Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Itaur sam byś się z nim kłócił, bo to taki typ człowieka, a poza tym zero odczuwania, możesz przy nim się pochlastać a on wzruszy ramionami ,ech chyba jakies ksiązki musze poczytać, chyba na prawdę jesteście z Marsa a my z Wenus . no i u mnie zero jak nic . Ale jak czytam wpisy Ivisi, to ....., Ivisiu całym sercem z Wami:) Kontra mi też lekarz mówił o terapii( kilka lat )za nim się wybrałam, ale zauważyłam że ta terapia bardziej jest szczerą rozmową , wygadaniem się, a tego brakuje mi w domu ,no czuję sie samotna (samotność we dwoje, a u mnie nawet we troje )chodz przy dziecku staram się zawsze by nie odczuwało napiecia między rodzicami , ale to staranie tylko jest z jednej strony. no dobra koniec narzekania , wstawiam wodę na kawę...choć pikawka wali , ale kawa to jest to! ❤️- dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejla 🌻 Itour 🌻 Reszta, która milczy (\"reszta jest milczeniem\"? ;) ) 🌻 A w ogóle to śnieg... :o a buuuuuuuuuuuu :o Na szczęście apteczka świeżo zaopatrzona ;) a aprox to po prostu xanax w tańszej wersji.. znaczy się nie taki markowy ;) LOL, żeby nawet leki były markowe albo nie... no ale skoro jest aprox i wiem co to, to tylko pozostaje skakać do sufitu.. do tego w skład zestawu wchodzi fluoxetynka 20mg i doxepin na spanko :D:D:D Jednym słowem: prochów powrót wielki! ech... jakoś to będzie.. ale teraz święta przed nami.. sylwester przed nami.. to nie są moje ulubione dni w roku.. :o brr a terapia? hmm.. no szukałam wczoraj czegoś w necie tak na początek.. i co?? a proszę bardzo- cztery spotkania w miesiącu na terapii grupowej za jedyne (!) 190 pln.. grr a jak inne miejsce znalazłam- dla studentów 40pln/miesiąc to okazuje się, że prowadzi to taka jedna pani psycholog, z która nie mam ochoty się więcej spotykać :o Ale będę twarda.. w ostatni wtorek każdego miesiąca jest miting otwarty jednej z grup DDA.. pójdę.. jak się odważę... Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co nie mówiłam że śnieg ????? u nas od trzech dni troche posypuje mówicie że leki , chyba też zaczne od nowa niby żyje i nie mam takich ataków jak kiedyś ale po prostu żle sie czuje i to zazwyczaj w weekend w tygodniu praca i jakoś leci , a tylko przyjdzie sobota to od razu jakieś jazdy teściowa namawia mnie na jakieos lekarza na śląsku , może zaryzykuje , jak myślicie??? Ejlunia , kochanie , tak mi przykro że nie możesz sie dogadać z mężem , modle sie za ciebie i za niego by skruszało jego serduszko dobrze że masz dzieciaka , mnie to też trzyma i dzieki temu jeszcze chce mi sie szukać różnych \"cudownych \"sposobów na wyjście Myriam , moja choroba tez sie tak zaczęła , bałam się wyjść z domu , odebrać telefonu , nieustający lęk i różne straszne objawy somatyczne , obecnie nie jest najlepiej ale chociaż moge pracować i w miare normalnie funkcjonować nieraz troche boje sie wyjść do sklepu ale tak jak pisałam mam to głównie w weekendy i czasami przestrasze sie dzwięku telefonu tak że serce mi wali i męcze sie z innymi objawami ale żyje i to jest najwazniejsze wszyscy chyba mamy te lepsze i gorsze dni , najwazniejsze nie popaść w depreche i niezniszczyc nadziei;) 🌻🌻🌻🌻🌻 ❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dobre duszki:* Po pierwsze to wszystkim dziękuję, za te miłe słowa tutaj i za otuchę. ja też chcę mieć nadziję, że wszystko skończy sie dobrze i chcę mieć siły, żeby razem z Nim przez to przejść. Byliśmy wczoraj w Krakowie na tej wojskowej komisji lekarskiej, to była jedna wielka żenada, myslałam, że tam szału dostanę. Dowlekliśmy się tam, Wojtek zmarznięty, bo nas nie stać na taksówki po Krakowie, ludzi full a on ma zakaz przebywania w dużych skupiskach ludności, bo wirusy są dla niego BARDZO niebezpieczne. No nic, odczekaliśmy swoje /swoją drogą, byłam tam jedyną kobietą, nie licząc recepcjonitki/, pan doktor nawet nie spojrzał na papiery, tylko mówi, że Wojtek musi iść do