Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

hmmm ja tylko chcialam sie pozegnac alepewnie tego tez nikt nie zauwazy trudno rozumiem nikt nie chce nowych osob super szkoda tylko ze czlowiek sie czuje strasznieignorowany powodzenia zycze

Witam wszystkich. Madzik i Dziwadełko - rozumiem teraz co pisałyście o swojej pracy. Byłam dziś z synem na przeswietleniu. Szok... Jedna pani rejestratorka, biega od okienka gdzie zapisuje pacjentów, bierze kase za prywatne badania, potem leci zrobic kolejno zdjęcia RTG, potem zasuwa dać te zdjęcia do wywołania, no a na koniec przynosi te zdjęcia dla pacjentów. Wiecie co, to chore. Ta kobita nie ma czasu iść do kibelka dosłownie. Współczuje Wam dziewczyny, naprawde. Laxi- widze że dalej nie poprawił sie chumorek. Miałaś wczoraj spać, a czytam że latałaś do lekarza. Weź się w garść. Jutro znowu okaże się że przeszłaś spiwająco te badania i napewno pejedziesz na szkolenie. (O bedziemy czytały - jak mam tam pojechać? hi,hi). Mam nadzieje, że Cie nie obraziłam.To taki żarcik. Tak apropo co by troche popsuć humorek Wam i wytłumaczyć czemu mam cięty języczek dziś - to poprostu mam w dupie to życie. Wiecie co postanowiłam że od dziś zero tableteczek i syropków. A co, mam to gdzieś, będę się cieszyć jak pierdolne w kalendarz troche szybciej. Mam totalnego doła i dość mojego syneczka i samej siebie. Jestem nic nie warta matką której nawet dziecko nie szanuje. Miałam ochote dziś wleźć pod samochód. Nie żartuje. Ale nie będę się rozwodzić nad tą drobnostką. Ide sie gdzieś zabunkruje.Odezwe sie jak mi przejdzie.

Czesiunia sorry zapomniałam pogratulować Ci pracy. :D

Sylvi - wchodzenie pod samochód z powodu odczuwania obrzydzenia do własnej osoby i niechęci życia to moja specjalność. ;-) Cześć wszystkim! Laxi - oczywiście i tak wypadniesz dobrze, wiesz o tym doskonale. Trzymam kciuki za najlepszy według Ciebie samej scenariusz wydarzeń. Cześka - no gratuluję! :-D Kontra - jak fajnie! :-D A reszcie - życzę też jak najlepiej. Kamkasik, nie znam odpowiedzi na Twoje pytania. Ale nie obrażaj się na wszystkich. :-) dziwadełko, ejla - cześć kobitki! :-) Idę leczyć przejedzony żołądek... żeby go przygotować na kolejną porcję pączków. ;-) Wszystkim - lepszego dnia, kochane istoty! :-)

:) :) :) :) :) sie nieobrazam... tylko czasem tak pisze pisze i zupelnie jakby mnie nie bylo widze ze stworzylyscie swoj swiat.. bo cokolwiek powiem zupelniejest niezauwazalne:( :( no trudno bywa z sumie to rozumiem u nas na grupie mailowej byla panna ktora wyzdrowiala ijakos zacelysmy znia mniejszy kontakt utrzymywac ze niby juz nas nie rozumiala wiec.. ja sie ucinam bo skoro mam pisac kochaniutkie do siebie to troche takie glupie chcialam pomoc ale widze ze pomocy nikt nie porzebuje ani wtajemniczania nowych do waszego kregu wiec powodzenia i zdrowiejcie dziewczyny

Cześka!gratulacje i powodzenia. Laxi! będzie dobrze! Kamaksik!a Ty faktycznie nie obrażaj się za to ,że ktoś nie zna odpowiedzi na Twoje pytania,nie jesteśmy wszystkowiedzącymi wiedźmami Ple Ple.A żeby tu zaistnieć trzeba trochę poczekać.Ty chyba masz w ogóle problem z aklimatyzacją.Nikomu tutaj od razu nie było łatwo a przyjaźnie zacieśniły i zacieśniają się po pewnym czasie.Każdy potrzebuje czasu żeby się przełamać,ale nikt tu nie obraża się za opinie innych,ani za ignorancję. Mnie nerwica dopadła wczoraj,po 2,5 miesiącach względnego spokoju.Stres.Całuski dla Was kochaniutkie. Sylvi! w wolnej chwili się odezwę,bo dziecko stoi nad mną i chce grać w jakąś Dynę.Co to jest?

