do matek siedzących w domu z małymi dziećmi,którym bardzo się nudzi

Aniuek jak nikt nie chce z nami gadać to sobie same pogadamy, a właściwie do siebie, bo spotkać się o jednej porze to raczej trudne, jak tam twoje wolne miejsce po zębie mądrości:) szczęka dochodzi już do normy? mam nadzieje ze asymetria też się już wyrównała:) ale bym sobie wyszła gdzieś na spacer, kurcze niechby, chociaż śnieg spadł i mróz wymroził wszystkie te parszywe zarazki, a tak to sama się nie wyrwę, a z dzieciakami to strach na taką pogodę, pozostaje relaks na fotelu przed kompem :)

No już się ruszyło nasze towarzycho kochane, aż się milej zrobiło:) Ja myślę, że po takiej akcji to nas już więcej pogada, co nie? Wolne miejsce przypomina niezidentyfikowany obiekt mięchopodobny, jednym słowem, bleeeee...:p Do symetrii daleko jak z Przemyśla do Szczecina, nie ma co się łudzić, z godziny na godzinę kształt twarzy ulega przemianom, normalnie frankenstein... A na spacer też bym wyszła..I tak kursuję w tempie ślimaczym czy jak kto woli żółwim z krzesełka na łózio, z łózia na krzesełko bo tylko do tego się nadaję.:O

Aha, i dzięki Li za konterfekcik Wasz

Basieńko nie krzycz kfaniutka:)........jakoś tak weny twórczej nie mam aby coś skrobnąć na topiku, ale obiecuje poprawe:).........Ukanio mi sie rozchorował , dostał antybiotyk i tydzień uziemieni jesteśmy w domku....codzienna rutyna zaczyna chyba mi troszke doskwierać i mam ochotke wybrac sie gdzieś ....pewnie na świateczne zakupy ,prezentów kupowania czas nastał, troszke kruchutko finansowo ale zawsze jakieś skromne upominki od Mikołaja każdy dostanie:) Jak ten czas szybciutko zleciał juz drugie świeta spedzone będa z netowymi przyjaciółmi i napewno nie ostatnie:):):) A teraz lece dalej mieszać w garnuszkach....pociecha śpi wiec mam chwilke dla siebie hihihi zaraz wskocze na moje użądzonko do ćwiczonek i zrobimy pare brzuszków miedzy zmywaniem ,a miąchaniem hiii........zaczełam dietke juz 2 tydzień ciagne i poszło sobie ok 6 kg:) tylko efektów wizualnych jeszce nie ma i juz nie moge sie doczekać , no ale na to potrzeba czasu hihih:) no to lecę :) trzymajcie sie cieplutko:) buziulka:):):)

Podnoszę go, ale nie gadam nic, tylko żeby nikt zbyt daleko nie szukał i sie nie zniechęcił. Widzicie jak tryskam filantropią:p Hej

Aniutek po tej wczorajszej konfer, w bólu szczęki już nie jesteś osamotniona, przyznaj się, że skrupulatnie to zaplanowałaś no proszę ruszyło sumienie, co niektórych, pojawił się sie jakiś ruch na topiku, proszę o odzew jeszcze inne kobietki, bo bardzo ciekawe jesteśmy, co tam u Was słychać

Melduję się na wezwanie!!! ;) :D U mnie po staremu i jakoś tak brak weny twórczej, ale wszystko zwalam na jesienną depresje, która chyba mnie dopadła. Miałam troche problemów z kompem, troche choróbska krążyło po naszym domku, ot zwykłe przyziemne sprawy. Moje chłopaki, tradycyjnie na ścieżce wojennej. Biją się gdzie popadnie i czym popadnie. Czasami juz opadają mi ręce z bezsilności. Ale nic....wytrzymam jeszcze te 15 lat ;) :D. Już niedługo święta..czas by się zabrać za jakieś porządeczki. Musze kogoś poprosić o solidnego kopniaka na zapęd,bo samej trudno mi się zabrać :) Pozdrawiam Was wszystkie i każdą z osobna i Wasze pociechy. Buziaczki!!!

Ostatnimi czasy wizyty Matiego \"w kibelku\" w poważniejszych sprawach kończyły się zawsze wołaniem Taty, aby czuwał przy drzwiach. Początkowo nie wiedziałem o co chodzi, a chodziło o to abym zasłonił \"boja\". Bojem okazał się wiszący nad drzwiami wejściowymi Jezus, wyrzeźbiony góralską ręką z patyka. Bojem był nie z racji płci lecz z powodu bania się go. A nawet przy lekko uchylonych drzwiach \"kibelka\" było go widać. Wczoraj Mati rozprawił się ze swoim lękiem. Jedliśmy obiad więc odmówiłem warty. Po chwili z przedpokoju doleciał nas monolog: - Wiesz boju, idę spokojnie zrobić kupę. Więc możesz na mnie patrzeć ale mnie nie bojnij. Po chwili wchodząc do ubikacji Mati dodał: - No załatwione.

