowa i Verrumal. 4 miesiące stosowania i nic sie nie zmieniło... Miedzy czasie pokazało się zele jaskółcze po posmarowaniu tym po 3 dniach palce miałem czarne jak murzyn zrobiły sie strupki, ale nie zeszły brodawki około paznokciowe.... Wtedy poszedłem znowu do dermatologa bo rzucili azot, WoW kolejka była straszna, po pewnym czasie wbijam do lekarki pokazuje jej to i mi gada to zrobimy dziś 3 zamrażania, tak jak powiedziała tak się stało.. Po trzech dniach pijać kawę bawiłem się tym świństwem i nagle mnie nic nie boli a jedna kurzajka zeszła bez problemu, mowie jakiś cud... dwa tygodnie po zabiegu poszedłem jeszcze raz na pojedyncza dawkę azotu i nic nie mam wszystko wyleczone za pomocą azotu w ciągu 3tygodni... Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia844 Napisano Wrzesień 17, 2009 Verrumal jest do kitu, a poza tym on dziala co najmniej jak jakiś kwas solny :( używalam kiedyś tego i przypadkowo troszkę preparatu dostało mi się poza obręb kurzajki i cała skóra zostala popalona i zaczęla się odwarstwiać :( Normalnie wywaliłam to do kosza!! Maść cynkowa to jest dobra, ale na pojedyncze pryszcze - jest zbyt delikatna i kurzajki nie usunie za żadne skarby świata. Jak ja miałam kurzajki, oto wymrażałam je wartnerem, a że okazał się za przeproszeniem do d...y, to zakupiłam o połowę tańszy Wartix, który ku mojemu zaskoczeniu skutecznie je wymroził i co najważniejsze - kurzajki nie wróciły :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Betinkax Napisano Wrzesień 22, 2009 Co ma Belissa wspólnego z pozbyciem się kurzajek??? Ten suplement jest na wzmocnienie włosów i wcale nic nie pomaga. A sama kurzajkę pozbyłam się ostatnio reklamowanym w czasopiśmie Wartixem. Super sprawa, nie dość, że fajnie się to aplikuje to i działa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia844 Napisano Wrzesień 23, 2009 hehehe no sama się śmiałam, że Belissa pomogła na kurzajki :D Ja ją dawniej stosowałam, żeby wzmocnić sobie włosy, ponieważ te po ciąży wylatywały mi garściami - pomógl skrzyp polny i płukanki ziołowe. No, ale temat ten nie o włosach przecież jest :P A propo's Wartixu, to sama ostatnio byłam zaskoczona, że reklamowali go w gazecie Mamo to ja - w sumie myślałam, że jest on stosunkowo mało znany, a tu widzę, że firma zaczyna się reklamować :P Może to i dobrze, bo Wartix jest lepszy od Wartnera, a o tym ostatnim to trąbią już wszędzie - u mnie ostatnio to nawet taka babka rozdawała w aptece ulotki Wartnera - normalnie plaga jakaś a efektów po nim żadnych :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martunek4 Napisano Wrzesień 23, 2009 Potwierdzam.Wartix jest skuteczny i łatwy w użyciu. Ale dowiedziałam się ze z internetu przypadkiem . W aptekach chyba nie wiedzą o nim? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wyleczony Napisano Wrzesień 25, 2009 Belissa jest na wzmocnienie włosów skóry i paznokci. 100 tabletek zjadłem. Byłem 9 razy na mrożeniu i nic nie pomogło tylko większe były i wiecej ich było, poźniej brodacid, verulmal skórki cytryny i nic, poźniej jadłem tylko to i nic innego nie robiłem i znikło, to od czego niby??? Jak ktoś ma mnóstwo tego świństwa i nic mu nie pomaga to nic sie nei stanie jak wyda 35zl poczeka 2,5 miesiąca, najwyżej jak to mówicie na włosy pomoże. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość neverland Napisano Wrzesień 29, 2009 Martunek4 - Wartix jest już dostępny w tradycyjnych, stacjonarnych aptekach. Może i te kilka miesięcy temu była to nowość, ale teraz już powinien być w najmniejszej "dziurze" w Polsce :D Nie ma sensu przepłacać i kupować przez interneto, bo same koszta wysyłki to wydatek rzedu 10-15zł. Wyleczony Może te kurzajki ci po prostu same od siebie zniknęły, bo ja naprawdę nie wierze, żeby belissa miała z tym jakikolwiek związek. Przecież skrzyp polny nie rozwiąze problemu z kurzajkami :D A może to po prostu jakaś reklama Belissy :D Ja w każdym bądź razie mam już swój sprawdzony sposób - wymrażanie kurzajek. Po prostu nie ma bardziej skutecznego, estetycznego i bezinwazyjnego sposobu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nemek Napisano Październik 2, 2009 Hej mam kurzajkę na nodze, stosuję czosnek od prawie dwóch miesięcy, nic mi to nie pomaga :( Wie ktoś jak skutecznie, szybko i najmniej boleśnie usunąć ją tak, aby nigdy nie powróciła bo mnie zaczyna wkurzać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość neverland Napisano Październik 6, 2009 Do Nemka Nacieranie czosnkiem nic Ci nie pomoże. Niestety nie ma już sezonu letniego, bo wtedy poradziłabym ci abyś poszukał pewnego chwasta, ktory nazywa się glistnik jaskółcze ziele. Jego sok eliminuje kurzajki. To dziadostwo szybko nie znika, dlatego też nie czekaj, tylko potraktuj je ciekłym azotem, który wymrozi to dziadostwo. Do wyboru masz wartnera albo tańszy o połowę i skuteczny wartix. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nemek Napisano Październik 15, 2009 No ale to boli czy znacie jakiś BEZBOLESNY sposób ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marekfirma Napisano Październik 17, 2009 witam .ja mam kurzajke na twarzy którą wypalałem w gabinecie dermatologicznym i tmimo tego tak odrosła,stosowałem różne preparaty i mam ja dalej.mysle ze o ile niejest to duże to mozna z tym życ i cieszyc sie że jestesmy orginalni .pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach