Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anasthetic

Cesarka na życzenie

Polecane posty

Gość Znam parę dziewczyn po cc
i niestety każda z nich miała problemy z powrotem do płaskiego brzucha. W zasadzie większości pozostawały twarde brzucholki, jednej - rekordzistce udało sie go zrzucić po 6 miesiącach. Dodam, iż nie przytyły w ciąży kolosalnie. Bioderka, uda szybko wróciły do normy, a wystający brzuch pzostawał. Prawda jest taka, co udowodnione zostało, iż po cesarce macica wolniej kurczy się i z trudem wraca do poprzednich (zbliżonych) wymiarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę miec cesarke
juz sama nie wiem w co mam wierzyć, bo czytałam wypowiedzi kobiec po cc i pisały ze z brzuchem wszystko ok:( a sama znam kilka dziewczyn kóre po porodach naturalnych mają duzy brzuch., i komu wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jackie
Jestem po 3 porodach naturalnych - co prawda moj brzuch w ciazy nigdy nie byl wielki - ale mam plaski brzuszek, bardziej plaski niz sporo nastolatek jakie latem widuje na ulicach. Ale zawsze taki mialam, bo taka mam budowe ciala. No i ciaze tego nie "zepsuly". Natomiast moja kolezanka po cesarce ma wypukly i nie potrafi sie go pozbyc mimo ze minelo juz naprawde sporo czasu od jej ostatniego porodu. Nie ma sensu uogolniac, bo kazda kobieta jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak rodziłam naturalnie, figura wróciła mi niemal natychmiast, brzuszek mam bardziej płaski niż przed zajściem w ciążę. Ale.. przy drugim dziecku opłacę cc, jest to mój świadomy wybór, poród naturalny przypłaciłam totalną traumą, trazsfuzją krwi i 40 szwami. To wszystko zależy indywidualnie od kobiety, cieszę się tylko że moja pani gin zszyła mnie w miarę ciasno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jackie
No wlasnie. Moje porody byly lekkie, trwaly 3h ---- liczac od 1. skurczu ledwie wyczuwalnego az po ostatnia godzine gdzie dopiero byly intensywne i szybko dziecko na swiat przychodzilo. Tak bylo przy 1. i ostatnim dziecku - a przy srodkowym dziecku to skurcze byly lagodne w domu od rana przez pare godzin i nie wiadomo bylo czy to juz, ale jak pojechalam do szpitala w poludnie to po poltorej godziny wszystko sie skonczylo, coreczka juz byla w ramionach. Dlatego porod naturalny to dla mnie nie trauma, nie uzywalam tez srodkow znieczulajacych, bo na to nie bylo juz czasu! Ot, tak wyszlo. Ale rozumiem, ze jak ktos rodzi przez 12 czy 24 h to moze miec dosyc i wtedy cc bywa konieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakii
Ktoś tu coś wspominał o problemach z sexem po porodzie naturalnym. Z moich doswiadczeń wynika, ze jest dokładnie odwrotnie. Dla kobiet, które wcześniej nie miały pełnej satysfakcji w seksie, to może być przełom. Ja swój pierwszy w zyciu orgazm podczas stosunku przeżyłam własnie po naturalnym porodzie (poczytaj Wisłocką). Co do cięcia krocza, to ma to zapobiec jego ewentualnemu pęknięciu i naprawdę szew jest niewyczuwalny (u mnie) i niewidoczny. Jeszcze jeden mit dot. rozciągnięcia pochwy podczas porodu ani ja ani mój mąz nie zaobserwowaliśmy żadnych zmian. Nie wiem moze to dotyczy kobiet źle zszytych lub po wielu porodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwp
Dziewczyny a czy po porodzie naturalnym przestalyscie byc ciasne? no bo jezeli drugie dziecko wychodzi duzo latwiej niz pierwsze no to chyba chodzi o luzna pochwe? jak to potem czujecie przy stosunku?pogarsza sie? powiedzcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno
pochwa jest luźniejsza, nie ma siły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jackie
Pochwa wcale nie musi byc luzniejsza jesli sie cwiczy jej miesnie od razu po porodzie! Przeciez ona sie potrafi rozciagnac i skurczyc do pierwotnych rozmiarow, a dobre cwiczenia zapobiegaja poluznieniu - tak jak sie cwiczy inne miesnie ciala i zapobiega sflaczeniu! Znam kobiety nawet ciasniejsze niz przed porodami, bo je tak zszyli, ze potem maz musial je "rozdziewiczac" a seks nie byl przez to przyjemny! Jak ktos jest "za luzny" to niech sobie strzeli operacje :P Ale mnie i mezowi nie jest to potrzebne. Kazda kobieta jest inna i ma inna anatomie, inny porod itd itp. Przestancie wreszcie uogolniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic a nic
nic sie nie pogarsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam cesarke
i jestem bardzo zadowolona. Znieczulenie lędżwiowe, byłam więc cały czas przytomna i zaraz po porodzie dostałm dzidzię do piersi. Nie musiałam robić żadnych ćwiczeń aby pochwa się zmniejszyła bo była cały czas taka jak wcześniej. Dziecko mam zdrowe, blizny w ogólenie nie widać, żadnej porozrywanej i zszywanej pochwy,radość z seksu. Brzuch bolał mnie dwa dni, inne kobietki bolała pochwa :D Coś za coś. Mój mąz zadowolony bo ciasna jestem jak nie rodząca kobietka a dziecko mamy. Ja zadowolona bo nie leżałam spocona, z porozrywanym kroczem na stole. ciachnęli dół brzuszka a na dole nawet przykryta byłam. Po ceasrce stosowałam maśc (contac tubex, jeżeli się niemylę) i dzisiaj blizny żadnej nie widać. W życiu nie chciałabym rodzić sn i drzeć się ja te na porodówkach. Miałam komfort i zadowolenie. I karmiłam piersią dziecko do ponad roku. Bo chciałam! To mój wybór i nikomu nic do tego. Jak bym miała mieć drugie dziecko też za cc zapłacę i będę zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaa
a ile placilas za cesarke??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaa__
J tez bje się panicznie porodu,chociaz jedna kolezanka opowiadała ze miała lekki poród ,bo był troszke załatwiany ,dostała popychacza ,3 skurcze i juz dzidzia była. inna cierpiałą 8 godzin . Po cesarce znowu opowiadała jedna ze bolało ja bardzo z miesiąc po cesarce,ale na cokolwiek się zdecyduje w przyszłosci to bedzie bolec.Wole cesarke mimo to ,poboli po troszke a 12 godzin na porodówce z bólami ,nie dziekuję.Ile kosztuje taka cesarka w zwykłym szpitalu panstwowym???? I jak to sie załątwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuupuuuu
:) warto podnieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejo
A ja rodziłam naturalnie ponad 6 lat temu i nikomu tego nie zyczę a zwłaszcza tego co przeżyłam po porodzie. Jeszcze 2 tygodnie po leżałam i wyłam z bólu, nawet stac nie mogłam o siedzeniu już nie wspominam.Przez 3 tygodnie nie mogłam się prawie w ogóle dzieckiem zjmować bo każdy ruch oznaczał paraliżujący ból.I jak ja mam sie zgodzić z tym że naturalny poród jest najlepszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejo
a teraz bym chciała drugie dziecko, ale się boję i nie będe miała, bo mieszkam w dziurze gdzie dalej panuje przekonanie że cesarka jest be

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam przez cc- teraz tez ciecie. 1 porod- trwal 18 godzin- doszlam do pelnego rozwarcia, przeszlam masaz szyjki macicy- i po tylu godzinach zrobili mi cesarke;) teraz cesarka- wcale nie na zyczenie. nie wiem co lepsze!!! sama nie zdecydowalabym sie na cesarke ale pierwsz przeszla bez zadnych komplikacji i jestem zadowolona. polog jest ciezszy od pologu po porodzie sn. blizny praiwie nie widac:) podobno dla dziecka bezpieczniejsze wyjscie na swiat jest jak sie przeciska;) a nie jak jest wyjmowane!!! bardzo duzo zalezy od lekarza - i moim zdaniem tu nalezy szukac przyczyn udanych czy tez nieudanych porodow- a nie w tym czy to cesarka czy sn!!! zycze jak najmniej bolesnych porodow wszystkim przyszlym mama!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosia_to_ja_
witajcie :) Jestem mamą 2,5 letniego smerfa. Świadomie zdecydowałam się na poród SN. Stwierdziłam , ze skoro tyle kobiet rodzi i przeżywa ten bół to i ja dam sobie jakoś radę. Poza tym w porodzie siłami natury widziałam jakis głębszy urok, chcialam doświadczyć jak to jest. Byłam przekonana, ze cesarka jest wyjściem awaryjnym gdy dziecku bądz mamie grozi niebezpieczeństwo. Rzeczywistość mnie jednak przerosła i cały ten poród który miał być czymś wyjątkowym okazał się na tyle traumatycznym przeżyciem , ze przyrzekłam sobie iż za nic w świecie nie zdecyduje się na coś takiego !!! Nigdy!! Może gdybym rodziła w kraju mniej zacofanym niż Polska. W kraju w którym kobieta traktowana jest jak człowiek , a nie zwierzę, które należy zakrzyczeć, uprzedmiotowić, ewentualnie zrobić damulkę która ucieka przed tym do czego jest stworzona!!!! Dziewczyny każda z nas jest inna, każda z nas ma inny próg wytrzymałości na ból. Jedna rodzi 24 godziny , a inna 3 ! Tu nie ma reguły. Jedną boli jak diabli , druga stwierdza , ze nie było tak zle i nie ma sie czego bać. Same zdecydujcie, same wybierzcie świadomie to co wg was jest najepsze w waszym przypadku! Nie sugerujcie sie tym co mówią inne mamy, a w szczególności te które na wstępie stwierdzają, ze nie obchodzi je jak inne rodzą, a po chwili dodając , ze są takei i owakie! Pytajcie lekarzy o możliwe rozwiązania, o dostępność znieczuleń. Rozglądajcie się za dobrym szpitalem. Weżcie kogoś bliskiego do \"towarzystwa\" :) Jeśli chodzi o cc to NFZ pokrywa koszty cc, ale jedynie w przypadkach koniecznych. Absolutnie żaden szpital czy to klinika nie bedzie miała w swojej ofercie czegoś takiego jak \"cc na życzenie\". To jest wbrew wszystkiemu. CC na życzenie załatwia się na boku. W klinikach prywatnych płaci się w kasie, w szpitalach daje się do kieszeni. Jeśli chodzi o dobro dziecka podczas cc, to wg tego co mówią lekarze, to podczas przeciskania się przez kanał rodny w organizmie dziecka wytwarza się poteżna dawka adrenaliny, a ona z koleji powoduje , ze dziecko zaczyna lepiej odychć tuż po urodzeniu. Po cc można śmiało karmić, nikomu nie wykręcają nóżek, rączek itp. :) Skad wy bierzecie te mroczne opowieści :) Mamy do jasnej cholery XXI wiek , skoro medycyna poszła tak daleko , ze się klonuje, zapładnia in vitro , choduje sztuczną skórę, na grzbiecie myszy wyrasta ucho!!, to pytam się, dlaczego kobieta która świadomie wybiera rozwiązanie dla niej psychicznie łatwiejsze, wyzywana jest od DAMULKI, co więcej !!! OD MATKI KTÓRA NARAŻA ŻYCIE SWOJEGO DZIECKA !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rekjvkuerytuirteuit
moj siostra blagala wczoraj zeby jej zrobili cc nie dalaby rady urodzic wylecialy wody brak skurczu... dziecko urodzilo sie uduszone ciaza byla zagrozona od poczatku ... wspaniały lekarz znawca nad znawcami...... nie zgodzil sie nawet za oplata i co?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ja oszczedzam na CC bo chce drugie dziecko ale napewno nie urodze SIŁAMI NATURY :O i wcale moj pierwszy porod nie byl jakis specjalnie bolesny i traumatyczny. Poprostu tak jest szybko i bez problemów. Ja sie strasznie bałam porodu ze moze pojsc cos nie tak itd a tak CC ciach ciach i gotowe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinamama
w obu szpitalach koszt cc to ok 300-400zl, placisz normalnie w kasie, wszystko legalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze..przeczytac
Poród cesraki to operacja chirurgiczna i niesie ryzyko większe niż poród drogami natury. "Obecna śmiertelność przy porodzie cięciem jest pięciokrotnie wyższa niż przy porodzie naturalnym." (dr n. med. Władysław Gaweł, lekarz ginekolog, położnik, www.www.babyboom.pl) Uwazam, że cesarka stała się modna. W taki sposób rodzi się u nas już prawie 30 proc. dzieci.