Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

witajcie !!! ciesze sie ze dajecie sobie rade :) czy z lekami czy bez nich najwazniejsze jest to zeby zyc i cieszyc sie z kazdego dnia :) ja mam chwile slaobosci, jestem zakrecony, nie wiem co mam robic. jeden lekarz dal mi seroxat, od drugiej pani doktor dostalem coaxil no a teraz to valium i zoloft. w miedzyczasie jeszcze dostalem propranolol na pikawe. lamie sie powoli pod ciezarem tego wszystkiego, do tej pory (miesiac i cztery dni ) biore coaxil i sam nie wiem co o tym wszystkim sadzic, jakby dzialal, jestem, egzystuje, chodze do pracy, ale wiem ze to zycie w zawieszeniu czekam tylko na moment kiedy to wszystko runie i zapadne sie. na dodatek znowu mi piakwa lata na wszystkie strony, w glowie dziene uczucie jakby caly czas mi cos sciskalo mozg co za kijowe uczucie. jestem w korpce tak naprawde to chcialem wykaraskac sie z tego przy jak najmniejszym udziale lekow. coraz bardziej jednak przekonuje sie ze to chyba jednak niemozliwe. napiszcie prosze co sadzicie o lekach. jak dawalyscie sobie rade bez lekow jak zmienilo sie wasze zycie po tym jak zaczelyscie je brac i napiszcei o doswiadczeniach przy odstawianiu. zastanawia mnie jedna rzecz ze kazdy pisze o lekach ze owszem pomogly mi ale to co sie dzialo po odstawieniu bylo koszmarem i koniec koncow kazdy stwierdza ze jednak lepiej jest lekow nie brac.... napiszcie prosze co o tym sadzicie, nie wiem co robic z tymi lekami... trzymajcie sie cieplo wszyscy i trwajcie :) w koncu kiedys musi byc lepiej :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Itour z seroxatem jest tak ,że stawia na nogi , stabilizuje, ale potem długo trzeba odzwyczajać organizm. W moim przypadku, a biorę go już kilku lat :) a to rok brałam pół bez niego , potem z nowu, kilka razy zupełnie z niego wyszłam , pomału z tabletki na pół, z połówki na ćwiarteczkę , potem ósemeczka i aż do zupełnego odstawienia, kiedyś gdy przerwałam od razu i nie brałam 2 tyg. odczuwałam mrowienie , drętwienie ust , drżenie takie wewnętrzne , prądy trudno to opisać ale nie było to przyjemne uczucie a potem powrót bo i lęki wróciły , teraz też jestem na takim braniu i nie braniu - połówka co dzien czasami bez (nie wiem czy dobrze robie), bo wszyscy jak tu jesteśmy chcemy i pragniemy żyć i czuć sie dobrze bez leków, tylko niestety czasami trzeba się nimi wspierać i dłuzej pobrac żeby ustabilizować swoja sytuacje. Pzdrawiam wszystkich🌻 a🌻niezapominajka dla tych , którzy się tu nie pokazują,co by o nas nie zapomnieli , no tak np. Laxi:) Kontra kiedu masz te urodzinki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czytam wszyściutko. ^^^^^^^^^^^################^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^#####################^^^^^^^^^^ ^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^ ^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^ ^^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^^ ^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^ ^^####^^^^^####^^^^^^^^^###^^^^^###^^^^ ^^###^^^^^######^^^^^^^###^^^^^^####^^^ ^####^^^^^######^^^^^^###^^^^^^^^###^^^ ^###^^^^^^^####^^^^^^###^^^^^^^^^####^^ ^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^ ^###^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^###^^ ^###^^^^###^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^####^^ ^####^^^^###^^^^^^^^^^^^^^###^^^^###^^^ ^^###^^^^####^^^^^^^^^^^####^^^^####^^^ ^^####^^^^######^^^^^######^^^^^###^^^^ ^^^####^^^^###############^^^^#####^^^^ ^^^^####^^^^^###########^^^^^#####^^^^^ ^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^ ^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^ ^^^^^^^^#####################^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^#################^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^#########^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejla🌻- no to wyjasnilas mi sprawe dziwnego zachowania mojego organizmu... widac zdecydowanie za bardzo polubil te wszystkie prochy :o ja juz bez lekow ciagne przeszlo miesiac ale zwariowac mozna z tym co mi sie dzieje.. te wszystkie prady, mrowienia, drgawki, dretwienia i cala reszta sa bardzo bardzo bardzo be! a urodzinki mam 1.11. :):):) cudowny dzien! buziaki dla wszystkich 👄👄👄 ps. Laxi, milo Cie widziec 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wszyscy potłuczeni w komplecie:-) Witam starych i nowych, jak sie cieszę, że wszystkich mogę przeczytać. Chora jestem, leżę prawie plackiem, paskudne przeziębienie wrrr, a za oknem cuuuudnie. No jak pech to pech. Liście złote lecą z drzewa nie na moja głowę, ale w sobote wyjde na świat choć na chwilkę. Życzę wszystkim udanych jesiennych spacerów, nieważne z kim i nieważne gdzie. Prognoza pogody: no musi być cudnie:-) Pozdrawiam: eila, nerwi, kontra, itour, biedroneczka, cześka i sympatyczne nowicjuszki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi pozdrawiam oddzielnie-jesiennie, złociście, czerwono, brązowo, kasztanowo .....a co!!! Tak cię ładnie pozdrawiam, cieszę się, że czytasz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotka26
Witam wszystkich! Dziś po raz pierwszy od tygodnia katingu odczułam ulgę. Chyba seroxat wkońcu zaczął działać, albo któraś z kolei osoba prztłumaczyła mi, że nie jest ze mną tak źle jak mi się wydaje. Mam nadzieję, że jutro będę mogła wam, napisać tak samo, że nic mnie nie dopadnie. Co prada dziś też nie obeszło się, bez syropków uspokajających, ale to nie były już takie ataki jak wcześniej. Pozdawiam wszystkich i życzę przespanej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !!!!!! hehehehhehe w koncu laxi !!!!!!!!!!:) wszyscy czekali :) fajnie ze jestes i nie odpuszczasz, dajesz sile wszystkim przybywajacym. 🌼 tak wogole to 🌼 dla wszystkich i same usmiechniete :) ejla 🌼 dzieki za wiesci :) bylbym ci bardzo wdzieczny jesli moglabys to napisz czy zdecydowalabays sie na branie tych lekow majac jeszcze raz wybor: brac czy nie brac. i mam jeszcze pytanie; czy to naprawde taki koszmar przy odstawianiu i czy te lęki ktore wracaja sa gprsze od poprzednich. boje sie tego wszystkiego i zdaje sobie sprawe z tego ze tak sie tym przejmujac wbijam sobie niepotrzebnie kupe glupot i uprzedzen do glowy. jaka jest twoja rada ?????? zaczac czy nadal egzystowac w pol niebycie ?????? sam juz nie wiem. tak czy inaczej wielkie dzieki za rady i za to ze dzielisz sie doswiadczeniami :)🌼 i jeszcze jedno (przepraszam ze tyle pytam), po co wogole odstawiac te leki jesli jest okej, wiem ze po ustabilizowaniu trzeba z nich zejsc ale po co sie meczyc, nie mozna na przyklad przez trzy lata non stop brac powiedzmy pol tabletki dziennie i czuc sie okej ??????? kontra :) urodzinki !!!!!!!!! szykujesz jakas imprezke na forum ???:) pozdrowionka i usciski :) zielone oczka pozdrowionka i 🌼 i zyczenia samych 10 tek lotka 26 :) tak trzymaj nie martw sie wszystko bedzie na prawde w porzadku, jutor sie obudzisz i bedzie wspanialy nowy dzien:) tego wszystkim wam z calego serca (rozdygotanego)zycze:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivisia
Dzień Dobry wszystkim:* Nareszcie piatek, od mojej stresującej pracy sobie odpoczne. Choć zauważyłam przedziwną prawidłowość, cały ydzień jakoś leci, natomiast w sobote i niedziele, jak mam czas wolny, to jakoś mi gorzej.. Głowa mi pęka, gonitwe myśli mam.. Może właśnie przez nadmiar wolnego czasu. Z tymi lekami, to niestety nic nikomu nie umiem poradzić, ja jestem póki co uzależniona od leków przeciwbólowych, Tramal sobie łykam jak cukierki, w sumie to już nic na mnie nie działa niestety z przeciwbólówek, ale to przez lata bólów głowy i ton łykanych proszków. Jeśli o rózne psychotropy chodzi, to jestem początkująca, ale mam takie podejście, że jak lekarz zapisał i mówi, żeby zażywać, to zażywam. Może jak przejdę pierwsze odstawienie to zrozumiem, dlaczego sie tego tak wszyscy boją. Moja mam ma ciężką nerwicę, od laaat się leczy, nie zauważyłam u niej jakichś negatywnych reakcji na leki, natomiast jak ich nie brała i miała przerwy, to było z nią źle, bała sie pracy, ciągle płakała itp.. ja nie mam jeszcze jakiejś ostrej postaci tych lękowych stanów, a może po prostu sama przed soba udaję, tak sie przzwyczaiłam do tego strachu, że aż mi dziwnie, jak się niczego nie boję... Mam ojczyma alkoholika, znaczy teraz akurat nie pije, ale ta nerwica to chyba wypłynęła z tego, że własnie nie miałam ojca i zawsze sie bałam że stracę jedyną bliską osobę mamę, potem sie pojawił ojczym alkoholik awantury w domu itp. Ogólnie na sytuacje bardzo stresowe mój organizm reaguje mega trzęsieniem sie rąk, kolan, drżeniem szczęki, nie mogę nawet mówić wtedy, w żołądku mi lata wszystko, ale to mija. Nigdy żadnych leków nie brałam, jakos z tym żyłam, dopiero teraz choroba mojego narzeczonego mnie rozłożyła po prostu, ta świadomośc, że on ma raka i nic nie mogę z tym zrobić mnie dobija totalnie:( Teraz juz nic od nas nie zależy, wszystko takie niepewne jest... 4 listopada drugi cykl chemioterapii w Krakowie, a tu aż 6 przejśc trzeba:( Póki co nie jest źle, ma apetyt, żadych w sumie oznak choroby by sie nikt nie dopatrzył, ale ja wiem, że ten cholerny rak w nim jest, że go tam dławi, rozpycha się w jego organizmie, chce mi go zabrać:( I to jest okropna świadomość. Teraz sie tylko modle o cud, żeby on wyzdrowiał, żebysm,y dostali od Pana Boga szansę na spełnienie naszych marzeń... Przecież mamy dopiero po dwadzieściakilka lat... Pozdrawiam wszystkich i życze powrotu do zdrowia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Laxi czekamy na ciebie :) Itaur I o tym czy brać te leki , zadecydowała moja sytuacja ,, długo miałam stany lękowe , one były na porzadku dziennym od dziecka , byłam do tego przyzwyczajona był to mój stan normalny ze tak powiem , strach o sytuacje w domu, o bezpieczenstwo w dzień i w nocy kiedy ma się ojca alkoholika , nie muszę wyjaśniać zresztą niektóre osoby tu piszące wiedza o co chodzi ,głupia wrażliwość , ale gdy miałam już dwadziescia kilka lat doszły ataki paniki, silne do omdlenia ,bo sobie coś strasznego pomyslałam np.,a to juz nie było fajne , jeżeli dodamy do tego depreche , to wpadamy w dół po czubek głowy i sama zaczełam sobie wmawiać że pewnie to choroba psychiczna , bo lęk był silny i bałam sie np. że utracę swiadomość lub ze zacznę robić coś ...ech. ale bałam się też brac leki , małam rodzinę , męża , dziecko , myślałam o drugim, prace z której nigdy nie zrezygnowałam , chociaz była moja kulą u nogi , ale tez mobilizowała ,chciałam żyć , po kilku latach ..! takiej walki zdecydowałam , że koniec biore je i nie będe robiła sobie żadnych wyrzutów sumienia, w końcu po to są, zawalczę o siebie za ich pomocą , psycholog co 2 tyg.,tableta nasenna na noc . Wydaje mi sie że wtedy było to jedyne wyjście z sytuacji i dobrze zrobiłam decydując się na leki, mój lekarz tez uwaza żepół świata tak zyje tabletka i do przodu:), gdy chciałam zrezygnować , zasugerował zebym nie robiła tego na jesieni (moze ma racje) Muszisz sam zdecydować:), napisałam o sobie Pozdrawiam wszystkich :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prozaczek1
