Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Dzieńdobry Kochane - strasznie się za Wami stęskniłam ;) Nie było mnie - byłam w Bielsku, ale wszyściutko wam opowiem - jest się z czego pośmiać, baaa boki zrywać :D Ale najpierw się rozpakuję, popiorę i nadrobię zaległości w czytaniu, żeby wiedzieć co tam u Was :D Naprawdę - bardzo mi Was brakowało - zwłaszcza wieczorami w hotelu, tak więc przygotujcie się, że jak się rozpiszę, to czytanka będzie sporo :P Sylvi - nie uwierzysz, ale zawsze chciałam mieć takiego psaiaka jak ten czarny włochacz :P - mój jest kurcze taki sam, no jota w jotę, tylko kilka razy mniejszy :P Wszystkim, którzy interweniowali u Najwyższego w mojej sprawie - bardzo DZIĘKUJĘ, bo pomógł mi to wszystko przetrwać. Co do pracy po krutce powiem tylko, ze po tygodniu w Bielsku i kilku awanturach z centralą zatrzasnęłam za sobą dzrzwi i poszłam w pierony - nawet prochów nie brałam bo adrenalina tak na mnie działała jak mnie szlak trafiał, ale jestem z siebie bardzo zadowolona - rodzinka jak nigdy jest ze mnie dumna a i Adrian stwierdził, że jestem wspaniała, więc........ jest dobrze, no tylko jakiś mały artykulik chciało by się napisać o tym co się w Bielsku działo - tylko kto mi to opublikuje :O ;))) Podsumowujęc czuje się świetnie, zadowolona z siebie jestem i jak tylko się jakoś zorganizuje w domciu to zaraz wam całą toą komedię (miła odmiana po ostatnich żalach) opiszę :))) A Biszkopt poszedł w samopas i pod moją nieobecność posiął mi kable - telewizor, wideo, radio, lampka - nic kurde nie działa. Dobrze, że kompka oszczędził - mądry, wiedział, że jakby mi tu coś pociął to bym go osobiście do gniazdka wraziła coby go popieściło. Kocham Was Myszeczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka
WITAM WSZYSTKICH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochani. No jestem nareszcie ale tylko jakis czas, bo mój dzieciaczek wozi kompa do koleżków i nie mam interneciku. Laxi- Dzięki Bogu żeś sie odezwała, ja jestem obrażona normalnie. Byłam pewna że jesteś załamana po tych testach, a Ty sie normalnie wczasowałaś. No nie, teraz to mi musisz z pięć kociaków tańczących podesłac, hi,hi. Witaj spowrotem. Paweł - spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe. Wszystkiego naj, naj, naj, najlepszego. Kamkasik co sie z Twoim serwerem dzieje, kopiujesz sie na maxa. Przykro mi że tak Cie gnojek przetrzymał, ale wiesz jak to mówią widać nie był wart Ciebie. Myśle że jednak te zakupy, a potem małe upicie sie to najlepsze wyjście z deprechy. Trzymaj sie, jesteśmy z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!Wiecie nie chce mi się pisać,bo po tym co za stresik zafundowała mi moja kochana szefowa w pracy,to mam tylko ochotę paść na pysk jutro i przespać cały weekend.Ale nie,jutro nie dość,że po pracy muszę iść z dzieckiem na drogę krzyżową(Obowiązkowo),potem do mamusi na urodziny,a na sobotę kochany mężuś umówił nas do znajomych.Zasnę chyba nad talerzem ze zmęczenia.Mąż mój czasami to wiecie mnie przeraża,sam odpoczął 2 tyg,a ja zapier...,a teraz dziwi się,że nie chce mi się nigdzie iść,bo ciągle jestem zmęczona i niewyspana.Trudno być rześką i rumianą,jak przy nerwicy śpi się kiepsko i krótko.Poza tym jak wspomniałam mam nową pracownicę pod swoimi skrzydłami i trzeba ją pilnować. W poniedziałek nie wiedziałam nadal z kim będę pracować,bo szefowa nie podjęła