Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

witajcie !!!!!!! jak samopoczucie dzieciaki ??????? mam nadziej ze wszystko wporzadeczku :) wlasnei wszedlem do domu z wojazy, znowu po propranololku (hehehheheh nie jestem zadnym przedstawicielem po prostu zdumiewa mnie jak ten lek dziala 🌼 dla kontry :), i znowu mi pikawa lata pije juz chyba z piata melise ktora oczywiscie nie dziala ........ a tak wogole kontra jesli chodzi o ochrone srdowiska to hmmm skonczylem wlasnie taki kierunek specjalizaca odprowadzanie sciekow i zaopatrzenie w wode hehehheheheh z tym ze na politechnice ale mielismy tez kupe chemii nadawaj czego ci potrzeba z tym ze od razu mowie ze wszystkei materialy mam u siebie w domu ale ewentualnie moge poprosic matule zeby mi podeslala. mow czego ci trzeba zoabczymy co da sie zrobic :) ciesze sie ze juz wrocilem wszedzie dobrze ale w domu najlepiej, trzymajcie sie cieplutko, badzcie dzielni i nie poddawajcie sie !!!! zycie jest piekne a my jestesmy wielcy :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivisia
Witam wszystkich Ech mnie sie tam wcale piękne jakoś ostatnio nie wydaje, mam nadziej że to minie.. Wojtus mój w szpitalu od wczoraj, leży tam pod kroplówką z ta trującą chemią, dopiero jutro gommogę odebrać. Miejsca w domu sobie znaleźć nie mogę, tak cicho bez niego.. W piatek jak wróciłam z pracy to już główkę miał ogolona, wszystkie włosy z dnia na dzień zaczęły mu wypadać:( Przedtem jakoś tak zdrowiej wyglądał, a teraz to jak patrzę na niego, to mnie aż w sercu kłuje:( Ale najwązniejsze jest to, że wyniki krwi są dobre i mogli mu tą chemie podać, bo przecież w sumie, ona go ratuje.. Itour juz wróciłeś?:) A Ty sobie ten propo cos tam aplikujesz tak za każdym razem jak lecisz gdzieś? Seduszko Ci wysiądzie!! Myślę, że można się uzależnić od faceta, ale jak każde uzależnienie nie jest to chyba dobre.. Myslę, że każda kobieta powinna sobie zostawić trochę przestrzeni dla siebie, takiej wolnej od faceta, wtedy łatwiej jest. takie wyskoki z koleżankami, swoi przyjaciele, żeby potem nie było tak, że jak facet znika, to juz nikogo obok nie ma. Ale to tylko moje zdanie, każdy zyje po swojemu. Buźka dla wszystkich;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia wszystkim życzę:-)Słówko do itoura:-) ja tez swego czasu funkcjonowałam na proplanololu, jak miałam zaburzenia tarczycowe, ale brałam regularmie dwa razy dziennie. Proplanolol działa bardzo krótko, tak sobie mi było po nim. Teraz dostaję na moja pikawkę niespokojną - Bisocard. Biorę maleńką połóweczkę, no i muszę przyznać że dolegliwości serduchowe, które tak mnie przerażały, ustąpiły. Teraz powolutku będę pod kontrolą lekarza wycofywać lek, bo tak z dnia na dzień nie można go odstawić. Musze brać ćwiartkę (chyba pod mikroskopem to podzielę hihi) przez 4-5 tygodni. Tak że z aplikowanie nieregularnym leków na serducho to uważaj, chyba że to decyzja lekarza:-) Matko truje jak jakiś ortodoksyjny farmaceuta-sory. Prognoza pogody: a jakoś tak niewyraźnie, przeziębienie mi chyba mija, liście klonowe w parku są złote jak głupie, a buki zaczynają purpurowieć. Pozdrawiam laxi, ejla, kontra, cześka, nerwica, iwisia, itour i reszte potłuczonych 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkich z przesileniem jesiennym :) biegnę po witaminy bo padam na twarz. (stąd ten przykry widok w lustrze:p ) Dziewczyny , Itaur mam potrzebę afirmacji i muszę sobie powmawiać jaka to jestem wspaniała , bo czuję ,że mi samoocena też leci na przysłowiowy pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc !!!! usmiechy i 🌼 dla kazdego (ivisia, zielone oczka, ejla , czeska, kontra i wszyscy wszyscy dookola) ivisia trzymaj sie !!!!!!! na pewno jest ci ciezko, to naprawde trudna sytuacja a ty dajesz z siebie wszystko, jestes naprawde naprawde bardzo dzielna dziewczyna, podziwiam cie i tak jak wszsycy na forum trzymam za was obojgu kciuki . to na pewno bedzie bardzo trudny okres dla was obojga ale dacie sobie rade, zobaczysz wszystko sie ulozy po waszej mysli, bedziecie szczesliwi :) tego wam z calego serca zycze :) jesli chodzi o propranolol to sam lekarz powiedzial mi ze nie musze go przyjmowac reguralnie tylko wlasnie w momentach kiedy sie lękam badz stresuje, nawte na ulotce napisane jest ze mozna go brac doraznie w momentach z lękami. wiem ze to nie za dobrze ale co zorbic, gdybym tego nie lyknal pikawa by mi wyskoczyla przez gardlo........ przestraszylyscie mnie teraz z tym calym propranololem, nie biore go czesto ale czasami sie nim wspomagalem widze ze trzeba bedzie lekko go odpuscic..... zielone oczka🌼, ten bisocard to tez beta bloker, przeciwcisnieniowy i tym podobne, dobrze ze ci pomaga, ja na razie nie bede mial z kim skonsultowac tych lekarstw wiec na razie ogranicze. ejla🌼 jestes wspaniala :) i lap swoja lecaca w dol samoocene jak najszybciej i podciagaj ja do gory :) zeby nie upadala za nisko i zeby nie bylo ci potem ciezko ustawic ja na wysokim poziomie na ktorym powinna sie znajdowac hehehehe :) uciekam kochani zycze wam usmiechu na buziach, samych szczesliwych momentow i radosci coniemiara. pappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivisia
Cześć wszystkim Och chyba mnie jakieś choróbsko zbiera od wczoraj, czuje obezwładniającą niemoc. Zaopatrzyłam się w Gripex, ACC 200 Hot i witaminę C. Teraz to juz prochy garściami łykam:) Kurcze już chyba Sedam nie działa, całą noc nie spałam prawie, nie znoszę bezsennych nocy, w nocy jest ciemno i jakoś tak samotnie... Wszyscy śpią a człowiek leży i mysli, i myśli.. Musze sobie daweczkę psychotropka zwiększyć i w końcu sie do tego psychologa umówić. Mam nadzieje że uprzejma pani w recepcji mi nie powie, że pierwszy wolny temin jest za 3 miesiące, bo juz fundusze się im skończyły:) Misiek mój dziś do domu wraca, już się rybka rozmraża na obiad. Itour, dzięki za te ciepłe słowa, ja się w ogóle dzielna nie czuje, ciągle chce mi sie płakać, ale w sumie w takiej sytuacji to chyba normalne.. My juz razem wiele przeszliśmy, wiem juz np. że nigdy nie będziemy mogli dzieci mieć własnych, tak co jakis czas nas życie w dupke kopnie jakąś boską wiadomością, ale jakoś sobie zawsze radzilismy, to teraz sobie też pewnie poradzimy!! Ja wszystko zniosę, żeby on tylko wyzdrowiał!! A po cichu zdradze, że w Wigilię sie zaręczamy:) Pozdrawiam wszystkich forumowiczów /neilogizm:)/, tak się cieszę, że na was trafiłam!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivisia
Ups neologizm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki i jeden laseczku !!! wczoraj otrzymałam zestaw specyfików od zielarza na naszą przypadłośc , obiecywał że powinno ustąpić LECYTYNA 2 RAZY DZIENNIE MAGB6 -3 RAZY DZIENNIE CYNK 100MG DZIENNIE BORACELLA 2 RAZY DZIENNIE WITAMINY B6 , B3 SPECIAL TWO 3 RAZY DZIENNIE oprócz tego co oczywiście dobrze wiemy ruch +dieta odpowiednia [mniej słodyczy , mleka , mięsa a zastąpic np ryżem brązowym, soją soczeiwcą itp, jeść migdały , orzechy rodzynki} pastylki to fajnie łykac a co do diety to ja zawsze mam problemy i nigdy nie udaje mi się spamiętac co mam jeść a czego nie widze że nasze forum podupada , coraz mniej osób pisze no ale cóz jak ktos kiedys powiedział życie płynie pozdrowionka , odpoczywajcie w dni wolne papapappa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop hop! :) Czesik... mniej słodyczy?? mniej mleka?? mniej mięsa?? czy ten Twój zielarz chce mnie wykończyć? toż to przerażająca wizja.. i napewno nie dałabym rady tych zaleceń wypełniać... :o U mnie ostatnio numerki ujemne.. źle się dzieje.. ryczę jka najęta. Dziś uciekłam z płaczem ze szpitala i to przez płot :o miałam iść tylko do specjalisty od płuc ale coś mnie tak z równowagi wyprowadziło, że zaczęłam płakać no i zwyczajnie sobie poszłam. Ech... chyba będę musiał wrócić do leków. Jak tylko mi stypendium wpłynie to pobiegnę do mojego psycholka i każę się uleczyć.. ;) Nawet z facetem mi się nie układa.. ciągle się go o coś czepiam.. sama czuję, że przesadzam no ale nie mogę grr Zła jestem na siebie a przez to robię się zła na innych.. od dziecka miałam napady histerii i coś mi to ostatnio wraca. Nie lubię siebie takiej.. a mój mężczyzna mi mówi, że jestem wspaniała i cudowna. I jak tu nie zwariować? Może się zgłoszę do szpitala w Lubiążu?? Normalnie mam dość! I jeszcze na dokłądkę okropnie się rozpisałam... wybaczcie. Buziaki dla Was OGROMNE i samych 10 życzę! 👄👄👄 ps.Jak dobrze, że jest ten topik. Oby nie upadł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:* Słoneczko dziś pieknie świeci, choć zimno, zdążyłam juz u mamy z wizytą być, teraz zabieram się za kończenie pracy magisterskiej mojej koleżance. Misio śpi jeszcze, jest tak zmielony tą chemią, że serce się kraje. Bolą go żyły, skóra, wszystko. Nie mogę patrzeć, jak tak cierpi. Wiem, że za kilka dni będzie lepiej, ale z każdą chemią ogólnie jest gorzej. A tu jeszcze najmniej 4 przed nami.. Ale trzeba dobrej myśli być, musi sie udać, MUSI!!! Dziś na obiad ryż z indykiem i sosem hiszpańskim z pomidorków i papryki:) Miłego weekendu, buźka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc !!!!!!! jak tam sie trzymacie ???????? ivisia, czeska, kontra 🌼 super ze nadal bywacie na forum, dobrze ze nadal choc niektorzy czerpia korzysc z tych spotkan :) ivisia trzymasz sie ???? biedul ten twoj chlop, ale badz silna i pokazuj mu ze jestes twarda on widzac podpore w tobie lepiej sobie poradzi ze wszystkim, na pewno dacie sobie rade i znajdziecie szczescie, jelsi mocno tego pragniecie. trzymajcie sie oboje mocno i nie odpuszczajcie, bedzie ciezko ale dacie rade :) czeska:) lecytynka - dobra na mozdzek, magnezik na serduszko i kupa witaminek super mieszanka :) tylko jak odejsc od slodyczy ???? hehehehe nie mozliwe :) kontra:) trzymaj sie, nie lam czasami w chwilach slabosci trzeba odpuscic ale musisz pamietac o tym zeby wrocic w to samo miejsce i zrobic to co mialas zrobic nie pozwol nerwom sterowac twoim zyciem, to ty sterujesz nerwami i tym co robisz!!!!!!!!!!!!! badz dzielna:) u mnie dupa i smarki. przytlacza mnie praca, oczywiscie w pracy nikt nie wie co i jak sie ze mna dzieje i zarzucaja mnie stosem roboty nie wiedzac ze mnie to pomalutku zabija, moze jakos wytrzymam do swiat , aby do swiat...... i laba :) poza tym jutro kawa ze swoja byla, podejscie numer dwa :) zoabczymy, juz sie stresuje. matula mi kupila jakis srodek homeopatyczny na stres nerwice i lęki nazywa sie sedatif. slyszeliscie cos o tym ???? uciekam dzieci trzymajcie sie cieplutko i spijcie kwiatuszkowo:) papaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry wszystkim:* O Boże , odejście od słodyczy jest dla mnie niemozliwe, no jak człowiek sobie zacznie wszystkiego odmawiać, to co mu pozostanie??? Ze wstrętem wspominam swoje młodzieńcze dążenie do chudości, jak sobie przypomnę, ile mi to smutków przysparzało, to odpadam. Teraz jak mi się czegoś chce, to jem, tyle człowiek z życia ma, że posmakuje słodkości, niekoniecznie w dosłownym tego słowa znaczeniu;P Obiecałam sobie, że jak przekroczę granicę 50 kg to odpuszczę, ale poki co jest poniżej 50:) Miśko przez cały dzień jest bliski puszczenia pawia, ale póki co, udaje się wytrzymać. Parzą duuuużo miętowych herbatek i robię mniamuśne lekkie posiłki i jakoś dajemy radę. Dziś ostatnia dawka Vepesidu i od jutra organizm zacznie się oczyszczać z leku cytotoksycznego. Póki co świeci słońce a ja gotuje rosół leczniczy. Obiecalismy sobie, że jak tylko Wojtek wydobrzeje troszke, to zaraz na jakieś toksyczne żarcie idziemy, bo ma mega smaka na takie toksyki:) Itour spotkanie z była? My z Wojtkiem ze 3 razy się schodzilismy:) Buźka dla wszystkich:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różowa-WAWA
HEJ ! SŁUCHAJCIE, U MNIE TEŻ ZACZĘŁO SIĘ TO NI Z GRUCHY NI Z PIETRUCHY! NAJPIERW NIE WIEDZIAŁAM CO SIĘ ZE MNĄ DZiEJe.JAK MIAŁAM ATAK PANIK MYSLAŁAM, ŻE UMIERAM! TERAZ WIEM, ŻE MAM NERWICĘ LĘKOWĄ Z AGORAFOBIĄ.LECZĘ SIĘ, CHODZĘ NA TERAPIĘ I BAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARDZO MI TO POMAGA!!!RADZĘ WAM NIE TRACCIE CZASU I JAK NaJSZYBCIEJ ZASUWAJCIE DO PSYCHOLOGA I PSYCHIATRY! TAM NA TERAPII WSZYSTKO ZROZUMIECIE I ZACZNIECIE DOSTRZEGAC, ZE TO NASZ ZBYTNIA WYOBRAXNIA I WYOLBRYMIANIE PROBLEMU! TO NAPRAWDĘ NIE JEST TAKIE STRASZNE JAK NAM SIE WYDAJE.JA MAM AGORAFOBIĘ - BAŁAM SIĘ JEŹDZIC AUTOBUSEM I TRAMWAJEM.TERAZ POMAŁU, ALE WSIADAM I WALCZĘ W ŚRODKU Z WALĄCYM SERDUCHEM I NOGAMI JAK Z WATY.TRZEBA!!! ŻYCIE JEST PIEKNE I NIE DAJMY SIĘ!!! POZDRAWIAM WSZYSTKICH CIEPŁO I SERDECZNIE :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia dla wszystkich🌻👄🌻👄🌻 te witaminki na pewno nam nie zaszkodza a wzmocnią organizm , ryba też wskazana a orzechy laskowe mniam, mniam.przecież przez te nerwy jesteśmy na prawdę wycieńczeni , to racja trzeba sie wmocnić.Czasami gdy nawet jeść nie mogłam nie mówiąc o jakimkolwiek działaniu, no ale wszystko było typu praca , dom itd. z tym że jakby mi kulę u nogi tonową uwiązano wtedy ciągnęło mnie do soku pomidorowego i mogłam go litrami pić . Iwosia pozdrowienia dla Twojego Wojtusia oby był zdrowy jak najszybciej:) A tak na marginesie to Laxi pora by sie odezwać do nas , no nie:), bo cósik nas zaniedbujesz a w niczym chyba sobie nie zasłużyłyśmy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenas
upupup*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !!!!!!! ejla, ivisia, konta, czeska i reszta stalych i nowych bywalcow 🌼 dla wszystkich :) jak tam humorek ????? hehhehehe toksyczne jedzenie !!!!!! takie jest najlepsze !!!!!!!! ja zawsze kiedy miewalem jeszcze kace, musialem zaliczyc obrzydliwego hamburgera ktory mi lezal na zoladku przez pol dnia, oczywiscie kac nie przechodzil, ale niczego innego nie moglem przelknac. hmmmm a moze by tak jutro ??????? ivisia jak juz twoj stary wyjdzie na prosta zabierz go na najwiekszego i najbardziej tlustego hamurgera na swiecie albo kup mu z dziesiec makdonaldsow hehehehehhe bylem dzis na piatej juz sesji terapii u psychoterapeutki, nie wiem czekam na ta terapie z utesknieniem, spotykam sie z super pania doktor mloda i naprawde rozumiejaca o co mi chodzi, sesje mijaja mi jak mrugniecie oka, dostaje jakies prace domowe i staram sie pracowac nad soba, nie powiem cos tam sie lekko zmienia w mym postrzeganiu rzeczywistosci :) ale tego trzeba sie nauczyc, mowie o pozytywnym mysleniu, tak jak nauczylismy sie negatywnie postrzegac rzeczywistosc tak teraz trzeba od nowa nauczyc sie ja postrzegac w pozytywny sposob. ciezkie to ale da sie zrobic:) uciekam nie nudze juz, czas jeszcze pobiegac, no moze pospacerowac :) pozdrawiam trzymajcie sie dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szaro i buro ale nie wiem czy słońce by załatwiło sprawę samopoczucia , wszyscy chodzą jak w letargu , ziewający,mało kumający. no to co może kawa z samego ranka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry:* Ech no u mnie słońce świeci ale masz racje Ejla, to nie załatwia sprawy. Ziewam od rana a od wczoraj mam czkawkę:) Itour, ja to właśnie mam ten problem, że raczej mimo problemów zawsze starałam sie optymistycznie patrzeć na świat, ale teraz w obliczu tego, co sie dzieje, to zdechł doszczętnie prawie mój optymizm, za duzo jak na jedna osobę tych nieszczęść.. No ale może, jak sie to wszystko w końcu dobrze rozwiążę, to znów będę nieprzejednana optymistką.. Ech, tak miło widzieć świat prze różowe okulary:) Hi hi toksyk na kaca jedyny, niestety ja tez nie pamietam, kiedy ostatnio kaca miałam, niby nic przyjemnego, ale pohulał by znów człowiek, a tu nastrój nie ten.. Ale może w tą sobotę.. Hmm.. Trzymajcie się cieplutko, ponoc mrozy idą, ochyda!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja :) jest sniawo ale to i tak lepiej niż kiepsko ;) Itour- moze wykaze sie totalnym olewatorstwem i nie wiem czym jeszcze ale skad jestes? tzn w jakim miescie mieszkasz i gdzie przyjmuje Twoja cudowna pani terapeutka???? jak juz pisales to 🌻 ale napisz i tak! buziaki dla Wszystkich 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie !!!!!! u mnie tez szaro buro ale mocno sie dzis staralem zeby nie wpierdzielic sie w kiepski nastroj i udalo mi sie !!!!! zorbilem dzis nawet sobie nalesniki hehehhehehehhe tak jakos mnie naszlo, caly dzien myslalem o nalesnikach hehehehhe ivisia nie wolno ci tracic optymizmu !!!!!!!! to bardzo wazne !!!! koniecznie zawsze musisz dostrzegac pozytywna strone nawet najczarniejszego dnia, inaczej wpedzisz sie w kolo pesymizmu i depresji, a tego ci nie wolno !!!!!!! trzymaj sie twardo i jak nie bierzesz