(dane Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie) A oto wypowiedzi ginekologów położników, popierajacych moje zdanie: "Oficjalnie cesarskie cięcie wykonuje się tylko wtedy, gdy istnieją wskazania medyczne. Jest to zabieg ratujący zdrowie i życie dziecka lub matki, m.in. wtedy gdy grozi zamartwica płodu albo gdy dziecko jest duże, a matka bardzo szczupła i niska." "Cesarskie cięcie na życzenie ciężarnej bez wskazań medycznych wykonuje się głównie w prywatnych klinikach położniczych. Robią je także lekarze w szpitalach publicznych, choć oficjalnie się do tego nie przyznają. " "Tymczasem wbrew wielu opiniom, cesarskie cięcie wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem porodu. Niesie ze sobą ryzyko komplikacji i późniejszych powikłań jak każda poważna operacja. Kobiety po cesarskim cięciu znacznie dłużej dochodzą do siebie niż te po porodzie naturalnym. Podnoszą się z łóżka często dopiero po kilku dniach, narzekają na ból w okolicach rany po cięciu i ciągnące szwy. Co więcej, cesarka nie jest też wcale idealna dla dziecka, które zostaje tak gwałtownie wyrwane z organizmu matki. Dzieci po porodzie siłami natury może i mają mniej kształtne główki, ale za to są bardziej energiczne i lepiej ssą pierś." "Wiele kobiet nie zauważa tego, że cesarskie cięcie jest poważną operacją, a rekonwalescencja trwa dużo dłużej niż powrót do pełni sił w przypadku porodu naturalnego - mówi dr Andrzej Micuła. - Z zachowaniem figury (dla niektórych pań to najpoważniejszy argument) też bywa różnie. Często zdarza się, że cięcie poprzeczne sprawia, iż na brzuchu pozostaje "nawis" nad blizną. Poza tym, o ile matki rodzące samodzielnie zazwyczaj wstają już po dwóch godzinach, o tyle po interwencji chirurgicznej, w zależności od indywidualnej tolerancji na ból, wstanie z łóżka zajmuje im od sześciu godzin do nawet kilku dni. Rana jest bolesna, a szwy ciągną jeszcze przez wiele miesięcy. Ryzyko powikłań przy cesarskim cięciu jest dwu-czterokrotnie wyższe niż przy porodzie siłami natury. Może dojść do nieprzewidzianych krwotoków, uszkodzenia pęcherza, moczowodów czy jelit. Zrosty tworzące się w jamie macicy mogą też utrudniać ponowne zajście w ciążę i dwukrotnie zwiększają ryzyko, że kolejna ciąża będzie ciążą pozamaciczną. Ryzyko to wzrasta, gdy po cięciu wystąpiły powikłania (np. stany zapalne), których konsekwencją może być niedrożność jajowodów." "Każda ciąża jest inna, a psychika i odporność kobiet na ból to sprawa bardzo indywidualna. Najważniejsze jest jednak to, że cesarskie cięcie powinno się wykonywać wyłącznie ze wskazań medycznych."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena gdańsk
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valerine
Sory ale nie zgadzam sie z tym,że kobiety dłużej do siebie dochodzą. to jakaś bzdura.moja cesarka zaczęła się o godz 5 nad ranem a już o 5.40 był koniec zabiegu.z łóżka wstałam tego samego dnia o godz 21.30 zgodnie z zaleceniem lekarza, natomiast następnego dnia rano ,poszlam pod prysznic i wykonywałam wszystkie czynności,które wykonuje się w normalnym stanie.fakt faktem,że człowiek czuje sie obolały ale przynajmiej nie wyłam z bólu ileś tam godzin.córka urodziła się cała i zdrowa-miała 10/10 w skali apgar.dla wyjaśnienia-minęło 7 miesięcy od mojej cc a blizna jest już prawie niewidoczna.acha i jeszcze jakaś osóbka tu napisała,że „kobieta, która naprawdę chciała mieć dziecko, decyduje się na rodzenie go "siłami natury", bo to jest zawsze z korzyścią dla dziecka- oczywiście jeżeli nie ma przeciwskazań. Natomiast te przypadkowe matki wolą iść na łatwiznę, bo bardziej zależy im na sobie niż na dziecku.” Bardzo "dziękuję: tej Pani za urażenie wielu kobiet bo ja nie uważam,że myślałam tylko o sobie.cc było wykonane ze względu na liczne choroby jakie przebyłam w czasie ciąży i były też wskazanie psychologiczne.i mam 2 pytanka do tej pani : skąd taka pewność ,że kobiety rodzące naturalnie, planowały ciąże bo z tej wypowiedzi to wlasnie wynika glupota!!!!! I ile ty dziecko masz wogóle lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem z okolic warszawy prosze powiedzcie gdzie mogę urodzić przez cesarkę i ile zapłacę oraz na ile przed terminem to załatwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×