szpitala wojskowego na Wrocławską, bo oni uznają tylko opinie swoich lekarzy. Poszliśmy, lekarza nie było, miał wolny dzień, no więc spowrotem w to zimno na tą komisję, znów czekanie w kolejce, to pan doktor wymyślił, że jak nie było tamtego lekarza, to żeby Wojtek jeszcze raz tam szedł, może będzie chirurg onkolog. Na co mnie juz chuj szczelił prawie na miejscu, że sie tak brzydko wyraże, Wojtka zresztą też, powiedział, że juz nigdzie nie pójdzie, bo jest od 5 rano na nogach, zaraz zemdleje i nie pojdzie. Na co wiecie co? Okazało się że w akcie litości skserowali te jego papiery i jednak mogły być. Nie wiem po co po tym rozkopanym Krakowie w to zimno tak gonilismy:( MNie z nerwów rozbołała tak głowa, że oczywiście zaraz po powrocie zawisłam nad ubikacją, bo z bólu zawsze wymioty mam:( Potem zjadłam dawke uspokajaczy, przeciwbólowy czopek ochydny zapodałam sobie i padłam trupem. Obudziłam się w nocy i już było ok. Ale na wspomnienie wczorajszego dnia mam gule wielgachcne ze złości:(! Wojtek znów kaszle i ma katar przez te wojaże:( Za resztke pieniędzy kupiłam ogóry kiszone i będzie zupa ogórkowa na obiad, bo na nic więcej mnie juz nie stać. Na szczęście wypłata niebawem. A jutro sie załapiemy na obiad do rodziców. Śnieg spadł, aż mi dziwnie jakoś, przypomina mi sie dzieciństwo, tak się zawsze cieszyłam sniegiem.. Teraz coraz mniej mnie rzeczy cieszy.. Czesia jest twoja upragniona sobota, mam nadzieję, że jest lepiej, nastrój pozytywny i obejdzie sie bez kłótni:) No i że dziecko wyzdrowieje szybko, w ogóle że Ci bedzie ubywać a nie przybywać problemów!! Myriam, kurcze nie znam się na takich lekach, ale wiem, że gdzie jak gdzie, ale na tym forum są znawcy, ja dopiero początkuje, witaj u nas i mam nadzieję, że cos dobrego z tego forum, jak każdy z nas wyciągniesz!! Kontra pewnie że Wojtki to fajne chłopaki:) Moja mama też mnie gnębi, żebym w końcu poszła z nia do psychiatry, bo jej zdaniem psycholog to za mało. Moja mama odkrywa we mnie wielkie lęki kłębiące sie tam od dawna np. to, że wstydzę sie w sklepie, boje sie obcych ludzi, wstydzę sie iśc sama na basen albo aerobik, bo ludzi dużo, wstydze sie przuyznać w sklepie, że wiem, że mi za dużo policzyli, czuje się obco w autobusie, w jakichś skupiskach ludzi, jakoś tak zawsze nieswojo, jakbym gorsza była i wiecie, tak czuje, że wszyscy na mnie patrzą i sobie myslą, jakie to ze mnie jest ZERO.. Jakos z tym od lat żyje, ale moja mama sie upiera, że to sie leczy i że tak nie może być, \"bo życie ma swoje piękne strony i muszę nauczyc się z nich czerpać\"... Więc Kontra, biegiem na terapie:) Itour, oczywiście, że Ci sie dostanie po nosie:) Zakochanie a miłośc to dwie różne rzeczy, w zakochaniu jest zabawnie i tak wiesz, jak to w książkach, a miłość musi sie borykać z prozą dnia codziennego, jeśli sie ze soba umie latami być akceprując swoje wady i radząc sobie jakoś, to to miłość jest. I jest to lepsze, niz tabliczka czekolady:) A na poważnie, to oczywiście na początku jest inaczej, potem inaczej, ale w końcu ludzie sie zmieniają, dojrzewają, życie też robi swoje, borykasz się z problemami i nie zawsze może byc klorowo. Ale ważne, żeby rwać i się wspierać. Ja juz prawie 6 lat tak trwam i nie żałuję niczego. Jak człowiek kocha, to bardzo wiele potrafi znieść i bardzo wiele poświęcić, dla drugiej osoby.. A co do Londynu, to każde miasto na świecie ma swoich zwolenników i przeciwników, może gdybym tam pomieszkała i naczej bym o nim myslała, ale póki co, jakoś baśniowo mi sie to miasto kojarzy:) Ejla, to smutne, że czujesz się samotna w swoim domu, może z mężem razem na jakąś terapię powinniście iść, znaczy powinniście to źle brzmi, bo ja tu nie jestem od jakichś wytycznych, tylko myslę, sobie, że czasem najbliższe nam osoby maja najmniejsze pojęcie o tym, co się z nami dzieje.. Ja wam tu więcej napisze, niż powiem Wojtkowi czy mamie.. A może powinnam im mówić.. Nie wiem jaki jest twój mąż, może rzeczywiście