Ostatnimi czasy wizyty Matiego \"w kibelku\" w poważniejszych sprawach kończyły się zawsze wołaniem Taty, aby czuwał przy drzwiach. Początkowo nie wiedziałem o co chodzi, a chodziło o to abym zasłonił \"boja\". Bojem okazał się wiszący nad drzwiami wejściowymi Jezus, wyrzeźbiony góralską ręką z patyka. Bojem był nie z racji płci lecz z powodu bania się go. A nawet przy lekko uchylonych drzwiach \"kibelka\" było go widać. Wczoraj Mati rozprawił się ze swoim lękiem. Jedliśmy obiad więc odmówiłem warty. Po chwili z przedpokoju doleciał nas monolog: - Wiesz boju, idę spokojnie zrobić kupę. Więc możesz na mnie patrzeć ale mnie nie bojnij. Po chwili wchodząc do ubikacji Mati dodał: - No załatwione.

Ach jak przyjemnie, gdy tak sypnęło pościkami:D Baśkamnie chwilę nie ma a Ty już spiski i konspiracje na publicznym forum mi przypisujesz, mam Cię-zjem Cię, haha!:D Tuniaa gdzieżeś Ty kobieto się podziewała, my tu już w głowę zachodzimy co to jest, że połowę z nas gdziesik wywiało...Jak dobrze Cię widzieć:D Dzieckowidzisz, prawdziwy macho, bez dwóch zdań.:D Idę na Jamesa Bonda, pośmieję się trochę z propagandy kinematograficznej Anglików, która leczy ich wojenne kompleksy:p Pa

Qde, czy ja muszę zawsze pierwsza tu być? Wychodzę na jakąś aktywistkę nieznośną.:p I tak zmywam się zaraz,bo już mnie to cholerstwo w szczęce doprowadza do szału. Swędzi tak, że zdarłabym pazurami (których nie mam) co się tam tylko da. Jeszcze łamie w gnatach od mgły paskudnej, dół jak rów mariański Bezpieczniej będzie jak pójdę do łóżka, mam wszystko gdzieś.

Aniutek jak już tak od rana zaczęłaś jęczeć i narzekać to i ja sobie ulżę, pogoda pod psem wiec chyba się każdemu kiepskawy nastrój udziela, u mnie wszyscy ledwo dychają, jedni smarkają inni kichają, a mała draniula ma to gdzieś i daje wycisk, dzisiaj akcja 3:30 - 5:15, żartuję oczywiście, bo maleńka pewno najwięcej wycierpi przez te kolki, tylko człowiek głupieje, bo nie wie jak jej ulżyć Ciekawe czy ktoś się jeszcze przyłączy do naszych narzekań, czy tylko my takie biedne, \"nieszczęśliwe\", pozdrawiam i zmykam, pa

A ja narzekać nie będę bo mam dla Was fajniutkie wiadomości:):):) Dzwoniła dziś do mnie Asia...(przerażona) :):):) Niestety nie ma od długiego czasu neta i nie moze z Nam poplotkować ale prosiła przekazać pozdrowionką(co czynie) i bardzo gorąco wszystkich ucałowac:):) A u mnie mały remoncik w mieszkanku przed świętami...nogi mi juz chodza do.....:( ale jak już zaczęłam to trudno nie skończyć....:) Biegnę teraz do wanienki bo umorusana jestem ogromnie....Papatki Kochani:)

Z wieczora... Sorry, że tak zapaprywam forum fatalistycznymi wynurzeniami, jakoś nie mogę się pozbierać.Po prostu. Beatkostrasznie się cieszę, że wreszcie Asia dała znak jakiś:) nawet niedawno tak gadałyśmy o niej z Anusią. Niech tu szybko do nas wraca, bo nam jej brakuje bardzo.Jak jeszcze zadzwoni to proszę, przekaż jej gorące ucałowania. Asia, wracaj do nas!!! To spadam, bo rwie strasznie we łbie. Hej

