Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Gość wrozka dobra rada
bałas sie o jezyk ? a co sie z nim działo? moj był stale suchy piekacy i popekany ciagle miałam zajady zasuwaj badac krew potraktujcie moja rade powaznie wszyscy biegusiem do laboratorium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość help me
lekarz przepisal mi Anafranil, i moje pytanie jest nastepujace czy podczas brania tego leku odczuwaliscie nudnosci, w ulotce nie ma zmianki o tym. Z gory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paweł!nie spotykam się z nikim w realu i nie chodzę na żadne spotkania terapeutyczne,bo nie mam na to czasu i nie wiem czy to by mi pomogło,ale teżpowinnam skontaktować się z grupa DDA.A jakie miałeś pytanie? Żelazo mam bez mała prawidłowe i pozostałe wyniki też idealne,więc u mnie nerwica nie ma podłoża anemicznego. A co do języka to np.w moim przypadku,stje mi kołkie i nie mogę przełknąć śliny,a czasami mam wrażenie,że mi drętwieje i nie mieśći się w ustach.To tylko wtedy kiedy mam atak nerwicy. Miłego weekendu.Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitu -utu
Ma-dzik wiem co czujesz moja funfela ma ten sam problem. Szczególnie nasilił się1/5 roku temu gdy urodziła dziecko od tamtej pory nic innego nie robi jak czyta wszystkie "mądre" książki i gazety szukając coraż to dziwniejszych chorób. Ja tam uważam że jak lubi chorować to niech choruje ale dziecko niech zostawi w spokoju bo mu tylko krzywdę robi faszerując go cały czas różnymi lekami! Może mi coś poradzicie bo mam mały problem: od kilku lat zrobiłam się bardzo nerwowa nic mnie tak nie wyprowadza z równowagi jak supermarkety i urzędy no i czasami teściowa. Często mam napady duszności i paniki a szczególnie w nocy może tego nie będe opisywać bo nie chciałabym straszyć ludzi w tak piękny dzien! Konsultowałam się z lekarzem rodzinnym ale baba kazała mi brać jakieś tabletki ziołowe które równie dobrze można wywalić. Jeśli ktoś jest podobnym przypadkiem do mojego to proszę o wskazówki jak sobie z tym poradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pitu... wiesz co? rada jest jedna: idz do psychiatry i juz. nie ma czego sie bac ani wstydzic. to lekarz jak kazdy inny.. a internisci? nie bede opisywac madrosci jakie mi moja internistka nawygadywala... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicolaa
Ciekawe czy ktos z was mial podobne doznania..Pamietam..ze kiedys jak bylam mala..i bylam chora..- wysoka gorączka.ale do tego dochodzil jakis strach..jakies trudnosci..ktore mnei przerastaly..W doroslym zyciu mialam takie odczucie chyba ze 3 razy.. Czulam..ze moje zęby sa wieksze ode mnie..i od calego wszechswiata..a jednoczesnie mieszcza sie w moich ustach..nie sa ostre..krawedzie czuje pozaokraglane. I caly ten absurd ze sa wieksze ode mnie i calego wszechswiata a sa w moich ustach..daje odczucie takiego lęku.. Moja znajoma miala takie odczucie z glową..ze jest ogromna..Czy ktos mial podobne doznania..i w jakich okolicznosciach../choroba gorączka stresy/ sie pojawiaja..Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klui