Cie nie rozumie, a może w ogóle nie ma pojęcia, co tak naprawdę się z Tobą dzieje.. W moim mieście nie ma żadnych grup, terapii, no tylko jest jedna dla alkoholików, ale to odpada, więc nie mam szans pouczestniczyć w takich spotkaniach, ale tak sobie myślę, że to musi dobre być, podzielić się z kimś, tym, co nas męczy.. A dzieci są mądrzejsze i bardziej spostrzegawcze, niz sie nam wydaje. Kontra no rzeczywiście, ceny terapii groszowe:) Ech właśnie, to też jest problem, że to tyle kosztuje. MNie np. na to by nie było za tyle stać, a studenką już nie jestem. Wal na mitingi darmowe, dobrze że coś jeszcze w tym kraju jest za darmo!!:) Wszytskich was mocno ściskam na odległość i życzę miłego weekendu, buźka:* P.S. Nie ma to ja takt wrodzony, spotkałam moją ciotkę a ona do mnie, że kiedyś to ładnie wyglądałam, a teraz Ania /moja siostra/ błyszczy a ja wyglądam bardzo źle, jakos blado i w ogóle nie dobrze. No tak, nie ma to jak ciepłe słowo od rodziny:) Moja siostra jest śliczna, to fakt, a ja jestem mniej śliczna i zaniedbana, bo wolę 2 kartony soków z czarnej porzeczki kupić niz na solarium iść albo na aerobik, no bo taki czas, nie ma na wszystko, to sie wybiera to ważniejsze nie? Ale co się jej będę tłumaczyć, niech spada na bambus:) ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Nie ma to jak takt wrodzony, spotkałam moją ciotkę a ona do mnie, że kiedyś to ładnie wyglądałam, a teraz Ania /moja siostra/ błyszczy a ja wyglądam bardzo źle, jakos blado i w ogóle nie dobrze. No tak, nie ma to jak ciepłe słowo od rodziny:) Moja siostra jest śliczna, to fakt, a ja jestem mniej śliczna i zaniedbana, bo wolę 2 kartony soków z czarnej porzeczki kupić niz na solarium iść albo na aerobik, no bo taki czas, nie ma na wszystko, to sie wybiera to ważniejsze nie? Ale co się jej będę tłumaczyć, niech spada na bambus:) ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle to się rozpisałam jak szalona:) Dziękuję Wam naprawdę za te miłe słowa, to tak fajnie poczuć, że sie ktoś mna przejmuje i moim Miśkiem. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje kochane za wsparcie:):), Czesia :) smutna niedziela , sobota dzikim pędem przeleciała , odkładam sprawy na potem ale im więcej odkładam tym mocniej mnie to ciśnie i uwiera , podświadomie czuje cieżar odlożonych spraw i tak na prawdę odpocząć nie potrafię .Tylko myślę o tym o tamtym pokolei nic konkretnie nie robiąc, leń ze mnie taki , brak siły , no przesilenie wiosenne , sen zimowy najlepszą byłby sprawą ,cieplutkie łóżeczko ,poduszeczka a za oknem niech szaleję mróz i śnieg , budzimy się wiosna ,najlepiej to w maju:). Widzicie że ja tak pierdu , pierdu.... pozdrowionka milutkiej niedzieli 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivisia 🌻 Ejla 🌻 Ejluś ja też tak pierdu pierdu ;) leń ze mnie ponadprzeciętny a tu kurcze kolejna sesja się zbliża no i w sumie wypadałoby zająć się licencjatem ale... przecież jeszcze mam tyyyyyyyle czasu! Ivisia.. no wiadomo, ze wojsko be! ja mam za płotem szpital wojskowy i jak ostatnio miałam tam coś pozałatwiać to uciekłam z płaczem... No ale mój Wojciech służbę odbył i nawet stwierdzil, że na dobre mu wyszło. Cóż. Czesia- a może Ty wiesz, co to się z Laxi dzieje?? Milczy i milczy... Buziaki 👄 a jutro znowu poniedziałek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem bardzo zmęczona... Ściskam Was mocno! 