Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Streszczenie wypracowania: Amen! :-D

Ja tam mam spóźnione noworoczne postanowienie... Muszę tylko wskoczyć do sklepu na internetowe zakupy :-p :-D

O, a jakież to postanowienia? Zagniatać pracowicie ciasto w każdy weekend? Wyhodować własne krzaczki do ruszania się wiosną? Mów, kobito, może mnie do czegoś też natchniesz...

No wiesz....gdzie diabeł nie może tam babe pośle. A gdzie jaj nie ma tam ciacho nie wyrośnie :-D Rany, jakie to szczęście, że technika poszła do przodu :-p:-D

No wiesz....gdzie diabeł nie może tam babe pośle. A gdzie jaj nie ma tam ciacho nie wyrośnie :-D Rany, jakie to szczęście, że technika poszła do przodu :-p:-D

:D :D :D A ja ostatnio, ku własnemu zdziwieniu i szeroko pojętemu przerażeniu odkryłam u siebie symptomy niespełnionego ogrodnika i ...... tu uwaga - odezwał się u mnie zew sadzenia sadzonek - i to głośno ku mojemu zaniepokojeniu. Niecierpie przecierz odszczepów od dużych drzewek, a tu proszę - własne bym zasadziła :P Naprawde niepokojące - albo to wiosna i zapylanie mi się marzy, co minie mam nadzieje, albo już faktycznie sfiksowałam ;))) Przesadzanie, grzebanie w ziemi (zwłaszcza w kartoflach ;))) ), to i owszem, ale żeby z tego coś wyrosło - łooooo lepiej nie. Buziaczki dziewuchy i życzę Wam oby nie trzeba było korzystać z nowinek technicznych i aby miło urabiało się to ciacho tradycyjnymi metodami ;)))

Nie no Laxi...ciiiiii, jakich nowinek :-D Normalnie wpadła jak bomba, narobiła mi obciachu i poleciała :-D Noszzzz kurde, ale się bede tera tłumaczyć :-D A ja przecież, troche techniki i już się gubie ;-)

Iza, czemu zaraz o technice. Możemy porozmawiać o kulinariach.... O wybijaniu jaj. O kręceniu jaj. O ucieraniu jaj... Wreszcie o zarobieniu ciasta - a po tych wszystkich zabiegach o rośnięciu ciasta w cieple... :-P

Co do kręcenia jaj, to nie kuś, bo niektóre mogłabym ukręcić na maxa :-p Hm, tak mi sie niewinnie tera przypomniało, że tego, no ...wałeczka do ucierania też nie mam :-D

To bij trzepaczką... W zastępstwie ucierania może być trzepanie jaj na parze, czego wynikiem jest osiągnięcie delikatnej, jednolitej konsystencji masy jajecznej... A wyrabianie ciasta to już koniecznie rączkami... :-P :-D

Rączkami, hm...no nie wiem czy to higieniczne :-p Ja czasem ciasto siekam nożem... .....i już widze jak się jajeczka pokurczyły :-D

To trzeba wybierać jajka duże, luksusowe... :-P Poza tym - sieka się tylko na ciasto kruche, i w zasadzie masło z mąką i cukrem. jajeczka można dodać potem - i rączkami, rączkami... Oczywiście, że higienicznie. Tylko rączki należy dobrze wymyć przed zabraniem się do wygniatania.

O cóż to? widze że chumorki dziś dopisują :) Aż miło poczytać, hehe Ja tam lubie ręakami sama ciasto wyrabiać, choć czasami mikser też przydatny, no ale poczytam jeszcze to może i techniki nowej się doucze

żaby moje ale sie usmialam z tych jajeczek zwialam z zajec , kurde dupa mnie juz bolala od tego siedzenia kto ma tlen ??????---ręka do góry chetnie pogadam!!!!!!!! cos sie dzieje z pogodą ??????nawet chmury burzowe sie pojawily a ja tak cieszylam sie na wyjazd w niedziele na łono natury!!!!!!!!! kurde zawsze w łikend pogoda musi sie zwalić Laxi a może bym cię spakowala razem z piłka , koszem piknikowym i butlą gazowa i zabrała na wycieczke w niedziele????? co ty na to ??? wiecie , jestem walnieta , wiem że tak nie nalezy postepowac ale od 2 tyg.nie biore leków , na razie nie najgorzej sie czuje , oby tak dalej ufffff kurna znowu przytyłam , nie mieszcze sie w zadne ciuchy chlip chlip a tu lato idzie łoooooooooooooooo pa żabki miłego weekendu