decyzji do piątku.W sobotę przychodzi jedna i druga pracownica,co to walczyły o jeden stołek i kompletnie były zdezorientowane,bo ta stara była pewna,że pracuje ze mną,bo panX jej to obiecał,a druga stała kompletnie zbaraniała.W końcu przyszła szefowa,problem teoretycznie rozwiązała po mojej myśli i dostałam pod skrzydła tę młodszą.Ale ja wiedziłam,że ten dzień jeszcze się nie skończył.Otóż ta starsza zrobiła szefowej piekielną awanturę i szefowa,żeby wyjść z twarzą (albo dlatego,że nie lubi jak ktoś wrzeszy,bo się chyba krzyku boi) postanowiła,że 2 dziewczyny będą się rotować,raz jedna 2 miesiące,raz druga.A ja mam przeszkolić najpierw jedną a potem drugą.A o mnie nikt nie pomyślał,a tak chciałam iść na urlop,tymczasem przynajmniej 4 miesiące mam z głowy.A tak na dobrą sprawę,przecież ta co wróci po następnych 2 miesiącach nic nie będzie pamiętała.Gdzie kucharek 6 tam.... Tak sobie pomyślcie ,jaka ta moja szefowa,skoro nie potrafi podjąć stanowczo i konsekwentnie decyzji,tylko wycofuje się ze swojej decyzji.!?Teraz wszyscy chodzą na siebie poobrażani,a na mnie się to skupiło jakby to była moja wina.Czuję się koszmarnie w tej robocie.Zważywszy,że panX odpowiedzialny za całe to zamieszanie,powiedział,że to nie jego decyzja i umył ręce.Pier....Judasz.No to już wiecie jak wygląda moja praca w tym tygodniu,więc mam ochotę na imprezę jak cholera.A mój mąż stwierdził,że trochę się rozerwę i że zachowuję się jak dzika i nie tego.....On lubi robić ze mnie wariata,chyba mu to sprawia przyjemność dołowanie mnie.Podniósł mnie na duchu nie ma co. Gdyby nie Wy to nie wiem,u nikogo nie miałabym zrozumienia. No i rozpisałam się sorry,ale jakoś tak wyszło,przynajmniej tu się wygadałam.Dzięki za cierpliwość dla tych,którzy dobrnęli do końca mojej tyrady i jeszcze coś z niej zrozumieli.Całuski dla wszystkich i witam nowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwadełko32 to juz wiem czemu tak gotujesz ostro hi,hi A tak powaznie to niestety tak jest jak szefowa sama nie ma swojego zdania bo boi się jeszcze innego szefa, ja mam to narazie z głowy ale mój mężulek zaś poiformował mnie dziś że czas by już abym zaczęła się rozglądać za robota. Troche sie wkurzyłam bo ja w przeciwieństwie do innych nie cierpie pracować, no i znosić te stresy. Cholera wyszłam za mąż aby siedzieć sobie w domku i pielegnować nerwiczke swoją. Ale jak będzie trza to znowu coś na roczek znajde aby kuronia znów dostać. A co teraz lato ma być upalne a ja głupia mam siedzieć w czterech ścianach i papierzyska przewracać. Niedoczekanie serduszka mego. Sam pracocholik to mysli że kazdy tak ma ! Trzymaj się gorąco i nie daj się całej tej zgrai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvi!ciesz się,że Twój mąż ( w przeciwieństwie do mojego) nie nazwał Cię bezproduktywnym pasożytem(wtedy nie pracowałam).Teraz skończyły mu się argumenty to nazywa mnie dziwakiem,albo nienormalną,albo po prostu wariatką.Żyć nie umierać.Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadal nie nadrobiłam zaległości w czytaniu Waszych wypowiedzi - nadrobię, więc sorki, ze tak wyskakuje ni z gruchy ni z pietruchy, ale muszę, nooo normalnie muszę wam to opowiedzieć: Nie zaczyna się od \"więc\", ale ja analfabetka jestem to mi wolno :P Więc: Byłam w zeszłą środę na rozmowie kfalifikacyjnej - o dziwo, chyba zabłysnęłam, bo na piątek kazali mi przyjechać do Krakowa na jakieś testy - ja - podróż :O, Kraków, rozmowa, testy - wiecie........... :O Nerwi - Twój ksanaks utrzymał mnie przy życiu. Przesadziłam cgyba z daweczką, bo gdy dojeżdzałam do Krakowa, to imienia swojego nie umiałam wymówić, więc co? Stacja benzynowa - dwa redbulle na szybko i na pusty brzuszek i jazda. Znalazłam to biuro. 