Witanko:) I znów poniedziałek, tydzień zleci przy światecznych porządkach....zakupach.....przygotowaniach......ubieraniu choinki i pakowaniu prezentów, aby Mikołaj miał wiecej czasu:) Pogoda paskudna, leniwa , nic sie nie chce robić i trzeba porządnego kopa aby sie za coś wziąść......... Aniutku wielkie dzieki Ci za to ,że zawsze jesteś pierwsza:) i wyciągasz nas z otchłani zapomnienia :):):):):) Beatko wycałuj Asieńke przez kabelki telefoniczne jak tylko zadzwoni do Ciebie jeszce, niech wraca szybciutko:) Basieńko wytrwałości, napewno przejda jej te koleczki , a reszta domku sie wykuruje:) Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko i znikam w domowych obowiazkach:) buziaczki:)pa

Lubię tu wejść po kilkudniowej nieobecności i zobaczyć co tam u Was słychać. Jak później będę miał troszkę czasu to napiszę coś co powstało również z myślą o Waszych pociechach.

Witajcie po baaaaardzo długiej przerwie.Prze tą paskudną pogodę to się nawet kompa włączyć nie chce.Ale trzeba jakiegoś powera zdobyć i za przygotowania świąteczne się brać...na dzisiaj zaplanowałam sobie mycie okien i pranie firanek i jak codziennie obiadek,pranie,ścielenie łóżęk itd.Ale już dość tego marudzenia.Kobietki sympatyczne podajcie jakiś przepis na pierniczki,chciałam zrobić z dziećmi na choinkę.Pozdrawiam i ściskam gorąco.pa:)

Jak zwykle przedświąteczny okres zmobilizował we mnie, zatajone przez wiekszość roku, pierwiastki twórcze. Pisząc poniższy wierszyk myślałem o moich synakch (tym narodzonym i nienarodzonym), synku mojej Siostrzyczki (który ma duże szanse na pojawienie się na świecie przed świętami), córeczkach znajomych - Kasi i Krzysia, Tomka i Izy (narodzonych niedawno) oraz o pociechach Mateczek z Kafeterii, ze szczególnym uwzględnieniem Weruni Aniutkowej (w podziękowaniu za obdarowanie mnie swoimi popisami wokalnymi na temat jesieni). Święta wspaniałe, święta wspaniałe Za oknem śniegowe zaspy białe Wciąż krzątanina, wciąż krzątanina Siadła za stołem cała Rodzina Zapach choinki, zapach choinki Blask świec odbity w oczach Dziecinki Matczyne ręce, Ojcowskie ręce I już do szczęścia nie trzeba więcej Gwiazdka magiczna, gwiazdka magiczna Świeci dla Ciebie Dziecino śliczna Gwiazdka zaklęta, gwiazdka zaklęta Niech zawsze Ci świeci nie tylko w święta Przy oknach dzieci, przy oknach dzieci Na niebie pierwsza gwiazdka już świeci Oczekiwanie, oczekiwanie Na Mikołaja skrzypiące sanie Szelest papieru, szelest papieru Odpakowanie prezentów wielu Radosna sprawa, radosna sprawa Wśród kolęd brzmienia wspólna zabawa Gwiazdka magiczna, gwiazdka magiczna Świeci dla Ciebie Dziecino śliczna Gwiazdka zaklęta, gwiazdka zaklęta Niech zawsze Ci świeci nie tylko w święta Zmęczone oczy, zmęczone oczy Księżyc już dawno po niebie kroczy Pora do łóżka, pora do łóżka Szepce zaklęcia miękka poduszka Kołdra wciąż gada, kołdra wciąż gada Baśnie świąteczne nam opowiada W ramionach Taty, w ramionach Mamy W cieple miłości ich usypiamy Gwiazdka magiczna, gwiazdka magiczna Świeci dla Ciebie Dziecino śliczna Gwiazdka zaklęta, gwiazdka zaklęta Niech zawsze Ci świeci nie tylko w święta

Dzieckopiękne to Twoje bajanie-wierszowanie, znakomity tekst na piosenkę, teraz trzeba pomyśleć nad linią melodyczną,co Ty na to?:D i zwijam żagle i ahoj na razie :D

w górę

hejeczka kobietki bardzo sie za wami stęskniłam ... nie mam netu od pół roku zlikwidowali mi konto na tlenie :((( (ewela26@o2.pl ) ciekawa jestem co słychać u was kobietki czy jeszcze czasami siedzicie sobie na tleniku i plotkujecie .. wuwuś ma już 2 lata i 9 miesięcy a ja ... po raz drugi zostanę mamą ( za miesiąc ) z jednej strony jestem szczęśliwa :)) z drugiej mnie to przeraża :(((( jeżeli ktoś mnie jeszcze pamięta podaję maila ... ewelina1977@vp.pl przesylam buzialki i bardzo sie cieszę że nasz topik nie spadl :)))))))

hoop

Ewelaoj szkoda,że nie możesz na razie do nas dołączyć,ale mamy Cię w serduchach,nie myśl sobie:D trzymam kciuki za Ciebie i maluszka,będzie dobrze,cudownie, wspaniale choc może nie łatwo,hihihi Buziaczki wielgachne do Opola lecą juuuuż