Cześć dziewczyny tu Renka wasza oficjalna wielbicielka.! to co przedstawiono w TVN -ie to totalna poirażka!Ignorancja ludzi na widowni -no jak moga coś zrozumieć skoro problem przedstawiony jest w krzywym zwierciadle! Doktorek w dwoch słowach obala mit o leczeniu farmakol.-bzdura!-tylko może zdołowac -to ma byc specjalista ?a uchowaj Panie przed takim....(moze nie jest jednak zly ?) A glównym bohaterem był zlodziej-cierpiacy na nerwicę!-no można go chyba uznać za bohatera skoro nie siedzi w domu trzesąc portkami ze strachu przed własnym cieniem a jeszcze dodaje sobie sam stracha siląc sie biedaczek na taką nerwową profesje... A na czacie po programie z doktorkiem były tak banalne pytania ,ze szkoda sobie zawracać glowę.... Wiecie,że przeszlam przez to co wy -wyszlam zwycięsko ale temat ten zawsze bedzie mi bliski i boli mnie gdy tak jest przedstawiany! Napisalam im tam na forum co o tym myślę...i chyba dlatego mnie tam nie ma... A w waszych wpisach jest tyle ciepla i radości...trzymajcie sie!

kurde....przysnęłam czy co? co Wy z tymi jajami i ciastem? Muszę chyba zacząć brać jakieś leki bo za Wami nie nadążam.Powiało wiosną i lepsze samopoczucie widzę na forum.Całuski ,kochane.

Cześka ja trzymam rękę podniesioną do góry, aż mnie boli :) Przyznaje się że posiadam tlen, jeśli masz ochote to się odezwij bo nie widze namiaru na Ciebie na nicku.

Sylvi - nie gadaj, że całą noc tą rączke przymasz - niedokrwienia dostaniesz hi, hi ;))) Renka 037 - a wiesz, że ja też im napisałam, co o tym myśle - i kurcze, też mnie nie ma :((( Wykasowali nas dranie - prawda ich w oczka kole - be, be i jeszcze raz be. Wolność słowa poszła w las Czesia - a wiesz, że chętnie. Miejsce obok butli gazowej poproszę ;))) Z chłopem nie gadam, bo drań mnie gigantycznie zranił, więc się teraz liżę i jak się nie odezwie, znaczy nie przypełźnie na kolankach z kwiatami w ząbkach i skruchą w oczkach to pewnie, że się wybiorę - powiedz tylko gdzie, bo się muszę psychicznie nastawić ;))) A jak przypełźnie, to korci mnie coby się w pichcenie pobawić i ukręcić kilka jaj, olbo je na tarce potraktować, buić trzepaczką z kolcami i........... brutalny kucharz się u mnie odzywa - ale taki wypiek mu się należy noooooo Nervi - łosiek zajebisty i jaki jasnowidzący :D :D :D :D :D ;))) Dobra - trza ogarnąć mieszkanko - miłej sobótki - jeszcze się odezwę

Doła mam totalnego dziś, mam nadzieje że uda mi sie nie wpaść w czarną otchłań, choć jestem o krok :) Ale nie będę pisała na forum bo za trudny temat dla mnie, tak tylko chciałam komus powiedzieć, ech...... gdzie popełniłam błąd?

Laxi naprawde masz ochote jechac na łono natury??? super !!!!!!!!!!!! juz nastawiaj sie psychicznie !!! oby tylko pogoda dopisala!!!!! podjechalabym po ciebie jutro ok.9.30 i na caly dzien wyciagnela kiełbache juz kupilam , bedzie ognisko albo grillll właśnie gotuje kapuche , ale niestety jeszcze nie młoda --cena mnie rozwaliła no co ty na to ????? pakuj sie staruszko --pogramy w piłe hihih albo porobimy babeczki z piasku z moja mala w każdym bądz razie daj jakos znak !!!! Sylwi kami184@tlen.pl