15 min w samochoszie i mobilizowanie się do wyjścia - dobra poszłam, a to cholera 3-cie piętro, w połowie dopadł mnie taki atak, że nie wiedziałam, czy po karetke dzwonić, czy od razu do grabarza, ale jakiś gostek mnie widział więc z ciemnością w oczach polazłam. Odziałam się w szerokie i luźna ciuszki coby nie było widać, że mam drgawki - mogli by to odebrać jako objaw strachu, zdenerwowania czy czegoś tam a przecież nie wykrzyczę na dzieńdobry, żem ja taka schorowana jestem :P Pokoik rozmów dwa na dwa, no totalna klaustrofobia, stoliczek malutki jak krzesełko wędkarskie. Ja a na przeciwko personalne góru. Przepytywanko - 40 minut (aż mi w gardle zaschło, bo ile to można bajeczek o sobie opowiadać) Teściki pozostałe 2 godzimki - wszystkie na czas. I żeby ten babol jeszcze sobie gdzieś polazł i dał się skupić, ale nie siedziała na przeciwko i gapiła się na wszystko co piszę - no traumatyczne przeżycie :((( Gdy wróciłam do samochodu byłam tak padnięta jakbym dniówke w kopalni przerobiła, ale cieszyłam się że mam to już za sobą, że to zrobiłam-znaczy dojechałam do tego pierońskiego Krakowa. Byłam pewna, że testy poszły mi marnie, bo jak tu się skoncentrować, jak się myśli tylko o tym, żeby nie kipnąc im tam, a tu godz.22:30 dzwoni babeczka - zegarka się pewnie nie dorobiła z imformacją, że w niedziele mam być w Bielsku Białej na szkoleniu i z entuzjazmem w głosie mówi \"witamy w zespole\" - noo się normalnie załamałam - tydzień poza domem - sama..............trauma do kwadratu - ksanaks łykałam jak cukierki. Ale co? Oczywiście głupia pojechałam - teraz żałuje, bo kasy troszke poszło a robota okazała się, że tak powiem delikatnie...... hujowa do kwadratu. Bez awantru się nie obyło, bo nie cierpie głupoty i cwaniactwa, a to chyba słowa kluczowe tej firmy........ Łoj...... na dziś wystarczy......... Komedie bielską opowiem jutro. Całuję Was myszeczki ❤️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi!to było zajebiste(sorki) opowiadanie na dobranoc.Jesteś wielka i masz ogromny talent pisarski.Całuski dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi no wreszcie :) dobrze, ze wszystko dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam. Kamkasik współczuje Ci , ale określenie mnie chujem i oczywiście wszystkich innych mężczyzn troche mnie boli. Jesten ze swoją żoną od 7 lat w zwiąsku małżeńskim .Mamy dwójke dzieci . I nazywanie mnie w ten sposób troche mnie obraża , bo nie podpisuje się pod tym co wyczynił Tobie twój kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jon Bon Jovi