😘 🌼 PS. Ivisia, jak miałam tylko to, co Ty (znaczy się ten wstyd i tak dalej), to jeszcze nie chodziłam do lekarza... ;-) 😘 A teraz chodzę - ale na basen sama w życiu nie pójdę, mimo iż mam go pod nosem i uwielbim pływać. Byłam raz - i było mi paskudnie... :-0 Dzielna z Ciebie Kobieta, trzymam za Was kciuki! ❤️ PPS. Wiem, co mnie chyba ominęło - beztroska! Nie pamiętam, kiedy ostatnio się cieszyłam i szczerze śmiałam... Smutne to... Ale Seroxatu nadal nie biorę! :-) PPPS. Cześka, idź zobacz, co z Laxii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !!!!!!!! ejla🌼 kontra🌼 czeska🌼 ivisia🌼 nerwica🌼 nieobecna ;) laxi🌼 i cala reszta 🌼 wszyscy jacys tacy ble, ja dzis mialem niezly dzien dopoki nie wydarzylo sie cos co mnie upierzylo, czemu zawsze tak jest ze jak jest dobrze musi sie upieprzyc czemu ????? mieszkam w domu z bratem swojej bylej dzieczyny, no i dzis postanowilismy sobie wyskoczyc na maly spacer, oczywiscie rozmwialismy cala droge no i koniec koncow zeszlo na laczacy nas temat jego siostry. no i dowiedzialem sie ze dzieczyna mieszka juz od ponad dwoch miesiecy z jakims wlochem, oczywiscie jak to chlop trzymalem twrada twarz kiedy mi to mowil w srodku krzyczalem ze juz nie daje rady ze umieram i caly sie trzaslem. co smieszniejsze mielismy z byla pare ulubionych filmow z ktorym jeden oboje uwielbialisy - pillow book petera greenawaya swietny film z piekna muzyka bla bla a ona wyslala mi dzis smsa czy nie pozyczylbym jej tego filmu (chce go ogladac ze swoim nowym nabytkiem chyba). niezbyt to oryginalne z jej strony czmeu tak jest ze zawsze kochamy do szalenstwa osoby ktore na to nie zasluguja ?????? oni po rozstaniu zyja jak zawsze a my z dnia na dzien umieramy ...... bo ja umieram powoli to powoli ale umieram i znowu czuje ze nie podolam... a najsmieszniejsze jest to ze widzialem sie z nia jakies dwa tygodnie temu, ja oczywiscie z rozmydlonymi oczyma patrzylem na nia a ona jakos tak dziwnie widzialem ze cos jest inaczej niz zawsze bylo. pomyslalem sobie ze alebo swietnie udaje ze ja to nie rusza albo jest ktos inny. haha i dzis sie dowiedzialem. zycie, jest mi ciezko dzieci mimo wszystko wierze w zycie wierze ze w koncu wyjdzie slonce i w koncu wszyscy bedziemy usmiechnieci od ucha do ucha. bo naprawde na to zalugujemy, trzymajcie sie dzieci badzcie dzielne jestem z wami poapapapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór:) Ech przeleciał weekend aż za szybko..buuu:( Chyba wszyscy mają lenia, zwłaszcza teraz, wcześnie ciemno, nic się nie chche, nawet moje zdrowiutkie psychicznie kolezanki mają doły i lenia, także Kontra nie jesteś sama:) Ja też mam lenia, pranie sie odkłada, porządki w szafkach itp, a tu święta niebawem, nie dość, że trzeba swoje mieszkanko wypucować, to jeszcze mamie chciałabym pomóc, trzeba się wziąść w garść. Dziewczynki główki do góry!! Itour, nasz jedyny rodzynku, Ty też główkę do góry podnieś, pewnie teraz w to nie wierzysz, ale gdzieś tam czeka twoja PRAWDZIWA druga połówka, taka, która żyć bez Ciebie nie będzie mogła!! Uwierz, miłość dopada człowieka w najbardziej zaskakującym i niespodziewanym momencie. Mam przyjaciela, 3 lata mi smucił, że wszyscy kkgoś mają tylko nie on, że co kogoś pozna, to to nie to, że się wszystko rozpada, a teraz proszę, poznał cudowną osóbkę i jest przeszcęśliwy!! Więc nie myśl o tym, co była robi z Włochem /makaroniarze dołem!:)/, tylko pomyśl, że ta właściwa gdzieś tam w świecie czeka na Ciebie!! Kurcze mojej przyjaciółki mąż wylądował w szpitalu po ciężkim pobiciu, poszli sobie do klubu, wyszedł na chwilkę a jak wrócił po 10 minutach, to juz nie mówił, u nas w szpitalu nawet się za to nie zabrali, przewieźli go do Krakowa, ma szczękę złamaną w 3 miejscach, musieli mu 6 zębów usunąć i będą mu teraz operacje robić a potem zadrutują na 6 tygodni!!! KOSZMAR! Czuję w środku taką złość, na tego, co mu to zrobił i taki żal, że słów mi brak:( Jak można tak kogoś pobić, w sumie za nic, nie nie rozumiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! tak Czesiu, Nerwi ma racje koniecznie skontaktuj się z Laxii,daj nam znadż. Nerwi🌻mówię ci przesilenie jesienne. Dzisiaj obudziłam się z taką palpitacją ,że myślałam, że zaraz stanę obok siebie, wszystkie sprawy niepozałatwiane wytrzeszczają oczy , stoją na bacznośc jak żołnierze , ulży mi w końcu gdy zacznę coś konkretnie z tym robić. Pół seroxaciku , kawa...i ta tam..do przodu. Dzisiaj od rana mówią o o przemocy w rodzinie ... wreszcie jest o tym głośno , przemoc fizyczna , psychiczne znęcanie się nad rodziną wreszcie może się cos zmieni !A przede wszystkim może wzrośnie świadomość w społeczeństwie ,że są to sprawy patologiczne i nie wolno o tym milczeć , można szukać pomocy i trzeba reagować.Moja nerwica to skutek wychowania ojca despoty-alkoholika , który znęcał się nad nami psychicznie i nikomu się o tym nie mówiło , nawet moja mama powtarzała \"o tym co się dzieje w domu nie mówi się nikomu.