Ludziki co jest tak cicho??? Podnoszę i do pisania wszyscy zaraz no!!!!! :D już mnie nie ma

Witajcie!! Aniutek jestes tam? Mam chwilowo dłuższy dostęp do Was wiec moge posiedzieć. Jestem u mojej przyjaciółki, która niedawno urodziła synalka. Śliczne są takie maluszki! Mam w głowie myśl o swoim drugim ale zaraz potem wskakuje do głowy:a może najpierw jakas kariera? Szaleństwa po długiej przerwie? Wyjazdy romantyczne tylko z mężem? Ale z drugiej strony szybciej się odchowa i Pychol będzie miał towarzystwo.Zaczyna się robić bardzo despotyczny i samolubny, jedynaczek mały :-) Święta ida a ja nic nie robię bo jedziemy do rodziny męża więc i tak nie będzie nas w domu. Choinkę tylko ubrałam dla przyzwoitości i klimatu. Co przyniesie Nowy Rok??? Pozostawiam to trudne pytanie bez odpowiedzi... :-) Trzymajcie się ciepło Mateczki (i Tatusiowie!), dobranoc

Witaj Ewela, pewno że Cię pamiętamy, jakby mogło być inaczej, podłączaj się do tlenu i przchodz szybko do nas na ploteczki, jesteśmy bardzo cekawe co u Ciebie słyychać i jak się czujesz mówisz że Cię \"to\" przeraża, doskonale Cię rozumiem, kochana ja tu właśnie przytulam 4 tygodniową córeczkę a mam też 3 letniego łobuza który pokochał swoją siostrzyczkę od pierwszego dnia :) odezwij się koniecznie, ja mogłam przez całą ciąże liczyc na wsparcie babeczek, za co jestem im bardzo wdzięczna Pozdrawiam Cię serdecznie, Wuwka i Maleństwo również Aniutek w odzewie na Twój apel piszę no !!!!!!! Pozdrowienia dla tych którzy trzymają nasz topik przy życiu i dla tych których dawno tu niebyło

do góry

witanko:) u mnie szał przed świątecznych porządków i zakupów.......pogoda taka sobie ...zimno i śniegu malusieńko, mogło by napadac tak porządnie.....dopadła mnie jakaś zmora depresyjna i humor wisielczy......znikam co by nie zarazic was podłym nastrojem:( Dziecko.....piękniutkie twoje dzieło jest :) Ewela ...fajniutko że dałas znać:) buziale ogromniaste i wracaj do nas szybciutko:) Aniutek... postaram się zaglądać cześciej :) pleple...hihi ja tez mam synka który ostatnio bada granice wytrzymałosci moich nerwów...ufff cięzko ostatnio jest li ...buzialki dla dzieciaczków:) podrowionka i ogromniaste buziale dla waszystkich:)

Wczoraj o 21.50 zostałem wujkiem. Siostrzyczka urodziła Bartusia.

Kochani witajcie w mroźny poranek,wreszcie mogę z ręką na sercu powiedzieć,że to co oglądam za oknem jest zimą w rzeczy samej. Przycupnęłam sobie na chwilkę by oddalić się niebawem w celu klejenia pierogów i uszek:D >>>plepleoj,szkoda, się nie scyknęłyśmy mnie już wtedy nie było-padłam jak długa,a swoją drogą powolutku,spokojnie sobie przemyślcie z mężusiem strategię i planujcie,hihihi,całuski Waszej Narazietrójeczce >>>lidzięki,no i ciumalki i życzenia zdróweczka!!!dla Ciebie,mężulka,Iguni i Szymusia >>>Dzieckogratulacje wujaszku szczególne pozdrowienia zechciej przekazać dzielnej Mamusi,która taki cudowny prezent rodzince na gwiazdkę wyczarowała i Twojej Żonci i dwom Czasamianiołkom >>>anussiaaja to tylko tak....na żarty się burmuszę,nooo;)ściskam Cię i Łukania i Twojego lubego oraz wasze autko,hihihi i w ogóle wszystkim wszystkim Wam już gorące pozdrowionka na świąteczny czas ślę choć pewnikiem zaglądne tu i jutro i pojutrze jeszcze,jakże inaczej,no to papa