No i witam Was Misie - Pysie ponownie. KAMKASIK, faceci to świnie...(ja też....:)....) Odbij sobie tego dziada od głowy i do przodu.....Szkoda, że nie ma tabletek, które zacierałyby pamięć..:( mne by się przydały, ponieważ siedzi mi w głowie tyle shitu z przeszłości, że chyba szczele sobie w łeb...:( KAMKASIK, zrób coś, co Ci poprawi humorek, ja na przykład wybieliłem sobie ząbki...i od razu nastrój mi się poprawił :)..........a tak serio, to wiecie, że Xanax podrożał z 34 na 80 zł..????? Koszmar i tyle.JA CHCĘ PSYCHOTERAPIĘ!!!!!!! Macie może coś takiego jak ja, mianowicie, kiedy źle się czujecie to jesteście bardzo złośliwi dla innych ludzi, a szczególnie dla najbliższych???? Byłbym wdzięczny za odpowiedź...Poza tym, wczoraj się znowu upiłem i podejrzewam, że poza odchyłami psychicznnymi, jestem alkoholikiem.....:( Niech to szlag.....Nie wiem co pisać.....Pazdrawiam Wszyyyystkich Was, jesteście Wspaniałymi Ludźmi....chorych pozdrawiam, a zdrowym zazdroszczę....:) hahahaha papa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc to najpiekniejsza kobieta świata. Prognoza pogody na jutro- chyb sama nie wiem. Słońca wam życzę. Szefowa wszystkiego naj. Lubię czytać Twoje posty, zdecydowanie mi lepiej robią i świat widzę w jaśniejszych kolorach. Ale do tęczy mi daleko. A właściwie w czarnym mi do twarzy. Koniec bo sie zaczynam dołować i jeszcze na was to przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze , że nie jest z toba tak żle Jon. Inwestujesz w swój wizerunek zewnętrzny .Wybieliłeś sobie perełki i chcesz uczęszczać na terapie . Podziwiam tak optymistycznych zachowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelka
witajcie , bardzo ,ciekawy topik bynajmniej mam okazje coś dowiedzieć sie o mojej siostrze. Otóż ,całkiem zdrową była aż tu nagle zaczęło sie od znoszenia do domu jakiś lumpów ,zaniedbała sie ,pisala ,i rysowala bez sensu. Do lekarza owszem matka zmusiła ,ale co z tego jak leki wywaliła. Nienawidzi nas i chyba siebie -bo żyje jak kloszard i zniszczona jak 50letnia baba . prawdopodobnie żebrze . . Calą droge przez męke nie będe opisywać cośmy z nią przeszli ale faktem jest ,ze ciągle jest poszukiwana i zawsze ucieka . Jeżeli ktoś z was widział takie brudne straszydło w Poznaniu lub okolicach ,gdzies w kosciołach --to bardzo prosze dajcie namiary. Matka znowu wyjedzie jej szukać ,ona znowu zwieje to nie życie ja nie moge patrzeć co sie z matką dzieje Jej już mi nie szkoda . Bardzo prosze Poznaniaków może ktoś tego stwora widział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jon Bon Jovi
Paweł, czytaj dokładniej moje wypowiedzi, to więcej zrozumiesz.....:) Nie powiedziłem, że oszczędzam na terapii, tylko, że chcę terapii TERAZ, a termin mam dopiero na 9 marca!!!!! i szczerze mówiąc, nie wiem czy dotrwam, bo nie jest ze mną za dobrze pod deklem....Więc okulary na nosek i czytaj mnie dokładniej ...wtedy wszystko będzie dużo prostsze....pozdrawiam....( lelka...współczuję Ci, ale pomóc nie mogę, żałuję...:(.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jon racja... jak już coś czytamy, to proszę z UWAGĄ :) a tak poza tym to dzień dobry 🌻 i miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim z samego rana. Na temat facetów nie będe się wypowiadała ,też mam męża i syna , no i z chłopami mieszkam, przyczym ten starszy jest niejednokrotnie gorszy od młodszego. Słuchajcie czekają mnie teraz 2 miesiące wyjęte z życiorysu ze względu na pracę , powtarzam sobie \"tra la la będzie dobrze , będzie dobrze \"przy czym w ogóle w to nie wierzę .Co roku przechodzę to samo i co roku mówie, że to ostatni raz bo to ponad siły każdego człowieka a co dopiero człowieka z pięknie rozwiniętą nerwicą do kwadratu :( (moja praca należy do tych co trzeba wykazać się na maxa twórczą pomysłowością)a ,że ja ambitna do kwadratu to już przechodze katorgi ,zeby to wszystko wyszło super . Ale jak widzę artystów różnych specjalności na naszym topiku nie brakuje:)więc mnie na pewno rozumiecie. Laxi👄 chwała Bogu że sie odnalazłaś cała i zdrowa:)....a co z Czesią?:( Jon Bon Jovi a może jakąś muzę mi podpowiesz ?.........ciekawą , inspirującą , obrazową z akcją każdy gatunek do przyjęcia:)potrzebuje nadchnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamaksik
PAwel po pierwsze nie powiedzial ze WSZYSCY FACECI wiec sie tak cholernie oczuwaj i nie solidaryzuj ze wszystkimi i czytaj uwaznie powiedzialam cyt sorry wszystkich facetow na forum ale faceci to chuje i nie powiedzialam ze wszyscy faceci wiec niebierz sobie do serca jak ktos mowi o kims nbo niemialam na mys,li wsyztskich i sie nie obrazaj bo nawet tej wypowiedzi niekiedowalam do ciebie a faceci to i tak swinie hahahhaha poza tym... obrailes sie tak jakbym conajmniej wymienila twoje imie albo powiedziala to wprost do ciebie.. wiec czytaj kochanie uwazniej next time bo mi sie wyjasniac i bronic calego narodu meskiego nie chce pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jon Bon Jovi
Ejla...hehehe, muzyka to jest temat - morze...więc sama rozumiesz....Ja natomist wiem, że dla mnie jest tym samym czym dla Was jest perełki np. powietrze...bez tego ani rusz....I jeszcze raz apeluję do pewnych :) osobistości, o uważniejsze czytanie wypowiedzi....Unikniemy niezrozumiałych sytuacji.....pozdrawiam, odezwę się w nocy....papa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Paweł- oj biedny ty biedny oskarzają Cię o niedowidzenie a to przecież TYLKO nerwica :).A tak na marginesie faceci to.............nierzatko bardzo fajne istoty......oczywiście z wyjątkami. lexi- właśnie siedze w prac i czytam twoje ostatnie posty i uśmiecham sie do monitora jak głupi do sera. Masz dar pisania i świetne poczucie humoru:) JonBonJovi- jeśli chodzi o wyrzywanie sie na najbliższych za swoje złe samopoczyucie to mi niestety też to sie zdarza i to nie rzadko. Najpierw burcze, warcze, czepiam sie wszystkiego taki upierdliwiec ze mnie a potem mam okropne poczucie winy- że jestem okropną córką, żoną i jeszcze gorszą matką a potem próbuje im to jakoś wynagrodzić i przeginam chyba w drugą strone- jednym słowem mają ze mną przesrane.....:( aż im współczuje .....echhhhhh, dupa, dupa, dupa, dupa, dupa, dupa, dupa, dupa......... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ia
Hej witam wszystkich. U mnie zdiagnozowane depresje - z obniżonym progiem bólu - cokolwiek to jest, nerwice natręctw. Staram się nad sobą panować ale to ciągłe napięcie staram się na nikim nie wyrzywać i wszystko się we mnie kumuluje cala zlość nienawiść i cierpienie nie wiadomo dlaczego i w stosunku do kogo. Chodze na teraoię. Nie chciało jej ze mną podją aż 4 psychologów twierdząc że moja historia jest tak pokręcona że większość ludzi by tego nie wytrzymała. Ale coś wam powiem mam wpadki dołki i natręctwa ale coraz bardziej wierzę że mi się uda i wam także./ Czekałam długo z terapią parę lat zawsze myślałam a przejdzie każdy ma świra mniejszego czy większego to był błąd. Ale uda nam się misiaki ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ia do Jon Bon Jovi