Pomocy !!! Jestem 30-letnim mężczyzną mam wspaniałą żonę która za miesiąc urodzi dziecko tak długo oczekiwane przez nas , a ja cały czas skupiam się na sobie jestem hipochondrykiem na maxa. Gdy wstaje zastaniawiam się jak się czuję czy czasem nie mam za wysokiego ciśnienia czy serce bije normalnie czy dzisiaj nie umrę... Jak jadę samochodem sam mam takie napady lęku że czasami nie wiem co zrobić ze sobą ciemno przed oczyma, czuję takie napięcie w sobie że czasami myślę że już nie żyje... Trwa to już 6-7 lat lub dłużej ale teraz już zaczynam sobie nie radzić z tymi objawami, chodzę do lekarza zawsze to samo , ekg i inne badania wszytsko oki , nie palę papierosów , dziennie od paru lat jem czosnek, prowadzę zdrowy tryb życia , chodziłem do szkoły sportowej, wiem że inni mają większe problemy ze zdrowiem niż ja ale proszę może ktoś pomoże , naprawdę już wysiadam psychicznie a chciałbym jeszcze móc wychowywać mojego małe szczęscie które za miesiąc przyjdzie na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wszystkich \"pomaranczowych\" powyzej.. naprawde nikt wam nie pomoze tak jak lekarz psychiatra. ja tez mialam wszystkie wyniki badan na swietnym poziomie i co z tego, skoro nie moglam spac, czulam ze sie dusze, ciemnosc przed oczami itd. dopiero psychiatra mi pomogl- stwierdzil co mi jest i zaczal to leczyc!! zatem ruszcie te swoje cztery litery i do psychiatry marsz!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich nowych użytkowników i stałych bywalców. Dołączam się do zaleceń Kontry, musicie iść do psychiatry po leki. Niestety bez nich będzie trudno samemu sobie pomóc. Nicolaa- niestety nie wiem co Ci napisac, nie miałam nigdy takich objawów. Ale napewno ktoś udzieli Ci porady. Klui- musisz koniecznie się leczyć, ja też jestem cholerną hipochondryczką i do niedawna miałam identyczne odczucia jak Ty. Nic mi nie pomagało, od rana o niczym nie myślałam tylko jak i kiedy umre.Znajomi kazali mi wziąść się za siebie i mówili że samo przejdzie, ale to nie prawda. Dopiero wizyty u psychiatry, leki i praca nad soba pomogły na tyle, że czuję się dużo lepiej. Lekarz uświadomił mi że na to sie nie umiera, trzeba nauczyć się z tym żyć. Odkąd mam ten topik i dziewczyny, wiem że jest więcej osób które mają te same problemy i to też bardzo pomaga, nawet więcej niż wszyscy lekarze świata razem wzięci. Dlatego trzymaj się i zaglądaj na topik. Ma-dzik i Kamkasik - sorry, chyba troche sie uniosłam, ale miałam naprawde złe dni i bardzo drażliwa byłam na swoim punkcie. W ramach przeprosin: 🌻 ❤️ 🌻 ❤️ 🌻 Laxi- serducho Ty moje gdzie się podziewasz?, teraz Ty mnie martwisz. Nie oddzywasz sie od dłuuuuuuuugiego czasu. Wyslij chociaz swój nick na forum żebym wiedziała że wszystko jest o.k. Pozdrawiam Was bardzo bardzo bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PawełSZN2
Nikolaa Miałem to samo w dzieciństwie co opisujesz.! Jak miałem wysąką gorączke to miewałem takie dziwne stany .Nie były to zęby ale coś innego .Potem pare razy w życiu odczułem ten sam stan lęku ,takie dziwne uczucie , że coś mnie przerosło do granic możliwości ale nie wiem co .Uczucie jak bym był malutki a wszystko wokół rośnie. Kurna myślałem , że to tylko ja czułem na świecie i zwalałem na gorączke . Tak samo ktoś opisał , że w dniach kiedy dopada go nerwica miewa trudność z przełykaniem .Mam to samo od dziecka , uczucie tak suchego gardła i przełyku , że czasami żeby przełknąć śline lub o zgrozo jakiś napój to zamykam oczy i łapie się za głowe rękoma . Mam pytanie do Was , do tych którzy nie mogą usnąć . Czy usypiając czujecie jak wali wam serce ? Ja je czuje w każdym centymetrze ciała , czasami tak sie w nie wsłuchuje , że dostaje czegoś w rodzaju arytmii albo migotania przedsionków.Wali jak głupie , jak bym miał w środku dwa żywe motyle które chcą sie wydostać na zewnątrz.A puls jest bardzo nierówny . Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PawełSZN2