\". Pozdro .Miłego poniedziałku🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:* No tak, o ile przemoc fizyczna jest często widoczna i słyszalna, o tyle ta psychiczna nie jest, dopóki ofiara głośno o tym nie powie. To źle Ejla, że Ci mama wmawiała, że o tym się nie mówi, właśnie sie powinno mówić, to kat ma byc napiętnowany, a nie ofiara cierpieć! Mojego ojczyma to było słychać, bo on sie darł jak opętany jak popił plus chciał dom rozwalić, więc trudno, żeby nikt nie wiedział, tych moich sąsiadów też słychać w całym bloku chyba i dobrze, bo teraz wszystkie babeczki patzrą na tego gościa jak na ostatniego ciula! A ja telefonik i na policje dryń dryń, niech ma za swoje. Ejla, tak z doświadczenia wiem, że jak mi sie tak mega nic nie chce, to wiesz, jakby sie tak na siłę wziąśc w garść, to juz potem idzie, tylko trzeba zacząć:) Buźka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dzieciaczki na początek sprzedaje newsa że nasza Laxi żyje tylko ma roboty po uszy , wpakowała sie w cos czego końca nie widać aaa pozdrowionka dla wszystkich przesyła gorące Ivisia kochanie , ja tyż powinnam sie zabrac do pisania ale ......tysiąc powodów żeby tego nie robić z czego piszesz prace?????? a wiecie może u mnie nie było alkoholizmu ale alkohol sie pojawiał w domu co mnie bardzo jako dziecko irytowało ja nie wyobrażam sobie mając dziecko robic imprezy z muzyką na cały regulator , no i co że byli młodzi jak ja spać nie mogłam albo musiałam wdychac odór śpiąc z nimi w jednym pokoju bo goście w drugim echhh a po za tym tez to znam , nie mów nikomu albo nie wychylaj sie , pokorne ciele dwa cycki ssie itp no takie to drobnomieszczańskie na maxa swojego czasu tez dostawałam mądre rady jak to mam męża traktować , a najgorsze to było\' nie mów mu wszystkiego\" rozumiem że każdy ma jakieś swoje , tylko swoje małe tajemniczki ale jaki sens ma związek w zakłamaniu i ułudzie na szczęście mówimy sobie wszystko i dobrze nam z tym poradżcie gdzie jechać w góry , pleaseeeeee?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, jeśli to, co mam, to \"przesilenie jesienne\", to ja mam chyba \"przesilenie roczne\"... :-0 ;-) Zmęczenie się nasila, sny mam ohydne. Itour - wiesz, czego Ci zazdroszczę? Że masz chociaż co wspominać... Bo ja nawet tego nie mam. Nie byłam nigdy nawet w przez chwilę w tak zwanym \"normalnym, jasno określonym związku\". I nigdy żaden facet mi nie powiedział, że mu na mnie zależy chociażby. Że nie wspomnę, że nigdy nikt nie wyznał mi głębszych uczuć. A jak (pewnie) wiesz, mam już 30 lat. :-0 (no, i zaraz sobie pójdę poryczeć na tę okoliczność - tylko proszę mi tu nie wyskakiwać z pocieszaniem, że na pewno gdzieś tam na mnie ktoś czeka, bo... to nie działa!!! :-0 ) I to na tyle. Zmęczyłam się. I brzuch mnie boli - pewnie dlatego, że przed chwilą zjadłam śledzia w oleju na pusty żołądek. Oto, do czego doprowadza rozpacz. :-P ;-) Lepszych dni, kochane \"świrusy\"! :-) 😘 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kochana Nerwico, jednak wyjade z tym, że ktoś tam czeka. Naoglądałam sie samotnych wokół, każdy się w końcu swojego sczęścia doczekał, nawet mój wujek, 53 lata był kawalerem, poznał w sanatorium babeczkę z drugiego końca Polski, wdowe, wzieli ślub, teraz chodzą za rękę, wspierają się, bo to juz te latka, że choroby się ich imają, ale szczęka mi opada, jak ich widzę razem, wszystko razem robią, trzymają się za ręce, no i wirze, że każdy kiedyś spotka tą właściwą osobę. Gorzej idzie mi z wiarą, że jeśli ta osobę stracisz, to