zadnych prochow upij sie na weekend, usiadz z wojtkiem i ty pij wino albo piwo a on niech sobie pije ziolka i upij sie, ja gdybym mogl juz dawno bym sie upierdzielil jak ostatnia swinia, ale na razie jeszcze nie moge, zawsze na kacu mialem te swoje lęki, a na dodatek teraz jeszcze prochy a z nim z alko nie za bardzo idzie w parze ......... nic to poczekam...... tak czy inaczej najlepszego !!!!!!!! pije teraz pol lampki wina i tez jest fajnie !!!!! ejla !!!troche slonca dla ciebie !!!! i radosci !!!!! nie doluj sie od rana !!!! kontra !!!!! ja w dalekich krajach siedze, to znaczy w miescie porazce - londynie. uczeszczalem juz do dwoch terapeutek, jedna - polka wciagala mnie w jakies dziwne terapie, szukala jakiegos konfliktu wewnetrzengo we mnie kazala mi mowic oczywiscie w myslach do ojca jakies tam bzdety i wogole, fajnie bylo bo mialem do kogo sie wygadac, ale placilem za to takie pieniadze ze jeszcze sie otrzasnac nie moge, no i teraz zalapalem sie na terapie kognitywna u pani doktor z grecji.......... mloda dziewczyna ale na kazde spotkanie przychodzi przygotowana kupe ksero i tak dalej, no i prowadzi mnie chyba w dobra strone.... taka mam nadzieje...... do niej wyslala mnie moja lekarka rodzinna.... jelsi chcesz moge ci podeslac materialy od niej ale to wszystko glownie jest o atakach paniki i radzeniu sobie z nimi. ufff alem sie upisal. trzymajcie sie cieplo dzieci uciekam !!!!!! papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:* Itour kurcze Londyn to moje marzenie!!:) Zawsze mi sie marzyło mieszkać w Londynie albo do Nowej Zelandii wyjechac.. Na pewno super specjalistow lekarzy tam macie, wszyscy mi mówią w szpitalu, że gdyby to nie Polska była, to na pewno Wojtek miałby większy szanse na wyleczenie, ale u nas NFZ skapi pieniedzy na wszystko, a juz na pewno na leki eksperymentalne.. No ale trzeba wierzyć, że tradycyjnymi metodami uda się go wyleczyć. Wiesz, w moim mieście jak sie chcesz dostać nie prywatnie do psychologa, to tak koło 4 -6 miesięcy sie czeka na termin, spoko, zwazywszy, że jak ktoś ma problem, to nie wytłumaczy swojej głowie, żeby poczekała kilka miesięcy:) Ejla i Kontra, trzymajcie sie kobietki, nie mozna sie poddawać tej ochydnej złej atmosferze!!! Buźka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plumka
Hej dziewczyny:) Mam nadzieję, że mogę się przyłączyć i po marudzić razem z Wami:) Ja mam też to paskudctwo od 7 lat. Miałam z 7 psychiatrów, 2 neurologów i 1 psychologa. Tak jakoś wyszło, ze za dużo mi nie pomogli. Leków tyle nabrałam, ze mogłabym aptekę otworzyć z psychotropami;) Tak naprawdę ciężko trafić na dobrego psychiatrę. Miałam wiele nieprzyjemnych sytuacji. Ogólnie dużo poradziłam sobie sama. Teraz pozostały mi tylko cholerne nerwy. Rany nic nie mogę zrobić, normalnie funkcjonować. Nerwy połączone z palpitacją i bólem serca, drgawkami i takie tam same nieprzyjemności. Najgorzej, że z psychą jako tako nauczyłam się walczyć, ale nerwy przebijają mnie i drązę z bólem w moje ciało. To tak bardzooooo krótko o mnie. Pozdrawiam Was gorąco 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Plumko🌻 zapraszamy na nasze forum:) Oj Laxii żeś ty taka uparta ....kawa??? Ja już po jednej awanturze z moim meżem, kto następny :p? nie ,nie było fajnie , jest mi ciężko , no, dałam się