Kamkasik - noo normalnie mam ochote walnąć Cię czymś cięzkim Co Ty pie......przysz :P Czytam wszystko od dechy do dechy, ale widzisz , że ze mnie taki samolubny, zapotrzony na własne boleści i problemy drań, że tylko o sobie skrobię. Druga strona medalu - postanowiłam nie udzielać rad itd. skoro sama ze sobę nie umiem sobie poradzić - ALE WSZYSTKO PSIA MAĆ CZYTAM noooo :P Cześka - matko jak ja się cholerka cieszę :D :D :D No brak mi słów po prostu - strzał w dziesiątkę no normalnie :D Fantastycznie !!!!!!!!!!!!!!!!!!! To już nie musisz tej 50-tki wysyłac hi,hi ;))) Sylvi - pod samochód - no co Ty - jeszcze biednego kierowce w kłopoty wpędzisz. Tu orginalnym trzeba być. Samochody to broszka Nerwi noo :P Ja na szczęście mam już pomysł na swe zajście z tego padołu, ale te oczy pana doktora wczoraj - no ten wzrok - chyba się jeszcze wstrzymam. (jak wcześniej nie kipne po zastewiku chemicznym jaki sobie sama wycykałam: rano seroxacik+ rudotel, po południu xanaxik, i wieczorkiem jeszcze jedna daweczka xanaxiku, a co. Czy działa? Pojęcia nie mam :P bo coś snięta jestem więc na obiektywną ocene się nie zdobędę) Poniewaz zawaliłam topik swoimi sprawkami - zobowiązuje się, się zamknąć !!!!!!!!! Już nie będę!!!!! No chyba, że ................ a nie - będę się ograniczać !!!!!!!!!!!!!!!! Czy króraś z Was mieszka w krakowie ????????????? Czesia - jak już łazienka przestanie byc moim domem - podskocze na szampana - nooo bo normalnie trzeba to uczcić Pani Profesor :D

e tam kamasik....aj tez wpadam tu zeby pisac sama do siebi :D np: jessu 5 pączków dzis zjadłam! normalnie pieć obrzydliwie pysznych paczków!!! były takie cudne! mmmmmm...w domu zjem jeszcze 3! a co! tłusty to tłusty! no i tak....czekam na kluska - obrzydliwca...yyh gratulacje i pozdrówka!