HEJ tak ja mam tak jak Ty ciągle wkurzona i nie tylko złośliwa po prostu momentami mam ochote wszystkich wytłuc co robie ide na basen albo rower żeby zmęczyć się na maxa i to pomaga. Psychotropy rzeczywiście są drogie ja bralam Cital nie chcialam nic mocniejszego bo po prostu nie moge w pracy sonbie na to pozwolic i tez momentami ceny przyprawialy mnie o dreszcze. A z tymi zlosliwosciami i pozniejszymi wyrzutami sumienia to obled jakis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć i czołem! Kochani faceci! Nie obrażajcie się na kobiety, które wyprowadzone w pole przez Waszych przedstawicieli czują chwilową odrazę do Was wszystkich. Zapewniam Was - przejdzie im! :-) Jon BJ - rozumiem Cię doskonale, bo opisałeś moje zachowanie. Może więc dobrze, że nie mam faceta ani dzieci, a rodzina mieszka na drugim końcu Polski? Tylko czemu jestem wtedy tak ohydna dla reszty świata? Alkoholizm? Hmm, ja się alkoholizuję kilka razy w tygodniu... Mimo łykania psychotropów.. Eee, tego... Niegrzeczna ze mnie trzydziestka... Ale co tam, wolno mi, a kto mi zabroni! :-D :-P Chcesz już teraz psychoterapii - brawo za determinację! Jednak muszę ostrzec na podstawie własnych doświadczeń - w zależności od podejścia prowadzącego Twoja terapię, może być od razu boleśnie i nieprzyjemnie. Ja tak mam - straszzzznie konkretnych terapeuta. :-0 No, ale jak ma pomóc, to niech boruje tę chorą psychikę. Trzymam kciuki - marzec już niedługo! :-) Laxi - a sms\'a to już kurde nie łaska wysłać? :-P 😘 I w ogóle dla wszystkich 😘 ❤️ Paweł, dla Ciebie szczególne z okazji niedawnych urodzin! :-) 😘 (mam nadzieję, że żona nie będzie zazdrosna :-P ale wiecie, ja bywam niewyżyta z powodu deficytu doznań, hi hi hi :-D ) Lepszego dnia, kochani! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgłubsze jest to że wyżywam sie właśnie na najbliższych i to naogół bez powodu albo z jakiegoś błachego powodu, a jak mie ktoś w kurwi dajmy nato w pracy albo ktoś zupełnie obcy to chowam uszy po sobie i męcze sie wewnętrznie a potem tradycyjnie wmawiam sobie że jestem beznadziejna bo nie umiałam sie postawić, albo wręcz próbuje tłumaczyć tą osobę że miała powód mnie ochszanić. Zero asertywności. A czasami jest tak że jeśli ktoś obcy już zalezie mi za skóre i należało by mu powiedzieć kilka dosadnych słów to sie tak denerwuje że słowa nie mogę wydusić i łzy mi sie do oczu cisną. Totalna beznadzieja. Ale podobno można się nauczyć asertywności, walki o swoje a tym samym szacunku do siebie samej -tylko ja kuchnia jakaś niepojętna jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dochodzę do wniosku, że ja to jakaś zdrowa jestem.. póki więc nerwiczka nie powróci (a mam nadzieję, że nie zrobi mi tego :o ) pozwolę sobie rozrośnięte towarzycho opuścić. życzę Wam wytrwałości w walce o Siebie, znalezienia wspaniałych lekarzy i dobrych ludzi dookoła... dobrze, że macie ten topik- mi pomógł on przetrwać najtrudniejsze chwile. czasem znalazłam pocieszenie, czasem wsparcie.. mam nadzieję, że i Wam się do czegoś moje wpisy przydały. papapa, pozdrawiam i NIE DAJCIE SIĘ!!! 🌻 ps. Laxi ❤️ Nerwi ❤️ Czesia ❤️ Balu ❤️ Ejla ❤️ Iza33 ❤️ Ma-dzik ❤️ Jesteście W S P A N I A Ł E -i dzięki Wam za to 🌻❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontra :-) Odwiedzaj nas czasami i zdawaj relację, jak to jest być wyleczonym. To bardzo ważne wiedzieć, jak można się znów czuć! :-) Wielki 😘 i ❤️ na lepszą drogę! I do zobaczenia kiedyś na niej! :-) Trzymaj tak dalej! :-) Ściskam - nerwica :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×