sprowokować , po nim to spłynie , a ja będę przeżywać.Odreagowaliśmy wczorajszy dzień , taka kumulacja remontowo - problemowo - zawodowa.Szkoda ,że nasze rozmowy to istna wieża Babel ...moze lepiej nie rozmawiać , faceci nie rozumieją kobiet , chyba że w pierwszej fazie zakochania :P,zauroczenia ...i taka złapie się na maslane oczy a potem szara rzeczywistość , bez różowych okularów . Jakby ktoś wiedział, gdzie takie można nabyć kupię za każdą cenę nawet fason lata 70-te XXL na pół twarzy...o i jeszcze stopery do uszów.widzieć na różowo i nic nie słyszeć , to jest to ! no to może zagotuję tą wodę na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszyscy, Plumko witaj także:) Ech gdzież by mozna nabyc takie okulary, ja też sie zapisuje, jestem gotowa kredyt wziąść:) Oj faceci w ogole nie rozumieją kobiet, w ogóle! Nawet wątpię, czy na początku, tylko na początku chyba chce się im udawać, że coś rozumieją a potem juz sie im nawet tego nie chce.. Ale czy my do końca rozumiemy facetów? Choć oni pozornie są bardzo prości w obsłudze;P :) Kurcze pochłaniam juz 3 ciastko, a obwód w pasie sie zwiększa.. Jutro jadę z moim Miskiem do Krakowa znów, dopiero co wczoraj był w szpitalu a jutro znów musi jechać, tym razem stawic sie przed Wojskową Komisją Lekarską szacowną, WKU sobie o nim przypomniało, nie wystarczą im dokumenty ze szpiotala z Krakowa potwierdzające że raka ma, nie musi sie stawić, bo go obejrzeć chcą, jak cudo jakieś, co za durnie! No i trzeba będzie biednego słabego Miska z łózka o 6 rano wyciągnąc i jechać do tego Krakowa. Porażka. czuje, że tam komus nawrzucam... Buźka dla wszystkich, oby złości minęły szybko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co mamy zime !!!!! wiecie , jak rano sie obudziłam i wyjrzawszy przez okno zobaczyłam śnieg to ucieszyłam sie jak dziecko , fajne uczucie wczoraj mialam straszny dzień , ostani tydzień nie spałam za dobrze i miałam takie apogeum że hej , nerwy mi siadły całkowicie , jeszcze dziecko chore i kurde przeryczałam pół dnia podarłam sie na męża a co dziś w miare , dzięki Bogu marze o odpoczynku , koniec tygodnia zawsze jest najgorszy , ciągne z ledwościa , oby do soboty łykam witaminki i w miare dobrze sie czuje , szoda tylko że te tablety takie wielkie bo ze dwa razy bym zgona zaliczyła a nie było nikogo kto by mnie walnął w plecy całuski dla wszystkich nowych i \"starych\" wyjadaczek 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam tylko dodać że Ivisia to naprawde bardzo dzielna dziewczyna z charakterem trzymam kciuki za cie bie i twego przyszłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laxi i pozostałe nerwicówki, piszę pierwszy raz do Was. Od 8 m-cy leczę się na silną nerwicę z lękami napadowymi. Biorę Seroxat. Jak myslicie, dlugo trwa leczenie? jak miesiac temu odstawilam go na 2 tygodnie, to moje ataki paniki powrocily (głownie panika w autobusie). Podobnie jak Ty sama w końcu poszłam do psychiatry, po takim ataku (w domu na szczescie), ze wzywalismy pogotowie, myślałam, że umrę. Nie mialam sily wstać z łóżka, potworne zawroty głowy, i uczucie, ze zaraz zwymiotuję. Jak biorę leki jest ok, ale czy ja przypadkiem się od nich nie uzaleznię??? Pozdrawiam Was gorąco! Proszę, odpiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej 👄 na poczatek do