:) :P juz mi lepiej cholera jasna Laxi ty mniejuz po glowie lepiej niczym nie wal bo mi rodzice mlotek na komunie dali zebym sobie zegarek wybila z glowy i tak sie wale dod zis a tak an powaznie nie pytalam o nic skomplikowanego CHODZILO MI CZY KTORAKOLWIEK PROBOWALA ZLAGODZIC OBJAWY ATAKU TRENINGAMI REALSACYJNYMI TAKITRENING NAZYWA SIE AUTOGENNY I JEST TO PLYTKA CD Z NAGRANYM TEKSEM GDZIE LEKTOR CI COS SZZEPCZE DO USZKA I WPROWADZA SIE AFIRMACJE (CHYBA WIECIE CO TO JEST JESLINIE WYTLUAMCE JUTRO) I TAKIE METODY RELAKSACYJNE POTEM JAK KTOS OPANUJE A TO ZADNA SZTUKA MOZNA STOSOWAC PRZED ZBLIZAJACYM SIE ATAKIEM - RELAKSOWAC CIALO KTORE WTEDY NIE MA TYCH WSZYSTKICH OBJAWOW ATAKU KOLATANIA SERCA SKURCZU MIESNI I TYCH KURWA KTORYCH NIENAWIDZILAMUDERZEN GORACA OD STOP DO GLOW WTEDY MOZECIE SOBIE SAME ZACZZAC JA OSZUKIWAC TO TYLE O TRENINGU SCHULZTA ps pa schultz niemiec stosowal te metody od 2 wojny swiatowej jesli ktorach chce cos wiecej sie dowiedziec walic jakw dym SAMOLUDY JEDNE... i TAK WAS LUBIE CO DO MOJE AKLIMATYACJI..WSZEDZIE DORBZE SIE CZUJE GDZIE MNEI CHCA U GENERALNIE... JESZCE JEDNO SORKI ZE SIE TAK UNIOSLAM.. ALE JAKOS TAK KURNA W IRLANDII NIE MA TLUSTEGO CZWARTKU I NIE JADLAM DZIS PACZKOW BABY JEDNE WIEC PROSZE TERAZ O ODPOWIEDZI NA ZALEGLE PYTANIA LAXI CZY BISZKOPT TO TWOJ KOT? LAXI - CIESZE SIE ZE CZYTASZ WSZYSTKO DO DECHY DO DECHY WIEC WIESZ ZE AKURAT TY Z SILNA OSOBOWOSCIA MASZ SZANSE.. I NIE PIERDOL MI TU O SKROMNOSCI BO WIEM JAKA JESTES WIDZE PO TYM CO PISZESZ.. KAZDA SILNA OSOBA MOZE ZAPASC NA SERWICE.. GDYBYS TYLKO TY WIEDZIALA ZA JAKA SILNA BABE MNIE UWQZALI PANIA KURWA SZEFOWA POGROMCZYNIE LUDU... KTORA SIE CHOWALA W SWOIM GABINECIE PRZED ATAKIEM NO A TAK DORESZTY czemu ja w capsach pisalam - nie wiem.. wiem jedno marsz do ksiegarn kupic STRACH I PANICZNY LEK ORAZ TRENINING AUTOGENNY SCHULTZA I SLUCHAC I SIE RELAKSOWAC.. WTYEDY NOCKA BEZ ROPCHOW I POBUDEK GWARANTOWANA CO JESZCZE A CHOLERA JUZ ZAPOMNIALAM CO CHCIALAM NAPISAC... AHA.. NO TO DO JUTRA HAHAHA

:) :P juz mi lepiej cholera jasna Laxi ty mniejuz po glowie lepiej niczym nie wal bo mi rodzice mlotek na komunie dali zebym sobie zegarek wybila z glowy i tak sie wale dod zis a tak an powaznie nie pytalam o nic skomplikowanego CHODZILO MI CZY KTORAKOLWIEK PROBOWALA ZLAGODZIC OBJAWY ATAKU TRENINGAMI REALSACYJNYMI TAKITRENING NAZYWA SIE AUTOGENNY I JEST TO PLYTKA CD Z NAGRANYM TEKSEM GDZIE LEKTOR CI COS SZZEPCZE DO USZKA I WPROWADZA SIE AFIRMACJE (CHYBA WIECIE CO TO JEST JESLINIE WYTLUAMCE JUTRO) I TAKIE METODY RELAKSACYJNE POTEM JAK KTOS OPANUJE A TO ZADNA SZTUKA MOZNA STOSOWAC PRZED ZBLIZAJACYM SIE ATAKIEM - RELAKSOWAC CIALO KTORE WTEDY NIE MA TYCH WSZYSTKICH OBJAWOW ATAKU KOLATANIA SERCA SKURCZU MIESNI I TYCH KURWA KTORYCH NIENAWIDZILAMUDERZEN GORACA OD STOP DO GLOW WTEDY MOZECIE SOBIE SAME ZACZZAC JA OSZUKIWAC TO TYLE O TRENINGU SCHULZTA ps pa schultz niemiec stosowal te metody od 2 wojny swiatowej jesli ktorach chce cos wiecej sie dowiedziec walic jakw dym SAMOLUDY JEDNE... i TAK WAS LUBIE CO DO MOJE AKLIMATYACJI..WSZEDZIE DORBZE SIE CZUJE GDZIE MNEI CHCA U GENERALNIE... JESZCE JEDNO SORKI ZE SIE TAK UNIOSLAM.. ALE JAKOS TAK KURNA W IRLANDII NIE MA TLUSTEGO CZWARTKU I NIE JADLAM DZIS PACZKOW BABY JEDNE WIEC PROSZE TERAZ O ODPOWIEDZI NA ZALEGLE PYTANIA LAXI CZY BISZKOPT TO TWOJ KOT? LAXI - CIESZE SIE ZE CZYTASZ WSZYSTKO DO DECHY DO DECHY WIEC WIESZ ZE AKURAT TY Z SILNA OSOBOWOSCIA MASZ SZANSE.. I NIE PIERDOL MI TU O SKROMNOSCI BO WIEM JAKA JESTES WIDZE PO TYM CO PISZESZ.. KAZDA SILNA OSOBA MOZE ZAPASC NA SERWICE.. GDYBYS TYLKO TY WIEDZIALA ZA JAKA SILNA BABE MNIE UWQZALI PANIA KURWA SZEFOWA POGROMCZYNIE LUDU... KTORA SIE CHOWALA W SWOIM GABINECIE PRZED ATAKIEM NO A TAK DORESZTY czemu ja w capsach pisalam - nie wiem.. wiem jedno marsz do ksiegarn kupic STRACH I PANICZNY LEK ORAZ TRENINING AUTOGENNY SCHULTZA I SLUCHAC I SIE RELAKSOWAC.. WTYEDY NOCKA BEZ ROPCHOW I POBUDEK GWARANTOWANA CO JESZCZE A CHOLERA JUZ ZAPOMNIALAM CO CHCIALAM NAPISAC... AHA.. NO TO DO JUTRA HAHAHA