Czesia - dam Ci znać na komóre tak ok 20-tej ;))) Będę wtedy wiedziała, co planują moi znajomi i jeśli nic, to porcja kiełbach dla mnie ;))) :D Może będę wiedziała wcześniej - zaraz zadzwonie do Agi. Doła może dziś nie mam, ale za to gigantycznego lenia. Nic mi się nie chce. Jedyne co zrobiłam, to umyłam rano ząbki, a i to mi się nie chciało ;))) Miałam sprzątać, bo zarastam w bajzlu, ale kit - też mi się nie chce. A co ? Niech se będzie pierdolniczek. Leże cały dzień i gapie się w TV i szperam po necie - no totalna rozpusta, aż wstyd. Palę fajki, jem ciacho i piżamki jeszcze nie zdjęłam hmmmm jeszcze lody by mi się przydały, jakiś masażysta i coś fajnego na video. Sylvi - mąż? Eee nie, wygląda mi to na Twoją ratorośl !!! Spakuj im manele i wygoń na weekend - niech se na ryby jadą, albo jakieś inne polowanie. Nie pytaj o zdanie tylko ich za drzwi, a sama - gorąca kąpiel z bombelkami, drink, lenny kravic (bo sexowna muzyka) i telefon do przyjaciela. Pakuj ich natychmiast !!! Niech Ci dupeczki nie trują. Jestem z Tobą Myszka i jak co nabąknij, że masz psychiczną i niezrównoważoną przyjaciółkę, co ma zapędy mordercze więc żeby lepiej uważali. Buziaki Mychy

Och Laxi- oczywiście musisz mnie rozszyfrować :) Ale nie takie proste spakować ich razem i wysłać, niestety dziś oboje z meżem mamy ochote na jakieś male morderstwo, więc nawet koleżanka niezbyt potrzebna. Ale wiecie co? chętnie bym się z Wami wybrała na to łono natury jutro? kurcze może jak wyjade teraz to do rana zdążę na wyjazd zanim Cześka po Ciebie podjedzie? Cześka- apropo ten adres jakiś nie tego, bo pokazuje mi, że takich osób nie znaleziono. Zostawiam Ci teraz namiar na nicku swoim więc się odezwij, albo nick z tlena wyslij mi na e-mail lub gg. Laxi ma namiar na mnie.

laxi- coś tak umknęła przede mną? :)

oooooooo dzisiaj to ja mam dopiero doła,az gotuje mi sie w żołądku.Sylvi ja Cię nawet rozumiem,bo tez mam ochotę na morderstwo w afekcie.Może uniewinnią?jak myślicie?

Z naszymi papierami? napewno :) :) :) Przecież mówili w tvn że nie możemy mieć dzieci (jacie, ale warjaty oni są).

Ja słowo w sprawie jaj:) Z jaj to jeszcze wydmuszki można robić, tylko że to nie na czasie. Jak było na łonie..................natury? Mam jakieś siedem piegów od słonka niedzielnego i w miarę samopoczucie. Dziś zaczynają sie matury:( Prognoza pogody: siakoś tak nic nie świeci u mnie od rana. Pozdrawiam i ciepełka życzę wszystkim jawnym, niejawnym, znanym (właściwie nie znam nikogo) i anonimowym :)

Jakie jajcarskie tematy mnie tu omijają... :P Pozdrawiam Całą Ekipę! :-)

A ja melduje, że nadal nie maiałam okazji poobijać kilku jajek - ciche dnia trwają, a że ja tym razem nie ustąpie to cuś te jaja jeszcze poczekają. Na razie humorek i nastruj wyśmienity (coby nie zapeszyć ;P ) Sprzontanko zaliczone, pranie też, a że słonko piknie zapodaje (o rany - ja dobrze mówię o słońcu ;))) ) to i na dworze wywiesiłam - tylko, że wiatrzycho tekie, że co rusz trzeba poprawiać. Idealna pogoda na żeglowanie - cholerka, dziś to bym se chyba popływała. Mój zegar biologiczny całkowicie rozrególowany. Moja doba trwa 36 godzin, a potem 12 śpie. I tak wstałam w sobote o 7-dmej, a położyłam się spać (i to wcale mi się nie chciało ;))) ) w niedziele o 19-tej. Dziś wstałam o 7-dmej i tak dalej.... To są dopiero jaja :D :D :D Może jakiś rekordzik gunnesa zrobię ? (pojęcia nie mam jak się to pisze. Buziaki dla absolutnie wszystkich