spotkasz inną... Czesia ja pisałam pracę swoją juz 3 latka temu prawie, z rachunkowości, potem napisałam jeszcze 2 koleżankom, po znajmości:) Właśnie tą drugą magisterską kończyłam, wszystkie z rachunkowości. Na szczęście już wszystkie psiapsiółki srudia kończą, więc odpocznę sobie od pisania cudzych prac z dobroci serca:) Pijaństwo w domu ostro potępiam, miałam w domu, jestem PRZECIW! I dobrze, że jest ta nowa ustawa, że teraz to nie babeczka ma z dzieckiem uciekać, jak ja facet leje, tylko to jego można wywalić na zbity pysk!! Tyranom mówi NIE!!! Buźka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) oj, Czesia Czesia.... cos mam wrazenie, ze z tym pisaniem, to Ci o mnie chodzilo :D i chyba sie nie myle, bo Ivisia sie wypiera jakoby cos miala pisac ;) A ja pisze prace na fascynujacy temat: Spoleczenstwo informacyjne- aspekt przestrzenny I jakos sie zabrac nie moge :o A dzis bylam na zakupach i musze przyznac, ze owocne byly bardzo! I przy okazji pytanko do bardziej doswiadczonych: kupilam sobie spodnie z czegos co wyglada jak aksamit- sklad to 97% bawelny i 3% elastanu no i napisali, ze czyszczenie chemiczne i prac nie wolno- dlaczego???? zreszta jak kiedys kupilam sukienke z czegos sztucznego i tez napisali, ze mozna czyscic tylko chemicznie a ja wypralam, to nic sie nie stalo... Znacie sie na tym wszystkim???? pomocy :o Ale ogolnie jest pozytywnie, moj zwiazek przezywa renesans, jest suuuuper ❤️ A to, wiadomo, zawsze poprawia samopoczucie. A wszystkim samotnym powiem tylko tyle: nic na sile.. TO sie zjawia zawsze w najmniej oczekiwanym momencie. (Wiem, ze to oklepany frazes ale coz... ;) ) a Ty sie Itour tak nie maltretuj tym rozpamietywaniem!!!! Sam chyba czujesz, ze to nie jest dla Ciebie najlepsze.. hmm.. :> Rozejrzyj sie wkolo, pewnie niejedna chetnie rzycilaby sie w ramiona wlasnie Tobie ;) No, kolorowych snow Kochani 👄 ps. Czesia- dobrze zes cos wreszcie o (d) Laxi nam doniosla :) a w gory zapraszam w Karkonosze... tyle pieknych tras, tyle miejsc... ech.. moze tez sie wybiore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwi ale nie powiesz mi ,że nigdy nie bylaś zakochana??? Dla Ciebie ❤️❤️❤️ Miałam ciężki dzień, teraz chodzą za mną słodyczę , a tu pustki w domu , tylko cukier w cukierniczce , ale nie wygląda zachęcająco.Kąpiel postawiła mnie na nogi,ale nie aż tak by lecieć wśrodku nocy po czkoladę. O, słyszałam niedawno ,że kobieta potrzebuje do szcześcia tylko 4 zwierząt :jaguara w garażu , norek w szafie, tygrysa w łóżku i jelenia do płacenia rachunków. Sorry Itaur taki dowcip po prostu , no i w końcu ten tygrys nie jest zły.możesz się zrewanżować jakimś kawałem o blondynkach:p No to miłych snów ....samych tygrysów....a dla Itaura tygrysicy oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki to oczywiście było pytanko do ciebie Kontrunia ale cus mi sie pokićkało .....swoją drogą fajny temat , nie ma co..... kurde Karkonosze troche daleko , może jakis jaguar uratowałby sprawe :D a tak w ogóle to obudziłam sie przez głupie odsnieżarki[tyle hałasu robią] o 5 a przede mną ciężki dzień ale co tam pije pyszną kawke , kupiłam sobie książeczke na allegro Małe zbrodnie małżeńskie , ponoć b.fajna ciesze się jak dziecko ze śniegu a naprawde nasypało nieżle już widze jak musze samochód odśnieżac , ufffff jakis jeleń by się przydał ;) a tak jakos od wczoraj sie rozmarzyłam , z tymi górami , pięknymi widoczkami kominkiem , kuligiem i wędrówkami po szlakach ogniskiem i kiełbaską [już raz jadłam i ręce mi przymarzły do patyka} tylko na nartach nie umiem ale co tam na tyłku tez fajnie pozjeżdzać pa słoneczka❤️❤️ 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witajcie !!!!!!!! ivisia 🌼🌼🌼 ejla🌼🌼🌼 nerwica🌼🌼🌼 kontra🌼🌼🌼 czeska🌼🌼🌼 i wszyscy nieobecni ale obecni duchem 🌼🌼🌼 przede wszystkim dziekuje za slowa wsparcia, jestescie naprawde dobrymy dziwczynami, kobietami z wielkim sercem, bo naprawde trzeba miec wielkie serce samemu