Dziś był TEN \"czwartek\" ???????? Ło matko - to ja z tych stresów zapomniałam się zażreć, a na pączki to chyba już nie mam co liczyć No wiecie ??? No jak mogłam pączusia nie zjeść - nawet ciasteczka w domu nie ma cholera No jak można tak szczuć koleżanki, że takie pyszne były nooo Relaksacje - joge ćwicze i oddechy, ale kwestie oszukiwania mózgu to juz setki razy przerabiałam i cwaniak się uodpornił i już nie daje się w balona robić :((( Fajne miałam na studiach takie zajęcia - pokoik, dywanik, relaksacja - koniecznie w samych skarpetkach ;))) - bardzo je lubilam, bo nie trzeba było nic robic ;)))

dzięki dziewczyny za gratulacje !!!! Laxi , musze jednak tą 50-ke rozsylać bo wiesz ta praca to takie lekkie zawieszenie Kamkasik--ja kiedys przez 2 miechy zasypiałam z kaseta Loise Hay i czasami w ciagu dnia sie relaksuje , troche pomaga , kilka razy nawet usnęłam słuchając miłego głosu Ewy Foley , [mąż miał niezła polewke ] Sylwi , co sie stało że masz takiego doła , czy to tak samo od siebie przyszło czy co ??? Madzik , ja tylko 3 pączuchy wtranzoliłam ponoc żeby spalic 1 pączka należy sie 1 godz. intensywnych ćwiczeń albo jakis ostry sex mhm rozważe te dwie opcje , jak myslicie co fajniejsze ps. aerobik był wczoraj buziaczki

Witam! Juz nie moge sobie poradzic z moimi lekami. Nawet nie wiem czegi\\\\o sie boje ale chyba wszystkiego. Najgorzej jest w nocy, caly czas wydaje mi sie ze zaraz ktos wejdzie do domu i mnie zabije. Przestalam ogladac wszystkie \"straszne\" filmy, nawet nie wiem kiedy to sie zaczelo. Kiedys bylam calkiem normalna a teraz boje sie ze cos ze mna nie tak. Obejzalam kiedys jakis horror i od tej pory boje sie ciagle. Nawet nie wychodze nigdzie wieczoerm zebym nie musiala wracac sama. Blagam pomozcie