Myriam.. oj seroxat... hyh.. jakby to rzec. lek jest suuuper! ale jest tu jedno wielkie ale... zeby go odstawic to niezle sie trzeba nameczyc :o bralam go na poczatku leczenia przez jakies trzy-cztery miesiace a z odstawianiem tak sie meczylam, ze powiedzialam sobie- nigdy wiecej. ale jeslibys poczytala wypowiedzi innych to zauwazysz, ze seroxat bardzo pomaga i nastroj poprawia. a ja dzis bylam u mego psycholka, dostalam caaaly stos recept i wrecz wygnana zostalam na terapie.. pan doktor chyba nie chce mni wiecej u siebie ogladac :o no ale chyba w koncu czas sie za siebie zabrac... ech tylko ciezko jakos... a przy okazji- bral ktos APROX?? bo dostalam a tego specyfiku jeszcze nie cpalam ;) Itour- dzieki wielkie za dobre checi, mysle jednak, ze niezabardzo by mi sie te materialy przydaly.. atakow paniki jednak nie miewam ;) Londyn.. ech piekne miasto... szkoda tylko, ze brudne takie, choc w sumie i tak lepiej niz w Paryzu.. pozdrow Londyn od wroclawianki 🌻 Czesia- milo Cie widziec 👄[kwiat👄 tylko jaki snieg?????? Ty mnie lepiej nie przerazaj... nie cierpie sniegu! brrrr.. i w ogole zima be! Ivisia- 👄 Twoj Wojtek sobie napewno poradzi i bedziecie zyli dlugo i szczesliwie.. a wiesz dlaczego? bo wszystkie Wojtki to fajne i dzilene chlopaki ;)- mozesz zapytac mojego Wojtka :) Laxi- gdzie Ty sie podziewasz????!!!!! GORĄCE pozdrowionka dla calego towarzystwa - trzymajcie sie cieplutko... ida zimne dni :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej !!!!!!! witajcie wszyscy nowi i stali bywalcy :) pozdrowionka i same 🌼 londyn....... no coz tez na poczatku sadzilem ze to fajne miejsce, koniec koncow teraz naprawde sie tu mecze i nie wiem ile jeszcze podolam. nic mnie tak naprawde tu nie trzyma ale tak szczerze to miasto okazalo sie byc dla mnie hmmmmm powiedzmy przeklenstwem, a moze mialem po prostu kiepski rok ????? nie wiem..... dam jeszcze sobie i temu miejscu troche czasu i zoabcze. a swoja droga kontra !!!! syf nadal totalny a moze i jeszcze gorszy hehehehhe ejla !!!!! nie kloc sie z chlopem, chlop jest dobry tylko wy czasami za mocno dokazujecie hehehhhehe nie marudz tylko gon i go pros o przebaczenie;)!!!!!!!!!!!!!!! ha ha ha w peirwsze fazie zaurocznia, milosci hahahhhahahah, wiecie co gdzies kiedys wyczytalem ze tak naprawde milosc jesli chodzi o zmiany chemiczne w mozgu i organizmie nie rozni sie niczym od zjedzenia tabliczki czekolady hehehehheheheh a to pierwsze zuroczenie to ni mniej ni wiecej tylko fascynacja fizycznoscia partnera/partnerki no i sex:) po mniej wiecej standardowych dwoch latach kiedy zauroczenie znika i trzeba walczyc o zwiazek i byc bardziej przyjaciolmi a nie kochankami hmmmm konczy sie dobrze i wam kobity robi sie zle i niestety chopy odkochuja sie w was heheheh kurcze sam tu jestem i jak sie zaraz na mnie rzucicie to pewnie bede musial sobie pojsc nicto walka plci musi byc i sad sadem ale sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie :) ivisia ! trzymaj sie i nawrzucaj tym wiesniakom w armii jak najwiecej co za idioci musza zobaczyc bo nie uwierza, trzymajcie si oboje na pewno dacie sobie rade !!!!!!!!!trzymam, wszyscy trzymaj kciuki !!!!! ufff jak zwyklem sie upisal uciekam wiec i tule teraz uszy hehehheheh trzymajcie sie papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×