cierpiac wspierac i dawac otuche komus innemu. tak potrafia tylko ludzie o zlotym sercu. mam nadzieje ze nie poddajecie sie i humorki na poziomie samych 10 tek :) ciezko jest sie teraz do czegokolwiek zebrac, przybija wszystko do ziemi i nie ma sie ochoty na nic. co za kijowa pora roku. ejla ivisia, bidne jestescie z tymi nerwicami, niczym na to nie zasluzylyscie, to naprawde straszne miec ojca chuja za przeproszeniem znecalajcego sie na niewinnych dzieciach i kobietach, czyste skurw...... nie bede juz dalej wyklinal, takei zachwoanie nie moze byc niczym usprawiedliwione, pod sciane takich kolesi !!!!!!! swoja droga ejla :) nie wiedzialem ze jedziesz na seroxacie !!!!!! daje cokolwiek polowka ????? ja nadal mecze sie na tym coaxilu, jeden dziennie hehehehe sam nie wiem co robic. nerwica :)nie wierze ze jest tak zle, na pewno masz kogo wspominac, na pewno bedziesz miala wiele wspanialych wspomnien i nie tylko wspomnien zoabczysz ze w koncu przyjdzie i do ciebie milosc, tego nie pospieszysz jak ivisia pisala kazdy bedzie mial swa szanse na spotkanie swej milosci musisz miec tylko szeroko oywarte oczy i nie uciekac od szczescia. poza tym wiek 30 lat hehehehhe, nie pisze sie ze mam juz trzydziesci lat, tylko ze masz dopiero trzydziesci lat heheheheh zobaczysz wszystko przed toba :) zreszta a przede wszystkim tobie nie zycze spotkania z modliszka partnerem, bolesne sa te wspomnienia i spac przez to nie moge :( kontra :) hehehhehe uwierz lub nie ale pracowalem w pralni chemicznej :) jesli pisza zeby nie wsadzac tego do wody to lepiej nie wsadzac grom wie co sie moze z tym stac, moze sie kurczyc, rozciagnac lub stracic kolor, oczywiscie mozesz to prac i byc moze nic sie z tym nie stanie ale po co ryzykowac :) heheheheh jaguara w garazu i tygrysa w sypialni heheheheh dobre dobre, nie obrazam sie nie mam za co :) a ze jestem w tym momencie na \"nie\" jesli chodzi o kobity :) powiem tylko jedno :) girls dont like boys girls like cars and money smutne ale prawdziwe..... a ze przy okazji jakis jelen jest dobry w lozku to tym lepiej :) eh kobialy kobialy, czasami az slow brak :( heheh znowu sobie narobilem tule uszy i uciekam :) trzymajcie sie cieplo papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"girls dont like boys girls like cars and money smutne ale prawdziwe\" Czuję się obrażona. Nie dość, że nieszczęśliwa, to jeszcze oczerniona. Dobranoc Państwu! 🌼 :-P PS. A serce mam dość skutecznie rozbite. Niestety, nikt go nie chciał/chce pomóc mi go posklejać... :-0 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Wszystkim 👄 Itour... lol.. no i Nerwi focha przez Ciebie strzeliła... ojojoj... ;) a co do tego prania to strasznie nie lubie pralni chemicznych- rzeczy po takim czyszczeniu maja taki specyficzny niemily zapach :o i co tu robić? no ale może Cię posłucham.. albo test jakiś zrobię.. Ejluś, wiesz to chyba czas jakiś taki, ja mam normalnie takie same \"objawy\" jak Ty- lenistwo + chęć na słodycze... i spaaaaać! Czesik- a Ty się nie przyznałaś, co za pracę masz do napisania... pochwal sie no.. ;) Buziaki Misiaki, ide nyny 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze Nerwi nasza kochana nie obrażaj się , wiem że nie chciałaś żadnych porad, ale same cosik się się nam cisnęło to i owo (tak z mojej strony ) i znam osoby co po 30 -stce dobrze ułożyły sobie życie i dzieciaczki piękne porodziły , a w stresie były że ho ho.