No to jeszcze kurna ja sie tu nie wpisałam ;) Czesia liczę na pomoc pani profesor, jakieś internetowe korepetycje :), bo ja początkująca jezdem...i wielkie gratulacje...już z okazji dnia nauczyciela. Kamkasik ... no coś ty ...ale Ciebie troche rozumiem . Sama to przechodziłam , a że mnie to nie zauważają ,a że ja to niepasuje a potem doszłam do wniosku tak jak to ujęła Madzik ,że piszemy tu trochę same dla siebie , czasami wywalamy coś w eter i przechodzi bez echa ...ale zauważyłam ze pisząc innym ...no niestety dając im jakies rady czasami( sama w to bym czasami chciała uwierzyć ), ale tłumaczac innym sobie tłumaczymy. Dobra a teraz metoda -trening autogenny w/g Schultzamam ją mam na kasecie kupił ją tatuś razem z książką ,,antystres\"tam są inne też metody np. w/g Jakobsona ...no kurdę na mnie jakoś nie działa ,nie potrafie się przy niej zrelaksować , a to odczuwanie ciepła to mnie stresuje jeszcze bardziej, bo wydaje mi sie ,że nie odczuwam go a powinnam :(więc się spinam jeszcze bardziej no mam nerwicę a te metody są dla bardziej zestresowanuch ludzików. Ja proponuje dla rozlużnienia masaz , sama chetnie sie zapiszę gdy tylko usłyszę o jakimś kursie . Marzy mi sie taki tydzien, zeby mnie tak masowali, a potem jakas sauna , basenik z jacussi...moze farma piękności co by mnie wizualnie podreperowali ...ale ten masażyk ...ech Spineczko ja przechodziłam różne etapy swojej nerwicy i takie też mam jak ty opisujesz za sobą , dlatego na pewno trzeba się tu wesprzeć lekami , które przynoszą ulgę w odczuwaniu takich lęków no i psychoterapia wskazana . Nerwica:)sylvi:)kontra:)dziwadełko32:)madzik:)czesia:) Spineczka no i nasza szefowa laxi pięknych snów . .............................................................................

he... a mnie Ruda na medytacje do sangii wyciaga. ale jak opowiada mi te dziwne rzeczy typu czym jest buddyzm i dlaczego powinnismy zmienic styl zycia własnie na taki to do głowy przychodzi mi tylko mysl jedna: Ruda urwała sie z matrixa! no bo jak tu medytować....brzuchem oddychać, buczec coś az się dzwoneczki usłyszy...i mieć za przewodnika duchowego jakiegoś...lame!!..a chodzi o to zeby przestac mysleć....hmmm...ja nie umiem mózgu az tak wyłaczyć...to nie odkurzacz ze pstryk z kontaktu i juz nie działa... albo jak mi mówi żeby za duzo nie mysleć o problemach, to wtedy przystaja być istotne i wcale nie przeszkadzaja to normalnie myśle, że jakas chyba chora jest i sekta ja dorwała w swoje szpony. a wszystko po to zeby byc szczęśliwym. jak sie dużo nie mysli to sie jest szczęsliwym.....hmmm to się jest głupim chyba! no ale ruda jest happy. medytuje, schudła jak pies, jej nowo poznany facet ma kobietę, byłą żone i syna i nieokreślona przeszłosc.wóda czy coś.....a ona...luuuuuuuuuuuuz! jest pieknie! spotkała go w jakims celu i nie mysli co on tam ma i kim on tam jest! chwila obecna jest najwazniejsza. po co rozpamiętywać przeszłosc i planowac przyszłośc....:D :D :D i przy tym ten jej....dziwny usmiech....naprawde dziwny...czasami az jej się boje.... a najdziwniejsze z tego wszystkiego jest to, że kiedyś spotykałysmy się w konkretnym celu...tak, pogadac oczywiscie, ale i przy okazji wlac w siebie kilka piweczek, i Ruda była tu nieoceniona towarzyszką do kufal...a teraz?!?! bu! nie pije, bo musi mieć czysty umysł, bo jak wróci do domu, to se pomedytuje!!!! rece opadaja! a co do moich leków to ja tylko coaxil i xanaxik brałam :) i chyba znowu sie zaczynam stresowac, bo marian z nami mieszka, przez kilka dni...marian= ojciec toma...scieny mu maluje...i musi zostac...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr nie będę o tym mysleć!! no to se pogadałam :D pozdrawiam i papa!