Witaj Klui Już myśłałem , że jestem jedynym kolesiem na tym forum . Niestety nie potrafie Ci pomóc .Sam się niedawno zalogowałem na tej stronce i badam grunt swojej choroby . Napewno doradzą Ci pójście do lekarza jak i mi doradzili . Wybieram się ale szukam dobrego fachowca . Właśnie ! Czy ktoś zna dobrego specjaliste z okolic Warszawy od nerwic ?.Thx Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klui! zacznij od wizyty u dobrego psychiatry,to nic nienormalnego.Lekarz powiedział mi,że 95% społeczeństwa ma różnego rodzaju nerwice tylko o tym nie wie.Tym bardziej,że jak sam piszesz niedługo ma Ci się urodzić dzidziuś,a to tylko krok do tego,że zaczniesz wyszukiwać choroby swojemu dziecku.Tak można zrobić krzywdę sobie ,żonie i maleństwu,kóre na pewno będzie okazem zdrowia(czego Ci życzę).Nie zastanawiaj się nad wizytą .Nie Ty pierwszy i nie ostatni.Powodzenia. Paweł!serducho,które wali przed snem,albo w środku nocy,to u mnie normalność.Kardiolog kazał mi zatrzymać na chwilę oddech,wypuścić powietrze i ponowić próbę,do tego momentu,aż łomotanie się uspokoi.Pomaga,ale nie wolno wpadać w panikę,że się za chwilę udusisz.Spróbuj. Sylvi!przepraszam,że się nie odzywam,ale wczoraj mnie nie było,a dzisiaj zaległości z tygodnia:pranie ,prasowanie itp.Może jutro? Całuski dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klui
dzięuje wam za pomoc , rzeczywiście jest mi lepiej jak wiem że wy też to przeszliście i żyjecie , jutro też tu zajrzę napewno , a zaraz czeka mnie długa droga do domu , droga o której już zaczynam myśleć zanim wyjadę z pracy , ale jakoś musze dojechać do domu , żegnam wszystkich i dziękuję wam za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich nowych cieplutko :) Ja też przylaczam się do zaleceń koleżanek ...do lekarza trzeba isc i już. Im szybciej tym lepiej .A przede wszystkim trzeba zacząć patrzeć na siebie jak na człowieka , któremu się niestety wydaje ,że jest na coś chory . Wiecie ze ja juz doszłam do tego że chciałam mieć w końcu jakąś okropną chorobę ,wiem że to jest niedorzeczne żeby tylko nie mieć i nie przeżywać lęku, że się zaraz ze mna coś stanie.Nie wierzyłam nikomu ,oczywiście tego głośno tez nie mówiłam ale nawet lekarzowi wydawało mi się, ze pewnie żle mnie zdiagnozował że pewnie mam jakąś chorobe psychiczną a nie nerwicę i cały czas się bałam ...ale jedno -znajdywałam w sobie okruchy siły wstawałam i szłam do pracy , wychowywałam dziecko i wszystko ukrywałam w sobie , wiedział mąż ze chodzę do lekarza i tyle. teraz czuje się duzo lepiej , biorę lek raz dziennie rano , a potem nasenny czasami codziennie czasami żadziej --od potrzeby.Zaufałam lekarzowi , wspaniały człowiek . życzęWam z całego serca znalezienia dobrej pomocnej, medycznej dłoni :) Laxi Napisz szybko jak tam w Krakowie ci poszło, bo tu wszystkie nogami przebieramy z ciekawości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich nowych cieplutko :) Ja też przylaczam się do zaleceń koleżanek ...do lekarza trzeba isc i już. Im szybciej tym lepiej .A przede wszystkim trzeba zacząć patrzeć na siebie jak na człowieka , któremu