do ivisi... ten sedam to jedna z benzodiazepin - lek dzialajacy uspokajaco, przeciwlękowo, nasennie. calkiem bezpieczny ale niestety nie do brania przez dluzszy czas bo uzaleznia!! dluzszy czas czyli nie dluzej niz 3 tygodnie. ja bym Ci radzila isc z chlopakiem do jakiegos dobrego psychologa. mam nadzieje, ze chwile zalamania beda coraz rzadsze a Twoj chlopak wygra walke! trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivisia
Witam wszystkich:) Prozaczku a pani neurolog kazala mi ten Sedam zazywac 3 tygodnie po pol tabletki a potem juz po calej nastepne 3 tygodnie.. Czyli 6 razem. Ale w miedzy czasie mam sie zamiar do psychologa wybrac, to moze mi kaze odstawić albo zmieni leki na inne. ja jestem BARDZO podatna na uzależnienia niestety. Głowa mi dziś pęka a tu taki ładny dzień:( Nic mi sie nie chce a obiad trzeba jakis zrobić, pranie itp, buuu... Miłego weekendu wszystkim życzę ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mia fuentes
cześć wam.. chyba mi sie zaczynają ...lęki :( dzis przed godzinką mialam jechac do szkoly na zajecia... juz bylam na dworcu, juz podjechal autobus wszyscy wsiedli...tylko nie ja czulam ze moze sie stac cos zlego..czulam sie zle i postaniowilam ze nie jade, wrocilam do domu mamie i siostrze powiedzialam ze sie spoznilam na autobus...ale tak naprawde to ja nie wiem sama czemu tak sie stalo ogarnelo mnie takie dziwne uczucie, cos mi mowilo w srodku "nie jedz" co sie ze mna dzieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) przeczytalam troche tego waszego topicu ale nie caly bo za dlugi buuuuuu ja tez mam jakies leki w sumie nie wiem co to jest ale wymyslam sobie choroby :( ma ktos cos takiego???????????????????????? teraz np. jestem przekonana ze mam raka :( czuje sie z tym koszmarnie a rodzina i znajomi mnie uznaja za wariatke :) mam nadzieje ze to jednak nie jest rak choc naprawde nie wiem bo mam duzo objawow i sie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo boje :) RATUNKU 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !!!!!!!! ejla :) wielkie dzieki za to co piszesz!!!! tak naprawde to juz podjalem decyzje biore ten coaxil, poza tym pani doktor poradzila mi zeby zwiekszyc dawke do dwoch a potem do trzech i zobaczyc co sie bedzie dzialo, jesli nic to zaczne brac zoloft, seroxatu raczej sie boje ........ co za pieprzony los jak jest dobrze to wszystko jest okej ale jak sie zacznie cos pierdzeilic to po calej linii........ moj ojciec mieszka jedynie z psem, ktorego przyniosla do nas do domu moja siostra jak jeszcze wszyscy mieszkalismy razem. wczoraj sie dowiedzialem ze pies jest wlasnie na wykonczeniu chcieli go juz uspic..... co za pieprzony rok. nic to nie bede sie zalic, zlwlaszcza ze ten problem ma sie nijak do problemow niektorych z forumowiczow (ivisia) 🌼 trzymam za ciebie i chlopaka kciuki. trzymajcie sie wsyscy mocno i nie odpuszczajcie. damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivisia
Dzień Dobry wszystkim;* Ech pół Polski ma długi weekend a ja w pracy.. Ale wczoraj myslałam że oszaleje z bólu, juz mnie dawno tak głowa nie bolała, płakałam, w szpitalu powiedzieli że juz nic mocniejszego mi nie mogą dać, namieszałam przeciwbólówych czopków, tabletek uspokajacych ale nic, w końcu przynaje się, zapaliłam sobie trwakę, usnełam i dzis jest ok. Jednak natura zdrowsza niż leki. Tylko lekarzowi się nie przyznaje, bo by jeszcze na policje mnie podał, ale uwierzcie, jak mam mega juz napad migreny, taki że mi nic nie pomaga, taki, że aż płaczę i wymiotuje z bólu, to mi chłopak przywozi trawke i zawsze mi pomoże, bardziej niż te wszystkie leki. No ale spuśćmy na to zasłone milczenia, bo to nielegal:) Itour, nie ma co umniejszać swoich problemów porównując je z innymi. ja rok temu bym pewnie włosy z głowy rwała, gdyby mój 14 letni kundel zmarł, teraz mam gorsze problemy i tyle. Wiesz co, to może tata twój by wziął jakiegoś psiaka ze schroniska, nie ma chyba