choc nie jestem fanatyczka religijna to jednak kościół przestrzega przed wszystkiego rodzaju metodami -----leczą ciało a koślawią dusze ja mysle że nie należy po prostu przeginac pały i nie stawac się \"fanatykiem\" , wszystkie dziedziny sa dobre gdy umiejetnie je wykorzystujemy i nam pomagają Madzik tak jak piszesz ta twoja kumpela może stała sie zdrowsza ale z jej psychika coś nie tak .... Ejla , ja na masażyki tzw.chińskie chodziłam , rewelacja , czujesz sie super szkoda że tylko po masażu

Witam. Chumorku lepszego nie mam, ale melduje sie obowiązkowo.Dzięki Wam wszystkim za słowa otuchy, niestety nie wiem już czy to wina mojego kochanego dziecka, czy to ja juz taka drażliwa jestem. No ale nic niedługo koniec ferii, radość do szkoły pomaszeruje i nie będzie miało czasu mamusi wykańczać. Najgorsze że franca wie chyba że źle robi, bo potem jakby nigdy nic mileutkie to to takie że szok. No i jak tu dzieci nie kochać? wrrrrrrrr Dobra spadam na kawke. Pa

dzieki ejla za slowa otuchy. Chyba naprawde musze sie do psychologa wybrac, bo samo mi nie przejdzie. Jak widze nie jestem sama a juz wydawalo mi sie ze tylko ja mam takie problemy.

dzieki ejla za slowa otuchy. Chyba naprawde musze sie do psychologa wybrac, bo samo mi nie przejdzie. Jak widze nie jestem sama a juz wydawalo mi sie ze tylko ja mam takie problemy.

no cześc. znowu ja. słuchajcie, co mam powiedzieć kolezance, która lubie, ale która mnie wkqrwia totalnie, bo raki sobie ciągle wymysla i tylko jeczy ze na cos choruje i w ogóle jest depresyjena, bezsennsowna, zrezygnowana, obrazona na cały swiat przy czym wyniosła i jakby przechwalająca sie tym swoim fatalnym stanem.....ale mniejsza z tym, nie to chciałam powiedziec :) no więc co mam powiedziec tej ....kolezance... kiedy w końcu udało mnie sie ją do psychiatry wykopac a tamata dała jej cos na f inaczej prozac badź jak kto woli bioxetin mówiąc że ,,ojojoj az się płakac chce jak sie pani słucha,, no ale kolezanka była nia zachwycona, bo trafiła w jakies sedno i zaleciła terapie. a problem polega na tym , że kolezanka wcale już nie chce sie leczyć.pielegnuje w sobie to uczucie bezradnej beznadziejnosci i obnosi się z tym jak z futrem z norek. normalnie mam ochote kopnac ją w glowe! albo przypalac zapalniczka, albo wbic na pal, albo pociać żylatami albo...po prostu juz jej słuchac nie moge no!!!! chlip! co mam jej powiedziec!? juz od roku tłumacze jej i głaszcze po głowce, ze terapie w jej sytuacji to cos obowiazkowego, ze jej lżej bedzie jak się wygada że to dobrze że widzi problem itd itp, ale mam juz dosc!!! ona nic z tym nie robi! nic! nic! nic! czuje sie usprawiedliwiona jak na kogos nawrzeszczy. ciagle gada przez telefon z jakąs idiotka która ja jeszcze nakręca...po prostu jak byscie posłuchały to by wam uszy zwiądły od tych górnolotnych błyszczących elokwencja dialogów....normalnie mam ochote ja zbic! co mam jej powiedziec!@!??szybko bo zamorduje!!!!!!

Madzik ja tez mialam kolezanke wrecznie zrezygnowana.. sa 2 sposoby al;bo glaskac i zaglaskac starajacsie pomoc albo zostawic na pastwe losu az sama sieobudzi ze trzeba cos w sobie zmienic co do glaskania.. niektorym tak wygodniejsie zyje gdy sa glaskani non stop bo otrzbuja wiecnzej uwagi i koncentracji naosobie wiec albo ja strzel po pyszczku porzadnie.. az oprzytomnieje albojej powiedz ze ejst toksyczna i wszystkich wokolo wprawia w atkie nstroje ze szkoda gaac albo przyloz patelnai po gloie albo zaglaskaj ddecyzja nalezy do ciebie ale ja to bym w sumie na pal wsadzila i zaczela podpalac.. moze by pomoglo?