❤️❤️❤️❤️serce]❤️❤️❤️ Ivosia widzę ,że doświadczenia z dzieciństwa mamy podobne, czy to było dzieciństwo no na pewno nie czas, do którego chciałabym wrócić, no może tylko do babci ukochanej , na pewno nie do rodzinnego domu ,tam mdlałam ze strachu. Itaurze chciałam odejść od seroxatu ,nawet 2 tyg. nie brałam, ,lekarz postraszył mnie jesienią i brakiem słońca ,że depresyjne nastroje mogą wrócić i połóweczkę sobie co drugi dzień łykam.A co.Trochę to pic na wodę,fotomontaż ale , mała osłonka jest , a na noc biorę teraz o pięknej nazwie procha -Melatoninę(jak imię dziewczęce brzmi...i dziewczyny uwaga działa też przeciw starzeniu , zmarszczeniu itp:p Kontra mówię ci ,że to przesilenie jesienno-zimowe ,zmiana czasu , temperatury , ciśnienia:p,potem będzie przesilenie wiosennne , które nawet może trwać całe lato aż do przesilenia jesiennego:p ...itd. nic tylko ta aura...ech. Dobranoc państwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak Kontrunia mnie walneło , za mało mi było jednych studów to sobie na drugie poszłam i jakos mam nadzieje w tym roku je ukończyć z Bożą pomocą myślałam że człowiek w dniu kiedy ma urodziny takie okrągłe to jakoś inaczej bedzie sie czuł a mnie rzeczywiście dopadła jakaś nostalgia , cofnąć czas , jak to zrobić???? ide zrobic sobie mały prezencik i wypije drugą kawe papapapa ❤️❤️🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesiaaaaa❤️ Sto lat, sto lat niech żyje żyje nam!! 🌻🌻🌻 Duuuuużo zdrowia.. reszta sama przyjdzie ;) Mykam na zajęcia :o Miłego dzionka wszystkim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:* Itour, taka obraza! No nie, że niby my to na autka i kase lecimy? Buuu:( Ale nam dowaliłeś! Nie zaprzeczam, że są jednostki, które na to lecą, ale taki gatunek kobiet ja i moje przyjaciółki zkatalogowałysmy do kategorii \"KUP MI\", tak sobie ta kategorię nazwałyśmy:) Ale Itour, czy Ty wiesz, ile chodzi po świecie cudownych kobiet, które sa samotne, bo odbiegają od przyjętych trendów wyglądowych. Oj Itour żebys wiedział, ile znam ciepłych, kochanych kobiety, które długo były same, tylko dlatego, że w oczach myslacych nie powiem czym facetów nie były po prostu dość ładne.. Na szczęście większość facetów z wiekiem mądrzeje i zaczyna głową mysleć, więc już same nie są:) Nerwico, ktos je w końcu poskleja, znajdzie sie facet z Super Glue:) Kontra na słodycze to zawsze mam smaka:) Co zresztą widać;P Zwłaszcza ostatnio widać, z rozmiaru 34 doszłam do 36 a co będzie dalej... Ejla no ja mam z dzieciństwa nieciekawe doświadczenia, ale na szczęście mamę kochaną, tylko ojczym mi zatruwał przeszłość, bo mama jest jak najbardziej ok, zawsze nas broniła, nieraz mu wypieprzyła rzeczy przed dom, ale mama ma tą słabośc, że jest głęboko wierząca i wiesz, przysięgała że na dobre i na złe i pozwalała mu waracać. Sama przypłaciła to nerwicą, ona leczy sie od lat, juz chyba z 10 albo więcej. Więc mam ten plus, że jednostronnie miałam życie zatruwane. Przysięgłam sobie, że NIGDY nie dam dręczyc żadnemu facetowi moich dzieci ani sie bić. Zdradę to bym może wybaczyła, ale żadnego bicia i pijaństwa! No! Buźka Duszki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qaz
cześć bratanki. Czy ktoś bierze Stymulation? Ponoć nie uzależnia, biorę od 2 tygodni, mniej nerwów, chociaż trochę za bardzo olewam. Od dziecka byłam "dziwna", bałam się odezwać, wychylić itp. Czy jak ktoś od zawsze ma zachamowania to jest to niezupęłnie normalne? Macham ręką na wiele spraw,wolę stracić niż powalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...i jeszcze raz , jeszcze raz niech żyje Czesia naaaaam niech zyje naaaaam. kochana Czesiu zdrówka jak najwięcej woreczek pieniędzy drugi worek szczęścia cały zeby ptaszki ci śpiewały dziecię twoje niech wyrasta a nerwicy powiedz basta! mąż niech kocha nieustannie róże dla cię trzyma w wannie gdy zabraknie tobie siły niech cię wspiera wtedy miły za młodymi nie lata to już nie te przecież lata gdy się Czesie ma za żone wtedy bledną wszystkie one. wszystkie wzrokiem jednym kładzie Czesia wiosna w listopadzie! 🌻❤️👄🌻❤️👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego Czesiu!! Zdrówka przede wszystkim! Myslę, że wierszyka życzeniowego Ejli nic juz nie przebije:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ode mnie wszystkiego najlepszego Cześka! Zdrooowia Ci życzę przede wszystkim.Całuski dla wszystkich.Jestem z forum na bieżąco,ale nie mam czasu pisać.Trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×