wierniejszych psów niż te ze schroniska, obydwoje by przestali samotni być... Mysle, że uratowali by sie nawzajem. Aga, nie no ja to teraz specjalistka od raka jestem, rak żadnych objawów nie daje, uwierz, chyba dopiero jak bardzo zaawansowany jest, mój Wojtek to z pozoru okaz zdrowia, nawet lekarz mówi, że no jak spojrzeć to by nikt nie pomyślał, że taki chory. My sie przypadkiem dowiedzieliśmy, bo ja go z głupoty z czymś innym do lekarza wysłałam a tu USG wykazało że guz a dalej to już koszmar. Ale żeby jakies oznaki w samopoczuciu miał to NIC! Więc Aga, nie wkręcaj sobie nawet takich akcji, a jesli Cie to męczy, to idź do lekarza, nawet nakłam, że masz np. rodzine obciążoną dziedzicznie i bardzo sie martwisz, zlecą Ci badania krwi, może markery jakieś albo USG i wyjdzie co jest. Mnie podejrzewali o guza mózgu, zrobiłam tomografie, wszystko wyszło ok, a łeb mnie tak boli, że czasem mam ochote wyskoczyc z okna. Ach Itour, oglądałam w sobote "Powrót do garden State" i tam chłopak brał ten Zoloft, ale to taka dygresja:) Jestem z moim Wojtkiem juz 6 lat prawie a jutro dopiero pierwszy raz zabiorę go na grób mojego taty... Trzymajcie się wszyscy! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontra Z okazji urodzin moc życzeń tych najlepszych pięknych dni, radosnych , ludzi życzliwych, szczerych pogody ducha, wiary zawsze i wszędzie nadziei chociaz rym się nie klei przyjmij życzenia od Ejli. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KONTRA !!!!!!!! wszystkiego naj naj naj, niech leje sie wódeczka a ja życze ci zdróweczka [ kwiat] 🌻 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻 🌻🌻🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivisia
Kontra przyjmij życzenia wszystkiego naj naj od nowicjuszki:) Zdrówka przede wszystkim, swojego miejsca bezpiecznego w tym świecie, miłości, wiernych przyjaciół, troski bliskich i wszystkiego, co sie marzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisałam , bo kurde strasznie się czuje , obawiam sie że to ciężka depresja jeszcze nigdy takiego stanu nie doświadczyłam ciągnie mnie do łóżka , zero energi i siły , dziwne objawy somatyczne wygląda na to że nerwica mi nie wystarczy , no widac że to za mało nie chce brac leków bo widze że to błędne koło zanim zaczęłam farmakoterapie nie miałam depresji a teraz jasno na czarnym wychodzi że brak leków prowadzi do depresji nie potrafie sobie pomóc a i pogadac z kim nie mam myśle o was🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesiuniu nie myśl o ciężkiej depresji , bo tak jak z innymi chorobami przy naszej nerwicy -mówisz i masz objawy. Pomyśl natomiast że masz jesienne przesilenie , zmiana pogody , temperatury , przestawienie czasu , smutne świeta nie nastawiaja nas optymistycznie, dni sa troche przygnębiające,a ludzie nas nie rozumieją. Piszę to z doświadczenia oczywiście , bo też tak mam:)-leki bohaterka ze mnie sama sobie odstawiłam, dzisiaj nockę następną z kolei \"przespałam \"na jedno oko, telepawka ogólna , tonowy kamień na klatkę piersiową , póżniej idę do pracy i mobilizować się będę (taki mój los), ale na razie włóczę się po kątach , bo nawet uleżeć nie moge ,żaden relaks , ale w tym całym zagubieniu myślę sobie żeby nie poddać się na maksa ,I mój mąż któremu nigdy nic z tych rzeczy - no istna skała też z dołami sie boryka! więc droga Czesiu kawka czy herbatka? super jest herbatka antystresowa Vitaxu Fryzjerek może jakiś szalony -trwała i na rudo,a co? A buty na zimę sobie kupiłaś ???- bo ja nie mogę się zdecydować , co najmniej 2 pary musiałabym kupić , jedna w stylu sportowym , a druga elegancki , no ale tak dobrze to nie ma jedna para może gumofilce na każdą porę zakupię i z grzywki:) Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontra! :-D Nieważne, kiedy to było - ważne, że najszczersze: zdrowia, szczęścia, poczucia sensu i spełnienia! 