KURWA MAC czekalam na pensje dzis a ten pierdolony czarnuch powiedzial ze w poniedzialek mogl kurwa chociaz uprzedzic lskawie ze ma problemy zplatnoscia a nie mi wypala pod koniec pracy ze w poniedzialek zamorduje go kurwa utluke i nici w likednu poza miastem grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr ;(

nawet nie wiedziałam, że ktoś się przyznaje do nerwicy, niektórzy uwaają, że tacy ludzie to poprostu chorzy psychicznie...najbardziuej jak saie da..:) cóz też poszłam do super faceta i w końcu dowiedziałam się, żze to agorafobia..lęk przestrzeni... pomnógł, ale w ciąży wróciło, oprócz tego stwierdził.... hroniczne zatwardzenie społeczne, gdyby ktoś chciał pogadać mój nr gg 1515496

Ma-dzik i Kamkasik no ja Wam normalnie dziękuje za słowa uznania. Kurwa (sorry) czy zapomniałaś Madziku najdroższy że Twoja koleżanka Sylvi cierpi na hipochondrie !!!!!! Nic nie poradze że zachowuje się troche podobnie do Twojej koleżanki, ciągle chorując na raka, guza mózgu, serce, zatory żylne, raka żołądka itp., itd. Długo by wymieniać. Gdybys nie napisała o tych rozmowach wyniosłych do słuchawki, to bym normalnie pomyslała że mnie opisujesz. I przykro mi sie zrobiło troche. Może jeden plus w tym że przemysle Wasze wypowiedzi dziewczyny, bo może mój biedny mężulek ma teszcz mnie dość i moich wyimaginowanych (jak by powiedzaiła pewnie twoja kolezanka) chorób. Niestety mi też, w napadzie choroby, pomaga jak on mnie mocno przytuli i powie że zaraz przejdzie. Ale dobra nie będę sie tu rozpisywać. Ide na pal sie wbić i podpalić. hi,hi - choc nie wiem czy mi do śmiechu. Pozdrawiam . Pa

biore seroxat ale lubie tez piwko czy mozna od czasu do czasu sie napic? probowal ktos??????

sledze wasz topic bo tez leczyłam nerwice LECZYŁAM bo dzis dowiedziałam sie czym ona była spowodowana od 2 lat byłam na psychotropach xanax tranxene doxepin atarax w koncu długo długo efektin 75 po pewnym czasie wszystko zaczeło wracac osłabienie walenie serca zawroty i bóle głowy skontaktowałam sie ponownie z moja psychiatrą i juz prawie znów wypisałaby mi jakis antydepresant ale ja postanowiłam zbadac sobie poziom zelaza we krwi I okazało sie ze mam anemie w morfologii zmiany były niewielkie ale zelazo znacznie ponizej normy dzis lekarka stwierdziła ze ta anemia trwa juz bardzo długo bo moja hemoglobina "nauczyła sie "wyciagac co sie da dlatego wszystkie morfologie które robiłam przez ostatnie 2 lata były do przyjecia Czytałam w necie ze na 10 kobiet 8 ma niedokrwistosc pisze tu bo doskonale wiem jak sie meczycie zyciem Koniecznie sprawdzcie sobie zelazo we krwi i jesli któras z was bedzie miała za mało to moze skonczy sie ta wasza nierówna walka z z lękiem i depresantami bede tu zaglądac koniecznie napiszcie jakie były wasze analizy krwi pozdrawiam i mocno całuje jesli choc jedną z was uda sie wyrwac ze szponów nerwicy bedzie to ogromny sukces moja lekarka rodzinna nie kierwoała mnie nigdy na zadne badania Od razu wzieła mnie za psychiczna hipohondryczke Dopiero dzis uswiadomiła mnie pediatra moich dzieci ze depresje czy nerwica moze byc konsekwencja nie leczonej anemii wiem jak sie czujecie ze swoja choroba wiec dlatego pozwoliłam sobie na ten wpis papa