się niestety wydaje ,że jest na coś chory . Wiecie ze ja juz doszłam do tego że chciałam mieć w końcu jakąś okropną chorobę ,wiem że to jest niedorzeczne żeby tylko nie mieć i nie przeżywać lęku, że się zaraz ze mna coś stanie.Nie wierzyłam nikomu ,oczywiście tego głośno tez nie mówiłam ale nawet lekarzowi wydawało mi się, ze pewnie żle mnie zdiagnozował że pewnie mam jakąś chorobe psychiczną a nie nerwicę i cały czas się bałam ...ale jedno -znajdywałam w sobie okruchy siły wstawałam i szłam do pracy , wychowywałam dziecko i wszystko ukrywałam w sobie , wiedział mąż ze chodzę do lekarza i tyle. teraz czuje się duzo lepiej , biorę lek raz dziennie rano , a potem nasenny czasami codziennie czasami żadziej --od potrzeby.Zaufałam lekarzowi , wspaniały człowiek . życzęWam z całego serca znalezienia dobrej pomocnej, medycznej dłoni :) Laxi Napisz szybko jak tam w Krakowie ci poszło, bo tu wszystkie nogami przebieramy z ciekawości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PawełSZN2
Witam Was ELA właśnie jak poznać dobrego fachowca . Kiedyś chodziłem do pewnej psych. od nerwic , była starszą kobietą . Może i miała praktyke ale prowadziła to tak drętwie , chciałem sie wygadać a ta trzymała sie jakiegoś schematu . Kiedy skończyła ciągnąć mnie za język terapia wyglądała tak , że leżałem na kozetce i słuchałem muzyki relaksującej . Po trzech spotkaniach w słuchawkach na uszach podziękowałem. O.K napatrzyłem sie może na filmy amerykańskie ale chodzi mi właśnie o taką terapie + środki farmakologiczne ( jaśli będą konieczne ) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PawełSZN2
Jeszcze mam pytanko . Czy ktoś z Was szukał pomocu u Bioenergoterapełty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pawel.. coz dobrego lekarza to kazdy inaczej rozpoznaje.. wiesz. mozna np. po kolejkach przed gabinetem ;) ja mialam takie szczescie, ze psycholozka, do ktorej chodzilam po prostu polecila mi swietnego psychiatre. facet jest w porzadku i to bardzo bardzo. pomaga mi nawet ze znalezieniem terapi, mam do niego pelne zaufanie- mysle, ze to podstawa! co do psychoterapetow tudziez psychologow to juz gorzej.. jeszcze nie znalazlam nikogo, kto by mi w 100% odpowiadal, ale powiedzmy, ze mam juz cos \"na oku\" ;) a jesli chodzi o bioenergoterapeutow to ja chodzilam na beziglowa akupunkture do takiego rosjanina.. mily facet ale jak tylko zakonczylam serie zabiegow (bylo ich 16) to wszystko wrocilo.. a i nawet podczas tej terapi nie czulam jakiejs naprawde wielkiej poprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PawełSZN2
Dzięki Kontra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ nie ma za co :) po to mamy \"nasz\" topik.. a czy to nie wypadało by już iść spać... ;) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PawełSZN2
Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w niedziele, oj jak ten czas leci. Dziwadełko32- dzięki za info, ale nie martw sie, ja tez wczoraj do południa latałam po domu, a potem troche telewizorek, poszliśmy do znajomych na kawke i jakos dzień zleciał. Wieczorem przeczytałam topik i poszłam lulu o 18.00, bo tak mnie ten choleny kaszel męczy, że wariuje. Już nie wiedziałam wczoraj czy źle sie czuje od tego czy to nerwica.Znowu słabo, zawroty głowy, a niech to szlag. Nie wiadomo co leczyć hi,hi. Laxi - prosze po raz kolejny, daj znać. Martwie sie o Ciebie. Czy