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 😘 🌼 Ściskam ciepło, nerwica :-) PS. No i oczywiście ekstra seksu z bogiem seksu, co najmniej co drugi-trzeci dzień :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jaaaa.... jestem w szoku 👄👄👄👄👄DZIEKUJE MISIAKI 👄👄👄👄👄 JESTESCIE SUUUUPER!!! Wszystkiego naj naj a przede wszystkim pelno zdrowka dla WAS. I po kawalku torta oczywiscie :D:D:D Nerwi- a ten sex to co tak rzadko, he? ;) Czesik- bedzie dobrze 🌻 to ta jesien taka be! nawet mi sie jakos smutno ostatnio porobilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich jestem tu nowa, znalazlam was przypadkiem , bo szukam jakiejs grupy wsparcie :)))) Pozdrawiam , i mam nadzieje ze sie u was zaklimatyzuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej !!!!! kontra🌼, spozn ione ale szczere ......wszystkiego najlepszego !!!!!!!!!!!!!! czeska 🌼 trzymaj sie i nie smuc sie nieczym na pewno dasz sobie rade masz poprostu keipski dzien, ktory jak wszystko skonczy sie apotem zaswieci sloneczko!!!!!!! spokojnie nie martw sie o depresyjny nastroj kazdy teraz kiepsko sie czuje i jest zupelnie normalne taka pogoda krotkie dnie i deszcz nie nastraja do pozytywnego myslenia ani do usmiechu. pomysl ze jeszcze cztery miesiace itroche i znowu beda kwiatki i znowu bedzie cieplutko i znowu bedzie fajnie :) mam nadzieje ze wszyscy sobie dajecie rade i starzy bywalcy i nowo przybyli🌼 ja juz siedze jak na szpilkach w piatek lece do brata, jeju !!!!!!!!!! jest ze tak powiem kiepsko hehhehehheeh ciekawe czy mi si uda czy nawieje z lotniska heheheheheh uciekam dzieci trzymajcie sie cieplutko i niech sloneczko rozswietla wam dnie !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anihilator
póki będziecie zyć dla hajsu i na pokaz nękać was będą nerwice i depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontra 🌼 🌼 🌼 Troszkę \"po\" ;))) ale z czyściutkiego ❤️ Urodziny obchodzisz dnia dzisiejszego :D :D :D więc życzę Ci wszystkiego najlepszego, nadziei w sercu, wiary w samego siebie, trafnych zrządzeń losu, ile gwiazd na niebie, wielu wrażeń i morza radości, spełnienia marzeń i bezkresnej miłości, szczęście w swe ręce łap każdego dnia życzy Ci tego ...zgadnij kto.. Ja ;))) i ZDROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOWIAAAAAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivisia
Witam wszystkich:) Juz się chyba do tej dawki Sedamu pzywyczaiłam, przed nim non stop chciało mi sie płakać, miałam gardło ściśnitę, wiecie, jak tak dławi cos w środku, a teraz nic.. Aż mi dziwnie było z tym, ale już chyba mi sie organizm do tej dawki leku przywzwyczaił, bo wczoraj się popakałam jak zobaczyłam zdjęcie marcina Pawłowskiego, takie prawie z przed samej smierci, jaki był wychudzony, strasznie wyglądał, jak pomyślałam, że Wojtek mój może tak wyglądać to mnie tak to uderzyło strasznie i poczułam znajoma gulę w gardle:( Był wczoraj Wojtek w Krakowie w klinice na zastrzyku, horror tam pzreżył bo tłum ludzi po tych świętach był, źle sie czuł ogólnie, mam nadzieje że dziś mu juz będzie lepiej.. Prowadzimy aktualnie negocjacje w sprawie jedzenia, tzn. np. zalecona jest rybka pieczona w folii, więc ja chcę taką na obiad zrobić, a on by chciał smażona, więc w zamian za moje ustepstwo i rybke smażoną bedzie co wieczór jadł marchewke z jabłkiem itp.. Itour nie bój sie samolotu, to przyjazna maszyna:) Moja siostra we wrzesniu do Irlandii poleciała, bała sie strasznie ale mówiła mi poem, że to boskie uczucie pomijając sam start:) Głowa do góry! Trzymajcie się wszyscy, zwłaszcza teraz, bo jak wiemy jesień i zima nie sprzyja dobremu nastrojowi. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×