Cześć Dziewczyny . Dziękuje za tak miłe powitanie na waszym forum. Mam pytanie do Dziwadełko32. Piszesz , że pomaga Ci wypicie dwóch piwek do snu i proszek . Wpadłem na to i też to praktykuje . Dwa Uuuu lub trzy piwa , siedzenie długo przed kompem lub T.V . i spać. Usypiam bez rozmyslań , padam na twarz i to mi pomaga. Lubie też słuchać muzyki . Przez słuchawki leżąc w łóżku . Najlepiej Guns n' Roses albo jakiejś muzy której słuchając moge sobie marzyć o np . dupie Maryny ... Zabija mnie głucha cisza , nie moge się rozluźnić . Musze być ciągle w ruchu albo o czymś myśleć lub marzyć! Rozluźnia mnie alkohol .Ale to zła droga . Chodziłem kiedyś do psych. ale babka była do niczego . Wynajmowała mieszkanie w Wa-wie na Ochocie , obskurne , jak tam wchodziłem to łapałem doła na dziendobry . Zrezygnowałem , i już dwa lata bez lekarza sie borykam z moim problemem . Ale te Forum działa na mnie jak dobra terapia . Piszecie dużo o swoich codziennych problemach , czytając je ....jest nie ważne . Mam pytanie, czy spotykacie się w realu ? CZy bierzecie udział w jakiejś terapii grupowej . Pozdrawiam Paweł.

O Boże, co ja tu czytam. Zupelnie jakby ktoś opisywał mnie i moje dziwactwa. Od kilku lat choruje na... chyba hipochondrie, a wlasciwie panicznie boję sie jakiegos raczyska. \" Miałam\" juz raka: mózgu, jelita, kości, płuc, języka, wątroby, piersi, białaczke, stwardnienie rozsiane. Te wszystkie choroby rujnują mi nie tylko psyche , ale przede wszystkim portfel. Biegam po lekarzach prywatnie, bo sie wstydze isc do rejonowego. No i płacę za wszelakie usg, markery itp. Mężuś to już ze mną nie wytrzymuje. Mam 30 lat, a czuje sie jak siedemdziesiecioletnia staruszka.

ech, nie najlepszym jestem studentem.. :o pierwsza troja mi sie w indexie zdarzyla.. co za wstyd ;))) do tego zupelnie nie chce mi sie uczyc.. ble.. s.e.s.j.a. system eliminacji studentow jest aktywny ;) ale ja sie oczywiscie nie dam! a co! :P no i wiecie.. nerwiczka sie odezwala, paskuda jedna.. spac mi w nocy nie dala :( ale co tam.. odrobilam sobie dzis- pol dnia przespalam :) czy Wy tez tak macie, ze lepiej Wam sie spi w dzien niz w nocy?? Z tym zelazem to moze i sie wybiore, ale na razie to nie mam dokad bo mi moj \"niepubliczny zaklad opieki zdrowotnej\" zbankrutowal :o a tak fajnie tam bylo.. Pawel-> ja biore udzial w czyms, co nasi terapeuci nazywaja \"grupa treningowa\" 11 osob i probujemy rozwiazywac nasze problemy w naszych kontaktach z innymi ludzmi..zalozenie jest takie, ze to nie ma byc terapia tylko trening.. nie wiem jeszcze czy to przyniesie mi cos dobrego ale co tam. pochodze sobie :) Do tego szukam sobie grupy terapeutycznej ale tylko posrednio zwiazanej z nerwica.. moja nerwica sie wziela z alkoholizmu matki- tak baaaardzo upraszczajac. wiec szukam grupy dla DDA. I wiesz co? Ja to musze miec caly czas jakies zajecie.. jak nie ma co robic to zaczynam swirowac. A co do spania to ostatnio prawie nie mam problemow, choc jak napisalam wyzej wczoraj srednio bylo.. no i w dzien spi mi sie lepiej.. ale niestety uniwersytetow dla nocnych markow jeszcze nie wymyslili.. a szkoda ;) dobrej nocki!! :D sciskam Was z calych sil!

ALFKA zbadaj zelazo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!