do kogoś Laxi sie odezwała od piątku na gg? Ciesze się że tak gwarno tu u nas w weekendy, miło zajrzeć jak tak dużo wpisów. Ja nie chodziłam do bioenergoterapeuty, a lekarza i psychologa też ciężko mi było dobrać. Lecze sie sama teraz, ale jak miałam silne ataki paniki, to chodziłam regularnie do psychiatry. Jeśli chodzi o moje serce - to ja miałam również takie wrażenia jak Wy i dodatkowo miałam wrażenie że moje serducho( jak je słuchałam) dosłownie zatrzymywało się na chwile. Koszmar, miałam wrazenie że już koniec. Ze dwa razy miałam wrażenie że fala gorąca rozlewa mi się wokoło serca. Ale to juz pisałam chyba wczesniej. Więc nie martwcie się do tej pory jeszcze wegetuje, więc można sie przyzwyczaic. Pozdrawiam wszystkich chorujących i zdrowych tez.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wam wszystkim w ten niedzielny i brrrr mrożny ranek piszecie o tych wszystkich objawach i ja sie do was dołaczam mam wszystkie w/w , z zębami też cos tam miałam , jak byłam mała obejrzałam film o wampirach i tak mi to zapadło na psychice że aż , absurdalnie do czasów studiów wydawało mi się że mi zęby rosną wiecie , nigdy nikomu o tym nie mówiłam , przeszło [na szczęście ] ale porządnie przez te kilka lat wymęczyło z perspektywy czasu widze że juz wtedy coś ze mną było nie tak mimo wszystko do 26 roku życia żyło mi się całkiem wesoło i sympatycznie , żyło!!!!!!!!!! bo od kilku lat to nie jest życie w moim mniemaniu nie żyje na bieżąco , pełnia życia , utknęłam gdzieś w przeszłości wspominając czasy kiedy byłam \' zdrowa\' ale cóż , ciesze się że was mam i razem damy rade !!!! ps. przeżyłam msze w kościele , to już coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Mamy poniedziałek i nowy tydzień. Nowa nadzieja,że teraz będzie lepiej. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć towarzystwu Paweł - akurat znam bardzo dobrego psychiatrę w Warszawie - jeśli jesteś zainteresowany, podaj maila, wyślę Ci namaiary. :-) Ma-dzik może potwierdzić, że to bardzo dobry specjalista :-) A wszystkim - lepszego dnia, Kochani! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) ja tylko potwierdze, że to barrrdzo dobry specjalista! :) to czesc! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anafranil
PRosze napiszcie mi jakie sa po nim dzialania niepożądane!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYLVI luzik nie pisalam tego do Ciebie tylko co ja bym zrobila na miejscu Madzika.. no bo generalnie czasem tak jest ze trzeba kogos kopnac a czasem trzeba glaskac szkoda ze wzielas to do siebie tak bardzo tak mocno i tak gleboko nie chcialam cie urazic ale my tak mamy wrazliwce wyjatkowe jestesmy na jakakolwiekkrytyke i dopiero gdy ochloniemy widzimy ze faktycnzie troche za ostro posobeijedziemy wiec calus muahhhh na zgode ;-) i glowa do gory pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYLVI luzik nie pisalam tego do Ciebie tylko co ja bym zrobila na miejscu Madzika.. no bo generalnie czasem tak jest ze trzeba kogos kopnac a czasem trzeba glaskac szkoda ze wzielas to do siebie tak bardzo tak mocno i tak gleboko nie chcialam cie urazic ale my tak mamy wrazliwce wyjatkowe jestesmy na jakakolwiekkrytyke i dopiero gdy ochloniemy widzimy ze faktycnzie troche za ostro posobeijedziemy wiec calus muahhhh na zgode ;-) i glowa do gory pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×